Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowa domu "Cukiereczek" rozpoczęta w 2012r


Recommended Posts

myslę że kalkulacja oszczędności do przyjęcia:cool: nawet bym ja podciągnął jeszcze w górę!

nie jest tak że materiał to połowa kosztów ?

( nie wliczam instalacji i wykończeniówki - bo tam jest hard core max! )

 

Przykładowo u mnie koszt CO, czyli najdroższego elementu wykończenia (wraz z piecem, kaloryferami) wyszedł blisko 30 tys. zł, w tym robocizna 4 tys., czyli 7% kosztów. Za niektóre rzeczy w ogóle nie płaciłem za robociznę (biorąc z 8% vatem np. podłogi, drzwi). Wstawienie okien też miałem gratis (w cenie), parapetów granitowych również. Przy ociepleniu dachu i zrobieniu sufitu proporcje nieco się zmieniły (podwyższyły), 25% to koszta robocizny, ale to był wyjątek razem z kładzeniem płytek (na dwie łazienki i kuchnię). Ogrodzenie ogólnie 24 tys. zł, w tym robocizna 4,5 tys. zł, czyli niecałe 20%. Koszt elektryki, razem około 16 tys. (łącznie z kable do skrzynki oraz alarmem), w tym robocizna 3 tys. (podobno drogo, bo sąsiadowi za 1500 zł położyli dwaj emerytowani elektrycy, co prawda bez alarmu), czyli 19%. Lampy już sobie sam zamontowałem, kontakty również przykręciłem, bo tam rzeczywiście na punktach kroją szalenie, no ale to raczej przyjemność niż ciężka praca. Dalej nie chce mi się liczyć, ale te 45% to zdecydowana przesada, u mnie wyszło średnio może 15-20%. Jest to jakiś koszt oczywiście również.

 

Tyle wykończeniówka. Na postawieniu SSO być może można zaoszczędzić więcej, ale tutaj też jest wiele wątpliwości. Weźmy zrobienie dachu, na tym trzeba się przede wszystkim znać albo mieć kogoś w rodzinie/znajomego, który będzie dodatkowo z nami charytatywnie siedział, bo dachu samemu się nie zrobi fizycznie (nie piszę tutaj o układaniu dachówek). Ponadto u mnie robocizna za fundamenty i postawienie ścian, osadzenie stropu to nie był jakiś duży koszt, nie pamiętam dokładnie, ale na pewno nie 40% czy nawet 30%.

 

Ponadto dochodzi fakt rzeczy, na których oszczędzić zwyczajnie nie można lub nie opłaca się. Nie da się - wszelkie sprawy urzędowe, podwyższanie KW, odbiory budynku, opłacanie kierbudów, doprowadzenie gazu, meble na zamówienie itd. Zaoszczędzić ciężko np. na tynkach z tym, że u mnie trzeba było kłaść maszynowo, a to wymaga już wynajęcia firmy, ręcznie nawet fachowiec by się zajechał. Później trzeba te ściany wygładzić, u mnie nie ukrywam to był spory koszt (robocizna znacznie wyższa aniżeli materiał), ale dzięki profesjonalnej firmie i ich profesjonalnemu sprzętowi ściany mam jak lustro, papierem ściernym ręcznie nie miałbym nawet 30% tego efektu. Posadzki samemu, tak idealnie równo i bez późniejszych nawet zadrapań itd., raczej mało realne (sąsiad robił sam i teraz poprawia firma, bo to nie jest wbrew pozorom taka prosta sprawa).

