definicjusz 18.04.2013 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2013 a dlaczego nikt nie zapytał mnie, co takiego było w lekcjach przedwojennej nauczycielki matematyki ? Ano sprawdzenie obecności, wyrywkowe sprawdzenie pracy domowej, pytanie; kto rozwiązał to inaczej? Wykład nowej partii materiału, wykonanie dwóch przykładów, zadanie domowe. Jej córka uczyła nas polskiego. Schemat prowadzenia lekcji ten sam. Za inne sposoby rozwiązania lub ciekawe wypracowanie z polskiego dodatkowe oceny. Tak to nas nakręcało, że w czterdziestoosobowej klasie prawie połowa brała udział w rywalizacji. Najciekawszy trik wykonywała z nami córka, która przy niektórych lekturach organizowała sąd nad bohaterami. W ten sposób mieliśmy okazję osądzać pod względem ideowym i moralnym niejednoznaczne postaci. Przykład "Latarnika". Bohater w czasie pokoju doprowadza do morskiej katastrofy, wcześniej walczy za ojczyznę aż na drugiej półkuli. Spokojnie można przyjąć, że o ojczyźnie zapomniał. Trylogia, Andrzej Kmicic - pijak, gwałciciel i rabuś, który bardziej z chuci zdecydował zostać bojownikiem o ojczyznę. Zagłoba - pijanica, megaloman, bohater z przypadku... Lema czytałem jednym tchem w podstawówce... W szkole średniej z internatem nikogo nie interesowało co mam do powiedzenia i szybko z orła stałem się wróblem. Myślę, że bardziej zaglądają tutaj pedagodzy szkół technicznych i powinni być zainteresowani młodzieżą z otwartą głową. Mam pewność, że prawie wszyscy uczniowie chcą dobrych ocen za nic i gwarancję synekury. Godząc się w kwestii podziału uczniów na bystrych i niepełnobystrych, można przyjąć że ci lepsi będą mieć zajęcia w auli, ci słabi w klasie. Ponieważ nie wolno ich karać, zabrać im swobodne ubieganie się o prawo jazdy a spotulnieją. Oprócz klinicznych przypadków każdego można ukształtować na KOGOŚ. Dalajlama to losowo wybrany wieśniaczy syn i wychowany przez kilkunastu nauczycieli na autorytet światowej wielkości. Można ? Oczywiście że tak.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 18.04.2013 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2013 Macie rację, nie wszystko jest tak proste i oczywiste jak się nam wydaje. Nie udała się oświata ale i my sami nie przystosowani jesteśmy do nowej szkoły. Wina jest po stronie wszystkich. Oni - bo spieprzyli, rodzice - bo nie udźwignęli nowego, społeczeństwo- bo nie przystosowane do zmian itd, etc..Mamy stare nawyki, wygórowane oczekiwania, nie mamy często sił. Dowód na to jak łatwo jest rozwalić jednym nierozważnym posunięciem i jak trudno się potem odnaleźć.Najgorsze jednak to ,że trzeba naprawić i będzie bolało.Nie widzę możliwości ,żeby można osiągnąć jakąś równowagę bez podejmowania trudnych decyzji, które dotkną wszystkich.Tak to jest kiedy małpa bawi się brzytwą. Krwawią wszyscy dookoła tylko nie małpa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 18.04.2013 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2013 Brzytwa jest dość niebezpiecznym narzędziem... nie dopuszczasz myśli że małpa może się w końcu też skaleczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
