Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Urządzanie by asiazett


Tu może być sonda  

  1. 1. Tu może być sonda

    • 1
      0
    • 2
      0


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 10,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Miałam na oku grzybobranie. Kupię przy najbliższej okazji.

Chyba wszystkie dzieciaki lubią gry, dorośli też - więc trzeba kupować i grać!

 

Skończyłam czytać wątek o stodole Pawła i demona - idę się powiesić...za późno odkryłam, że trzeba było architekta brać za męża...

 

Zawsze może być drugi mąż ups, znaczy drugi dom;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asiu super ale fajnie że tak ćwiczysz, a to masz taki licznik tych stąpnięć itp?

U nas aktywnie bo moje dziecko 5 minut nie usiedzi niestety obawiam sie że jest nadpobudliwa ruchowo naprawdę od urodzenia tak ma że ona musi się ruszać mało śpi i ciągle by coś się działo chce, nawet jak rysuje to 3 maźnięcia kredką bieg wokół pokoju kolejne 3 maźnięcia, a jak mamy gdzieś jechać w sensie że dłużej ma siedzieć w samochodzie to przed przez 2 godziny z nią w piłkę gramy. Boje się co w szkole bedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żarty żartami:-) mąż jest git - a że nie architekt - no jakąś wadę mieć musi. A tak serio to jestem pod wrażeniem tego domu. Podobnie jak Roberta Skitka. To dopiero jest Architektura.

Też ich podglądam i zazdroszczę, że na architekturę nie poszłam;)

 

Schodzimy z męża - skoro się nie rozwiodłaś, znaczy że dobry i się sprawdza:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wczoraj przeczytalam gdzies : "Slubuje Ci milosc, wiernosc i ze rozwod to tylko kwestia czasu" :rotfl:

 

Bardzo życiowe :yes: :rotfl:

 

Swoją drogą to się tak zastanawiam nad tymi Waszymi związkami (takie trochę zboczenie zawodowe :p) - żadna specjalnie nie narzeka. Faktycznie tylko sielanki?

 

Diana - wiem, bo pamiętam jak często mówisz o Ali, że ona taka żywotna. A bajek też na spokojnie nie poogląda? Z tymi aktywnościami to obstawiam, że one i tak nie wyczerpują bateryjek dziecka i że: czy aktywnie, czy nieaktywnie dziecko i tak ma energii więcej niż ciałka ;)

 

Kupiłam zielsko do donic przed domem. Miał być bukszpan, ale znalazłam przypadkiem coś innego - ciekawe czy Pestka będzie ze mnie dumna? ;) Golden Globe. Zdjęcia pokażę, jak zrobię z tym wszystkim porządek. Psy ich przynajmniej nie zajadą, bo co najwyżej - w osłonkę pójdzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy się Thuja occidentalis 'Golden Globe'. Bardzo ładny żywotniczek zachodni w ciągu 10 lat podobno dorośnie zaledwie do średnicy 80 cm. Strzyc w zasadzie nie trzeba, bo wszystkie pędy rosną mniej więcej równo, a że nie tworzy przewodnika, to jest kuleczką.

Zwiazek Szkółkarzy Polskich podaje, że ...najlepiej rośnie na glebach żyznych i zasobnych w wodę, preferuje klimat chłodny i wilgotny. Krzewy żywotników tworzą dosyć słaby i płytki system korzeniowy. Dlatego uprawiana w na glebach lekkich oraz w miejscach narażonych na okresowy brak wody reagują ograniczeniem wzrostu i szybkim wchodzeniem w okres generatywny. Odmiana ‘Golden Globe’ powinna być sadzona na stanowisku słonecznym, ewentualnie może rosnąć tylko w lekkim ocienieniu, bowiem na brak słońca reaguje utratą intensywnej, złocistej barwy łusek. Rośliny zwykle rosną zdrowo i prawie nigdy nie są atakowane przez szkodniki, bardzo rzadko ulegają porażeniu przez choroby grzybowe. Krzewy doskonale znoszą niskie temperatury występujące zimą w naszym klimacie, natomiast niejednokrotnie cierpią z powodu suszy.

W przypadku utraty regularnego, kulistego pokroju zaleca się przeprowadzenie cięcia korekcyjnego. Jak większość żywotników również i odmiana ‘Golden Globe’ doskonale znosi cięcie, po którym zagęszcza się i staje bardziej zwarta.

http://www.zszp.pl/?id=30&nid=896&lang=1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli, że Pestka Śliwkowa chwali wybór :D No to kamień z serca. A najbardziej zaskoczyła mnie cena - conajmniej połowę niższa niż planowanych bukszpanów :p

 

Będą miały słońce zapewnione. Od samego południa :yes:

 

Życie we dwoje to sztuka kompromisów :yes: walka odpada, bo niszczy

 

Asia no jasne, że nie zawsze sielanka ale najłatwiej jest spakować się,pizg. ... drzwiami i cześć jak czapka.

Trzeba walczyć i już.

 

Rozumiem, to, że Ania miała na myśli walkę o związek np. poprzez kompromisy (to walka bardziej z samym sobą :p), a nie walkę ze sobą nawzajem ;)

 

Swoją prywatną "teorię" mam bardzo zbliżoną do Waszych: że związek to praca do końca życia. Podobnie też jak i samo życie - nigdy nie staje się w miejscu tylko ciągle trzeba coś robić, polepszać, do czegoś dążyć, cele stawiać... Neverending story - krótko mówiąc. Ważne tylko, żeby razem i wspólnie.

 

Upiekłam świątecznego paszteta... :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro... ups, już dziś mam przymusową harówkę ogrodniczą. Wszystko wykopane, podzielone na sadzonki i przekopane także, choć może nie do końca zaplanowane - muszę posadzić i skończyć 2 rabaty choćby gradobicie było.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko o Starym co piszesz to jakbyś o mnie pisała - poza butelką, bo to akurat uwielbiam - wywalać stare i zaczynać nowe :rotfl:

Wniosek: Daro ma ze mną przerypane? :lol2:

 

a tak serio - my się lubimy czasem o coś pokłócić. tak po ludzku, głośno i czasem nawet porzucać mięchem.

 

A to akurat baaardzo zdrowy objaw ;) Myśmy kiedyś z Darem mieli fazę naparzania się :evil: Teraz to już bardziej... ciche dni... :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry

Duś jak ja cię lubie czytać :)

Asia moja nawet jak ogląda bajke to skacze biega jeździ przed telewizorem

Co do mojego mężowatego narzekać nie mogę może dlatego że on wiecznie w pracy jest, a że pedantyczny to żadnego walania buciorów czy gaciorów nie ma, nawet jak chce coś zjeść (jogurt z lodówki) pyta czy może, myślicie że za mocno go przetresowałam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry

Duś jak ja cię lubie czytać :)

Asia moja nawet jak ogląda bajke to skacze biega jeździ przed telewizorem

Co do mojego mężowatego narzekać nie mogę może dlatego że on wiecznie w pracy jest, a że pedantyczny to żadnego walania buciorów czy gaciorów nie ma, nawet jak chce coś zjeść (jogurt z lodówki) pyta czy może, myślicie że za mocno go przetresowałam?

 

No raczej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o przepraszam, jaka kuź.. sielanka ja się pytam!?.

w przedpokoju mam rozpierdzielone 6 par jego butów (dodam, że jest w domu od wczoraj!). bo wczoraj rano poszedł biegać, wieczorem z kumplami na piłkę, dziś grał w tenisa (więc mam pół kortu naniesione jeszcze), a do tego garniakowe, klapeczki z sauenki i te "do żabki".

w zlewie sterta naczyń, bo przecież el classico-srasiko i jakoś tak się nie złożyło, żeby zmywarę zapakować. ale "mysiu-pysiu idź z sąsiadką na crossa, nic się nie martw, wstawię mycie".

znów upaciał lustro w łazience, zużył mój szampon (swój zostawił na wyjeździe) i oczywiście nie wywalił pustej butelki (ma farta, że mam sąsiadkę kochaną, bo jakby się to jutro rano okazało, to bym chyba zatłukła).

ale luz... drzwi sypialni się zamykają... burdello w trymiga znika z moich oczu, a przynajmniej zostaje po drugiej stronie drzwi, robi się nawet sympatycznie... wtulam się pod ramieniem... a w kącie jego gaciory i cała reszta dzisiejszego outfitu. che romantico! "jutro wyniosę". tjaaa... chyba 7 krasnoludków i sierotka marysia ci to sprzątną nim w ogóle pomyślisz, żeby to wynieść

 

jak to jest sielanka, to ja nie chcę wiedzieć, co mnie czeka, jak już do tego piekła trafię... ;)

(ale ci, nie narzekam już. w pt idę do fryzjera... jutro będzie kurczak w porach w związku z powyższym... :p)

 

a tak serio - my się lubimy czasem o coś pokłócić. tak po ludzku, głośno i czasem nawet porzucać mięchem.

eee...luuuzik...i tak uwazam ze bez dzieciarow to zawsze jest sielanka :p spanie 'do poludnia' po kolacyjkach z winem (z dzieciarami - pobudka zawsze kolo 6.00 gwarantowana!), sniadanka z kawa na 'tarasie' (wystarczy lekki przeciag a potem bite 2tyg w domu z gilem po pas), do tego tenis, basen, silka, czy inne bieganie (no tak, na brak biegania nie narzekam!), wyjazdy, spacery (przeciez sa dinoparki czy inne 'bajkolandy'(osobiscie wszystkie omijam szerokim lukiem!)!), kina, teatry, muzea (tak, tak, bywam...na 'kocie w butach', 'robaczki' 3d)...wiec w czym te sterty naczyn, 'orle gniazdo' przy lozku, Xpar butow w przejsciu, zimowe kurtki w srodku lata w przedpokoju, ba, nawet pusty garnek zamiast zupy i niedokonczone malowanie od 3ch lat przeszkadzaja? :) zawsze mozna wyjsc (z siebie) i zapomniec (ze zmeczenia to mozna nawet zapomniec jak sie nazywasz!), a po powrocie miesem porzucac (skad synku znasz takie slowo??!!) lub na mieso sie rzucic (o ile dzieciary pojda spac przed 21 w swoich pokojach a nie w malzenskim lozu a maz w miedzy czasie nie padnie na kanapie) ;)

amen :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...