Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

O łączeniu źródeł mocy elektrycznej w panelach PV drzemiącej słów kilka.


Recommended Posts

Cholerek to do elektrorafinacji żelaza.

Armco wielodziewiątkowe na minusową elektrodę by było dobre.

Gąbczaste (a takie najłatwiej zrobić).

 

Adam M.

 

 

Zanczy zeby tlenki zelaza miec ? Toc w kazdym sklepie z materialami dla ceramikow kupisz za grosze dowolne tlenki.

Ubic to jakos i po krzyku. Ja bym sie nie babral z tworzeniem tego recznie skoro jest dostepne tanio w sklepie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 528
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tak myślałem- spiralka, tylko właśnie zanurzenie tego w wodzie? Grzałka typu "solna" do akwarium, to na pewno nie to. Obudowa spiralki konieczna- tuba aluminiowa?

 

O jak szybko odpowiedziałeś. Fajny pomysł z tym klejem.

Zostało mi trochę kleju z komina systemowego- to się nada?

Chyba wygrzewanie nie byłoby konieczne.

 

Kominy na wode odporne musza byc a temperatura w nich nie powinna przekraczac 200-300C zatem nic sie nie wypali (w sensie wytworzenia mulitu) zatem powinno sie nadac. Mozna to na wszelki wypadek dac do jakiej rurki i powinno byc po krzyku. Uzwojenie jednak koniecznie bifilarne bo jak bedzie indukcyjnosc to przekazniki ci popali raz-dwa.

 

 

a zanim zrobimy to teorytyzujmy ile wlezie...zawsze to cos sie wymysli i bedzie mniej bledow przy wykonywaniu :D

 

 

Ja sobie chyba jednak wszystkie 9 grzalek w jednym bloku zaleje i wstawie do jakiej wielkiej (10-20cm srednicy) rury a na to jeszcze jakies zeberka dokrece.

Do srodka dam sproszkowany szamot, weglik krzemu i troche jakowegos lepiszcza...ale to jeszcze policze, bo w sumie grzalka musi miec mozliwosc oddania ciepla i nie chce aby izolacyjnosc materialu to ograniczyla.

Edytowane przez Herbatniczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tlenki się same porobią.

Mnie chodzi o dobrą elektrodę.

Taką co prąd umie przewodzić.

 

Adam M.

Można spróbować z bębna starej pralki automatycznej - pełno takich na złomie . Przyznam że temat akumulatora Edisona bardzo mi się spodobał i do prób można taki zbudować , ale jak to zrobić od razu w miarę dobrze na początek chociaż sześćdziesiątkę .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie problemem jest cena energii ktora moze zakumulowac dowolny typ urzadzenia. Czyli inaczej gdy n to ilosc ladowan i rozladowan (cykli) ktore moze wytrzymac urzadzenie, e to ilosc energii na jeden cykl, ktora moze oddac to EnergiaCalkowita=e*n. Jesli teraz EnergieCalkowita podzielimy przez cene ukladu to zaczynaja sie schodki bo dla najlepszych akumulatorow olowiowych nie zejdziemy ponizej 1zl za kWh. Dla NiCd ponizej 2 zl a dla ogniw paliwowych jeszcze gorzej bo maja bardzo krotki czas zycia (na razie bo technologia mloda). Jedynymi urzadzeniami (akumulatorami) ktore potrafia zejsc ponizej 0,3zl/kWh to na dzien dzisiejszej mojej wiedzy sa akumulatory przeplywowe oraz akumulatory NiFe.

Jesli ktos znalazl inne to ja chetnie sie o nich dowiem gdyz nie ma sensu wedlug mnie akumulowac energii jesli jej akumulacja jest drozsza niz energia z kabla ktora mamy bez problemu.

 

p.s. Chodzi oczywiscie o urzadzenia mieszczace sie powiedzmy w rozmiarach 2m*2m*2m a to wyklucza elektrownie szczytowo pompowe :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CdNi są podobne do NiFe.

Pracują nawet w mrozy.

Tylko ta ich "pamięć" trochę miesza...

 

Ciekawe, że gęstość upakowania (kW/kg) zasadowce mają największą.

Przejście NiOH3 do NiOH2 to mała strata, ale trwa, więc zanim się dokona - da się z nadwyżki skorzystać.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze CdNi maja czas zycia ponizej 1200 cykli zatem daleko im do NiFe :( za to cenowo wychodza prawie jak NiFe.

