Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

AUTOMATYCZNY SYSTEM NAWADNIANIA - jaką firmę polecacie? Na co zwrócić uwagę?


CZY BĘDZIECIE WYKONYWAĆ AUTOMATYCZNE NAWADNIANIE OGRODU  

41 użytkowników zagłosowało

  1. 1. CZY BĘDZIECIE WYKONYWAĆ AUTOMATYCZNE NAWADNIANIE OGRODU



Recommended Posts

Wszelkie przywoływane przez Ciebie problemy zostały już dawno rozwiązane. Są kompleksowe instalacje, które kupujesz, montujesz i masz.

Ale...

Ale zwykle nie są tanie i firmy, które je dostarczają i uruchamiają "drą kasę" bo pracują dla osób majętnych, które na to stać.

 

Wszelkie te elementy w istocie są proste i mogą być wykonane we własnym zakresie prostymi metodami i przy zastosowaniu prostych elementów.

 

Konieczna jest jednak wiedza o tym, co się buduje i o warunkach jakie tam panują oraz mechanizmach, które tym rządzą.

 

Wszystko zależy od lokalnych warunków geologicznych. Zwłaszcza od poziomu wód podziemnych. Z Twojej wypowiedzi wyraźnie widać, że nigdy nie nabierałeś wiadrem wody ze studni w mroźny zimowy dzień. To ciekawe doświadczenie i wygląda tak: Po wyjęciu takiego wiadra pełnego wody i postawieniu go obok studni możemy zauważyć kłęby pary wydobywające się z niego jak z czajnika wstawionego na palnik gazowy, w którym wrze. Ta woda , posiadająca temperaturę średnioroczną warstw, w których zalega, jest o blisko 30stC (przy - 20stC na dworze) cieplejsza niż otoczenie. Paruje więc jak głupia, bo MUSI. :lol:

 

Jeżeli woda u Ciebie nie zalega na 50cm ppt. to wygrałeś! Wszystko jest realne. Jeżeli zalega, to po co jakiekolwiek nawadnianie?

 

Inne sprawy:

Jak zaczniesz podlewać "z sieci" to zbankrutujesz, bo to woda uzdatniana, a więc droga. Po przepłynięciu przez Twój licznik zostaje obarczona też haraczem "za ścieki". Wykop studnię lub zrób odwiert i tą wodą uzupełniaj (można automatycznie) braki w zbiorniku deszczówki. Deszczówkę do zbiornika przepuszczaj choćby przez zwykły kosz napełniony koksem (do wykorzystania nawet po zabrudzeniu), który zapracuje tu jak idealny filtr. Możesz też przez osadnik wstępny, który bardzo łatwo odpiaszczyć. Oznacz w zbiorniku poziom maksymalny i z niego rozprowadź system chłonny w kilku kierunkach po terenie działki. Choćby płytki drenaż z wału kamieni (łom skalny) zawiniętych w geowłukninę.

 

1. O sposobie zbierania wody w rozsądny sposób - napisałem.

2. Problem zalewania jesienią takiego zbiornika nie jest problemem realnym, bo nie gropzi zamarznięciem i zniszczeniem.

3. Spuszczać wody nie trzeba, ale można, załączając system podlewania "do skutku". Pamiętaj o zabezpieczeniu pompy przed suchobiegiem, bo ją "załatwisz".

4. Pompa zanurzona, o potrzebnej wydajności, sterowana "z zegara" w odpowiednim momencie "wciśnie w rury" rozłożone w terenie tyle wody, że wysuną się z gniazd automatyczne deszczownie, zaczną obracać i radośnie zroszą to co trzeba w ciągu tej półgodziny czy kwadransa, na jaki będą załączone. Potem woda grawitacyjnie opuści te rury i nawet jakby co, to nie będzie miało co zamarzać. Wysokość podnoszenia - żadna! Stopień komplikacji systemu zraszaczy - nikły.

