yendrek3 09.03.2014 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2014 W Zieleńcu. Warunki narciarskie... marne. Na stokach jedynie białe dywaniki śnieżne rozwinęli http://emotikona.pl/emotikony/pic/0pleasantry.gif Ja nie pojeździłam , ale grunt, że Zuźka zaliczyła swój pierwszy raz (bez skojarzeń proszę - o dziecku mówię ) W Zielencu wow . No tak tam zawsze dlugo sie trzyma zima ale dobrze pierwsze koty za ploty dla Zuzki. Pozniej juz bedzie smiagac ze ho ho. A mamuska Asia to dlaczego nic nie pojezdzila? ok spadam ogladac Sherlocka w oryg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kanka9 09.03.2014 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2014 Kurcze wszyscy na około narty, góry itd a ja jakaś dziwna jestem bo ja za górami ni bardzo Mąż namawiał na Austrię w lipcu jako urlop ze znajomymi , sama nie wiem. Kurde łazić po górach i to wszystko :rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 09.03.2014 21:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2014 A ja to do gór nic nie mam (w sensie mięty nie czuję ) Poza nartami. I jestem już wyposzczona. W zeszłym roku byłam w ciąży. Dwa lata temu jakoś się nie złożyło... Już w zasadzie nie wiem kiedy jeździłam ostatni raz. A dzisiaj nie wsiadłam na konia bo nart ze sobą nie wzięłam (celowo, bo to problem z pakowaniem, planowałam wypożyczyć), ale że śnieg a Zuźka była niewiadomą to ostatecznie usiadłam na ławeczce pod kościółkiem na zboczu i paczałam... jak instruktor wygina śmiało ciało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kanka9 09.03.2014 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2014 A Ty wiesz że ja nigdy w życiu nie miałam nart na nogach ? Co ja gadam nawet łyżew Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 09.03.2014 21:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2014 O łyżew też nie lubię. Albo inaczej - się boję... upaść na glebę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 09.03.2014 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2014 O łyżew też nie lubię. Albo inaczej - się boję... upaść na glebę ja wczoraj 2 raz mialam je na sobie po 20latach.... bylo zarabiscie :wiggle: hejeczka i dobranoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 09.03.2014 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2014 (edytowane) Kanka, mnie córka namówiła na wyjazd na narty jak miała 14 lat. A ja wcześniej ani, ani z nartami. Na łyżwach i rolkach jeździłam, ale mało, bo miałam kłopot ze stawem skokowym. Pojechałyśmy do Austrii na 10 dni. Mieszkałyśmy w ślicznej malutkiej wiosce Fusch (ale z wypasionymi pensjonatami) między Zell am Zee a Kaprun. Żeby się nie nudzić zapisałam się do szkółki. Wprawdzie buty były nie moje osobiste i ciężkie jak cholera, więc wieczorem przez pierwsze 3 dni zasnąć z bólu nie mogłam. Narty dziecko miało carvingi, a ja takie jak były w wypożyczalni. Frajda była jakich mało mi się w życiu zdarzyło. Nigdy w życiu nie zapomnę pierwszego zjazdu z 2000 m ze Schmittenhöhe. A jaką genialną nocną wyprawę na sanki zaliczyłyśmy! No i jeżdżę, rzadko, nie najlepiej, zaliczam glebę i mam kłopot z wstawaniem na nartach, ale i tak to uwielbiam. Przez Fusch prowadzi droga (zimą zamknięta) na Großglockner. To jest teren Parku Narodowego Wysokie Taury. Wpisz w google „Fusch an der Großglocknerstraße” i popatrz jakie widoki i zimą, i latem. Chciałabym tam jeszcze kiedyś pojechać http://forum.muratordom.pl/images/smilies/smile-2.gif Latem też. Zamierzamy kupić sobie biegówki i śmigać po lasach w okolicach naszego domu. Fontanna w Fusch Edytowane 9 Marca 2014 przez pestka56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kanka9 10.03.2014 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2014 pestka ale fajny bober czy co to tam jest Poczytam sobie co tam mają w takim razie . Choć ja to raczej się nie nadaje , ja się i boje gór i dziecku nie będę pozwalać nawet po nich łazić bo się będę bała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz69karolina 10.03.2014 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2014 hejo ja nart się panicznie boję... to nie dla mnie - nawet na oślej łączce z dziećmi nie umiałam tego opanować... pokraka taka poza tym ciśnienie w górnej partii stoku by mnie pewnie zabiło - dosłownie miałam raz nieprzyjemną sytuację gdy cudem uszłam z życiem i helikopterem z gór do szpitala i choć uwielbiam góry, to tylko patrzeć na nie mogę z niższych wysokości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 10.03.2014 10:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2014 O jeja, ale hard core Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 10.03.2014 10:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2014 pestka ale fajny bober czy co to tam jest Chyba raczej świstak Nie widzisz jak w łapkach trzyma sreberka i zawija Przyszło dzisiaj elbow chair. Chyba wszystko z nim ok. Po pracy Daro je może zmontuje. Swoją drogą to bardzo dziwnie je pakują. Cały stelaż krzesła jest złożony, ale siedzisko jest osobno. Przy czym w kartonie i tak leży na swoim miejscu - tak jakby było przymocowane. Na jaką cholerę klient ma sobie sam to domontować do reszty skoro to wcale nie zajmuje mniej miejsca niż krzesło w całości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 10.03.2014 10:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2014 Coffee time? http://images61.fotosik.pl/717/fcd5f642fa054338med.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 10.03.2014 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2014 Eh, Kanka, popatrz sobie dziewczyno. Tam są miejsca bardzo plaskate i pełno placów zabaw dla dzieci. Nie trzeba zaraz wysoko w góry się pchać, chociaż tam dech zapiera od urody tych miejsc.To samo we Włoszech. Zrobiłam kiedyś we wrześniu przejażdżkę jadąc z Graz (Austria) przez Wenecję Julijską (Friuli) do Wenecji Euganejskiej. Było naprawdę cudownie. Polecam wizytę w Trieście. Mają tam jedyne (chyba nawet na świecie) białe wino, które ilością atyoksydantów bije czerwone wina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 10.03.2014 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2014 pestka ale fajny bober czy co to tam jest Poczytam sobie co tam mają w takim razie . Choć ja to raczej się nie nadaje , ja się i boje gór i dziecku nie będę pozwalać nawet po nich łazić bo się będę bała Bober ? :rotfl::rotfl: Jeśli już to Autriacki góral lub Bober...Justin Bober Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kanka9 10.03.2014 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2014 Bober ? :rotfl::rotfl: Jeśli już to Autriacki góral lub Bober...Justin Bober Przecież napisałam to z przymrużeniem oka wiadomo że mówi się Bóbr ale nie to chyba najważniejsze było z resztą nawet nie wiem czy to bóbr czy inny świstak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kanka9 10.03.2014 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2014 Eh, Kanka, popatrz sobie dziewczyno. Tam są miejsca bardzo plaskate i pełno placów zabaw dla dzieci. Nie trzeba zaraz wysoko w góry się pchać, chociaż tam dech zapiera od urody tych miejsc. To samo we Włoszech. Zrobiłam kiedyś we wrześniu przejażdżkę jadąc z Graz (Austria) przez Wenecję Julijską (Friuli) do Wenecji Euganejskiej. Było naprawdę cudownie. Polecam wizytę w Trieście. Mają tam jedyne (chyba nawet na świecie) białe wino, które ilością atyoksydantów bije czerwone wina. No popatrzę sobie , choć ja to z tych co to wolą jechać do jakiegoś miasta i zwiedzać , oglądać , łazić a wieczorem posiedzieć w knajpce i odpocząć niż oglądać naturę choć wierze że się to innym może podobać . Ale wiadomo o gustach itd …. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 10.03.2014 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2014 :bye: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 10.03.2014 20:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2014 I co? Będziemy sobie dzisiaj milczeć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yendrek3 10.03.2014 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2014 I co? Będziemy sobie dzisiaj milczeć? No wlasnie Asiu, co sie dzieje mam nadzieje ze meliska cala wrocila z tych lyzew bo ostatnio cos cicho siedzi. Reszta tez cos nie za bardzo, jak tak zerkam i zerkam i szara dupa nic sie nie dzieje. chyba az zaraz pojde spac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 10.03.2014 21:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2014 Skończyłam czapki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.