Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Proces spalania drewna w kominkach


Art10

Recommended Posts

Nie to żebym się solidaryzował czy może utożsamiał z Baderem w wiodącym problemie ale i ty PANIE MARGOT to pieprzysz od rzeczy.:cool::cool::cool:.

Nic ci nie chcę udowadniać ponieważ wykształcenie twoje ,którego dowód przedstawiasz tłumaczy mi bym cię omijał choć temat bardzo mnie wciąga i interesuje.Tu drogi i panujący nam PANIE MARGOT rozmawia się o procesie spalania a nie o rodzajach wkładu.To tu widz ma się dowiedzieć ,że paląc drewnem takim a takim spali go mniej a proces i cała jego otoczka będzie nie zachwiana ponieważ pali według wskazówek zaczerpniętych od takich mondrołków jak np.ty ,o eńku już nie wspomnę bo to forumowa tarcica.;););):).Wydłużanie procesu spalania nie zależy od tego ile gazu jest w drewnie...cyferki ,tylko od regulacji ,ilości,dolotu, wypływu powietrza to co Bader wielokrotnie powtarza ale niestety i ty masz z tym kłopoty PANIE MARGOT. i jakże arcy ważnej ..........sprawności kominka ,o której kompletnie nie wiesz........bo cóż będzie się działo ze spalaniem drewna -procesem jak sprawność kominka będzie bardzo niska???Wiesz co??? zostaną ci tylko twoje gazy PANIE MARGOT itd .:):):)

A to po juhasa PANIE MARGOT???:mad::mad::mad:.

.Z moich informacji wynika, że do spalenia 1 kg suchego drewna potrzeba 3,5-4 m3 powietrza,.

a z moich informacji wynika ,że skoro zarzucasz nas cyferkami.......(nie polepszających procesu spalania drewna w kominku) do spalenia 1 kg drewna:

......Do spalenia 1 kg tego drewna potrzeba 33 mole tlenu, czyli w przeliczeniu na warunki normalne 3,7 m3 powietrza. Przeliczając na mole do spalenia 0,55 kg drewna potrzebujemy

33*0,55 = 18 moli tlenu i 33*0,55/0,21 -18 = 68 moli azotu.

Przyjmując, że temperatura w środowisku pożaru wynosi 1000 °K

zaś średnie ciepło molowe azotu 30,42 J/mol°K i przyjmując, że cały tlen przereaguje do CO2 o cieple molowym 47,15 J/mol°K gazy spalinowe zwiększą objętość rozszerzając się na skutek ogrzania o 700 °C ( zakładana wyjściowa temperatura 300 °K).............

 

Zapominasz o wodzie PANIE MARGOT ,która na twoje gazowanie ma bardzo istotny wpływ bo to ona PANIE MARGOT także bierze czynny udział na cały proces spalania drewna w kominku,która jest w drewnie.Wiesz o tym???:cool::cool::cool::cool: Drogi PANIE MARGOT.

 

p.s

zapomniałem jeszcze o jednym PANIE MARGOT,żeby proces spalania drewna był HI-FI :D najlepiej trzeba go wkładać od góry tego tłumaczyć ci chyba nie trzeba..........bo wiesz dlaczego.:D

Edytowane przez niktspecjalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 272
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Romole, szacun....

 

Ja nie wyrabiam. Dyskusja z Baderem świadczy o zidioceniu społeczeństwa w kwestii urządzeń ogniowych. Przy czym chciałbym dodać, że brak wiedzy na temat urządzeń ogniowych przeciętnego Kowalskiego, jest jak najbardziej zrozumiały i wytłumaczalny. CO z MPEC-u jest po prostu zarąbiście wygodne. Natomiast odporność na wiedzę miśków łod kuminków, poraża jak Polska długa i szeroka...

