Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"Dom w Borówkach 3" MADD


Recommended Posts

Dzisiaj opanowywałem technika kładzenia kabli na klej na gorąco z pistoletu.

Musiałem poprowadzić kable po podciągu więc bruzdy nie wchodziły w grę a wiercenie pod uchwyty do 4 czy 5 kabli mi się nie uśmiechało.

Początek straszny Wychodziły jakieś wygibasy - później jakoś szło i na koniec nawet byłem zadowolony.

Rozwijałem kabel i wstępnie układałem go celem wyprostowania potem na ścianie rozciągałem cienką nitkę kleju i przykładałem na to kabel.

Problem robił się gdy kleju było za dużo- zanim ostygł na tyle aby można puścić kabel dużo czasu mijało.

 

Poza tym przeraża mnie ilość kabli do połączenia w puszkach przy łącznikach schodowych podwójnych - ciekawe jak ja to tam upchnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wiem wiem.

Choć przy oświetleniu energooszczędnym i to za dużo.

Mogłem wziąć linkę było by lżej hihi.

Jedynie oświetlenie tarasu będzie do puszki zasilane 2,5 - chcę zrobić jedno zasilanie do gniazdka na tarasie i oświetlenia a od puszki dopiero dawać 1,5 na światło i 2,5 na gniazdo. Puszka w środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość grend
alki w jednej ręce przewód w drugiej klejarka - dajesz klej i za nim od razu przewód. Na dłoniach rekawiczki tzw wampirki. Kabel od klejarki owijasz sobie na przedramieniu że jak puscisz klejarke ,bo trzeba np prostować przewód 2 rekami, to jestes ją wstanie chwycić bez problemu dłonią. Ja pod pierwszy przewód mam wyrysowana linię. Następne kable kładę od góry na istniejący
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość grend
Jeszcze taka ciekawostka - do ściągania izolacji z przewodów według mnie najlepszy jest nóż .... kuchenny. Musi być ostry chwytasz przewód za końcówke i naciagasz go i prostujesz. Później nóż - oczywiscie kuchenny - między żyły i przecinasz izolację od końca do "ściany".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alki w jednej ręce przewód w drugiej klejarka - dajesz klej i za nim od razu przewód. Na dłoniach rekawiczki tzw wampirki. Kabel od klejarki owijasz sobie na przedramieniu że jak puscisz klejarke ,bo trzeba np prostować przewód 2 rekami, to jestes ją wstanie chwycić bez problemu dłonią. Ja pod pierwszy przewód mam wyrysowana linię. Następne kable kładę od góry na istniejący

 

Jeszcze tylko jeden przewód do położenia na podciągu więc sobie poradzę chyba.

W bruzdach lepiej złapać uchwytami bo kurzu trochę i klej nie łapie.

Dzięki Grend za wsparcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cisza jakaś u samorobów nastała.

Wczoraj łączyłem kabelki w puszkach. Trochę mi to zajęło bo łączyłem najgorszy chyba obwód oświetleniowy.

Oświetlenie kuchni i salonu z łącznikami podwójnymi schodowymi. Dodatkowo wszystkie kabelki oznaczone rurkami termokurczliwymi i puszki złapane na klej na gorąco tak ab w razie czego można było je puknąć stuknąć i poprawić osadzenie.

Strach tylko podłączyć pod zasilanie w razie gdym coś jednak skopał w kabelkach

Kupiłem bezpiecznik B10 i przez niego dam zasilanie tak abym do domu nie musiał latać w razie czego.

Jak to bedzie działac to potem już pójdzie z górki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest ciepło robi się łatwiej.

Lecisz obwód od początku do końca i łączysz wszystko od razu - później może się pomieszać nam laikom.

Choć jeszcze mi się nie pomieszało.

Ograniczaj ilość obwodów. w skrzynce i tak będzie ciasno.

Skołuj sobie ostry nóż - tępy tnie paluchy.

Puszki wszystkie głębokie.

Opisuj jaki obwód co zasila i na jakim kablu jest - będzie łatwiej w rozdzielni później.

Kup sobie dobry pistolet do kleju przydaje się na betonach choć na suficie nie chce mi trzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość grend

alki bedziesz miał rolety ?

 

+5 stopni to minimalna temperatura na kładzenie kabli. Kabel na suficie to w miejscu docelowym mocujesz na uchwyt po uprzednim wykuciu "dołka" i później kleisz od ściany do uchwytu i trzyma bez problemu. Ten uchwyt to też jest zabezpieczenie że w momencie szarpnięcia kablem przy montazu lampy nie oderwiesz "kawałek" tynku z sufitu

 

Widze że mam zaległości do innych, a nadrabiać nie mam jak - w Poznaniu dzisiaj o 6:00 rano - 6 stopni i robota lezy.

Edytowane przez grend
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...