5. Raz na jakie 5 lat wkładamy gumiaki, załączamy deszczownię "do skutku" i po opróżnieniu zbiornika wchodzimy tam włazem rewizyjnym. Napełniamy wiadra tym, co zgarniemy byle łopatą (nie będzie tego wiele) i podajemy pomocnikowi, który to wynosi na kompost. Radosna, jednodniowa rozrywka dla dwuch. Ochydnego bajora nie będzie.

 

Skąd moja pewność?

Pracowałem w Gospodarce Wodnej. Widywałem też wielokrotnie różne zbiorniki na wodę pobieraną ze studni na potrzeby miasta, gminy. Takie spore, należące do wodociągów. To ta sama zasada i ta sama funkcja.

 

Acha! Tak z 10 czy 12m3 powinno wystarczyć.

 

Pozdrawiam Adam M.

 

Woda ma naprawdę zadziwiające właściwości, a większość "zjadaczy chleba" sobie z ich istnienia nie zdaje sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 750
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Sasha,

Popieram całkowicie to co pisze Adam, mam system podlewania od kilku lat i wiem, że ilość wody jaką trzeba dostarczyć roślinom będzie mierzona w m3.

I to bez trawnika. Potrzeby trawnika to ok 30 litrów wody na każdy m2 powierzchni. Żeby nawodnić trawnik na głębokość 30 cm należy dostarczyć 15litrów wody. Podlewanie automatyczne może dać spore oszczędności wody gdyż podlewając codziennie, lub co drugi dzień nie musisz dostarczać pełnej dawki wody jakbyś podlewał raz na tydzień, lecz często wystarczą mniejsze dawki a częściej. Ale zawsze będą to tysiące litrów wody.

Chyba Poznań nie jest rejonem o licznych opadach więc ilość wody zgromadzona w zbiorniku będzie tylko dodatkiem do ilości potrzebnej do użycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, zygmor dzięki za informacje

 

Uzupełniając mojego posta o genezę problemu musze napisać ze:

1. Niestety nie mam opcji na studnię. Wody po prostu nie ma a grunt jest piaszczysty. Można w niego wlać wody ile się chce i tak za chwilę będzie sucho.

2. Faktycznie w Poznaniu raczej nie pada za często stąd tez pomysł wykorzystywania deszczówki

3. W takim czasie jak teraz mam bardzo małe ciśnienie w wodociągu - i wg mnie nie ma szans aby system do podlewania zadział - mam działkę 2300m2. Jeżeli dom , podjazd, ścieżki itd zajmą max 800 m2 to zostaje mi 1500 m2 zieleni do podlania.

 

Wodę mam chyba tanio - 2,44 brutto za m3 więc nie jest tak źle - ścieków nie mam - będę miał oczyszczalnię

 

Możliwość gromadzenia deszczówki w dużym zbiorniku i zasialania tego zbiornika dodatkowo z sieci - problem ze spadkiem ciśnienia wody przestaje mnie dotyczyć i o to również chodzi. System odpala się około 5 rano korzystając z wody ze zbiornika. Zasilanie zbiornika ze studni niestety odpada - brak wody.

 

jak w takim świetle rozwiązalibyście mój problem?

 

Myślałem o rozwiązaniu prostym i skutecznym bacząc na koszty inwestycyjne (dopiero zaczynam budowę i ta podwyżka bardzo mnie dotknęła)

 

Ile potrzebuję wody? 30l x 1500 m2= 45.000l = 4,5 m3 na każde podlewanie co oznacza u mnie 10,98 zł ... i chyba nie jest tak źle z tymi kosztami - o ile uda mi się uruchomić ten system do podlewania :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas taką rolę pełni wybetonowana studnia gromadząca wodę z drenażu. ( wysoki poziom wód gruntowych ).

5 kręgów z wybetonowanym dnem i pompą zanurzeniową z filtrem siatkowym.

Na górze pokrywa z dziurą na wyprowadzenie węża.

