Mmelisa 13.03.2014 15:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2014 :rotfl::rotfl: Pociesze Cie Mari... lataja samolotem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 13.03.2014 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2014 Jest jeszcze nadzieja, że prywatnym.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 13.03.2014 15:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2014 prywatnym samolotem lub promem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 13.03.2014 15:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2014 Oby nie kajak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 13.03.2014 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2014 :lol2: juz ich widze wioslujacych razem... jeden w prawo i drugi tez w prawo...zataczaja koleczko na wodzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yendrek3 13.03.2014 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2014 :rotfl::rotfl: Pociesze Cie Mari... lataja samolotem Nie wiem czy Ryanair's mozna nazwac samolotem ale niech ci bedzie, dla mnie to cos w rodzaju przewoznika bydla Mari ja podróżuję odrzutowcem F16 trochę mało miejsca ale zawsze można upchnąć.. Ewentualnie jak Jedrek go zajmuje to wtedy rowerem wodnym, tam wejdzie więcej:P Jak będę wracać do PL to wtedy tirem. Ania Owieczka, u mnie jak wracalem wyszly 2razy Iveco Daily zaladowane na full. Nie zycze nikomu takiej przeprowadzki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 13.03.2014 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2014 Mari ja podróżuję odrzutowcem F16 trochę mało miejsca ale zawsze można upchnąć.. Ewentualnie jak Jedrek go zajmuje to wtedy rowerem wodnym, tam wejdzie więcej:P Jak będę wracać do PL to wtedy tirem. A może by w te szpary na pociski i bomby, co ? A potem, zbombardujesz mnie tym zamówionym towarem... Moje biedne kafelki :cry: Jendruś, aż się boję spytać o koszty transportu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 13.03.2014 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2014 To chyba trochę bezduśne podejście, nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 13.03.2014 20:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2014 jezderkusie!! To też jakiś Jędrasowy skrót czy tylko krakowski slang? i na dodatek watek ozyje! A to by już sugerowało, że wątek poumiera Chyba jeszcze nie jest aż tak źle, co? Wprawdzie rozjeżdżamy się już troszeczkę z tematem wątku a tu będzie jakby nawiązanie - czasem trzeba Hehe... Asia AOL is ALL OTHER LEJDIS LOL No... Pojechałeś po całości Bardzo oczywisty skrót. Spodziewaj się, że będę prosiła o rozwijanie wszelkich stosowanych przez Ciebie skrótów ale to nie przy naszej umowie małżeńskiej mi się jedynie wielka figa należy Zatkało mnie. Że ten Ł. taki przebiegły... Hmmm... A może by w te szpary na pociski i bomby, co ? Pogubiłam się. Iveco Daily, samolot tir czy czołg? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 13.03.2014 20:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2014 Stół ma być jutro - wczesnym popołudniem, ale nie deklaruję kiedy uda mi się fotki cyknąć Będziecie najwyżej czekać , ja i tak mam gorzej, bo się boję co to przyjedzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yendrek3 13.03.2014 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2014 Jendruś, aż się boję spytać o koszty transportu... Mari powiem ci ze takiej tragedii nie ma. W sumie to wyslam regularnie rozne goodies do i z wysepek i nie jest az tak zle. Nawet cale palety wysylane Rabenem tak zle nie wychodza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yendrek3 13.03.2014 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2014 Stół ma być jutro - wczesnym popołudniem, ale nie deklaruję kiedy uda mi się fotki cyknąć Będziecie najwyżej czekać , ja i tak mam gorzej, bo się boję co to przyjedzie No jak co przyjedzie, stol przyjedzie, oby tylko nie byl z powylamywanymi nogami trzymamy kciuki a Lejdis jak stol bedzie caly to slyszalem ze Asia stawia flache Carlo Rossi oczywiscie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 13.03.2014 22:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2014 No, jak bez skrótów to z sensem chłopak gada (z powyłamywanymi ) Stawiam - bez względu na to co przyjdzie - albo z radości albo z rozpaczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 14.03.2014 00:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2014 chyba poczekam tak leżąc na ten stół... Czyli w pracy szał pał się skończył? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 14.03.2014 00:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2014 A weź z taką szefową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