definicjusz 18.04.2013 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2013 ... święta prawda. Mądrość jest formą autyzmu a społeczeństwo cieszy się znakomitym zdrowiem. Na społeczeństwo nie liczę. Oświatę poprawić mogą tylko sami nauczyciele. Efektów, jeśli w ogóle, możemy oczekiwać za kilkanaście lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 18.04.2013 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2013 Brzytwa jest dość niebezpiecznym narzędziem... nie dopuszczasz myśli że małpa może się w końcu też skaleczyć Pewnie tak, ale co nawywija przed tym, tego już nikt nie zdejmie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 18.04.2013 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2013 Macie rację, nie wszystko jest tak proste i oczywiste jak się nam wydaje. Nie udała się oświata ale i my sami nie przystosowani jesteśmy do nowej szkoły. Wina jest po stronie wszystkich. Oni - bo spieprzyli, rodzice - bo nie udźwignęli nowego, społeczeństwo- bo nie przystosowane do zmian itd, etc.. Mamy stare nawyki, wygórowane oczekiwania, nie mamy często sił. Dowód na to jak łatwo jest rozwalić jednym nierozważnym posunięciem i jak trudno się potem odnaleźć. Najgorsze jednak to ,że trzeba naprawić i będzie bolało. Nie widzę możliwości ,żeby można osiągnąć jakąś równowagę bez podejmowania trudnych decyzji, które dotkną wszystkich. Tak to jest kiedy małpa bawi się brzytwą. Krwawią wszyscy dookoła tylko nie małpa. Jakie to odkryFcze...A jak wdzięcznie pobrzmiewa...Rozczuliłem się... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
definicjusz 19.04.2013 05:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2013 (edytowane) @eniu, XXXXXXXXXXX>>>>>>>>......... odszczekuję to co tu napisałem. przepraszam Edytowane 20 Kwietnia 2013 przez definicjusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 19.04.2013 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2013 a dlaczego nikt nie zapytał mnie, co takiego było w lekcjach przedwojennej nauczycielki matematyki ? Się w pierś bijemy. Przy okazji za niezapytanie o przedwojenną nauczycielkę biologi, międzywojenną katechetkę i powojenną nauczycielkę kultury fizycznej. Najciekawszy trik wykonywała z nami córka, która przy niektórych lekturach organizowała sąd nad bohaterami. W ten sposób mieliśmy okazję osądzać pod względem ideowym i moralnym niejednoznaczne postaci. Przykład "Latarnika". Bohater w czasie pokoju doprowadza do morskiej katastrofy, wcześniej walczy za ojczyznę aż na drugiej półkuli. Spokojnie można przyjąć, że o ojczyźnie zapomniał. Trylogia, Andrzej Kmicic - pijak, gwałciciel i rabuś, który bardziej z chuci zdecydował zostać bojownikiem o ojczyznę. Zagłoba - pijanica, megaloman, bohater z przypadku... A to faktycznie ciekawe podejście, które może nadawać kolorytu lekcji. Jak sprawa zostanie dobrze moderowana przez nauczyciela, to lekcje mogą być naprawdę niezapomniane a większa część klasy zaangażowana. Metodę można też przerzucić na wiedzę o społeczeństwie. Jest tylko niebezpieczeństwo przenoszenia praw moralnych epoki sądu na działania bohaterów z innych epok, często opisanych w jeszcze innych epokach. Postacie są nie raz aż karykaturalne w swoich postawach, coby dobrze trafiały do odbiorców - współczesnych autorowi. No i "sąd" jest siłą rzeczy zaoczny, nie wysłucha "oskarżonego" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maysee 19.04.2013 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2013 Chciałem coś dodać od siebie do dyskusji i jak przeczytałem Wasze dywagacje to mi wyszło, że to co poniżej chciałem napisać. Także do odtwórczości +10, niestety... Na ch... nam mądrzy i światli ludzie jak przy korycie zasiadają zawsze pazerne, cwane matoły i to niekoniecznie douczone. Nikt na to nie pozwoli i to jest moja jedyna teoria spiskowa jaką udało mi się w życiu ukuć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 19.04.2013 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2013 No i "sąd" jest siłą rzeczy zaoczny, nie wysłucha "oskarżonego" Ale , to