Edytowane przez KK2012
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 74
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Przykładowo u mnie koszt

 

ciut wycialem ;)

 

KK, pamietaj ze biarac na 8% Vat odpada Ci mozliwosc zwrotu roznicy, to jedno. Drugie to ze tam gdzie miales montaz za free po prostu zaplaciles za niego w cenie towaru, nie ludzil bym sie ze w tym czy innym kraju ktokolwiek zrobi ci cokolwiek uslugowo za free :)

 

Co nie zmienia faktu ze Twoj post wiele wnosi i fajnie ze podales te kwoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno tak, pytanie tylko koszt robocizny za drzwi tj. 900 zł to wystarczająco wiele, aby męczyć się z tymi ościeżnicami i w moim przypadku bardzo ciężkimi skrzydłami (z ich transportem i montażem) oraz w wielu przypadkach tracić gwarancję, bo u mnie np. jej warunkiem był montaż przez fachową ekipę. Poza tym to 900 zł z 6000 to 15%, czyli nadal koszt robocizny zdecydowanie niższy od prognozowanych 45%. Z panelami podobnie.

 

Oczywiście nie zamierzam tutaj się z nikim wykłócać, że samemu nie warto, bo to trochę bez sensu. Pytanie tylko czy nasz czas, wysiłek i jednak ryzyko związane z rezygnacją z profesjonalnych firm na rzecz amatorskiego dłubania oraz ewentualnych konsekwencji jest tego warte. Uważam, że jeśli komuś się chce, ma dużo wolnego czasu, silną rodzinę oraz przede wszystkim wszechstronne umiejętności od robienia dachu po CO i na murowaniu kończąc to czemu nie. Nawet 15-20% z np. 400 tys. to jest aż 60-80 tys zł oszczędności. Za to można wiele rzeczy nabyć. ja jednak nie byłem zainteresowany, i dobrze, bo dzięki takim jak ja dodatkowe kilkaset tys. rodaków nie musi wyjeżdżać do Anglii czy Australii. :)

Edytowane przez KK2012
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...każdy ma wizję i zestawienie swojego kosztorysu. W moim nadal wygląda to dość optymistycznie, j/w 45% (koniec budowy to potwierdzi) :) Wierzę również w Twoje wyliczenia KK, masz prawo Mój próg 45% zakwestionować od tego jest to forum :popcorn: , jeśli chodzi o tych rodaków........to jeśli jeszcze został jakiś dobry profesjonalny fachowiec na naszej "zielonej wyspie" i nie wyjechał, cud (może są nieświadomi ) ale to kwestia czasu, na ten temat nie ma co dyskutować ponieważ ten wątek wymagałby osobnego tematu ;) wróćmy do naszych projektów.

Osobiście wychodzę z siebie patrząc na słupek rtęci :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście wychodzę z siebie patrząc na słupek rtęci :mad:

 

Ja też...:sick:

Ruscy już w 2005 przewidywali że nadchodzi ochłodzenie klimatu.

Nasa twierdziło odwrotnie.

Teraz nasa rewiduje swoje stanowisko, ponieważ aktywność słoneczna jest bardzo niska i nie zapowiada się na zmiany.

Przewiduje się że za 70 lat średnia temperatura może obniżyć się o 1st C.

Ruscy mieli racje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....trzeba dobrą elewację zrobić aby za dużo ciepła nam nie uciekało przez mostki termiczne:) Nawiązując do tej termiki zastanawiam się nad skosami a dokładniej na wykonaniu ich z żelbetonu. Co myślicie o tych stropodachach skośnych, w moim środowisku służbowym wszyscy jak jeden mąż doradzają mi wykonanie skosów, poddasza żelbetonowego. W efekcie jest mniejsza strata ciepła, w lato poddasze nie nagrzewa się, płyty karto gips nie pękają - jednak drewno jako konstrukcja dachu pracuje, akustyka jest dobrze wygłuszona np podczas padającego deszczu. Co raz częściej rozważam tę opcję... Edytowane przez pompiarz1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tych przeczytanych postach i opiniach na temat wylewanych skosów , poważnie się zastanawiam nad wizytą u arch. adaptacyjnego, tylko czy u mnie jest możliwe takie rozwiązanie.....:confused:

.....ech przez tą zimę i siedzenie przed kompem to tylko wynajduje jakieś nowinki :stirthepot::stirthepot::stirthepot: :stirthepot:ale ta chyba nie jest taka zła........