 

eniek jak to dobrze ,że mówisz za siebie.Źle się dzieje w państwie.............polskim jak ty zaczynasz przekładać swoja wiedzę ponad wszystkich ,nie uwzględniając wiedzy tych którzy są mocarzami większymi od ciebie w temacie.Zrozum to ,że nie chodzi tu o niewiedzę ..P.Kowalskiego na temat samego urządzenie a li tylko o proces ,który w nim zachodzi........rozumiesz to czy nie ???:mad::mad::mad:.Bo jeśli już traktować temat tak to trzeba wiedzieć ,że do tego procesu .zaiste trza mieć wiedzę co to jest sprawność kominka,powietrze,woda w drewnie i sam rodzaj drewna i wiele różnych części składowych tego zagadnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu.

Ciekawią mnie nadal doświadczenia, użytkowników codziennych, badaczy - zapaleńców w sprawach:

Czy ogólnie mówiąc drewno spala się lepiej w palenisku:

 

- ceramicznym, lub innym betonowym zawierającym komponenty ceramiki

- metalowym (tylko metalowym)

 

Potem czy na jakoś spalania ma wpływ:

 

- wielkości i kształt paleniska

- konstrukcja paleniska - czy z rusztem, czy bez rusztu

- deflektor, dopalacz i jaki korzystniejszy: stolowy czy ceramiczny

- czy widoczną poprawę spalania można uzyskać stosując różne metody rozprowadzenia i regulacji powietrza w komorze paleniska, czy może nie warto kombinować i wystarczy podać powietrze w jedno miejsce, np. pod ruszt?

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bohuniu i słusznie cie to ciekawi bo niestety na tym powinniście się doświadczać .właśnie na praktyce.

 

No wiesz ustawienie się w roli - wszechwiedzącego, blokuje zapewne informacje dopływające od innych.

Ciągle zastanawiam się nad słowami pewnego producenta kotłów CO.

Facet około 70 - około 50 produkuje kotły.

Powiedział do mnie kiedyś:

"no wiesz pan na temat spalania węgla, drewna, oleju opałowego w kotłach (paleniskach) i odzysku ciepła z tego spalania, wiem sporo, a nawet więcej niż sporo, ale, ale, to temat dla mnie jeszcze otwarty. Stąd ciągłe zmiany w konstrukcji palenisk i wymienników ciepła w moich kotłach CO. Zmiany te są wynikiem moich coraz bogatszych doświadczeń i różnorakich wyników z stanowisk badawczych w instytucjach akredytowanych i co też istotne z stanowisk badawczych i testowych u mnie w firmie. No i też nie lekceważę różnych rozmów z użytkownikami i instalatorami moich kotłów"

 

Taki sens był tej wypowiedzi

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote=Bader;5879592

Uwaga o polu minowym- wybacz nie sądziłem ,że jesteś tubą Wielkiego Manipulatora :(

 

???

Największą frajdę daje mi NIEZALEŻNOŚĆ. Mędrkuję trochę, ale tylko w celu uświadomienia choćby 1-go człowieczka, że można zainstalować ognisko w domu, ale trzeba do tego odpowiedniego urządzenia, fachowo poskładanej instalacji oraz świadomości prawidłowego spalania drewna.

Będzie z tego pożytek dla wszystkich!

 

I jeszcze prośba, aby wyhamować personalne wycieczki i połajanki!

Edytowane przez romole
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spalanie drewna i węgla to samo, porównywania wkładów kominkowych do zaawansowanych kotłów CO, regulacja prędkości spalania drewna (bez wpływu na jego jakość i czystość), sprawność ceramicznych pieców na poziomie 35-45%... Za chwile dowiem się, że mokre drewno jest lepsze do kominka, bo dłużej się pali...

Ja się poddaję, dalej w tej farsie nie mam zamiaru uczestniczyć. EOT !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo eleganckie podejście do rzemiosła rzekłbym.

 

A co Ty myślisz, że producent mając w ofercie, kilkanaście - kilkadziesiąt kotłów wie sam z siebie jak one zachowują się na przestrzeni użytkowania przez naście lat?

Ile jest przykładowo testowany nowy model samochodu na etapie testów fabrycznych?

 

Tutaj ktoś wspomina o sprawności okraślanej przez producenta wkładów kominkowych....

Sprawności określonej przykładowo w instytucie akredytowanym... na stanowisku badawczym...

