amalfi 18.06.2013 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2013 Najbardziej mnie wpienia, jak ktoś mi mówi jak mam żyć i na co wydawać swoje uczciwie zarobione pieniądze. To jedno. Drugie, to czemu ciągle porównuje się dzieci do zwierząt? Jak dzwonię czasem do gminy z informacją o bezdomnym psie, słysze od pani, która za opiekę nad bezdomnymi psami bierze pieniądze, abym się lepiej zainteresiowała losem biednych dzieci. Odpowiedziałam jej, że słucham, niech poda adresy, na jakie to szczytne cele jeśli chodzi o biedne dzieci, dawała swoje pieniądze, to ja jej też wymienię i zweryfikujemy, czy obie mówimy prawdę. Zamknęła się i od tamtego czasu nie denerwuje mnie morałami. Skoro ja wysłuchuję rad jak żyć, to też udzielę swojej: zamiast lamentować po forach nad losem biednych dzieci i bezsensownie porównywać je do zwierząt (tak, tak, dla mnie tak to brzmi), to czy nie lepiej zacząć działać w jakiejś organizacji pozarządowej, stowarzyszeniu, wolontariacie? Czy nie lepszym wyjściem jest zrobienie wszystkiego, aby los biednych dzieci uległ poprawie? Bo jakoś tak mi wyszło, że trzeba pogorszyć los zwierząt, to te biedne dzieci się lepiej poczują w swej biedzie.... Pokrętna może ta logika, ale tak to można zinterpretować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 19.06.2013 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 amalfi ale pracoholik nie przyszedł to niczego naprawiać ani nikomu pomagać. Sądząc po jego postach wpadł, potrolować, powkurzać ludzi. Najpierw pouczył wszystkich jak mają postępować dziećmi i zwierzętami domowymi, potem pouczył jak prowadzić budowę domu, a co jest absolutnie niedopuszczalne. Potem pochwalił się ile zarabia i jaką ma ważną pracę. A teraz pewnie od czasu do czasu podczytuje i napawa się tym że co chwilę kogoś krew zalewa na brednie które spłodził dwa miesiące temu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 19.06.2013 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 amalfi ale pracoholik nie przyszedł to niczego naprawiać ani nikomu pomagać. Sądząc po jego postach wpadł, potrolować, powkurzać ludzi. Najpierw pouczył wszystkich jak mają postępować dziećmi i zwierzętami domowymi, potem pouczył jak prowadzić budowę domu, a co jest absolutnie niedopuszczalne. Potem pochwalił się ile zarabia i jaką ma ważną pracę. A teraz pewnie od czasu do czasu podczytuje i napawa się tym że co chwilę kogoś krew zalewa na brednie które spłodził dwa miesiące temu. Wiem o tym, ale napisałam to w odniesieniu nie tylko do pracoholika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyzolek 19.06.2013 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 Moim zdaniem każda rodzina z dziećmi powinna mieć jakiegoś psiaka albo inne zwierzę. Dzieci od małego powinny się uczyć obowiązku i odpowiedzialności, a nie tylko siedzieć w domu przed telewizorem, komputerem z komórką i tabletem w ręku. Jak widzę te bezużyteczne dzieci u moich znajomych to dosłownie krew mnie zalewa. Kiedyś wszystkie dzieciaki latały po podwórkach, grały w piłkę, gumę, w klasy, podchody, chowanego, krawężniki, ziemniaka, dwaognie itd. Ktoś w ogóle pamięta te gry? A co jest teraz? Podwórka puste, dzieci pozamykane w domach.A jak mają psa, to przynajmniej mają trochę ruchu, bo z psem trzeba iść na spacer, pobiegać, pograć w piłkę, porzucać patyki itd.Takie prowokacyjne teksty piszą ludzie, co w życiu nigdy nie mieli ani dziecka, ani żadnego zwierzaka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krisu28-85 19.06.2013 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 Chciałbym być takim kotem albo psem.Nie martwić się o nic, byleby tylko micha była pełna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyzolek 19.06.2013 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 Chciałbym być takim kotem albo psem. Nie martwić się o nic, byleby tylko micha była pełna. Myślisz, że tylko pełna micha wystarczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 19.06.2013 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 Chciałbym być takim kotem albo psem. Nie martwić się o nic, byleby tylko micha była pełna. Na prawdę? A nieunikniona wizyta u weterynarza (i nie mam na myśli szczepienia:P) też Cię nie zniechęca? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nocny.marek 28.06.2013 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 Dzieci to na pewno znacznie większy wydatek i znacznie więcej cierpliwości i czasu trzeba im poświęcić. Zwierzak to takie pójście na łatwiznę i mamy pewność, że nigdy nas nie zostawi i dobrze wychowany nie będzie sprawiał problemów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
citizen girl 16.02.2014 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 Zgadzam sie, ze posiadanie zwierzaka jest tansze od posiadania dzieci. Ale czy to pojscie na latwizne? Moi rodzice mieli 2 dzieci oraz psa i kota. I to za komuny. Gdzie tu widzisz pojscie na latwizne? Sama napisalas, ze 'dobrze wychowany nie bedzie sprawial problemow'. To wychowanie nie bierze sie z powietrza, ktos to musi zrobic, pies to nie papuzka w klatce. Przy okazji, jak juz wspomniano wczesniej, obecnosc zwierzaka w rodzinie pomaga uczyc odpowiedzialnosci i empatii. Ta nauka dotyczy zarowno rodziny z dziecmi, jak i mlodszych osob, ktore ucza sie odpowiedzialnosci i konsekwencji przd zalozeniem wlasnych rodzin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paulek 22.02.2014 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 Kierunek tej dyskusji mnie szokuje O co chodzi z "pójściem na łatwiznę", oświećcie mnie tak na marginesie mam 2 dzieci, 2 psy i królika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firewall 22.02.2014 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 To straszne ale żyjemy w kraju coraz większych kontrastów. W Polsce ponad 10% dzieci głoduje, maluchy przychodzą do szkoły bez śniadania a w tym samym czasie tysiące psów i kotów zjadają najdroższą karmę. Czy aby niektórzy właściciele czworonogów nie przesadzają ... A wiesz jak duży procent psów i kotów głoduje w Polsce? To też jest przerażające. Jest jeszcze tyle do zrobienia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyzolek 11.03.2014 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2014 Jak ktoś nie potrafi sobie poradzić z domowym zwierzakiem, to jak poradzi sobie z dziećmi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pustak 18.03.2014 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2014 Jak ktoś nie potrafi sobie poradzić z domowym zwierzakiem, to jak poradzi sobie z dziećmi? Święte słowa... Nic dodać nic ująć. Ale jest druga strona medalu. Z tego co zauważyłem, to obecnie ludzie wolą mieć zwierzęta a nie dzieci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.