Sympatyczka 20.04.2004 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2004 Czołem!Czy mógłby mi ktoś udzielić rady ile wódki musze zabazpieczyć na czas trwania całego cyklu budowlanego?Każdy mówi o materiałach, formalnościach a nikt nie powiedział ile wódki przelewa sie przez ten cały okres. Zapomniałam dodać, że chodzi o budowę domku jednorodzinnego...Pozdrawiam P.s. Czy koszt wydatkowany na alkohol można odliczyć od podatku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agawa 20.04.2004 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2004 Musisz liczyć 0,75 l na każdy m2 domu a zakupiony alkohol możesz tylko odliczyc od pensji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magi 20.04.2004 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2004 Musisz liczyć 0,75 l na każdy m2 domu a zakupiony alkohol możesz tylko odliczyc od pensji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sympatyczka 20.04.2004 18:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2004 A czy na te m2 to 0,75 l dziennie czy docelowo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bodzio 2003 20.04.2004 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2004 Moja brygada nie piła. Wyszło ok. 2 litry po zalaniu płyty i 1 litr po tynkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sympatyczka 20.04.2004 19:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2004 Eureka!! - znalazłam hit:)http://kurde.pl/gfx/mleczko.jpg Napój można stosować doustnie, czyste, rozcieńczone, dożylnie, mieszane lub w jakiejkolwiek innej formie. Zaletą jest nowy, lepszy ergonomiczny kształt opakowania. Z myślą o delirykach, nie zapomniano o nadaniu elastyczności opakowaniu. Dzięki takiemu zabepieczeniu nasz napój nawet po wysmyknięciu się takiemu delirykowi z rąk na ulicę nadal nadaje się do konsumpcji bez używania słomki i szmatek, czy też w przypadku rozsypania, jak to robią zawodowcy z Żytniej czy Brzeskiej: stanięcie w rozlanej plamie na bosaka (Uwaga, tu zaleta opakowania: brak szkła!) i wchłanianie alkoholu tą delikatną skórką między palcami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sympatyczka 20.04.2004 19:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2004 http://kurde.pl/gfx/mleczko.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agawa 20.04.2004 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2004 A czy na te m2 to 0,75 l dziennie czy docelowo? Dziennie, kobitko dziennie inaczej chłopaki domu nie wybudują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darek K. 20.04.2004 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2004 I znajdź takiego fachowca co pije. Mój murarz nie pił i okazało sie, że to straszna pierdoła i maruda, a znał sie na robocie jak świnia na gwiazdach. Jedyną jego zaletą to punktualność i to ,że wcześniej coś udało mu sie wybudować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 20.04.2004 22:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2004 Byłem w Urzedzie Skarbowym. Podobno mozna odliczyć wódę od podatku. Trzeba tylko udowodnić,że została wypita na budowie (dokumentacja fotograficzna) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agawa 21.04.2004 04:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2004 Byłem w Urzedzie Skarbowym. Podobno mozna odliczyć wódę od podatku. Trzeba tylko udowodnić,że została wypita na budowie (dokumentacja fotograficzna) No z tym moze byc problem, bo oni przeważnie pija kiedy właściciela nie ma w poblizu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anekri 21.04.2004 06:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2004 Byłem w Urzedzie Skarbowym. Podobno mozna odliczyć wódę od podatku. Trzeba tylko udowodnić,że została wypita na budowie (dokumentacja fotograficzna) No z tym moze byc problem, bo oni przeważnie pija kiedy właściciela nie ma w poblizu Można grzecznie poprosić, aby "dowody" czyli butelki zostawili do późniejszego kompletowania dokumentacji No i oczywiście w celu zwrotu ewentualnych kosztów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sympatyczka 21.04.2004 07:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2004 Czy wypada pić z budowlańcami po fajrancie? To, że jestem kobietą, nie znaczy, że mam najsłabszą głowę. Niejednokrotnie pozostawałam na placu boju dłużej niż reszta. Nie mam szczególnych uzdolnień w tym kierunku, ale też nie jestem