 

No a na sprawność już konkretną eksplatacyjną ma wpływ użytkownik... rodzaj i jakoś montażu, jakoś opału, technika palenia, czystość wymienników

 

Co z tego przykładowo jak zakupię kocioł CO, czy wkład kominkowy (PW) o sprawności ponad 80%

gdy po iluś tygodniach użytkowania nie wyczyszczę wymienników.... doprowadzeń powietrza..., ta sprawność spadnie o kilkanaście - kilkadziesiąt procent.

 

Taki przykład (doświadczenie)

Jeżeli zaniedbam czyszczenie wymienników, a co jaki okres wymagają czyszczenia zależy od opału, TO.

 

Kocioł (sterownik) chcąc uzyskać zadaną temperaturę wody, podnosi sobie temperaturę spalin mierzoną na wylocie. Bo "kombinuje" jak tą wodę ogrzać do zadanej.

- wczoraj (sobota) na wymiennikach około 0,5 cm sadzy suchej... temperatura spalin 135 (jakaś średnia)

sadza jest fajnym izolatorem

 

- dziś po wczorajszym wyczyszczeniu wymienników... temperatura spalin śr. 90

(temperatury zewnętrzne prawie takie same)

...................................................................

 

PS

Ja nie mam zamiaru opuszczać tego tematu z powodu różnych wpisów. Mnie poprostu niektóre nie interesują, ani również nie mam ochoty, ani jakiegokolwiek celu z nimi polemizować, ani ciągnąć dyskusji odnoszącej się do nich.

Bo po co? gdy już odrazu widać, że są pisane z roli wszechwiedzącego, odpornego na sugestie i doświadczenia innych.

termo_kominki.jpg

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spalanie drewna i węgla to samo, porównywania wkładów kominkowych do zaawansowanych kotłów CO, regulacja prędkości spalania drewna (bez wpływu na jego jakość i czystość), sprawność ceramicznych pieców na poziomie 35-45%... Za chwile dowiem się, że mokre drewno jest lepsze do kominka, bo dłużej się pali...

Ja się poddaję, dalej w tej farsie nie mam zamiaru uczestniczyć. EOT !

 

Ty się nie poddajesz..... ty nie wiesz i na dodatek nie czytasz tekstu pisanego ze zrozumieniem.No komu jak komu ale tobie takie wpadki trafiać się nie powinny.

.......(bez wpływu na jego jakość i czystość)........

a o czem chcesz dysputować o drewnie które ma gazu tyle co u ciebie w ...............czy o czystości wrodzonej -kominkowej......Nie bądź śmieszny PANIE MARGOT........EOT po poległeś.......cudnie ...p[ozdrawiam cie wyciszony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]Dodatkowa refleksja do piecyka gazowego z zamkniętą komorą spalania:

Po co tam jest rura w rurze? Czy aby spaliny nie ogrzewają powietrza do spalania?

 

Witam!

 

Romole, wszystko się zgadza. Tylko, że jest tu jeden "drobny" szczegół. W kotle gazowym powietrze do spalania jest wtłaczane do komory przez wentylator. Powietrze warto ogrzewać - to nie podlega i nigdy nie podlegało dyskusji. Problem polega na tym, że w układzie grawitacyjnym, jakim jest typowy kominek podłączony do komina, podlegającym najzwyklejszemu uogólnionemu prawu Archimedesa, wydajnie (z zyskiem) powietrza zagrzać się nie da. Ono się grzeje - musi, bo nie weszłoby w reakcję - w komorze spalania. Jeżeli zagrzejemy powietrze poza paleniskiem, musimy skompensować zmniejszenie archimedesowskiej siły wyporu i zwiększenie objętości powietrza (mniej powietrza w powietrzu, opory rosną wraz z kwadratem prędkości itd.). Skompesować można bardzo łatwo - jak w gazowym - wentylatorem. Komin zżera więcej energii niż pochłonąłby wentylator. Można by wtedy spaliny schładzać do zera.

