Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Koty i psy mają lepiej niż dzieci.


pracoholik

Recommended Posts

Najbardziej mnie wpienia, jak ktoś mi mówi jak mam żyć i na co wydawać swoje uczciwie zarobione pieniądze.

To jedno.

 

Drugie, to czemu ciągle porównuje się dzieci do zwierząt? Jak dzwonię czasem do gminy z informacją o bezdomnym psie, słysze od pani, która za opiekę nad bezdomnymi psami bierze pieniądze, abym się lepiej zainteresiowała losem biednych dzieci. Odpowiedziałam jej, że słucham, niech poda adresy, na jakie to szczytne cele jeśli chodzi o biedne dzieci, dawała swoje pieniądze, to ja jej też wymienię i zweryfikujemy, czy obie mówimy prawdę. Zamknęła się i od tamtego czasu nie denerwuje mnie morałami.

 

Skoro ja wysłuchuję rad jak żyć, to też udzielę swojej: zamiast lamentować po forach nad losem biednych dzieci i bezsensownie porównywać je do zwierząt (tak, tak, dla mnie tak to brzmi), to czy nie lepiej zacząć działać w jakiejś organizacji pozarządowej, stowarzyszeniu, wolontariacie?

Czy nie lepszym wyjściem jest zrobienie wszystkiego, aby los biednych dzieci uległ poprawie? Bo jakoś tak mi wyszło, że trzeba pogorszyć los zwierząt, to te biedne dzieci się lepiej poczują w swej biedzie.... Pokrętna może ta logika, ale tak to można zinterpretować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amalfi ale pracoholik nie przyszedł to niczego naprawiać ani nikomu pomagać. Sądząc po jego postach wpadł, potrolować, powkurzać ludzi. Najpierw pouczył wszystkich jak mają postępować dziećmi i zwierzętami domowymi, potem pouczył jak prowadzić budowę domu, a co jest absolutnie niedopuszczalne. Potem pochwalił się ile zarabia i jaką ma ważną pracę. A teraz pewnie od czasu do czasu podczytuje i napawa się tym że co chwilę kogoś krew zalewa na brednie które spłodził dwa miesiące temu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amalfi ale pracoholik nie przyszedł to niczego naprawiać ani nikomu pomagać. Sądząc po jego postach wpadł, potrolować, powkurzać ludzi. Najpierw pouczył wszystkich jak mają postępować dziećmi i zwierzętami domowymi, potem pouczył jak prowadzić budowę domu, a co jest absolutnie niedopuszczalne. Potem pochwalił się ile zarabia i jaką ma ważną pracę. A teraz pewnie od czasu do czasu podczytuje i napawa się tym że co chwilę kogoś krew zalewa na brednie które spłodził dwa miesiące temu.

 

Wiem o tym, ale napisałam to w odniesieniu nie tylko do pracoholika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem każda rodzina z dziećmi powinna mieć jakiegoś psiaka albo inne zwierzę. Dzieci od małego powinny się uczyć obowiązku i odpowiedzialności, a nie tylko siedzieć w domu przed telewizorem, komputerem z komórką i tabletem w ręku. Jak widzę te bezużyteczne dzieci u moich znajomych to dosłownie krew mnie zalewa. Kiedyś wszystkie dzieciaki latały po podwórkach, grały w piłkę, gumę, w klasy, podchody, chowanego, krawężniki, ziemniaka, dwaognie itd. Ktoś w ogóle pamięta te gry? A co jest teraz? Podwórka puste, dzieci pozamykane w domach.

A jak mają psa, to przynajmniej mają trochę ruchu, bo z psem trzeba iść na spacer, pobiegać, pograć w piłkę, porzucać patyki itd.

Takie prowokacyjne teksty piszą ludzie, co w życiu nigdy nie mieli ani dziecka, ani żadnego zwierzaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 7 months później...
Zgadzam sie, ze posiadanie zwierzaka jest tansze od posiadania dzieci. Ale czy to pojscie na latwizne? Moi rodzice mieli 2 dzieci oraz psa i kota. I to za komuny. Gdzie tu widzisz pojscie na latwizne? Sama napisalas, ze 'dobrze wychowany nie bedzie sprawial problemow'. To wychowanie nie bierze sie z powietrza, ktos to musi zrobic, pies to nie papuzka w klatce. Przy okazji, jak juz wspomniano wczesniej, obecnosc zwierzaka w rodzinie pomaga uczyc odpowiedzialnosci i empatii. Ta nauka dotyczy zarowno rodziny z dziecmi, jak i mlodszych osob, ktore ucza sie odpowiedzialnosci i konsekwencji przd zalozeniem wlasnych rodzin.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To straszne ale żyjemy w kraju coraz większych kontrastów.

W Polsce ponad 10% dzieci głoduje, maluchy przychodzą do szkoły bez śniadania a w tym samym czasie tysiące psów i kotów zjadają najdroższą karmę.

Czy aby niektórzy właściciele czworonogów nie przesadzają ...

 

A wiesz jak duży procent psów i kotów głoduje w Polsce? To też jest przerażające.

Jest jeszcze tyle do zrobienia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...