m4rsh4ll 05.06.2013 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2013 Thombi nie róbmy sobie jaj, z grzybem nie ma żartów, to że ściany ładnie wygładzisz, zamalujesz czy wylejesz na nie pół litra czystej to nic nie zmieni, Trzeba przede wszystkim pozbyć się przyczyny, a nie walić po skutkach, Myślisz, ze jak wyczyścisz ścianki to cudownie grzyb zniknie ? A jak jest w miejscach do których nie masz dostępu to co ? Jak jest wilgoć i grzyb, to nie wiem co bys nie robił, dopóki będzie wilgotno grzyba się nie pozbędziesz i on cały czas jest w powietrzu.Druga sprawa zdrowie, jak masz małe dzieci, to radzę, dobrze radzę, pozbyć się przyczyny pojawiania się grzyba, Tobie grzyb może nie zaszkodzi bo pewnie jesteś już stary(chociaż po ortografii wnioskuję że jesteś nastolatkiem), ale małych dzieci szkoda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yareck 05.06.2013 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2013 OK, dopnę się do tego wątku, żeby nie śmiecić. A dom_zrb może pomoże No więc tak: stary budynek produkcyjny (ok 35 -40 lat), przerabiany na hostel. Ok 170 m.kw. Posadzka na poziomie grunt + 15 cm, gruba, betonowa. Podłoga powstającego obiektu podniesiona o około 1 m w sposób następujący: ścianki z suporeksu, na nich co 60 cm legary 12x12, na nich płyta OSB 25 mm. Wyciszone i ocieplone wełną mineralną. No i w tej pseudopiwnicy jest potworna wilgotność, woda skrapla się nawet na wełnie i podłodze. Zaczyna rosnąć pleśń. Pytanie: czy wystarczy nawiercenie otworów wentylacyjnych? Jakiej średnicy i ilu? Jakieś specjalne prowadzenie rur (wewnątrz niżej, na zewnątrz wyżej lub odwrotnie)? Czy muszę wymuszać obieg powietrza? No i czy pleśń, która już powstała zdechnie sama czy trzeba ją czymś potraktować? Będę bardzo wdzięczny za sugestie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thom-bi 06.06.2013 05:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2013 m4rsh4ll usunięcie przyczyny nie jest możliwe, jak już pisałem fundamenty majom 0% izolacji i nic tego nie zmieni. W tym roku planuje wybudowanie mobilnej tamy to powinno polepszyć moją sytuacje. A co do ortografii, używam google Rechtschreibung (sorry że tak wychodzi ale się staram ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rojan-58 08.06.2013 05:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2013 (edytowane) ciepło się robi,także będą mieli ludzie dalej problemy z wilgocią.Myślę że szkoda samego spirytusu do oprysków.wentylacja -ważna rzecz,no ale cóz tyle wszyscy pisząo tych tematach i naprawdę to tak wracamy o tym samym pisząc.Myślę,że tutaj na FM dużo jest poprawnych uwag.pzdr wszystkich. Edytowane 8 Czerwca 2013 przez rojan-58 wymiana doświadczeń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dozrc 08.06.2013 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2013 OK, dopnę się do tego wątku, żeby nie śmiecić. A dom_zrb może pomoże No więc tak: stary budynek produkcyjny (ok 35 -40 lat), przerabiany na hostel. Ok 170 m.kw. Posadzka na poziomie grunt + 15 cm, gruba, betonowa. Podłoga powstającego obiektu podniesiona o około 1 m w sposób następujący: ścianki z suporeksu, na nich co 60 cm legary 12x12, na nich płyta OSB 25 mm. Wyciszone i ocieplone wełną mineralną. No i w tej pseudopiwnicy jest potworna wilgotność, woda skrapla się nawet na wełnie i podłodze. Zaczyna rosnąć pleśń. Pytanie: czy wystarczy nawiercenie otworów wentylacyjnych? Jakiej średnicy i ilu? Jakieś specjalne prowadzenie rur (wewnątrz niżej, na zewnątrz wyżej lub odwrotnie)? Czy muszę wymuszać obieg powietrza? No i czy pleśń, która już powstała zdechnie sama czy trzeba ją czymś potraktować? Będę bardzo wdzięczny za sugestie. Pleśń zdechnie jak nie będzie miała co jeść. Co do wentylacji to nie wiercone otwory a kratki, tak jak kiedyś budowano, gdy podłoga była drewniana. Konieczne było to podnoszenie o 1m? Był problem z wodą na tym poziomie +15. Bo jeśli nie to po prostu zakisiła się ta wełna, posadzka zawsze oddaje wilgoć. Lepiej by było, żeby tej wełny tam nie było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pzw 08.06.2013 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2013 Witam.Chciałbym uzyskac pomoc w pewnej sprawie, licze na Wasza pomoc.Chodzi o dom z kamienia, stare budownictwo , sciany są z kamienia. 2 lata temu została połozona gładz gipsowa.Wiem ze nie byl to najlepszy pomysl ale tak doradzil nam fachowiec;/ I od tamtej pory wyszedl starszny grzyb, odpada gladz razem z farbą. Co teraz zrobic zeby pozbyc sie tego grzyba?Czekam na szybką odpowiedz bo nie da sie juz przebywac w kuchni i pokojach bo strasznie smierdzi.Wszystkie inne sposoby zawiodły.Licze sie z tym ze trzeba bedie zrobic generalny remont ale doradzcie co dac na sciany i sufit aby tego uniknac.Dziekuje Skoro problem zaczął się, kiedy położono gładź gipsową, to oznacza że należy ją skuć do samego spodu i zastąpić czymś innym, lub wykorzystać fakturę ściany z kamienia do wystroju wnętrz. Gdyby jednak problem był starszy niż ta gładź ( co wydaje się bardziej prawdopodobne ?), to rozwiązania są dwa. Należy założyć na zewnątrz ocieplenie ścian zewnętrznych. Jeśli z różnych powodów nie da sie ocieplić z zewnątrz, to należy zwyczajnie więcej grzać. W obu wypadkach potrzeba zapewnić skuteczną wentylację mieszkania. Kamień w ścianach to bardzo dobry przewodnik ciepła/zimna, zatem latem się nagrzeje, ale wiosną/zimą/jesienią równie skutecznie się wychłodzi i ten chłód przeniesie do wnętrza. Cudów nie ma. Jak ściana zimą będzie przemrożona, to w środku na takiej ścianie wilgoć się pojawi i już. I nic tu nie pomogą żadne zajzajery od grzyba, pleśni czy czego tam jeszcze. Czysta niezagrzybiona/zapleśniała ściana, to sucha ściana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.