Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czujnik poziomu szamba PZ-829


Yorey

Recommended Posts

Mędrcy, nabyłem czujkę o nazwie jw. - http://www.katalog.onninen.pl/index.php?act=produkt&id=409249 są szczegóły o nim i mam zagwostkę, a nawet kilka:

 

1. Jak to mocować? Myślałem żeby te tulejki z sondami zamontować do ściany szamba za pomocą standardowych uchwytów do rur z kołkami rozporowymi, w których wkręty zastosowałbym nierdzewne. Ale... po namyśle doszedłem do wniosku, że istnieje ryzyko, że na ścianie, pomimo opróżnienia zbiornika, będzie utrzymywał się szlam, który może zachować ciągłość ergo przewodzić prąd i fałszować wskazania czujnika.... Zatem może mądrzej byłoby zrobić jakąś wymyślną konstrukcję z szyną plastikową zamocowaną do sufitu zbiornika, z której na plastikowych rurkach powieszę sondy na różnych wysokościach....?

 

2. Sondy mają króciutkie (jakieś 5cm) przewody, a do zbiornika dociągnąłem stosowny przewód ziemny, rozumiem, że przewody sond muszę zlutować z przewodami kabla i zabezpieczyć to osłonką termokurczliwą, ale czy to wystarczy - zważywszy na mocno agresywne środowisko? Wreszcie by dokonać połączenia wszystkich trzech sond, muszę zdjąć na długim odcinku wierzchnią izolację z kabla ziemnego - czy jego aby wówczas szlag nie trafi? I jeśli tak - to czy istnieje jakaś możliwość zabezpieczenia onego?

 

Co myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdą z sond dołącz do osobnego kabla w gumowej izolacji, miejsce łączenia dokładnie zaizoluj, proponowałbym użyć koszulki termokurczliwej z klejem wewnątrz (niełatwo kupić w małych średnicach, ale w hurtowniach elektrotechnicznych bywają), na to może jeszcze taśma samowulkanizująca i jeszcze jedna koszulka? Albo całość połączenia jeszcze w rurkę PVC i zalać epoksydem? Szambo to bardzo agresywne środowisko i naprawdę lepiej przedobrzyć, niż potem paprać się w gównie, niestety dosłownie.

Wszystkie trzy przewody wyprowadź poza szambo i dopiero zrób w jakiejś puszce (hermetyk z dławnicami) przejście na jeden wspólny kabel.

 

Co do mocowania elektrod - taka konstrukcja z elektrodami zwieszanymi od góry może i nie jest głupia, ale szambiarz wrzucając rurę może Ci to łatwo zdemolować. Może lepiej zrobić to na wspólnej szynie (elektrody mocowane tak, żeby zminimalizować ryzyko zwierania przez osady), dostępnej przez właz do szamba i łatwo tamtędy wyciągalnej do czyszczenia? Wyjęcie takiej sztycy raz do roku i przepłukanie szlauchem nie powinno być wielkim problemem.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki... Troszkę mnie podłamałeś bo kabel mam już poprowadzony, zakopany i zabezpieczony - jeden koniec jest w zbiorniku, drugi przy tablicy rozdzielczej... Chyba nie ma sensu w samym zbiorniku piętrzyć liczby połączeń ponad miarę, prawda?

 

Co do niebezpieczeństwa uszkodzenia sond przez szambelana - mam szybkozłączkę w płocie, a rurę od niej przytwierdzoną na dnie zbiornika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W samym zbiorniku lepiej nie, bo o ile możnaby próbować wymyślić jakąś superszczelna puchę na połączenia wewnątrz, tak wszelaki serwis będzie już mocno kłopotliwy. A dużym problemem byłoby wyciągnąć ów kabel ze zbiornika?

 

Szybkozłącze szybkozłączem, ale taki wyciągany system może się przydać i z innych powodów (serwis jest najbardziej oczywistym).

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może zrób to w oparciu o plastikową rurkę, wewnątrz niej przeprowadzisz przewód i zrobisz wszelkie połączenia (dla pewności izolując je termoskurczem z klejem), a potem całe wnętrze rury zalejesz żywicą? Wtedy unikniesz wszelakich dodatkowych puszek. Elektrody mogłyby wystawać z boku rurki, w formie właśnie "szczebli" ułożonych ukośnie w dół i z odizolowanym jedynie samym końcem.

Zalewanie może nie być takie proste, nie używaj zbyt cienkiej rurki, a żywicę, żeby była bardziej płynna można lekko podgrzać (ale uwaga, wtedy bardzo szybko tężeje, warto wcześniej zrobić kilka prób z małą ilością). ewentualnie, nie wiem, może zamiast żywicy jakąś masę bitumiczną? Lepik "na gorąco"?

 

Paradoksalnie, w tej roli elektronika się kiepsko sprawdza, bo sam widzisz ile zachodu wymaga, proponowany przez dendrytusa wyłącznik pływakowy jest naprawdę chyba najlepszym, co można wykorzystać.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...