zakałą ani nudziarą, nie bawię publiczności rzyganiem sobie na ręce. Potrafię też zaopiekować tymi, co są w stanie nieważkości, żeby nie leżeli na zimnym i nie rzygali pod siebie. Często udzielam rad na temat : "Jak pić, żeby nie mieć kaca a jak już się go ma, to jak skutecznie z nim walczyć". Mój mąż nie może pić z budowlańcami, choć nie jest największym bucem, ale należy do prestiżowej organizacji AA i woli w tym czasie oglądać filmy o chorobach..Pić czy nie pić, oto jest pytanie. Proszę o radę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agawa 21.04.2004 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2004 Pić czy nie pić, oto jest pytanie. Proszę o radę Pić ale wodę sodową ona uderzy do głowy ale nie zwichruje watroby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sympatyczka 21.04.2004 07:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2004 Pić ale wodę sodową ona uderzy do głowy ale nie zwichruje watroby Ostatecznie mogę i wodę, ale ona nie ma takiego odrzutu. Kiedy zaproponowałam wodę budowlańcom, powiedzieli, że nie są wielorybami i żebym nie robiła żartów z pogrzebu .. chyba ten pomysł nie przejdzie. A może mieszać pół na pół? Mąż mówi, że wątroba się regeneruje i mam trzymac klasę bo zaczna nas wytykać palcami. A zresztą postawili ultimatum, będzie wódka, będzie budowane a jak nie ma wódki to dom się rozeschnie. Poza tym nie podpiszą mi odbioru wódki w dzienniku budowy. Co robić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agawa 21.04.2004 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2004 Kup gorzelnię, moze załapiesz sie w tym przypadku na jakies odliczenie. A jeżeli budowlańcy nie pija wody bo nie są wielorybami, to moze kasy też nie będą chcieli bo banku przecież nie otwiraja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
400 21.04.2004 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2004 Żarty sobie chyba robicie z budowlańców.A wódeczka na budowie jest wprost niezbędna.Chcecie,żeby wam budowano bez "tołku"? Mój majster mówi,że jak rano nie golnie,to tołku nie ma.Pozostali nie chcą być gorsi i mówią to samo.Tak małpują majstra.Szkoda tylko,że ze skupem flaszek jest taki problem.Majster mówi,żeby nie żałować na szkło.Potrze je i doda ten pył szklany do tynku na elewacji,żeby się błyszczał.Ale mówi,że jak bedę skąpić,to może efekt błysku tynku być marny. Podsumowując-majster i brygada ma zapewniony tołk,no i elewacja będzie taka swojska,bo buduję na wsi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_weynrob_ 21.04.2004 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2004 Nareszcie jakiś życiowy temat widzę na forum. Ale nie rozumiem czemu tylko o wódce mowa skoro większość polskich specjalistów budowlańców gustuje w szlachetnych winach itp A co do odliczeń podatkowych to optymalnie jest zbierać nakrętki po trunkach--takie sa ostatnie wytyczne MF Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
400 21.04.2004 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2004 Wenrob.Jezeli nakretki,to dodaj,ze nie z uszkodzoną akcyzą.A weż zdejm ją nienaruszoną jak łapy im się trzęsą.Zawszy porwą niezdary.Ale jeszcze cenna uwaga.Nie skąpić na wódę krajową.Dałam raz z przemytu,to owszem tołk załapali,ale po kilku minutach powiedzieli,że na dzisiaj koniec.Tak szybko im dzień zleciał.W nocy to oni robić nie będą.Nie chcieli uwierzyć,że to jest dopiero ósma rano.Tak po tej wódzie przemytniczej pociemniało im w oczach.To tak dla przestrogi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sympatyczka 21.04.2004 08:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2004 Tanie wina powiadasz?Sprawdziłam u źródła - nie chcą tego pić. A majster to mi się roześmiał w twarz mówiąc - maleńka wal po wódkę, bo szkoda czasu na puste przebiegi a tanie wino to ja mam w domu.. Pewnie bez wódki nie mogą złapać tego "tołku". Czy to jest może jakaś faza delirium? Bo ja piję ale z tym tołkiem, to u mnie chyba kiepsko. Zapytam mężą on jest specjalistą praktykiem i ma jutro posiedzenie czy postanie Klubu AA, może tam zapytać o tołk. 400? - a czemu to trzeba przy goleniu tołkować? Twój majster nie wraca do domu na noc i dlatego goli się w pracy?A pomysł ze szkłem na elewację jest fantastic bombastic - już uzgodnione! Rewelka !! - teraz zaczne kupować wódkę tylko w jednym kolorze. A może fiolet? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.