Monika.Sz-a 21.03.2013 01:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2013 jak zaczęliśmy się budować-działka narożna- na sąsiedniej ulicy była robiona nawierzchnia asfaltowa- pełno samochodów, koparek..ulica 15szeroka, ale że rozkopana w całości to nie dało się zawracać kamazami-więc Panowie jeżdzili naokoło..tzn prawie-nasza działka nie byłą ogrodzona więc jeździli na przełaj..jak pierwszego dnia zaczęliśmy od ogrodzenia tymczasowego to wszyscy z ulicy pracownicy przybiegli-nieszczęśliwi stanęli za już stojącym naszym ogrodzeniem i z rozbrajającą szczerościa powiedzieli- jak to ogrodzenie..proszę pani-to jak będziemy teraz jeżdzic- na około..?1myslę sobie-ależ nie-proszę środkiem moich fundamentów:D od tych ich wycieczek ziemia była tak ubita, że koparka miała problem z wbiciem łopaty do zdjęcia humusu.. nie mówiąc juz o tym, że kupowalismy działkęz widocznymi punktami geodezyjnymi- geodeci mierzący dom museli od nowa nanieśc pkty ogrodzenia- po palikach nie było śladu.. dom w trakcie budowy, ogrodzony-ale tylko siatką leśną.. co roku dbam o już założony ogródek, kosimy trawe itp.. kolejny raz po nieobecności zimowej przyjechałam na działkę i zbierałam butelki po wódce?! dom na zamieszkałym, nowym osiedlu-ale jeden z końcowych domów, więc pewno siedza sobie u nas.. to akurat mnie wkurza! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.