Raz w roku wyciągamy tylko utopione żaby i slimaki :D

Nooo super... U mnie raka wyschła w zeszłym roku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz piaski - to dobrze! Pustego zbiornika Ci nie wywali spod ziemi siła wyporu wody gruntowej. Okolice Poznania są płaskie. Wodę masz napewno. Tylko trzeba głębiej zajrzeć. Poszukaj po okolicy studni i zajrzyj do niej. Może trafisz na jakąś. Może będzie głęboka, ale z pewnością jakaś jest. Zwykle w piaskach i na płaskim woda bywa na 16 do 20 metrach. Taki odwiert, i to w piaskach, cenowo nie zabije.

Blisko dwie stówy miesięcznie za wodę do podlewania zielska co dwa dni to trochę luksus.

Wydaj jednorazowo roczny przydział na odwiert, to i do budowy woda się przyda, a może i potem?

Prawo wodne pozwala na pobór do 5m3 na dobę. Wystarczy do uzupełniania, jak deszczówki braknie.

Bilansuje Ci się.

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie... rozmawiałem z sąsiadem - wybudował studnię na 30m i wysycha szybko - jak powiedział są tylko jakieś cieki wodne. Nie można jednak tego źródła wykorzystać do stałego podlewania. Woda jest ale na 80m (kolejny sąsiad wiercił chyba pod pompę ciepła)

 

ten teren podobno jest tak ukształtowany że u mnie wody nie ma ale 100 m ode mnie (po drugiej stronie miedzy) jest olbrzymia ilość wody (wąski pas) gdzie jest pobór wody do lokalnego wodociągu. Dziwne to ale właśnie tak to działa.

 

ostatecznie mogę połączyć deszczówkę z dachu, studnię i sieć (jako uzupełnienie) w jeden spójny system poprzez zbiornik 6m3.

 

Ile będzie tej deszczówki? Powierzchnię zabudowy ok 200 m2 więc jeżeli spadnie 1 cm deszczu to bedzie to oznaczać ok 20l wody? trochę mało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sasha

Ty pogody po dzienniku nie oglądasz? :o

Na tych chmurkach, co się przesuwają po mapie jest zwykle napisane około 20. To oznacza 20 litrów na metr kwadratowy.

200m2 dachu po 20 litrów na metr to 4m3. Trzy ulewy napełnią Ci zbiornik.

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Niedawno sobie założyłem taki system nawadniający (weathermatic) na podobnej wielkości ogrodzie -ok. 1200m2.

Z moich obserwacji wynika, że na jednokrotne uruchomienie nawodnienia potrzeba ok 3 m3 wody. To z licznika. A z teorii- mam 5 sekcji po średnio 5 zraszaczy, każdy zraszacz ma określoną dyszę i przy określonym ciśnieniu daje odpowiednie zużycie wody - przykład: zraszacz T2 z dyszą nr 3 przy ciśnieniu 2,8 bara ma przepływ 0,51 m3/h. Jak sobie zaplanujesz wszystkie sekcje i przeliczysz wszystkie zraszacze, to otrzymasz zużycie wody. U mnie 4 sekcje chodzą po kolei (ciśnienie) po 20 min. Nawadniam co drugi dzień.

Zakładając, że będziesz miał zbiornik na deszczówkę o poj. 3m3 -wystarczy Ci to na jednokrotne nawodnienie ogrodu. No, czyba, że na drugi dzień spadnie deszcz i zbiorniki zostaną napełnione...

Reasumując- pozostaje woda z wodociągu z oddzielnym licznikiem na ogród (bez opłat za ścieki) lub własna woda z wydajnej studni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do Adama........

 

 

Ja mam odwrotny problem . Wysokie wody gruntowe i gliniasta ziemię. Wszyscy mówia że nie moge odprowadzac wody deszczowej do studni wykopanej poniewaz bedzie to groźne dla fundamentów. Aleskoro glina nie jest tak bardzo przepuszczalna to ta woda bedzie sobie w tej studni stała.....i bede mogła podlewac nia chociaz w części ogrod.....A może nie mam racj?

 

 

Help...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Nie wiem, czy moja wiedza będzie tu wystarczająca.

Może warto zajrzeć tu:?

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1836985#1836985

Poruszono bardzo zbieżny problem pokazując jednocześnie mechanizm utrzymania na miejscu zakopanego w gruncie zbiornika. Tak, aby nie wypłynoł na powierzchnię i mógł dobrze służyć.