To ze CdNi moze dzialac nawet po 10 latach nie ma oczywiscie nic z tym wspolnego. Po prostu mial mniej cykli ale po odpowiednij ilosci cykli rozleci sie na kawalki i nic tego nie zmieni. Winna za to jest po trosze chemia procesu a po trosze sposob wykonania. Akumulatory NiFe ktore edison produkowal na poczatku tez sie rozlatywaly dosc szybko. Zmienil on wtedy konstrukcje tak aby uzywac tylko niklu (na obie elektrody) i wtedy przestalo sie rozlatywac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zepsuł mi się aparat fotograficzny, nie zapamiętywał nic, po prostu popsuła mu się pamięć krótkotrwała, a że bardzo go lubię i robi świetne zdjęcia postanowiłem go naprawić. Znalazłem w środku takie małe wylane coś co wyglądało na bateryjkę. Małe jak diabli, ale ma się dobrą lupę to i małe się przeczyta. Okazało się że to wcale żadna bateria lecz SUPERKONDENSATOR. Po tym jak znalazłem już interesujący mnie element i zamówiłem postanowiłem głębiej się przyjrzeć tymże chyba nowym elementom elektronicznym. Znalazłem coś w internecie za 89zł 11kJ ładunku (O JA CIE ALE BOMBA) daje co prawda jedyne 3Wh z punktu widzenia solarków nieopłacalne zupełnie. Niecałe 3kWh daje nam akumulator kwasowy za jakieś 600zł a żeby mieć te 3kWh z tych kondensatorów trzeba by wydać niecałe 100tyśPLN. Zbudować taki samemu? Obawiam się, że w którym teście popełniłbym błąd, a oberwać z 11kJ mogłoby być po prostu śmiertelne. Ale zacząłem grzebać w tych akumulatorach.

 

Piszecie coś że zasadowe że jakieś NiFe czy coś tam, a co was bolą zwykłe kwasowe? Dlaczego by nie rozwiązać problemu poprawnego ładowania i na tyle przewymiarować układ, żeby te akumulatory trochę popracowały. Dodatkowo taki kwasowy można przecież zregenerować, no i tanio pozyskać używany [ :lol: ].

Te wszystkie pytania sobie zadałem i dysponując wiedzą teoretyczną postanowiłem obliczyć jak by takie wiaderko na prąd mogło wyglądać i ile by kosztowało.

 

Założenia:

Chcemy zasilić DOM PRĄDEM, zapomnijmy na chwilkę o ogrzewaniu.

Gotujemy dziennie przez 1h na 7kW kuchence indukcyjnej pełną parą(7kWh), do tego zagotowujemy 10 czajników wody po 1l każdy(1kWh). Załóżmy że świecimy jeszcze tradycyjne żarówki po 100W każda i jest ich 5 przez 10h daje 5kWh.

Czyli potrzebujemy jakieś 13kWh dziennie. Niech nasze wiaderko starcza na 2 dni, daje 26kWh, teraz aku 2,7kWh kosztje 600zł to potrzebujemy ich 10. 6000zł na wiaderko, drogo jeszcze nie jest. Dla porównania, superkondensatory kosztowałyby niecałe 800tyś.

Dobra mamy wiaderko. Da się? DA się. Tak sobie myślę, że 3kWh dziennie wystarczy kto gotuje dziennie przez godzinę na wszystkie fajerki, no chyba że przed świętami.... Do tego można zacząć uważać, żeby całego czajnika zawsze nie gotować. Do tego te żarówki. Ale zostawmy przewymiarowanie układu wyjdzie nam na dobre.

 

Teraz ile potrzeba panela PV aby to wszystko naładować. Potrzebujemy 13kWh na dwa dni, niech będzie 8kWh na dzień. Dzień ZIMĄ trwa 5h czyli potrzebujemy przez te 5h moc 1,6kW żeby to mieć ZAWSZE musimy mieć jakieś 10kW zainstalowane czy tak? Panel 200W kosztuje 500zł potrzebujemy 50 takich paneli daje 25kzł to już sporo.

 

oczywiście wszelkie nadmiary z panela walimy w bufor i cysterne kolejową zakopaną w jakim bunkrze w ogródku :lol:

 

I teraz pytanie, które ma zasadniczy wpływ na koszt: z jaką mocą w stosunku do maksymalnej pracują panele w pochmurny zimowy dzień?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem po rybach bez ryb wiec zly jestem i sie rozgrzewam specyfikami....prosze nie krzyczec

 

ale na pytanie : I teraz pytanie, które ma zasadniczy wpływ na koszt: z jaką mocą w stosunku do maksymalnej pracują panele w pochmurny zimowy dzień?

odpowiadam...okolo -8-10% mocy znamionowej o ile dobrze MPPT zrobione bo jak zle to 2-4%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale o co chodzi ?

 

Jak mocy sloneczka nie ma to i energii nie ma. Sprawnosc sie nie zmienia....jest tylko mniej energii z ta sama sprawnoscia.

Za to u solarow sprawnosc sie zmienia z naslonecznieniem....i przy zakladanych 100W w pochmurny dzien to w zasadzie tylko najlepsze konstrukcje potrafia cos zrobic i to tylko w lato bo w ziimie nic a nic...a panel sobie spokojnie te 10% wyciska :)

W pochmurny dzien masz z panela PV 1kW tylko 100W ale i w zimie i w lato i jest to przy zalozeniu ze w pochmurny dzien jest 100W slonca (nie 200 nie 300 bo to juz jest mniej pochmurny) bo zakladam, ze bez MPPT to dzis nikt chyba nic nie robi :)

 

 

W sumie powinienem odpowiedziec inaczej i nie bylo by zgryzu : Panel PV da w pochmurny dzien tyle razy mniej energii ile razy mniej bedzie swiatla..a ile razy mniej ? a to juz roznie...ale w bardzo pochmurny mamy okolo 100W/m2

Edytowane przez Herbatniczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...