przecież takie nasze, narodowe, zatem i wątek patriotyczny za jednym zamachem poruszony, kształtować odpowiednie postawy będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 19.04.2013 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2013 Pepeg, Ty sobie kpisz jak zwykle, sympatycznie i inteligentnie , ale opowieść definicjusza akurat tu mi się podoba - ciekawy sposób, oczywiście jeśli inteligentnie zrobiony, na urozmaicenie przysłowionego - "co poeta miał na myśli". Kowalski zostaje oskarżycielem takiego na przykład Kmicica, a Nowak zostaje jego adwokatem. Pozostali koledzy w klasie wybierają sędziego, może ławników, a może, choć to nie nasza tradycja, ławę przysięgłych. Kowalski poświęca dwa wieczory, angażując do tego grupę na FB na przygotowanie aktu oskarżenia - trudne zadanie, bo w końcu Kmicic nabroił, ale podkreślanie że jest gwałcicielem nie jest w modzie, on raczej patriotą wielkim był miłość do ojczyzny dzielił z Oleńką, tak że ta ran jego niegodna całować, podobnie jak autorzy streszczeń i opracowań dla licealistów/gimnazjalistów. No i nadchodzi wielki dzień, Kowalski obkuty, ubrany elegancko idzie do szkoły, a Nowak przysyła zwolnienie od mamusi i Kmicic obroniony. I w ten sposób płynnie i naturalnie połączyliśmy lekcję literatury z lekcją wiedzy o społeczeństwie. Co odpowiada założeniom reformy oświaty, niestety nie jestem pewien której z jej (reformy) wersji, o nauczaniu w blokach przedmiotowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
definicjusz 19.04.2013 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2013 zachodzi jakieś nieporozumienie, nie jestem przedwojenny. Mam 61 lat a moja ulubiona nauczycielka była wtedy w wieku przedemerytalnym. Jej córka robiła nam rozprawy "sądowe" (1966/7) przy omawianiu "Przedwiośnia" , wątek donosu syna na matkę, że ta nie oddała rewolucji swojej biżuterii. Takie rozprawy odbywały się zawsze kiedy chciała nam coś przemycić. W zeszytach zapisaliśmy jedynie słuszną ocenę, ale to co jest i dzisiaj uważa się za niemoralne, zostało wypowiedziane. To dziwne, że choć odrzucone argumenty, to je pamiętam najlepiej. Sprytne ? Pozostało mi do dzisiaj, szukam drugiego, trzeciego ( do więcej nie potrafię liczyć) dna. Nie wierzę temu co czytam, co słyszę i widzę. Zawsze mi się to opłaca. Na temat WOS i godzin wychowawczych mam też jakieś spostrzeżenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 19.04.2013 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2013 Ha! Toś ty stary ramol jako i ja...Pomału Dupeuszem się już bardziej czuję...Szczególnie jak pod jedną lampą z żoną polonistką tyłek sadzam. Wyjątkowy to rodzaj rozrywki, bo zazwyczaj kończy się z jednej kartki czytaniem. Ciężko to zresztą czytaniem określić. Sprawdziany do jakich się nasza wspólna lektura w końcu sprowadza, nie pozwalają w spokoju kontemplować płomieni w przygasającym kominku. Lektura? Dobre słowo!.... Ale o tym już pisaliśmy. Dlaczego ktoś założył nowy wątek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
irqul 19.04.2013 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2013 ...To dziwne, że choć odrzucone argumenty, to je pamiętam najlepiej. Sprytne ? Pozostało mi do dzisiaj... Spodobało mi się, też pamiętam nauczycieli i lekcje Pamiętam wykład o BHP- wojskowym, było to lat temu 25. Nauczyciel to "dar i powołanie" , a nie zawód, jako trepisko wykładowca był nieudacznikiem, nauczycielowi składam pokłon PODCHORĄŻOWIE !!! Macie teraz szkolenie BHP, BHP. Zapamiętajcie SZKOLENIE BHP, powtarzam SZKOLENIE BHP. Teraz podchorążowie wytłumaczę dlaczego