gdzie sikaja wasi fachowcy ?

[wanker]

Czy z ktorys z was geniuszy myslal kiedys gdzie wasi " fachowcy" sie wyproznijaja? W 90 % przy budowach malych gesto i czesto pija wiec potrzeby maja ogromne. Z braku WC chyba wam oblewaja wasze wymarzone sciany przez pol roku, ktore przez dobre pol roku wachacie . A jeszcze gorzej ma sie to przy budynkach wysokich ( blokach) , fachowcow wiecej , malarze , murarze, hydraulicy, itp ., a kibel najblizszy na parterze poza budynkiem. Szczesliwy posiadacz zacisznego mieszkania na koncu korytarza, kazdego pietra , zawsze sie zastanawial : czemu tak smierdzi amoniakiem. Jak klient przychodzil to : "Panie mieszkanie swieze i malowane co dopiero, zawsze smierdzi ". Teraz wyobrazcie sobie takie wymarzone mieszkanie gdzie okolo 40 chlopa leje poza przerwami przez pare miesiecy :lol2::rotfl::rotfl::p:wave::wave::rotfl:

[eniu]

No masz rację. Aż wstyd pomyśleć, że to całe tałatajstwo funkcjonuje w tak prymitywny sposób. Robole cholerni...gnoje niedomyci...Kuźwa, łazi to to upierdolone cały dzień po budowie, a przed śniadaniem (po sikaniu), nawet rąk nie umyje...

 

A pomyślałeś o Ty szlachetny, o Ty oświecony, o Ty bystrym okiem wszystkowidzący inwestorze, że jakby miał kibel na tym piątym piętrze, to by nie sikał w kącie? Jakby w budowanym wymarzonym domku jednorodzinny, ten CZŁOWIEK nie musiał chodzić w róg działki do klitki zbitej naprędce z desek, o której TY nawet nie wyobrażasz sobie pomyśleć przed jedzeniem, a on musi na to patrzeć. Jakbyś mu stworzył miejsce, w którym przed jedzeniem może sobie umyć ręce, to może skurwysyn by w końcu je umył? A może opłukałby sobie twarz przed powrotem do domu, nierzadko kilkadziesiąt kilometrów? Może wówczas przyjemniej wsiadałoby mu się do samochodu po całodziennym znoju i kurzu na TWOJEJ budowie. Jak oszczana jest Twoje działka i osrane są jej okolice, to świadectwo TWOJEJ kultury inwestorze. Nawet jeśli masz na swojej budowie łazienkę dla budowlańców z czynną kabiną prysznicową. Do Twojej kultury należy to czy potrafisz zorganizować nie tylko cegły na ściany, ale czy umiesz uświadomić o tej kulturze SWOICH budowlańców...

 

 

[Andrzej733]

wanker dwa lata temu pisał to samo, pewnie wanker ma taki fetysz aby to wspominać

[firewall]

Sądząc po nicku lubi te klimaty ... penis w ręku i te sprawy:cool:

[compi]

Może dalej mu amoniak wyłazi....

[kater-acme]

od niedawna w sumie tu jestem, ale tak właśnie zwróciłem uwagę na tego gościa, głównie przez nik, i w sumie jak czytam jego posty to mam już 100% pewności - to troll

 

NIE KARMIĆ!

[compi]

Masz rację. Już w pierwszym zdaniu się zdradził/a ; ).

[_olo_]

Może trochę nie w temacie ale czy orientujecie się gdzie wasze ekipy murarskie chowają kipy, zużyte zapalniczki, papierki po śniadaniu czy ostrużynki z oskubanego jabłuszka ?

Dodam tylko - o szczęśliwi budujący z b-k i innych pełnych materiałów

[heine84]

banan Edytowane 29 Października 2014 przez heine84

[wanker]

" jakby miał kibel na tym piątym piętrze, to by nie sikał w kącie" czyzby twojego mieszkania? . Gdzie ja tu pisalem o 5 pietrze?

 

No masz rację. Aż wstyd pomyśleć, że to całe tałatajstwo funkcjonuje w tak prymitywny sposób. Robole cholerni...gnoje niedomyci...Kuźwa, łazi to to upierdolone cały dzień po budowie, a przed śniadaniem (po sikaniu), nawet rąk nie umyje...

 

A pomyślałeś o Ty szlachetny, o Ty oświecony, o Ty bystrym okiem wszystkowidzący inwestorze, że jakby miał kibel na tym piątym piętrze, to by nie sikał w kącie? Jakby w budowanym wymarzonym domku jednorodzinny, ten CZŁOWIEK nie musiał chodzić w róg działki do klitki zbitej naprędce z desek, o której TY nawet nie wyobrażasz sobie pomyśleć przed jedzeniem, a on musi na to patrzeć. Jakbyś mu stworzył miejsce, w którym przed jedzeniem może sobie umyć ręce, to może skurwysyn by w końcu je umył? A może opłukałby sobie twarz przed powrotem do domu, nierzadko kilkadziesiąt kilometrów? Może wówczas przyjemniej wsiadałoby mu się do samochodu po całodziennym znoju i kurzu na TWOJEJ budowie. Jak oszczana jest Twoje działka i osrane są jej okolice, to świadectwo TWOJEJ kultury inwestorze. Nawet jeśli masz na swojej budowie łazienkę dla budowlańców z czynną kabiną prysznicową. Do Twojej kultury należy to czy potrafisz zorganizować nie tylko cegły na ściany, ale czy umiesz uświadomić o tej kulturze SWOICH budowlańców...

 

 

[wanker]

A tak na marginesie czy ty kiedykolwiek byles na budowie, nie mowie o tych kurnikach ktore sobie lepicie, i na 100 % kibla zaden z was " inwestorow " nie ma. Na kazdej budowie sa kibelki i umywalki z ciepla woda, itp.; obowiazkowo i ustawowo. Nie byles , nie widziales a pleciesz te swoje bzdury.

 

I nie jestem zadnym inwestorem :P:P

 

No masz rację. Aż wstyd pomyśleć, że to całe tałatajstwo funkcjonuje w tak prymitywny sposób. Robole cholerni...gnoje niedomyci...Kuźwa, łazi to to upierdolone cały dzień po budowie, a przed śniadaniem (po sikaniu), nawet rąk nie umyje...

 

A pomyślałeś o Ty szlachetny, o Ty oświecony, o Ty bystrym okiem wszystkowidzący inwestorze, że jakby miał kibel na tym piątym piętrze, to by nie sikał w kącie? Jakby w budowanym wymarzonym domku jednorodzinny, ten CZŁOWIEK nie musiał chodzić w róg działki do klitki zbitej naprędce z desek, o której TY nawet nie wyobrażasz sobie pomyśleć przed jedzeniem, a on musi na to patrzeć. Jakbyś mu stworzył miejsce, w którym przed jedzeniem może sobie umyć ręce, to może skurwysyn by w końcu je umył? A może opłukałby sobie twarz przed powrotem do domu, nierzadko kilkadziesiąt kilometrów? Może wówczas przyjemniej wsiadałoby mu się do samochodu po całodziennym znoju i kurzu na TWOJEJ budowie. Jak oszczana jest Twoje działka i osrane są jej okolice, to świadectwo TWOJEJ kultury inwestorze. Nawet jeśli masz na swojej budowie łazienkę dla budowlańców z czynną kabiną prysznicową. Do Twojej kultury należy to czy potrafisz zorganizować nie tylko cegły na ściany, ale czy umiesz uświadomić o tej kulturze SWOICH budowlańców...

 

 

[heine84]

banan Edytowane 29 Października 2014 przez heine84

[compi]

Wanker, nie wiem gdzie ty lejesz podczas pracy, ale na większych budowach bez kibelka nie ma szans. Reszta to kwestia kultury, której chyba nie doświadczyłeś od współpracowników.

[Andrzej733]

Wanker chyba pracuje w Anglii o ile pamiętam , kiedyś opisywał jak to przezteodolit podpatrywał jak to obcokrajowcy chodzą "na strone", bedacą apartamentem za kilka baniek.

 

Wiele zależy od kultury, jakiś czxas temu mówię do chłopaka.."zbieraj kipy, czemu je rozwalasz gdzie podleci?" No i sie pytam czy u siebie w domu też tak rozwala kipy gdzie podleci..on mówi że u siebie w domou to zbiera, a na budowie nie. Są ludzie i ludziska ..umówiłem się z gościem aby coś tam mi wykonał staliśmy obok jego dostawczaka, nagle on się obraca i nie przerywając gadki zaczyna lać na koło swojego samochodu..to mnie rozwaliło normalnie

[wanker]

a co zdarzylo ci sie ? Pewnie obsikujesz klientom pokoje.

 

wanker

a co Cie to tak interesuję gdzie sikają? może masz jakieś zaburzenia? podglądacz?

[compi]

...... na 100 % kibla zaden z was " inwestorow " nie ma.....

 

Napisz nam skąd takie wnioski?

[paciorki]

Może trochę nie w temacie ale czy orientujecie się gdzie wasze ekipy murarskie chowają kipy, zużyte zapalniczki, papierki po śniadaniu czy ostrużynki z oskubanego jabłuszka ?

Dodam tylko - o szczęśliwi budujący z b-k i innych pełnych materiałów

 

 

Do kosza na śmieci.

Na naszej budowie od początku był kubeł na śmieci i Toi Toi i nie wyobrażam sobie innego rozwiązania.

[heine84]

banan Edytowane 29 Października 2014 przez heine84

[wanker]

Przyklad z Polski : Budowa duzego Hotelu w b. duzym miescie wojewodzkim przy samym rynku. Murarz wyslany do piwnicy aby wymurowal sciane w restauracji ( do dzisiaj pamietam imie Bronek ) . Oswietlenie stanowiskowe na sciane reszta w ciemnosci, czyli wszyscy jego widza a on prawie nikogo . Pan Bronek odstawia kielnie , idzie na koniec rusztowania i leje po scianie. Dokladnie po tym co wymurowal moze 1 godzine wczesniej:jawdrop:. Kibel na parterze nad glowa Bronka a jemu nawet nie chcialo sie zejsc 1 m na dol na podloge.

 

"Myć też my tu w Polsce sie nie myjemy, bo mydło jeszcze do nas nie dotarło" - rak na pewno nie umyl, mydlo chyba bylo z tego co pamietam.

 

Jeśli siedzi w Anglii to myśli że my tu też nic nie mamy

Kibów u nas nie ma...

Myć też my tu w Polsce sie nie myjemy, bo mydło jeszcze do nas nie dotarło

Internetu też nie mamy... a jak chcemy skorzystać to musimy do Anglii dojechać na koniu żeby mieć....

 

Co za ludzie... a może to elka vel zibi??? Też taki trol kiedyś był na forum.

 

Kosza u mnie nie było, ale były stelaże z workami na śmieci. Każda ekipa z nich korzystała.

[_olo_]

Do kosza na śmieci.

Na naszej budowie od początku był kubeł na śmieci i Toi Toi i nie wyobrażam sobie innego rozwiązania.

 

U mnie też są, i co z tego jak one są na parterze a trzeba było murować piętro

No chyba, że stoisz całą dniówkę nad swoją ekipą i obserwujesz.

 

A widzę budujący z B-K też nie mogą spać spokojnie - tu jest fabryczne zbrojenie kipami i puszkami