Przyjazny dziennik

[Drimeth]

Dzięki za info. Wieczorkiem poprawię.

[SKula]

a tu co ? dziennik wcale nie uzupełniony

[SKula]

piszesz dachówka - a ja widzę bloczki fundamentowe

[SKula]

a tutaj cisza ....

[Drimeth]

Wiem, że nie chronologicznie. Ale właśnie wszystkiego mi się odechciało. Po raz kolejny, a dokładnie trzeci, został przełożony montaż okien! Miał być jutro, a teraz nie wiadomo kiedy będzie...

[Gosiek33]

Oj co to za firmę zamówiłaś?

[Drimeth]

No właśnie firma z polecenia. Okna już są gotowe, dzwoniłam do fabryki, ale cały czas coś wypada montażystom (a to wypadek samochodowy, a to przesunięcie prac przez wiatr, a to teraz szef ekipy w szpitalu)

A tu już elektrycy i hydraulicy w bloczkach startowych czekają.

 

PS. Panu w szpitalu życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia.

[Gosiek33]

To współczuję i Tobie i im, jeśli mają takiego pecha to i kieszeń pusta

 

 

kciuki trzymam by jak najszybciej zamontowali te okna

[Drimeth]

Dziękuję bardzo Gosiu

Czekamy na wieści o montażystach. Może we wtorek będzie coś wiadomo.

[SKula]

jak tam czują się Twoje okienka? wstawione w końcu?

[Drimeth]

Okienka nadal w magazynie

Obiecuję publicznie, że jak się w końcu pojawią to zaktualizuję dziennik!

[SKula]

no to trzymam za publiczne słowo

[Gosiek33]

To już i ja zaczynam się wkurzać

 

Czy cała ekipa w szpitalu

[Drimeth]

Gosiu, ekipa na szczęści już wyszła ze szpitala. Termin przełożony, bo podobno za późno poszła informacja i nie udało się załatwić transportu. Ale w między czasie utwardziliśmy częściowo drogę.

[Gosiek33]

To jednak do przodu na szczęście

[Drimeth]

Pomału aktualizuję.

Ostatnio byliśmy przy etapie ścian fundamentowych.

Panowie murarze, szybko skończyli murowanie i zasypali fundamenty:

 

[Drimeth]

I równie szybko zalali nam lądowisko dla helikopterów.

 

 

Brakuje nam tylko wielkiej litery H po środku

[Drimeth]

Zaraz potem zaczęło się murowanie ścian parteru.

I zaczał się pojawiać zarys domu. Tutaj po dwóch dnia murowania:

 

 

A tak wygladaliśmy po 5 dniach murowania:

 

[Drimeth]

W drugiej połowie września zalaliśmy strop nad garażem.

 

 

Wszystkie słupy i nadproża zostały też zaszalowane.

 

 

Strop nad domem musiał zostać zalany później, ponieważ należało pomiędzy garażem a domem domurować ścianę.

[Drimeth]

Na poczatku października doprowadziliśmy wodę do domu.

Akcja rozpoczela się kilka miesięcy wcześniej. Najpierw spotkania z dwiema lokalnymi firmami. Jedna się wykruszyła z powodu braku odpowiedniego sprzętu do wykonania 12 metrów przecisku pod droga. Potem zebranie 3(!) decyzji lokalizacyjnych dla umieszczenia urzadzenia w drodze (droga powiatowa).

Ale w końcu udało się.

W garażu wyrosło nam takie coś:

 

 

A przed ogrodzeniem takie:

 

Edytowane 23 Stycznia 2014 przez Drimeth
literówka