Co do rodzaju paliwa. Zawsze się to opisuje z jakimiś skrótami myślowymi. Jeżeli rozbije się proces na czynniki pierwsze, okaże się, że paliwa stałe właściwie to się nie palą - żadne. Ciekłe też nie. Pali się w tlenie tylko gaz (para). Jakby stałe się paliło, to zapalona świeca np. natychmiast zapaliłaby się cała.

To jakieś, może nieuprawnione, uogólnienie, ale bliższe prawdy niż ogólnie znane intuicyjne przekonania.

 

Kolega Bader, z wyjątkiem wstawki z tlenem-katalizatorem, dość mądrze pisze. Chodzi mi o tutejsze wpisy, w resztę nie wnikam.

Żeby nazwać coś katalizatorem, to coś musi spełniać dwa warunki: raz - zmieniać tempo reakcji, dwa - nie uczestniczyć w niej. Ale to szczegół.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.......... wydajnie (z zyskiem) powietrza zagrzać się nie da. Ono się grzeje - musi, bo nie weszłoby w reakcję - w komorze spalania..............

 

Ty się czytasz jak piszesz zanim naciśniesz Wyślij odpowiedź.​To sie da czy nie???

 

p.s spotkaliście się w guglownicy i gulgacie zespołowo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

"the winner is" ...

Wg. wszelkich , naukowych opracowań sprawność pieców kaflowych czy też ceramicznych oscyluje w granicach 35-45% , a nawet zastosowanie trochę lepszych materiałów nie podniesie jej znacząco w górę.

... mam w tej chwili najbogatszą chyba kolekcję literatury tematu furnologii (nauka o piecach kaflowych) - drukowaną i na nośnikach elektronicznych ... zarówno rzeczy popularne i te, które ukazały się w jednym egzemplarzy lub nie ukazały się nigdy ... najstarsze opracowanie w moim posiadaniu datowane jest na rok 1666 ... w sumie ponad 200 pozycji w dziesięciu językach ...

W tych siedemnastowiecznych opracowaniach oczywiście nic o sprawności (współcześnie rozumianej) nie pisano ... ale począwszy od przełomu XIX / XX wieku jak najbardziej ... ba - wręcz obliczano swobodnie już takie rzeczy przy konkretnych modelach pieców.

Najnowsze opracowania (USA, Kanada, Polska, Niemcy, Austria), poparte już konkretnymi badaniami na skomputeryzowanych stanowiskach, upstrzonych w przeróżne czujniki i analizatory m.in.spalin, mają kilka zaledwie (2-10) lat ...

Zarówno te sprzed stu laty jak i współczesne, pokazują teoretycznie jak i empirycznie że sprawność pieca (kaflowego, kamiennego, ceglanego, itp.) może sięgać (i bezproblemowo sięga w wielu konstrukcjach piecowych) 85 - 90 % ...

Bader - czuj się zaproszony ... moja biblioteka otworem czeka ... :D

Pozdrawiam.

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Romole, wszystko się zgadza. Tylko, że jest tu jeden "drobny" szczegół. W kotle gazowym powietrze do spalania jest wtłaczane do komory przez wentylator. Powietrze warto ogrzewać - to nie podlega i nigdy nie podlegało dyskusji. Problem polega na tym, że w układzie grawitacyjnym, jakim jest typowy kominek podłączony do komina, podlegającym najzwyklejszemu uogólnionemu prawu Archimedesa, wydajnie (z zyskiem) powietrza zagrzać się nie da. Ono się grzeje - musi, bo nie weszłoby w reakcję - w komorze spalania. Jeżeli zagrzejemy powietrze poza paleniskiem, musimy skompensować zmniejszenie archimedesowskiej siły wyporu i zwiększenie objętości powietrza (mniej powietrza w powietrzu, opory rosną wraz z kwadratem prędkości itd.). Skompesować można bardzo łatwo - jak w gazowym - wentylatorem. Komin zżera więcej energii niż pochłonąłby wentylator. Można by wtedy spaliny schładzać do zera.