diana_teresa 14.03.2014 06:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2014 Dzień dobry Czekam na stół Za intercyzą też jestem Anulowanie urlopu chyba ją ...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 14.03.2014 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2014 Co do intercyzy...po raz ostatni... Ja z tych romantycznych, roztańczonych ze szczęścia rusałek. Jak kocham to ufam bezgranicznie. Jak kocham to nie kalkuluję. Jak kocham to łeb tracę. Nie umiem tak na zimno...Twoje...moje... Wszystko jest nasze ! Która tu jest feministką... No Ja raczej z tych kur domowych, KWOKA !, STRUŚ ! Walorami nakrywam człowieków i męża. Obiadki na życzenie i pod sam nosek, kanapeczki do pracy, sałateczki, kurczaczki w galarecie. Ochota na ciasto. Proszszsz.... jakie ? Wiem, wiem...nic nie piszcie... Tak mam. Lubie rozpieszczać i obdarowywać tych których kocham, lubię i szanuję. Flaki wypruję, nie pośpię, a zrobione musi być. Czekam na stół....módlmy się.... Jendruś, zdradź jeśli to nie tajemnica, co tak przewozisz w te i z powrotem ? Jakieś stare meble, antyki, graty ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 14.03.2014 08:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2014 Co Wy tak ochoczo z tą intercyzą? A nie wystarczy, że to co wniesione do małżeństwa pozostaje własnością i dopiero to co zdobyte po ślubie staje się wspólne? - samo w sobie to już jest sprawiedliwe. Sytuacje trudniejsze (np. ryzykowne interesy - o czym pisała bezDUŚka ) - jasna sprawa, że to dla wspólnego dobra. Ale tak sobie, albo "bo ktoś ma więcej" - no to jak tego do miłości nie odnieść, skoro to się wiąże z brakiem zaufania? Dla ścisłości podkreślam, że w ekstremalnych przypadkach - też jestem za. Wtedy kiedy to obojgu służy. Np. mają rozdzielność majątkową, on prowadzi firmę, dobrze się wiedzie, żona na siebie kupuje mieszkanie, a jak w firmie jest krach, biznes bankrutuje to komornik nie ma nic do mieszkania i przynajmniej mają gdzie mieszkać - sytuacja z życia wzięta I kolejna - w latach 80 - 90 moja ciocia z wujkiem wzięli cichy rozwód o czym rodzina dowiedziała się po latach, żeby ochronić rodzinę od jakiś konsekwencji finansowych, oczywiście szczęśliwie żyjąc sobie dalej jak małżeństwo (nie znam szczegółów o co dokładnie chodziło , ale tak właśnie jest ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 14.03.2014 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2014 helloo ale tu poważne tematy Asiu czekam na stół bardzo :yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yendrek3 14.03.2014 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2014 Co do intercyzy...po raz ostatni... Ja z tych romantycznych, roztańczonych ze szczęścia rusałek. Jak kocham to ufam bezgranicznie. Jak kocham to nie kalkuluję. Jak kocham to łeb tracę. Nie umiem tak na zimno...Twoje...moje... Wszystko jest nasze ! Która tu jest feministką... No Ja raczej z tych kur domowych, KWOKA !, STRUŚ ! Walorami nakrywam człowieków i męża. Obiadki na życzenie i pod sam nosek, kanapeczki do pracy, sałateczki, kurczaczki w galarecie. Ochota na ciasto. Proszszsz.... jakie ? Wiem, wiem...nic nie piszcie... Tak mam. Lubie rozpieszczać i obdarowywać tych których kocham, lubię i szanuję. Flaki wypruję, nie pośpię, a zrobione musi być. Czekam na stół....módlmy się.... Jendruś, zdradź jeśli to nie tajemnica, co tak przewozisz w te i z powrotem ? Jakieś stare meble, antyki, graty ? Mari wszystko dobrze jest w malzenstwie poki glabeczki sobie gruchaja a jak juz przestana to lepiej miec intercyze. sam jej jednak nie mam ale poki co jeszcze gruchamy Ja to chyba jestem kogut w domu i pilnuje mojego kurnika :lol2::rotfl: Mari ja osobiscie z to nie przewoze nic, tylko duzo wysylam. Gratow i antykow nie woze bo jednak nie moja branza ale jak bedziesz cos musiala kiedys przewiesc to moze poradzimy cos BTW Dzien dobry wszystkim, dzien dobry gospodyni. Dzisiaj juz bez skrotow bedzie Asiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.