Edytowane przez pompiarz1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

O2.04.2013 rok a za oknem nadal biało:/ Jednak ta 13 w dacie robi swoje:/ Śledzę prognozy każdego dnia i podobno już ostatni tydzień będzie szalał ten biały armagedon. Podczas tego oczekiwania zastanawiam się j/w nad zmianami konstrukcyjnymi - żelbetonowe skosy, podniesienie ściany kolankowej. W tym temacie dostałem odpowiedź od biura mg projekt, cytuję:"...można podnieść ścianę kolankową - to prosta więźba składająca się z dachów dwuspadowych . Podniesienie będzie miało sens jeśli nie będzie zbyt wysokie – najlepiej o jeden pustak .Maksymalnie o dwa .

Żelbetowe połacie dachu zamiast drewnianej więźby dachowej ? - To duża zmiana . Właściwie wymagająca przeliczenia konstrukcji domu ponownie . Oczywiście jest to możliwe , ale wymagałoby sporo pracy od projektanta adaptującego nanoszącego zmiany ..."

...no i tak jeśli chodzi o te skosy, tak się zastanawiam czy to przeliczenie będzie wiązało się ze zmianą ław??? dozbroiłem belkę dołem , zwiększyłem wymiary ławy z 40/60 na 70/70 ale czy to wystarczy??? Postawię chyba na realizację połaci betonowych no chyba że bedzie straszny hardcore z tym to zostanę przy wykonaniu normalnym ale nie z KG, dużo złych opinii słyszałem na ich temat, lepiej będzie zastosować boazerie 100_1760.JPG.Będę musiał poczekać na opinię architekta. Odnośnie ściany kolankowej to ograniczę się do dwóch pustaków w górę, oczywiście będzie potrzebna modyfikacja długości krokiew aby cały kształt zachował smaczek. Idąc dalej ze zmianami to:

- wieniec na ścianie fundamentowej

- zamiast kominów tradycyjnych zastosuję systemowe

- ściany działowe zamiast z kratówki wykonam z betonu komórkowego

- dołożę drzwi do kotłowni

...i narazie tyle:)

.....bardzo ciekaw byłem jak wygląda już gotowy SSO Cukiereczka. Pogrzebałem w necie i znalazłem dwie osoby które mi podrzuciły parę fotek za które bardzo jestem wdzięczny:) oto kilka z nich

DSC06051.jpg DSC06288.jpg DSC07507.jpg DSC07535.jpg

już nie mogę się doczekać dnia w którym będę z moim Cukiereczkiem na tym etapie:)

Edytowane przez pompiarz1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie lanych skosów w przypadku mojego projektu wyglądało to tak, projekt: dom w lotosach PD , ława w projekcie 40x50. Konstruktor zmienił na 40x70 w praktyce to kawałkami mam 70x70. Dodatkowo w "lanych skosach" doprojektowane 4 belki 25x25 (na krzyż) zbrojone 6x12mm. Zamiast dachówki blachodachówka. Skosy grubości, tak planuję 8cm, nie jest to określone dokładnie w projekcie. Widziałem że 6cm też wystarczy ale moim zdaniem to trochę mało a 10cm chyba zbędne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszy mnie bardzo Twój post:) Możesz zamieścić jakieś fotki Twoich skosów??? Jaka była opinia Twojego architekta adaptacyjnego???Z komentarzy i doświadczeń moich znajomych oraz inwestorów z którymi mam kontakt w pracy, grubość 6 cm wystarczy ( skosy nie przenoszą żadnego ciężaru tylko własny). Uspokoiłeś mnie z tymi ławami, ja już zalałem, całe szczęście że je wzmocniłem. Przy zalewaniu nie uwzględniałem tych skosów ale chuchałem na zimne i całe szczęście. Lane połacie przemawiają do mnie w 100%, choć koszt jest droższy, jednak więcej jest + niż -. Z własnego doświadczenia (a raczej teściówki) wiem że KG to lipa!!! mieszkamy na poddaszu u Teściowej, która zbudowała dom 4 lata temu- łączenia pękają, wyciszenie zerowe, w lato jak w saunie. Jedyny + KG to chyba szybki i łatwy montaż, tylko tyle ale gdyby coś nie pasiło z tymi skosami wylewanymi zastosuję j.w. boazerię( przynajmniej zaoszczędzę nerw z powodu pracującej więźby).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęć nie dam bo mam stan "0" czekam na wiosnę (taką prawdziwą:)) jak większość chyba. Początkowo każdy kto się tym zajmuje to mówił że niby się da ale... dach czterospadowy itp. Jeden (starszy dziadek) nie podjął sie tego, drugi koleś powiedział 1000zł a ostatecznie kosztowało mnie to 350zł. Powiedziałem że musze mieć i koniec. Koszty to wyjdą podobne SSO masz wyższy ale pózniej wydasz mniej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super z tymi 350 złotymi:) szczerze strzelałem tak właśnie około 1-1,5 tys. W sumie zależy to od budynku dachu itd , u mnie jest dwuspadowy prostszy to i cena mam nadzieje będzie przystępna za zmianę. Fajnie że naświetliłeś mi to trochę bliżej ten temacik:)