Co do rodzaju paliwa. Zawsze się to opisuje z jakimiś skrótami myślowymi. Jeżeli rozbije się proces na czynniki pierwsze, okaże się, że paliwa stałe właściwie to się nie palą - żadne. Ciekłe też nie. Pali się w tlenie tylko gaz (para). Jakby stałe się paliło, to zapalona świeca np. natychmiast zapaliłaby się cała.

To jakieś, może nieuprawnione, uogólnienie, ale bliższe prawdy niż ogólnie znane intuicyjne przekonania.

 

Kolega Bader, z wyjątkiem wstawki z tlenem-katalizatorem, dość mądrze pisze. Chodzi mi o tutejsze wpisy, w resztę nie wnikam.

Żeby nazwać coś katalizatorem, to coś musi spełniać dwa warunki: raz - zmieniać tempo reakcji, dwa - nie uczestniczyć w niej. Ale to szczegół.

 

Pozdrawiam

 

To jeszcze napisz z którą "mądrością" utożsamiasz się bardziej. Tą dotyczącą braku różnic w spalaniu drewna i węgla? Czy tez bardziej Cie kręci info o sprawności pieców kaflowych? A może jeszcze coś? :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, już nie wpadajmy w meandry akademickiej dyskusji. Impoderabiliami niech się karmią ludzie nauki, bo muszą z czegoś żyć.

Słowo pisane podaje, że drewno składa się z 80% substancji lotnych i skoro stanowi to prawie 70% wartości energetycznej, to wydaje mi się logiczne, że trzeba skupić się na tym co jest bardziej efektywne w sensie wykorzystania ciepła.

Niestety, tutaj niezbyt dobra wiadomość, bo nie da się tego przeprowadzić w byle czym, byle jak i byle czym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to nie Godzica a Pana Godzica, bo nie pamiętam abyśmy przechodzili na Ty.

Po drugie nic nie ukrywam, ponieważ dane "na tacy" podaje każdy cywilizowany producent

np. omawiany tu wkład HKD 2.2

[ATTACH=CONFIG]177078[/ATTACH]

 

 

Rozumiem, że "pijesz" do tego:

cyt.

"KATEDRA TECHNIKI CIEPLNEJ I CHŁODNICTWA

POLITECHNIKA ŁÓDZKA

Opracował: dr inż. Zbigniew Cebulski

Skład spalin zależny jest od rodzaju paliwa i przebiegu procesu spalania, a zarazem między innymi od ilości doprowadzonego powietrza. Ponieważ spalanie rzeczywiste odbiega od spalania stechiometrycznego, zachodzi konieczność doprowadzenia powietrza w pewnym nadmiarze w stosunku do zapotrzebowania teoretycznego.

Wielkością charakteryzującą spalanie (od strony ilości doprowadzonego powietrza) jest współczynnik nadmiaru powietrza zdefiniowany w sposób następujący:

λ=L/Lt

gdzie: L- ilość powietrza rzeczywiście doprowadzonego do spalania wyrażona w kg lub na jednostkę paliwa; Lt- ilość powietrza teoretycznie potrzebna do spalania wyrażona w kg lub m3 na jednostkę paliwa.

Przy mniejszych wartościach współczynnika nadmiaru powietrza w spalinach pojawia się tlenek węgla względnie tlenek węgla i wodór, co wywołuje stratę niezupełnego spalania. Strata ta ulegnie zmniejszeniu, jeżeli zwiększy się współczynnik nadmiaru powietrza.

 

 

 

Ze wzrostem λ wzrasta jednak masa spalin a tym samym straty wylotowe. Za najkorzystniejsze warunki spalania należy uważać te, przy których suma strat niezupełnego spalania i wylotowej osiąga minimum. Występuje to z zasady przy umiarkowanych zawartościach CO w spalinach."

Z moich informacji wynika, że do spalenia 1 kg suchego drewna potrzeba 3,5-4 m3 powietrza,

współczynnik nadmiaru dla drewna wynosi λ= 2,3-3

a więc spalając w ciągu godziny w przykładowym HKD 4kg drewna x 4m3 x 2,5= 40m3. Jak w mordę dane z tabelki producenta. Moje pomiary anemometrem wskazywały podobną wartość. Niestety zawartości CO w spalinach jeszcze nie mierzyłem, ale już nie długo...