powtarzam! Otóż zostaniecie dowódcami i WY będziecie prowadzić SZKOLENIA BHP, BHP. To co z tego szkolenia BHP powinniście zapamiętać, to to, że MIELIŚCIE szkolenie BHP!!! Bo kiedy WAM, albo jakiemu szwejowi urwie łapę, to przyjdzie ŁAJZA i jedyne o co będzie pytać to CZY BYŁO szkolenie BHP?. No więc tu mi podpiszcie, że odbyliście SZKOLENIE BHP. Bo możecie dużo gadać, ale z mojego, a wkrótce WASZEGO punktu widzenia ważne żebyście pamiętali ,że BYŁO!! No i uważajcie, żeby WAM łap nie urwało. Bo to WASZE łapy. Koniec szkolenia- ROZEJŚĆ SIĘ!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
definicjusz 20.04.2013 05:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2013 @eniu, gratuluję Ci spania z Literaturą Piękną . Żebym nie wziął za dużej dawki espumisanu, to też bym się pochwalił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maysee 20.04.2013 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2013 Na temat WOS i godzin wychowawczych mam też jakieś spostrzeżenia. Z tego co się orientuję to każdy ma inne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
definicjusz 20.04.2013 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2013 @eniu, wymażesz tę plamę którą dałem ? Teraz mogę uzupełnić poprzednią wypowiedź; ja sypiam 44 lata, a mam 36 lat pożycia, ze Sztuką. Do dziś nie wiem co ona we mnie widziała ? PO prowadził podpułkownik ; ...telu ....niku , mamy to zrobić pro forma, czy aby aby ? Oczywiście, że pro forma ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 20.04.2013 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2013 PODCHORĄŻOWIE !!! Macie teraz szkolenie BHP, BHP. Zapamiętajcie SZKOLENIE BHP, powtarzam SZKOLENIE BHP. Teraz podchorążowie wytłumaczę dlaczego powtarzam! Otóż zostaniecie dowódcami i WY będziecie prowadzić SZKOLENIA BHP, BHP. To co z tego szkolenia BHP powinniście zapamiętać, to to, że MIELIŚCIE szkolenie BHP!!! Bo kiedy WAM, albo jakiemu szwejowi urwie łapę, to przyjdzie ŁAJZA i jedyne o co będzie pytać to CZY BYŁO szkolenie BHP?. No więc tu mi podpiszcie, że odbyliście SZKOLENIE BHP. Bo możecie dużo gadać, ale z mojego, a wkrótce WASZEGO punktu widzenia ważne żebyście pamiętali ,że BYŁO!! No i uważajcie, żeby WAM łap nie urwało. Bo to WASZE łapy. Koniec szkolenia- ROZEJŚĆ SIĘ!!! cudne. A jakie prawdziwe. Zawsze przychodzi łajza i pyta - czy BYŁO szkolenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 22.04.2013 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2013 cudne. A jakie prawdziwe. Zawsze przychodzi łajza i pyta - czy BYŁO szkolenie No toć to logiczne. Nie było, to mamy o co się przyczepić. Było, to przechodzimy do trudniejszych pytań jak trzeba, a jak "nietrza", to wpisujemy, że organizacja się sprawdziła a zawiódł poszkodowany pionek, który przecie był wyszkolony. To pisałem ja, najbliższe szkolenie BHP tuż po majowym weekendzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
irqul 22.04.2013 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2013 No bo ja, proszę Pani/Pana, chciałem złożyć hołd talentom pedagogicznym wykładowcy. Umiejętne rozłożenie akcentów, podkreślenie spraw najistotniejszych dla tematu. W tym przypadku ważne, żeby kursanci zapamiętali, że szkolenie BYŁO!!! Ględzenie funkcjonariusza szkolnictwa na nic by mi się zdało. Lekcję prowadzoną przez nauczyciela zapamiętałem. Chociaż według innego, uczniowie dzielą się na samouków i nieuków. Zasługę przekazania ponadczasowego i ponadustrojowego znaczenia DUPOKRYJKI mógłbym, po części, sobie przypisać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.