Automatyka ogrzewania

[Robi25]

Witam.

 

Proszę o porady i opinie na temat automatyki centralnego ogrzewania w domu jednorodzinnym.

 

Nie chodzi mi tutaj o piec i sterownik pieca lecz o elementy pomiarowe, wykonawcze i cały system automatyki. W domu będę miał ciepło z sieci miejskiej więc pieca nie będzie.

 

Chciałbym aby regulacja temperatury odbywała się automatycznie wg. założonych temperatur w każdym z pomieszczeń budynku z osobna czyli aby w każdym pokoju był czujnik który odczytuje temperaturę w pomieszczeniu i zamyka lub otwiera zawór na dane grzejniki. Może do tego udało by się podpiąć sterowanie kominka z rozprowadzeniem ciepła w kanałach powietrznych za pomocą dmuchawy?

 

 

Kolejna rzecz to jak macie rozwiązane uruchamianie pompy do wody ciepłej cyrkulacyjnej? Czy ta pompa pracuje cały czas czy macie zamontowane jakąś aparaturę która załącza tą pompę w odpowiednich porach?

 

Jeśli chodzi o sterowanie ogrzewaniem to zastanawiałem się jak na razie nad sterownikami PLC lub jakąś częścią inteligentego domu.

 

Proszę o wszelkie porady, opinie i doświadczenia.

[KrzysztofLis2]

Taki czujnik dla każdego grzejnika z osobno nosi nazwę głowicy termostatycznej do zaworu. Jak jest ciepło, to przykręca zawór, jeśli za zimno, odkręca. Nastawiasz na zaworze żądaną temperaturę w pokoju.

 

Jeśli masz fantazję, możesz kupić taki programowalny, elektroniczny.

[Robi25]

Taki czujnik dla każdego grzejnika z osobno nosi nazwę głowicy termostatycznej do zaworu. Jak jest ciepło, to przykręca zawór, jeśli za zimno, odkręca. Nastawiasz na zaworze żądaną temperaturę w pokoju.

 

Jeśli masz fantazję, możesz kupić taki programowalny, elektroniczny.

 

 

To dobrze, ale chodziło mi o coś innego. Rozumiem, że za pomocą takiej głowicy ustawiam sobie na niej że chcę mieć 21 stopni i ona nad tym czuwa? Bardziej mi chodzi o coś gdzie ustawię sobie, że jak nikogo nie ma w domu to temperatura spada załóżmy do 16 stopni, przed przyjściem domowników wzrasta do 21. itp.

[Puławiak]

To dobrze, ale chodziło mi o coś innego. Rozumiem, że za pomocą takiej głowicy ustawiam sobie na niej że chcę mieć 21 stopni i ona nad tym czuwa? Bardziej mi chodzi o coś gdzie ustawię sobie, że jak nikogo nie ma w domu to temperatura spada załóżmy do 16 stopni, przed przyjściem domowników wzrasta do 21. itp.

 

To chłodzenie też bedziesz robił. Zeby z 21 stopni w ciągu 8-10 godzin zbić do 16 to chyba musisz żrobić też chłodzenie. A tak prawde powiedziawszy to bardziej opłaca się utrzymanie stałej temperatury niż takie skakanie z temperaturą.

[montixe]

kwestia kasy, najprościej możesz zrobić tak >> http://www.living.danfoss.pl/

arkusze specyfikacyjne:

https://docs.google.com/viewer?url=http%3A%2F%2Fpl.heating.danfoss.com%2FPCMPDF%2Fliving%2520eco_2013.pdf

albo sterowane bezprzewodowo z jednego panelu centralnego

https://docs.google.com/viewer?url=http%3A%2F%2Fpl.heating.danfoss.com%2FPCMPDF%2Fliving%2520connect_2013.pdf

Edytowane 5 Kwietnia 2013 przez montixe

[Robi25]

To chłodzenie też bedziesz robił. Zeby z 21 stopni w ciągu 8-10 godzin zbić do 16 to chyba musisz żrobić też chłodzenie. A tak prawde powiedziawszy to bardziej opłaca się utrzymanie stałej temperatury niż takie skakanie z temperaturą.

 

Może z tymi 16 stopniami przesadziłem. Chodzi mi bardziej o to że jak nikogo nie ma w domu np. są w pracy to automatycznie elektrozawory zamykają dopływ ciepłej wody do grzejników. Jak zbliża się czas powrotu do domu to elektrozawory puszczają ciepłą wodę na grzejniki do osiągnięcia odpowiedniej zadanej temperatury w pomieszczeniu.

[zyzolek]

Coś takiego dobrze się sprawdza

 

 

Do tego jakiś siłownik zaworu na wyjściu od kotła.

[KrzysztofLis2]

Bardziej mi chodzi o coś gdzie ustawię sobie, że jak nikogo nie ma w domu to temperatura spada załóżmy do 16 stopni, przed przyjściem domowników wzrasta do 21. itp.

Powtórzę: programowalna głowica termostatyczna do grzejnika.

[Puławiak]

Powtórzę: programowalna głowica termostatyczna do grzejnika.

To akurat jest dobre rozwiazanie. Chociaż uważam że życie pod zegarek to troche absurd, bedzie ok jesli wychodzimy i wracamy o konkretnie ustalonych porach.

[KrzysztofLis2]

Miałem u siebie w mieszkaniu i nie było na co narzekać, choć trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że dom nie zdąży się porządnie wychłodzić, więc o jakichś dużych oszczędnościach nie może być mowy.