polski murarz

[Magda_lena85]

napiszę inaczej - ja kobieta:)

 

a czy znacie jakiegoś "polskiego murarza" albo innego budowlańca z kasą, który ma problem ze znalezieniem partnerki?

Pewnie NIE - bo jak ma kasę to i nie przeszkadza kobiecie, że jest murarzem i innym fachmanem:lol2:

Bolesne ale prawdziwe - mimo, że mnie nie dotyczy.

 

Z innej strony - przewinęło mi się przez budowę kilka ekip - akurat i murarza miałam ok - ale tak się zastanawiam czy wieczorem mialabym o czym z nim rozmawiac? nie mając wspólnego hobby? nie wiem... mi tam akurat nie przeszkadza zawód - byle było o czym rozmawiać i "chemia" była.

Z drugiej strony jak słyszałam rozmowę "fachowców" między sobą - co drugie słowo qrwa, plucie, i inne.... to się za łeb trzymałam.

Nie chce generalizować

[Gość Pepeg z Gumy]

 

ale tak się zastanawiam czy wieczorem mialabym o czym z nim rozmawiac? nie mając wspólnego hobby? nie wiem... mi tam akurat nie przeszkadza zawód - byle było o czym rozmawiać i "chemia" była.

Tak, tak. Jakże Ty pięknie się nad tymi wieczorami zastanawiasz.

Kiedy styrany murarz przychodzi do domu po dziesięciu godzinach dygania pustaków , zapewne o niczym innym nie marzy jak wieczorem oderwać się od przaśnych rozmów z kolegami budowlańcami, by pogadać ze swoją panią o wpływie racjonalizmu heglowskiego na romantyczną poezję Kierkegaarda.

Jeśli za wysoko przymierzyłem, to już schodzę na ziemię.

Można przecież gadać godzinami o modzie, polecieć po sąsiadkach, że im dupy latoś przytyły lub zająć się wspólnym hobby.

A niech to będzie i modelarstwo marynistyczne albo nawet lepienie amfor w glinie .

A jak chemia będzie, to może się i nawet pochędoży na skórach przy kominku, spożywszy przedtem lampkę Dom Perignon rocznik 2000.

[Magda_lena85]

widzisz jak to pięknie opisałeś - i teraz wiadomo dlaczego kobiety wolą krawaciarza co robi do 15 - bo będzie sluchał pitulenia kobiety od 17 aż zaśnie:lol2: :lol2:

jakie to proste - kobiety lubią jak facet ma czas dla swojej jedynej- oczywiście mówię o normalnym układzie, gdzie ona ma swoje zajęcie, pracę a nie, że czeka z utęsknieniem aż Pan wróci

[Gość Pepeg z Gumy]

widzisz jak to pięknie opisałeś - i teraz wiadomo dlaczego kobiety wolą krawaciarza co robi do 15 - bo będzie sluchał pitulenia kobiety od 17 aż zaśnie:lol2: :lol2:

jakie to proste - kobiety lubią jak facet ma czas dla swojej jedynej- oczywiście mówię o normalnym układzie, gdzie ona ma swoje zajęcie, pracę a nie, że czeka z utęsknieniem aż Pan wróci

Fatal error!

Potrzebujesz bezrobotnego.

Może być murarz, nie koniecznie krawaciarz, byle miał czas i siłę słuchać.

[PAVE]

widzisz jak to pięknie opisałeś - i teraz wiadomo dlaczego kobiety wolą krawaciarza co robi do 15 - bo będzie sluchał pitulenia kobiety od 17 aż zaśnie:lol2: :lol2:

jakie to proste - kobiety lubią jak facet ma czas dla swojej jedynej- oczywiście mówię o normalnym układzie, gdzie ona ma swoje zajęcie, pracę a nie, że czeka z utęsknieniem aż Pan wróci

właśnie mama wrażenie ;ze kobiety nadal myślą, ze ludzie z budowy chcą porobić z kobiet, kurki domowe a to już nie te czasy:

[Gość Pepeg z Gumy]

właśnie mama wrażenie ;ze kobiety nadal myślą, ze ludzie z budowy chcą porobić z kobiet, kurki domowe a to już nie te czasy:

 

Bądź wreszcie chłopem.

Przestań owijać w bawełnę i wyartykułuj swoje potrzeby względem kobiet.

Potem będziesz się zastanawiał czy zamiast w knajpie walnąć z przygodną panienką browara( i nie tylko), warto tracić czas na dyrdymały i czy sprostasz tym jakże emocjonalnym oczekiwaniom , prowadzącym wprost do pożądanej "chemii".

[EZS]

Pepeg, ja szanuję twoją intelygencję, dlaczego ty nie szanujesz innych???

