Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jeżeli jesteś: lekarzem, prawnikiem, nauczycielem, informatykiem lub pracujesz w innych zawodach, które w najmniejszym stopniu nie są związane z budownictwem - odpuść sobie samodzielną budowę domów, kup najlepiej gotowy albo zleć budowę renomowanej firmie. Czas, który mógłbyś zmarnować na budowie lepiej wykorzystaj na pracę zarobkową w swoim fachu i tak zarobione środki przeznacz na zakup gotowego domu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No tak się składa, że ja jestem nauczycielem czyli przed budową pracowałem w zawodzie w najmniejszym stopniu nie związanym z budownictwem. Dodatkowo czas spędzony na budowaniu domu wcale nie uważam za stracony a wręcz odwrotnie. W czasie bydowy domu nie pracowałem jako nauczyciel i sądzę, że zaoszczędziłem więcej budując samemu niż zarobiłbym na pełnym etacie + zdobyte doświadczenie + pewność, że "fahofiec" nic nie spierdzielił, bo zrobiłem sam + niewypowiedziana satysfakcja. WIęc wybacz, ale cieszę się, że sobie nie odpuściłem. :)

 

P.S. Myślę, że źle trafiłeś ze swoją dobrą radą, bo pewnie nie znajdziesz w temacie Samorobów osób, które żałują...

Edytowane przez dzielny_samodzielny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jesteś: lekarzem, prawnikiem, nauczycielem, informatykiem lub pracujesz w innych zawodach, które w najmniejszym stopniu nie są związane z budownictwem - odpuść sobie samodzielną budowę domów, kup najlepiej gotowy albo zleć budowę renomowanej firmie. Czas, który mógłbyś zmarnować na budowie lepiej wykorzystaj na pracę zarobkową w swoim fachu i tak zarobione środki przeznacz na zakup gotowego domu.

 

pierdolisz glupoty, mowiac delikatnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jesteś: lekarzem, prawnikiem, nauczycielem, informatykiem lub pracujesz w innych zawodach,.

 

O ile pierwsze dwa zawody wymienione są w kontekście praca zarobkowa vs. zatrudnienie budowlańców, to tu zgoda.

Natomiast zwykle budowlaniec ma tyle samo wspólnego ze swoim wykształceniem co inwestor z budownictwem. Praca na budowie to nie praca neurochirurga i o ile na budowie potrzebne są dwie ręce i nogi oraz minimum jedno oko i jedno działające ucho ( działający mózg jest mile widziany, ale i tak zwykle jest niewykorzystywany przez fachowca) o tyle w pracy neurochirurga potrzebna jest rozległa wiedza i umiejętności i doświadczenie.

Świeżo zatrudniony, przez szefa firmy budowlanej, piekarz, ochroniarz czy menel ma jeszcze mniejsze pojęcie niż statystyczny inwestor z forum muratora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jesteś: lekarzem, prawnikiem, nauczycielem, informatykiem lub pracujesz w innych zawodach, które w najmniejszym stopniu nie są związane z budownictwem - odpuść sobie samodzielną budowę domów, kup najlepiej gotowy albo zleć budowę renomowanej firmie. Czas, który mógłbyś zmarnować na budowie lepiej wykorzystaj na pracę zarobkową w swoim fachu i tak zarobione środki przeznacz na zakup gotowego domu.

 

no... Wujo Dobra Rada... dobrze Cie podsumowali.

źle trafiłeś - tu mało kto jest "związany" z budownictwem... a domy wszyscy stawiają ( większość leci po godzinach - tak dla sportu )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Informatyk - buduję samemu - aczkolwiek z uwagi na obecny stan zdrowia ( interferon ) wpadnie do mnie murarz komin postawić.

Ja to sobie tak kombinuję - co ci relaksu budowa domu dostarcza i co nerwów nie tracisz robiąc samemu tego nikt ci nie podaruje - pieniądze istotna kwestia ale nie tak jak ta satysfakcja - kto tego nie czuje NIGDY nie powinien brać kielni do rąk - tyczy się to także FACHOWCÓW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile pierwsze dwa zawody wymienione są w kontekście praca zarobkowa vs. zatrudnienie budowlańców, to tu zgoda.

Natomiast zwykle budowlaniec ma tyle samo wspólnego ze swoim wykształceniem co inwestor z budownictwem. Praca na budowie to nie praca neurochirurga i o ile na budowie potrzebne są dwie ręce i nogi oraz minimum jedno oko i jedno działające ucho ( działający mózg jest mile widziany, ale i tak zwykle jest niewykorzystywany przez fachowca) o tyle w pracy neurochirurga potrzebna jest rozległa wiedza i umiejętności i doświadczenie.