 

Tu się akurat zgadzamy, tylko niejasne jest dla mnie w jaki sposób wydłużasz do kilkunastu godzin czas spalania, podając prawidłową ilość powietrza i jak utrzymujesz w palenisku temperaturę na poziomie 500-700 st.?

Czyli jaka jest według Ciebie Panie Bader ta prawidłowa ilość powietrza, potrzebna do spalenia danej porcji paliwa (stałego)? Pamiętam, że się nie pitolisz i ładujesz do wkładu drewno na maxa. Domyślam się, że jest to 20 lub więcej kg!

 

no z tym to już pojechałeś. Byłbyś tak uprzejmy i zaprezentował nam te naukowe opracowania.

 

Szanowny Panie Godzic.

 

W swojej wypowiedzi odniosłem się do stwierdzenia a nie do Pana osoby! Jako że jest Pan osobą publiczną przez umieszczenie swojego nazwiska w nazwie firmy moje określenie autora wypowiedzi, do której odnosiłem się wydaje się uzasadnione. Jeżeli jednak, a tak wynika z wypowiedzi , czuje się Pan urażony, proszę przyjąć moje przeprosiny. Od teraz postaram się używać Pańskiego nick'a , do którego tej zasady savoir-vivre'u nie stosuję się.

 

 

A teraz drogi Margodzie zajmijmy się bardziej interesującymi sprawami :)

 

Kilka miesięcy temu pokazywałem tą samą tabelkę , wykazując identyczną sprawność spalania z akumulacją i bez. Pan Batura ( a nuż też się obrazi :D ) ochrzanił mnie ,że nie potrafię czytać między wierszami, jakby parametry wymagały szukania drugiego dna :p W międzyczasie tabelka uległa zmianie ( może dostrzeżono błąd ) i to , co obecnie się tam znajduję wywołało u mnie eksplozję śmiechu :D

Wyjaśniam:

Jeżeli zastosujemy podaną ilość opału - 4kg o potencjalnej mocy energetycznej 4,2kW z kg ( dąb, buk w stanie suchopowietrznym ) , to spalając bez najmniejszych strat uzyskamy energię 16,8 kW :D A co podaje cytowana przez Ciebie tabelka - 17kW . A Forest twierdzi ,że natura takiego drewna nie stworzyła :p A Brunner jeszcze do tego wymyślił piec o sprawności ponad 100% :D - Nobel murowany :p

 

Idziemy dalej :

 

Masa przepływu spalin:

Drewno =4kg

Powietrze 45m3 x 1,2kg ( m3 powietrza waży 1,2 kg )

--------------------------------------------------------------------------

razem - 58kg

 

Ponieważ dane dotyczą 1h, to

 

masa przepływu spalin = 17 g/s w ciągu godziny = 61200g = 61,2 kg :D Aż się popłakałem. Chyba polecę po pampersa :D

Co lepsze , z sumy składników biorących udział w reakcji część zamienia się w energię, przez co to nawet nie powinno być 58kg, a co dopiero 61,2 kg, chyba że spalaniu systematycznie ulega sam wkład :p

 

Nie uczono Cię ,że masa substratów = masie produktów? Weź to pod uwagę zanim zaczniesz cytować radosną tfurczość jakiegokolwiek producenta.....

 

Przy okazji, napisz jaką wartość energetyczną posiada masa spalin o ciężarze 61,2kg i temperaturze 180C ????

 

A wracając do prawidłowej ilości powietrza ( ekonomicznej ) potrzebnej do spalania , to kiedyś to liczyłem i wychodziło mi między 1,3-1,7 m3/ kg drewna i biorąc pod uwagę współczynnik nadmiaru ok. 2,5 wychodziło mi między 3,25 a 4,25 m3 na kg drewna. Wydaję mi się ,że omyłkowo dwukrotnie przemnożyłeś- sprawdź jeszcze raz.

 

 

pzdr.

 

ps. a w kwestii sprawności pieców kaflowych oraz ceramicznych - proszę

viewer.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

"the winner is" ...