Z facetem trzeba móc porozmawiać. Bo w rozmowie załatwia się dużo ważnych domowych spraw i nie ma siły i czasu żeby tłumaczyć wszystko od a do z a i tak źle zrozumie... bo rano przy kawie, wieczorem w "gościach" dobrze jest być z kimś, kto nadaje na tej samej fali, któremu nie trzeba tłumaczyć, bo wystarczy pół słowa, spojrzenie i się wie, o co chodzi i razem sobie człowiek rechocze nawet jeżeli tylko wewnętrznie . Nie ważne jest wykształcenie, ono daje predyspozycje a czasem nie daje nic. Ważne jest lubić kogoś a trudno lubić kogoś, kto znacząco odbiega... Moja teoria, dlaczego faceci na stanowiskach zostawiają kury domowe wychowujące z oddaniem dzieci - oni się rozwijali a one nie, więc jak kura ma być do patrzenia, to lepiej zamienić na obiekt bardziej wypasiony . No, chyba, ze kobieta komuś nigdy do rozmów nie służyła... to nie ma co gadać

[PAVE]

Z drugiej strony jak słyszałam rozmowę "fachowców" między sobą - co drugie słowo qrwa, plucie, i inne.... to się za łeb trzymałam.

Nie chce generalizować

to prawda co napisałaś ,ze na budowie rozmawia się trochę wulgarnie , , ile wczoraj wypiłem ,lub co to nie ja ,otóż nie, potrafimy rozmawiać o planowaniu wakacji ,o kulturze innych krajów o politycy o filozofii , o dobrym filmie sumie o wszystkim co nas otacza .

[Gość Pepeg z Gumy]

EZS, błagam Cię powiedz mi, w którym momencie zauważyłaś to, że kogoś nie szanuję?

I powiedz mi jeszcze proszę, kogo ?

[EZS]

nie kogoś ale inteligencji... kobiet

[eniu]

-Kurwa wapno na górę!

 

-Delikatniej nie można? Dzieci słuchają!

 

-Kurwa wapienko na górę!

[Gość Pepeg z Gumy]

nie kogoś ale inteligencji... kobiet

Eee! To rozczarowałaś mnie jednak. Myślałem ,że masz więcej dystansu do mnie niż ja sam

Zapewniam Cię ,że to nieprawda.Chociaż na oczy me kaprawe nie widziałem , to z nikim mi się tak fajnie fachowo nie kopytkuje jak z Budującą Babą, nie puszcza tak cienkich aluzji jak z AnSi a za rozmowy z Zochną dałbym się pokrajać i posolić.

Nie ma takiego inteligenta, który by celniej i lepiej ujął sedno niż Ona. To uwielbienie wręcz dla Jej intelektu.

Jak widzisz same panie, są dla mnie pożywką i obiektem podziwu.

I Ty mi tu takie rzeczy zarzucasz? A fe!

[貧窮貧窮]

Bądź wreszcie chłopem.

Przestań owijać w bawełnę i wyartykułuj swoje potrzeby względem kobiet.

Potem będziesz się zastanawiał czy zamiast w knajpie walnąć z przygodną panienką browara( i nie tylko), warto tracić czas na dyrdymały ...

 

 

 

To takie instrumenty...te baby

A z Jacykowem, to Malinowe....

[Gość Pepeg z Gumy]

 

 

A z Jacykowem, to Malinowe....

Jacyków wymyka się nieco mojej percepcji.

 

Widać ,że chłopak ma problem ale nie wiem czy czasem niepotrzebnie nie popada w skrajność.

Ja bym na Jego miejscu zdał się na statystykę, bo statystycznie na jednego chłopa przypada jakieś dwie (z małym kawałkiem) baby.

Tak więc jeśli On sobie nawet żadnej nie znajdzie, to i tak będzie w dobrej sytuacji, bo On będzie co prawda sam, ale tym samym aż dwie baby (z kawałkiem) pozostanie bez chłopa.

[貧窮貧窮]

Idąc tym tokiem..., to w Blachowni jest 5/1.

[Gość Pepeg z Gumy]

I to jest dopiero dramat.

[貧窮貧窮]

I to jest dopiero dramat.

 

Dla Ciebie...czy Jacykowa...

[epikurejczyk]

Dla Ciebie...czy Jacykowa...

 

Masz zmatwienie.

 

 

ps zamieścibym fote z Pragi, ale dam sobie po hamulcach.Mają piękne hotele.....

[eniu]

Eee! To rozczarowałaś mnie jednak. Myślałem ,że masz więcej dystansu do mnie niż ja sam

Zapewniam Cię ,że to nieprawda.Chociaż na oczy me kaprawe nie widziałem , to z nikim mi się tak fajnie fachowo nie kopytkuje jak z Budującą Babą, nie puszcza tak cienkich aluzji jak z AnSi a za rozmowy z Zochną dałbym się pokrajać i posolić.

Nie ma takiego inteligenta, który by celniej i lepiej ujął sedno niż Ona. To uwielbienie wręcz dla Jej intelektu.

Jak widzisz same panie, są dla mnie pożywką i obiektem podziwu.

I Ty mi tu takie rzeczy zarzucasz? A fe!

 

Ha! Dobry przykład. Baba i Zochna po prostu intelekt mają. Ty coś za często o nim piszesz...

[PAVE]

to wszystko, nie na temat:no: