Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

gdzie sikaja wasi fachowcy ?


Recommended Posts

" jakby miał kibel na tym piątym piętrze, to by nie sikał w kącie" czyzby twojego mieszkania? :o . Gdzie ja tu pisalem o 5 pietrze?:jawdrop:

 

Pisałeś o blokach. Nie wiedziałem, że parterowych...A po za tym nie bierz sobie tak do serca tego co napisałem. To tylko przestroga przed wyciąganiem pochopnych wniosków. Temat kultury bowiem, nie wymaga dyskusji którą próbujesz tu nieudolnie uprawiać. Kulturę albo się ma albo nie...Dotyczy to w równym stopniu Ciebie jak i Bronka...

 

Cieszę się jednak, ze coś Ci z mojej pisaniny we łbie zostało...:D

Edytowane przez eniu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahha dobry temat, widziałem tyle różnych miejsc, że głowa mała. Jak inwestycja trwa krótko, to takie kubełki, winkle i inne byle otwarte miejsca jeszczcze ujdą, gorzej jak zaczyna ktoś dłuższy czas gdzieś w piwnicy robić, masacre. Na szczęście młodsze pokolenie już przyzwyczaja się do tła tła na budowach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze nic.

na początku miałem 3 osobową ekipę ktora stawiała mi ganek do istniejącego budynku.

Był Pan Krzysztof szef , pracownik też Pan Krzysztof i Marian ktory pił wodkę na potęgę.

Im wiecej pił tym lepiej pracował , fajny facet i robotny ogolnie.

Po zalaniu stropu- sufitu ganku pomiędzy stęplami zobaczyłem gazetę pod którą była kupa Mariana.

 

Miałem toaletę kibelek od początku lecz Marian wybrał inne miejsce z jakiego powodu nie wiem.

Jedno jest pewne ze od tego czasu psychicznie sie nastawiłem ze to takie moje szczęscie ta kupa i budowa bedzie przebiagała bez zakłócen i jak narazie jest ok.

 

To jakby taki znak od losu i Mariana dla mnie prezent.

 

Natomiast ogrodnicy mnie wkurzyli i zawiedli

Pokazałem im gotową ubikację a sikali pod krzaki :( ich szef mowił ze wstydzą sie i wolą nie wchodzic do domu mimo ze jeszcze budowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast ogrodnicy mnie wkurzyli i zawiedli

Pokazałem im gotową ubikację a sikali pod krzaki :( ich szef mowił ze wstydzą sie i wolą nie wchodzic do domu mimo ze jeszcze budowa.

 

Może po prostu się i nie chciało... Ale z drugiej strony co to za argument, że się wstydzą, skoro jest ich szefem to chyba może wydać polecenie służbowe :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, przecież to takie proste: "Witek, albo lejesz do kibelka a nie w krzaki albo dostaniesz po wypłacie - 10 pln od litra moczu, a ty Zbychu zrób jeszcze jedną ... pod płotem a pójdziesz za darmo inwestorowi grządki skopać na wiosnę !" Nie ma, że boli, od tego są szefy by rządzić w tak poważnych, rzutujących na image firmy sprawach. :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
To jeszcze nic.

na początku miałem 3 osobową ekipę ktora stawiała mi ganek do istniejącego budynku.

Był Pan Krzysztof szef , pracownik też Pan Krzysztof i Marian ktory pił wodkę na potęgę.

Im wiecej pił tym lepiej pracował , fajny facet i robotny ogolnie.

Po zalaniu stropu- sufitu ganku pomiędzy stęplami zobaczyłem gazetę pod którą była kupa Mariana.

 

Miałem toaletę kibelek od początku lecz Marian wybrał inne miejsce z jakiego powodu nie wiem.

Jedno jest pewne ze od tego czasu psychicznie sie nastawiłem ze to takie moje szczęscie ta kupa i budowa bedzie przebiagała bez zakłócen i jak narazie jest ok.

 

To jakby taki znak od losu i Mariana dla mnie prezent.

 

Natomiast ogrodnicy mnie wkurzyli i zawiedli

Pokazałem im gotową ubikację a sikali pod krzaki :( ich szef mowił ze wstydzą sie i wolą nie wchodzic do domu mimo ze jeszcze budowa.

 

 

Wątek bardzo poszedł do przodu jak widzę.Teraz już nie tylko o sikaniu....Niezmiernie ciekaw jestem jak doszedłeś do wniosku, że to Marian srał a nie ktoś inny. No chyba, ze ich podglądałeś:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek bardzo poszedł do przodu jak widzę.Teraz już nie tylko o sikaniu....Niezmiernie ciekaw jestem jak doszedłeś do wniosku, że to Marian srał a nie ktoś inny. No chyba, ze ich podglądałeś:p

 

Zacytuje raz jeszcze swoją skromną osobę

"Był Pan Krzysztof szef , pracownik też Pan Krzysztof i Marian ktory pił wodkę na potęgę."

 

Kierując sie rozsądkiem aczkolowiek po wybudowaniu 1 domu zastanawiam sie czy ma to sens wysnułem taką oto tezę.

czyli doszedłem .........do takiego wniosku ot co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacytuje raz jeszcze swoją skromną osobę

"Był Pan Krzysztof szef , pracownik też Pan Krzysztof i Marian ktory pił wodkę na potęgę."

 

Kierując sie rozsądkiem aczkolowiek po wybudowaniu 1 domu zastanawiam sie czy ma to sens wysnułem taką oto tezę.

czyli doszedłem .........do takiego wniosku ot co.

 

No ale pewności brak. Dowodów tym bardziej...Proponuję poobserwować wszystkich trzech. Może kolorem się kupy będą różnić. Odcieniem choćby. Mariana powinna być ciemnobrązowa, kierownik Pan Krzysztof zaś, to chyba bardziej na jasno brązowo posrywa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...