Świeżo zatrudniony, przez szefa firmy budowlanej, piekarz, ochroniarz czy menel ma jeszcze mniejsze pojęcie niż statystyczny inwestor z forum muratora.

Ja w moim zawodzie zarabiam od 100 do 200 zł na godzinę i w tym kontekście założyłem temat - szkoda mojego czasu na układanie cegiełek i wylewanie betonu, bardziej się opłaca robotnikom zapłacić, oni się na tym znają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w moim zawodzie zarabiam od 100 do 200 zł na godzinę i w tym kontekście założyłem temat - szkoda mojego czasu na układanie cegiełek i wylewanie betonu, bardziej się opłaca robotnikom zapłacić, oni się na tym znają.

 

 

I tu musisz wziąć poprawkę - nie każdy zarabia 200zł na godzinę. Nie każdy zarabia 100zł na godzinę.

 

Wiele z osób ma 100zł na dzień.

 

Ale to nie oznacza, że nie mozna marzyć i podejmować próby realizacji tych marzeń.

 

Gdyby nie moja i męża zawziętość, pracowitość - nie mielibyśmy tego co mamy w tej chwili.

 

Szkoda, że nie potrafiliśmy znaleźć takich prac zarobkowych, żeby pozwolić sobie na zatrudnienie ekip budowlanych.

 

Ale jak sie nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.

 

I nie ma w tym nic złego, że człowiek chce więcej, lepiej. I każdy sposób jest dobry, aby tylko nie robić tego po trupach i po chamsku.

 

A w samodzielnym budowaniu - jeśli ma się chęci, trochę wiedzy, pomoc - chociażby teoretyczną "trochę mądrzejszych osób" - nie widzę nic złego.

 

 

Musisz chyba zmienić forum, żeby prawić takie prawidła :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w moim zawodzie zarabiam od 100 do 200 zł na godzinę i w tym kontekście założyłem temat - szkoda mojego czasu na układanie cegiełek i wylewanie betonu, bardziej się opłaca robotnikom zapłacić, oni się na tym znają.

 

Z czysto ekonomicznego punktu widzenia masz racje. Ale... poswiecajac na prace zarobkowa wiecej czasu (aby skompensowac przeznaczane na budowe srodki) bedziesz na tej budowie zadziej, mniej rzeczy sprawdzisz, mniej zobaczysz, mniej dopilnujesz. Oczywiscie mozna zatrudnic inspektora nadzoru inwestorskiego ktory bedzie nad ekipa stal calymi dniami i kontrolowal ich w twoim imieniu, ale to tez koszt... kolejny. Budowa wlasnymi silami ma jeszcze jeden olbrzymi plus. Nie wisza nad toba praktycznie zadne terminy, zadne czekajace na zaplate faktury... slowem, jesli z jakis przyczyn zabraknie kasy (bo rozne historie zycie potrafi napisac... ot chocby choroba uniemozliwiajaca prace zarobkowa) to po prostu budowa poczeka.

 

A tak na marginesie, czym trzeba sie zajmowac zeby zarabiac 100-200 zlotych na godzine? ;) Jestes Poslem, dragi sprzedajesz? ;)

 

PS. Oczywiscie zartuje:) Nie odpowiadaj.

 

PPS. Osoby takie jak Ty, tez sa bardzo potrzebne, jesli nie bardziej, na rynku budowlanym - napedzaja koniunkture, zapewniaja prace ekipom budowlanym, przyczyniaja sie do wzrostu PKB... stad oczywiscie zycze jak najlepiej i klaniam sie w pas :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję zatem zarobków. Wspaniała większość ludzi na tym forum, ze mną włącznie, nie może się takimi pochwalić. I właśnie stąd pomysł budowania samemu. Zrozumienie takiej rzeczy nie wymaga specjalnej bystrości umysłu.

 

bardziej się opłaca robotnikom zapłacić, oni się na tym znają

 

Poza tym w prosty sposób ludzie w tym temacie udowadniają, że nie tylko robotnicy się na tym znają (jeśli w ogóle)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w moim zawodzie zarabiam od 100 do 200 zł na godzinę i w tym kontekście założyłem temat - szkoda mojego czasu na układanie cegiełek i wylewanie betonu, bardziej się opłaca robotnikom zapłacić, oni się na tym znają.

 

Zapominasz, że nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze ("opłaca się").

Wybudowanie samemu daje też satysfakcję stworzenia czegoś, daje radość i poczucie mieszkania w miejscu które sam własnymi rękami zrobiłem. Tego nie da się kupić.

Jeśli dla Ciebie liczą się tylko pieniądze bo wolisz kupować to żal mi Ciebie (jeśli).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...