Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Panowie, szukałem, ale nie znalazłem. W planowanym domu jestem zdecydowany na agregat, wiem z czym to się wiąże. Wyczytałem, że zasadne jest przełączanie się na własne zasilanie w trakcie burz, celem ochrony przed przepięciami. Pół biedy, jeśli ręcznie, ale można kombinować, żeby automatycznie, a to już się robi zabawa. Stąd pytanie - czy na bazie Waszych bogatych doświadczeń: ryzyko (rozumiane jako prawdopodobieństwo x skutek) jest na tyle istotne, żeby się tematem interesować? Czy są czynniki (i nie mówię o mieszkaniu na Giewoncie i tak oczywistej topografii), które to ryzyko zdecydowanie zwiększają lub zmniejszają? Odpukać na działce nic złego się nie stało przez ostatnie 30 lat, a to najwyższy punkt w okolicy i prąd jest doprowadzony ze słupa.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/177323-zasilanie-na-czas-burzy/
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie

Zawsze istnieje możliwość "trafienia" i to niezależnie czy jest się w najniższym czy najwyższym punkcie. Jednak uważam, że zasilanie z agregatu ma na celu uniezależnienie się od dostawcy(w miejscach gdzie pewność zasilania jest wątpliwa) nie zaś zabezpieczenie się przed przepięciami.

 

Po pierwsze stosuje się szereg zabezpieczeń począwszy przez dostawcę jak również odbiorcę i to powinno Cie zabezpieczyć (zabezpieczenie przepięciowe , instalacja odgromowa)

 

Dodatkowo należy tutaj wziąć pod uwagę ze agregat, prócz tego, że nie będzie zabezpieczał przed przepięciami sam może być ich źródłem (uszkodzenie) dodatkowo sam wymaga zabezpieczenia przed przepięciem (automatyczny agregat do rozruchu potrzebuje akumulatora który jest podłączony pod układ zasilania, a ten pod automatyczny prostownik i do sieci energetycznej która (wg Ciebie jest źródłem przepięcia) i koło się zamyka.

Dodatkowo co będzie jeśli nie będzie Cię w domu gdy będzie burza?Jak odłączysz instalację?

 

Proponuję wspólnie z elektrykiem który będzie wykonywał u Ciebie instalację elektryczną podejmijcie decyzję co do jej zabezpieczenia przed przepięciami (dobre zabezpieczenie przepięciowe, uziemienie, instalacja odgromowa "zabezpieczy" Twoje obawy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/177323-zasilanie-na-czas-burzy/#findComment-5839142
Udostępnij na innych stronach

Można oczywiście raz na miesiąc.....ale układ taki tworzy się dla pewności zasilania(ma być niezawodny i dostępny zawsze gdy jest taka potrzeba) gdy układ zależny jest od kontrolującego...pojawia się czynnik niezależny który może spowodować brak pracy urządzenia, a więc całość traci sens.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/177323-zasilanie-na-czas-burzy/#findComment-5839178
Udostępnij na innych stronach

....przerost formy nad treścią,

Dodatkowo całość podraża fakt stworzenia układu automatyki

Automatyczne samoczynne załączenie przy zaniku napięcia z sieci i automatyczne wyłączenia z chwilą pojawienia się napięcia zasilania. Układy te muszą być na tyle dopasowane aby nie powodować skosów napięcia i wzajemnego zakłócania czyli wzajemne załączenie musi odbywać się w określonym czasie zarówno po zaniku napięcia jak i po osiągnięciu przez agregat na tyle mocy aby można go było włączyć do obciążenia - nie wyobrażam sobie uruchamiania agregatu będącego pod obciążeniem i startu nim do osiągnięcia przewidzianej mocy obciążenia bez osiągnięcia odpowiednich obrotów prądnicy.

 

Z reguły zasadą jest uruchomienie agregatu i po osiągnięciu przez niego parametrów w których zaczyna generować odpowiednie napięcia o znamionowym prądzie podłącza się go do odbiorników. w drugą stronę działa to na podobnej zasadzie - zdejmuje się obciążenie( wyłącza odbiorniki) i wyłącza agregat.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/177323-zasilanie-na-czas-burzy/#findComment-5839208
Udostępnij na innych stronach

Z reguły zasadą jest uruchomienie agregatu i po osiągnięciu przez niego parametrów w których zaczyna generować odpowiednie napięcia o znamionowym prądzie podłącza się go do odbiorników. w drugą stronę działa to na podobnej zasadzie - zdejmuje się obciążenie( wyłącza odbiorniki) i wyłącza agregat.

 

Tak sobie to wyobrażałem - UPS jako bufor pomiędzy odbiornikami i agregatem, który uruchamia agregat, kiedy trzeba. Plus w postaci stabilizacji napięcia, a siłownik nie byłby problemem, ale jeszcze raz - chyba gra nie warta świeczki. Dzięki jeszcze raz za cierpliwość dla laika.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/177323-zasilanie-na-czas-burzy/#findComment-5839602
Udostępnij na innych stronach

Czy są czynniki (i nie mówię o mieszkaniu na Giewoncie i tak oczywistej topografii), które to ryzyko zdecydowanie zwiększają lub zmniejszają? Odpukać na działce nic złego się nie stało przez ostatnie 30 lat, a to najwyższy punkt w okolicy i prąd jest doprowadzony ze słupa.

 

IMHO do momentu kiedy nie masz wielopiętrowca w dzielnicy willowej, nie mieszkasz samotnie na polance ani na szczycie góry - nie warto inwestować w agregat. Jest to przerost formy nad treścią. Kluczowe urządzenia podpiąłbym po prostu pod porządny, wydajny UPS i tyle. Przepięcia w sieci tak mocne, że przepala bezpieczniki w urządzeniach to chyba jednak rzadkość i mega pech :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/177323-zasilanie-na-czas-burzy/#findComment-5841378
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...