Pozdrawiam.

Edytowane przez pompiarz1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też...:sick:

Ruscy już w 2005 przewidywali że nadchodzi ochłodzenie klimatu.

Nasa twierdziło odwrotnie.

Teraz nasa rewiduje swoje stanowisko, ponieważ aktywność słoneczna jest bardzo niska i nie zapowiada się na zmiany.

Przewiduje się że za 70 lat średnia temperatura może obniżyć się o 1st C.

Ruscy mieli racje.

 

Ale i tak ekolodzy wiedzą swoje :cool: Klimat się ociepla nawet jak mamy zimę do końca kwietnia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...faktycznie, tą pogodę mamy przez ocieplenie. Więcej lodu stopniało na Arktyce i ten cały chłód spłynął do nas...... ale w tym temacie powinien wypowiedzieć się Zubilewicz:D tak czy siak po 10 ma stopniowo wkraczać WIOSNA w dzień i w nocy, ale z tym śniegiem i wodą zanim się uporam to wystartuję w Maju:/ no cóż plan na ten rok mam skromny, dokończyć stan zero i ogrodzenie:) Wymurować 1350 bloczków, ułożyć ryry, zasypać piach, zrobić izolacje i opaskę:)do końca sierpnia ogarnę:cool:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...faktycznie, tą pogodę mamy przez ocieplenie. Więcej lodu stopniało na Arktyce i ten cały chłód spłynął do nas...... ale w tym temacie powinien wypowiedzieć się Zubilewicz:D tak czy siak po 10 ma stopniowo wkraczać WIOSNA w dzień i w nocy, ale z tym śniegiem i wodą zanim się uporam to wystartuję w Maju:/ no cóż plan na ten rok mam skromny, dokończyć stan zero i ogrodzenie:) Wymurować 1350 bloczków, ułożyć ryry, zasypać piach, zrobić izolacje i opaskę:)do końca sierpnia ogarnę:cool:

 

Stopniowo na pewno, tylko pytanie, jak płaskie będą te stopnie :) Jak się będzie podnosić o 3 stopnie tygodniowo to w czerwcu będzie można wyjąć rower z komórki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

My również budujemy dom Cukiereczek, jesteśmy na troszkę dalszym etapie a mianowicie wylewanie posadzek, a następnie tynki... Dokonaliśmy kilku przemian m.in.: likwidacja okna w kotłowni, garderobie i zamiana okna w garażu na drzwi wejściowe, a także adaptacja wykuszy w sypialni i garderobie (nad pokojem gościnnym i garażem) na całkiem pojemne schowki :). Dom budujemy nie z porothermu a z Ytong Energo + a ściany działowe z Silki.

Podnieśliśmy również poddasze o jeden suporex :) Zdjęcia doślemy później :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...