Przyjazny dziennik - komentarze

[pestka56]

Drimeth, przynajmniej w porze śniadania nie będzie Ci przynosiła prezentów w postaci myszek w różnym stanie

[lullaby]

Piękne te Wasze futerka

Ja się boję, jak moja się zachowa, bo to taka księżniczka. Polować umie tylko na muchy i to pod warunkiem, że nie uciekają za szybko

 

Mojego Pysia już znacie, dodam tylko, że jest równie sprawny jak księżniczka Drimeth

[pestka56]

Pasqal nawet nie powącha tego co Spinoza upoluje, a mięsko trzeba mu pokroić w drobną kostkę. Inaczej udaje, że mu się w pyszczku nie mieści Elegant wyfraczony

[Drimeth]

Oj, to widzę, że każda z nas trafiła na kocią arystokrację

Za duże kawałki - niedobrze, za drobne - też nie ruszy. Wybredne tygryski.

[SKula]

słuchajcie no Kociary jedne

to karygodne tak rozpływać się na tym gatunkiem

a macie dla równowagi -Robala:

 

[pestka56]

SKula, biegnij do TAR. Tam jest zatrzęsienie takich misiaczków głównie białych.

 

Robal jest uroczy, pomiziaj pod brudka i za uszkami a w wolnej chwili ku rozrywce zajrzyj na http://www.kociarstwo.pl/ na „kurs zoologii sentymentalnej”

[AgaJeżyk]

Pestka - u mnie też tercet. Tofik ma dwie dziewczyny ; mamę i siostrę

 

 

A z "robali" to u mnie też sztuk trzy ...

 

Kama:

 

... z Bobikiem

 

...i Kluska

 

 

Wszystkie postanowiły zamieszkać z nami ... trochę bez pytania.

Znajdy i przybłędy z ciężkim bagażem przykrych doświadczeń. Cóż było robić ?

Zostały ...

[Drimeth]

SKula dziekujemy bardzo za Robala. Gabarytowo idealnie pasuje do naszej kociej bandy

Aga widzę, że u Ciebie równowaga w zwierzyńcu panuje. Tak trzymać!

[AgaJeżyk]

Zodiakalna Waga jestem ... pewnie dlatego

[Drimeth]

To ja też wstawię moje futro.

Tym razem w wersji Koto-kwiat.

[pestka56]

Są niesamowite z tym zasiedlanie wszelkich pudeł. Im mniejsze tym lepiej się tam wepchać.

A teraz właśnie mam kota zimowego, czyli muszę się bardzo starać pisząc, bo między mną i klawiaturą zalega czarny futrzak rozmruczany. Łepek mam na jednym przedramieniu przytrzymywanym pazurzastą łapą, a ogonek na drugim. Ulubiona zimowa pozycja kota Pasqala. Chyba garb mi od tego wyrośnie. Idę spać, co nie znaczy, że się pozbędę drania. Zaraz przyjdzie do łóżka i będzie nas udeptywał i rozpychał się w poszukiwaniu najlepszego dla siebie miejsca.

Będzie chlebek z Pasqala

Ile kotów tu śpi ?

[Drimeth]

Świetne masz kociaki

Bardzo lubię kolorowe koty. Szczególnie biało-czarne. Ciekawe, że biało czarne koty zawsze mają białe wąsy

Na drugim zdjęciu chyba widzę kotów sztuk 2.

Czy ta jasna plama pomiędzy kocimi futerkami to Twoja dłoń?

[pestka56]

Dokładnie – to moja ręka. Tak właśnie pracuję zimą. Nawet ręki nie mogę spod łebka wyciągnąć, bo jest natychmiast przyciągana i upychana pod pyszczek. Mam w zamian za to akompaniament mocno mrukliwy.

Trikolorki, która jest na fotce blisko monitora niestety już nie ma. Pewnego dnia, po ponad roku, tak jak się nagle pojawiła, zniknęła. To długa historia i ciągle dla mnie ze smutnym zakończeniem, chociaż ostatnio jadąc samochodem chyba ją widziałam. Ciągle mam nadzieję, że Cizia po prostu znalazła sobie lepszy dom. Lepszy tzn. bez powarkującej Spinozy, bo z Pasqalem byli bardzo zaprzyjaźnieni.

[lullaby]

Cat-friendly log

[Gosiek33]

W końcu uzupełniłaś dziennik, ale co nie do końca skoro czekasz na montaż okien

 

 

Zamontowane już są?

 

 

Czekam na dalszą relację

[Drimeth]

Witaj Gosiu,

Niestety okien jeszcze nie ma, ale handlowiec porozmawiał z nami szczerze i wiemy, że walczy.

Każdemu z nas może się przydarzyć gorszy czas w życiu, staramy się to zrozumieć. Szkoda, że od początku nie postawił na prawdę dużo mniej nerwów by nas to kosztowało. Ale liczymy, że sprawa się szybko wyjaśni.

Wieczorem będę uzupełniać dziennik dalej.

[Gosiek33]

czekam więc

[cypryski]

To mi NIESTETY przypomina moje jazdy z ekipą od okien... Przypłaciłem to zdrowiem Trzymam kciuki!

[pestka56]

Nie jedna Drimeth ma takie problemy.

Zdaje się, że Gumisiowej wielkie okno zwyczajnie wypadło i gdyby akurat przechodzący mąż go nie podparł, kto wie jakby się skońcyło. Potem przez ponad pół roku użerała się z dystrybutorem i z producentem. A pod oknem ziała 5 cm dziura opatulona kocami, przez którą wiało do salonu. Oczywiście nikt nie był winien choć zamontowali je zamiast na 4, to na 2 zawiasach i do tego przeznaczonych dla lżejszych okien. Chyba w końcu dostała zwrot pieniędzy i okno kupiła gdzie indziej.

 

Drimeth, mam nadzieję, że obsuwka czasowa zakończy się pozytywnie

[Drimeth]

Cyprysku, nam też kilka siwych włosów przez ten miesiąc przybyło

 

Pesteczko, dziękuję za wsparcie. Każde dobre słowo teraz na wagę złota. W ostatni poniedziałek dopadło mnie takie zniechęcenie, że chciałam to wszystko w cholerę rzucić. Na szczęście pan handlowiec się ogarnął i powiedział szczerze jakie miał problemy. I widzimy, że teraz walczy.

 

A tu za chwile trzeba będzie drzwi zewnętrzne zamawiać. Ekipę do elewacji szukać...