 

... mam w tej chwili najbogatszą chyba kolekcję literatury tematu furnologii (nauka o piecach kaflowych) - drukowaną i na nośnikach elektronicznych ... zarówno rzeczy popularne i te, które ukazały się w jednym egzemplarzy lub nie ukazały się nigdy ... najstarsze opracowanie w moim posiadaniu datowane jest na rok 1666 ... w sumie ponad 200 pozycji w dziesięciu językach ...

W tych siedemnastowiecznych opracowaniach oczywiście nic o sprawności (współcześnie rozumianej) nie pisano ... ale począwszy od przełomu XIX / XX wieku jak najbardziej ... ba - wręcz obliczano swobodnie już takie rzeczy przy konkretnych modelach pieców.

Najnowsze opracowania (USA, Kanada, Polska, Niemcy, Austria), poparte już konkretnymi badaniami na skomputeryzowanych stanowiskach, upstrzonych w przeróżne czujniki i analizatory m.in.spalin, mają kilka zaledwie (2-10) lat ...

Zarówno te sprzed stu laty jak i współczesne, pokazują teoretycznie jak i empirycznie że sprawność pieca (kaflowego, kamiennego, ceglanego, itp.) może sięgać (i bezproblemowo sięga w wielu konstrukcjach piecowych) 85 - 90 % ...

Bader - czuj się zaproszony ... moja biblioteka otworem czeka ... :D

Pozdrawiam.

 

Jak mniemam , dane przytoczone w https://docs.google.com/viewer?a=v&q=cache:dXM0oOB0e6cJ:www.oze.opole.pl/zalacznik.php?id%3D364%26element%3D470+wartosc+energetyczna+substancji+lotnych+zawartych+w+drewnie&hl=pl&gl=pl&pid=bl&srcid=ADGEESi_XBYOS-qPeMIpwTPvgFfvtVyU0_QTbRldUIsz1dUapzLE65a3syiQkRI0lKIGiAYDZBSu7_qI2pMweEk7wrkAx44m5a3m1z_jNkc4jBmKTnWpNGnuxcFsMokAVVmT9d45342R&sig=AHIEtbROSr456NjOtjzp48uB7ksL0xOZqA nie dotyczą tego co można zrobić , a tego co jest w użyciu. Można np. zbudować samochód o niekorodującej karoserii np. ze złota ale czy z tego wynika ,że takowe jeżdżą po naszych drogach?Gdy Twoje genialne konstrukcje będą powszechnie stosowane możemy porozmawiać o sprawności. Puki co, piece kaflowe ( te , które jeszcze pozostały) są usówane z powodu niskiej sprawności . Mam nadzieję ,że Wasze , za kilka lat będą wychwalane pod niebiosa i potwierdzą swoją niebywałą sprawność i użyteczność.

 

pzdr.

 

ps. w potencjalną sprawność mogę uwierzyć , za to w wygodę użytkowania już nie za bardzo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawi mnie kiedy wątek wróci do tematu?

Dotychczasowe pisanie to odnoszenie się do innych postów w celu udowodnienia swoich jedynie słusznych racji i zdyskredytowania innych.

Czyli tradycyjnie polemika dla polemiki, bez końca.

Polecam przed napisaniem dla uspokojenia i przemyślenia przeczytać ten tekst z zrozumieniem, niektórzy dobrze jak przeczytają kilka - kilkanaście razy...

tutaj wspomniany tekst do poczytania

 

Mam nadzieję, że pisanie tu umożliwi "stworzenie" forumowego modelu paleniska-kominkowego zapewniającego przyzwoity proces spalania.

 

Jak narazie dominują opinie, że to palenisko ma być wąskie i wysokie i że powinno mieć doprowadzone również powietrze do miejsca dopalania gazów drzewnych. Są różne opinie, czy to powietrze ma być podgrzane, czy nie podgrzewane, no ale to potem.

Najpierw trzeba by ustalić z jakich materiałów ma być to palenisko-kominkowe. Ja uważam, że najlepsze jest z ceramiki, lub z betonów na komponentach ceramicznych, zewnętrzny płaszcz może być metalowy dla zachowania szczelności i ułatwienia dystrybucji powietrza w palenisku

termo_kominki.jpg

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Panie Godzic.

 

W swojej wypowiedzi odniosłem się do stwierdzenia a nie do Pana osoby! Jako że jest Pan osobą publiczną przez umieszczenie swojego nazwiska w nazwie firmy moje określenie autora wypowiedzi, do której odnosiłem się wydaje się uzasadnione. Jeżeli jednak, a tak wynika z wypowiedzi , czuje się Pan urażony, proszę przyjąć moje przeprosiny. Od teraz postaram się używać Pańskiego nick'a , do którego tej zasady savoir-vivre'u nie stosuję się.

 

 

A teraz drogi Margodzie zajmijmy się bardziej interesującymi sprawami :)

 

Kilka miesięcy temu pokazywałem tą samą tabelkę , wykazując identyczną sprawność spalania z akumulacją i bez. Pan Batura ( a nuż też się obrazi :D ) ochrzanił mnie ,że nie potrafię czytać między wierszami, jakby parametry wymagały szukania drugiego dna :p W międzyczasie tabelka uległa zmianie ( może dostrzeżono błąd ) i to , co obecnie się tam znajduję wywołało u mnie eksplozję śmiechu :D

Wyjaśniam:

Jeżeli zastosujemy podaną ilość opału - 4kg o potencjalnej mocy energetycznej 4,2kW z kg ( dąb, buk w stanie suchopowietrznym ) , to spalając bez najmniejszych strat uzyskamy energię 16,8 kW :D A co podaje cytowana przez Ciebie tabelka - 17kW . A Forest twierdzi ,że natura takiego drewna nie stworzyła :p A Brunner jeszcze do tego wymyślił piec o sprawności ponad 100% :D - Nobel murowany :p

 

Idziemy dalej :

 

Masa przepływu spalin:

Drewno =4kg

Powietrze 45m3 x 1,2kg ( m3 powietrza waży 1,2 kg )

--------------------------------------------------------------------------

razem - 58kg

 

Ponieważ dane dotyczą 1h, to

 

masa przepływu spalin = 17 g/s w ciągu godziny = 61200g = 61,2 kg :D Aż się popłakałem. Chyba polecę po pampersa :D

Co lepsze , z sumy składników biorących udział w reakcji część zamienia się w energię, przez co to nawet nie powinno być 58kg, a co dopiero 61,2 kg, chyba że spalaniu systematycznie ulega sam wkład :p

 

Nie uczono Cię ,że masa substratów = masie produktów? Weź to pod uwagę zanim zaczniesz cytować radosną tfurczość jakiegokolwiek producenta.....

 

Przy okazji, napisz jaką wartość energetyczną posiada masa spalin o ciężarze 61,2kg i temperaturze 180C ????

 

A wracając do prawidłowej ilości powietrza ( ekonomicznej ) potrzebnej do spalania , to kiedyś to liczyłem i wychodziło mi między 1,3-1,7 m3/ kg drewna i biorąc pod uwagę współczynnik nadmiaru ok. 2,5 wychodziło mi między 3,25 a 4,25 m3 na kg drewna. Wydaję mi się ,że omyłkowo dwukrotnie przemnożyłeś- sprawdź jeszcze raz.

 

 

pzdr.

 

ps. a w kwestii sprawności pieców kaflowych oraz ceramicznych - proszę

 

Czy mogę prosić o czytelną wersję tego materiału o sprawności pieców? Najlepiej źródło, by nie było, że z kontekstu wyrwane.

 

 

Doświadczenie i badania które odbyły się w laboratorium firmy Brunner, budzą więcej zaufania w moich oczach, niż mędrkowanie pełne błędów, poparte choćby najlepszą sztuką palenia w swoim i wyrywkową obserwacją kilku innych kominków. Zacznijmy od tego, że jednostką energii nie jest kW. To błąd na tyle gruby, że pozostałe nie wymagają komentarza.

Edytowane przez Kominki Piotr Batura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...