 

Co to znaczy w Twoim przypadku "wysokie wody gruntowe?" Robiłaś badanie geotechniczne działki? Ziemia gliniasta czy glinka kaolinowa na garnki i cegły?

Trudno na niewidziane stawiać diagnozę.

Jest burzowiec? Może jakiś rów?

 

Projektant powinien wiedzieć, gdzie stawiasz dom, żeby wskazać, jak to zrobić dobrze. Jak nie było błędu w sztuce, to konstrukcja fundamentów tę mokrą glinę uwzględnia i fundamenty powinny być trwałe. Pozostaje problem deszczówki i podlewania, które się mogą wzajemnie znosić. Trzeba by tylko jaki zbiornik wydumać...

Napisz coś więcej. Może się jaki pomysł urodzi.

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Adama ....

 

 

Przed budowa były robione odwierty geologiczne. Są tam jakieś mioceńskie iły a na nich osady rzeczne wykształcone w postaci pyłów piaszczystych oraz piasków drobnych z przewarstwieniami pyłów.Generalnie na mojej działce sa pyły piaszczyste o konsystencji plastycznej (to chyba znaczy ze glina i nieprzepuszczalne :) ) Natomias jeżeli chodzi o wody gruntowe to może byc sączenie wód juz na 1,5 metra

stopień plastycznoiści ziemi 0,35, wilgotność 24 ale nie wiem czy cos Ci to mówi....

 

 

Szczerze mówiac myslałam o takiej studzience z kręgów betonowych ale bede wdzięczna za kazdy pomysł..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już wiadomo więcej.

Nie masz kaolinu do lepienia garnków! :lol:

Nie masz wody na 30cm pod trawnikiem! :lol:

 

Jak napisali "piaszczyste" to znaczy przepuszczalne. Lepiej czy gorzej, ale przepuszczalne.

Zrób eksperyment. Wylej wiadro wody na kawałek terenu i zobacz jak długo utrzyma się kałuża, a po jakim czasie zostanie tylko mokra ziemia.

W "szczyrym piochu" to są sekundy. W glinie cegielnianej godziny. A u Ciebie?

Podejrzewam że będzie w miarę "normalnie".

Można by pod ziemią wstawić betonowy zbiornik na deszczówkę i system rozsączania nadmiarów po terenie działki. Do tego pompka zanurzona w zbiorniku, system deszczowni połączonych rurkami w ziemi i....już.

Ktoś tu coś takiego właśnie opisywał.

 

1,5m to dość miejsca na rozsączanie nadmiarów.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

można założyć podlicznik na potrzeby ogrodu, płaci się wtedy tylko za wodę, za ścieki nie.. my nie będziemy kopać studni - woda jest na ponad 40stu metrach, natomiast pytanie na jakim poziomie zakopać zbiornik na deszczówkę, strefa przemarzania to jakieś 1,4 m, czyli lustro wody musi być poniżej?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czym jest to forum? :o :o :o

 

Cytat z Kopalińskiego: "forum miejsce, teren, na którym przedstawia się ważne sprawy publiczne do rozważenia, osądzenia, załatwienia; por. agora.

Etym. - łac. 'rynek, targowisko; plac, miejsce publiczne do odbywania sądów, zgromadzeń lud., zwł. najważniejsze, rzymskie - Forum romanum'. "

 

 

Negowanie tej formy samokształecenia prowadzi tylko do jednego:

nie neguje, chciałam uzyskać odpowiedź a nie pytanie na pytanie, najbardziej arogancki i irytujący sposób potraktowania rozmówcy jaki znam

 

 

Zbuduj takie z dnem powyżej, poczekaj z rok i zobaczysz.

pytam po to żeby nie eksperymentować

 

 

Ja wiem bez budowania.

szkoda tylko, że się swoją wiedzą nie dzielisz -> patrz cytat z Kopalińskiego

 

 

Skąd? Ze szkoły!

ale już nie jesteśmy (przynajmniej ja) w szkole

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...