Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Vereenka i Ślimakołak też się budują. A co!


Recommended Posts

Łelkom, łelkom ewrybady :p Niniejszym startuję z naszym dzienniczkiem budowy.

 

Stan na dziś:

  • projekt: jest. O ten: Niebywały (podoba mi się nazwa :D)
  • działka: jest. Yeah!
  • woda: jeszcze nie ma, ale wszystko już zostało dogadane i zgrane, będzie na czas :yes:
  • prąd: po wielu bojach chyba jest... tzn. czekamy jeszcze na licznik, ma być w ciągu tygodnia-dwóch (hurra! :lol2:)
  • ekipa: jest!
  • kierbud: jest!
  • dobre chęci i (profilaktycznie) zapas melisy w szafce: jest :p

Oby nasza budowa potoczyła się łatwo, szybko i przyjemnie, przynajmniej taki jest plan :D

 

A na dowód, że się wszystko pięknie uda - wczorajsze znalezisko z naszej działki:

image.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukasz69karolina - witam :) i z góry dziękuję za kibicowanie, przyda się - toć to mój pierwszy raz :p znaczy, pierwsza budowa ever :D

 

Chciałabym móc napisać, że idziemy jak burza, ale póki co ćwiczę cierpliwość oczekując na licznik, jak dla mnie, to już mógłby być, i w ogóle cała budowa mogłaby się już zacząć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
  • 8 months później...

Kochany pamiętniczku, zaniedbałam Cię okrutnie, ale tyyyle się działo przez te wszystkie miesiące... Na przykład stoi już sobie dom. Gotowy, w stanie "deweloperskim". I zaczynamy się wykańczać (znaczy, ciągle bardziej my jego) i niecierpliwie przestępować z nóżki na nóżkę, kiedyż to, ach kiedy się wprowadzimy. Bo ja bym mogła już zaraz, chociaż nie, jeszcze nie - poczekam na łazienki, podłogi i kuchnię, a potem to już z górki (a przynajmniej tak sobie wmawiam :D) Uda się do lata wprowadzić, czy nie bardzo? Trzymajcie kciuki, bo taki jest mój cichy plan :yes:

Przez ostatnie miesiące niemal nie zaglądałam na forum, a widzę po PM, że kilka osób chciałoby nasz dom zobaczyć, więc ułatwiając sobie życie postaram się wkleić tu historycznie trochę fotek i opisać jak ta nasza budowa przebiegała.

Na początek: projekt i co żeśmy w nim zmienili. Projekt pierwotny wyglądał tak:

murator-m143a-niebywaly-wariant-i-Domy_2595_3_32476_377x0_rozmiar-niestandardowy.jpg

to parter, a piętro miało wyglądać tak:

murator-m143a-niebywaly-wariant-i-Domy_2595_4_32477_377x0_rozmiar-niestandardowy.jpg

Układ domu pasował nam idealnie - wjazd od wschodu, duże okna na południe i zachód, tak jak zawsze chcieliśmy. Zmiany - w sumie niewielkie, bo projekt świetnie wpasował się w nasze potrzeby, ale trochę pozmienialiśmy "pod siebie", oczywiście :) Ale po kolei:

  • Powiększyliśmy garaż. O metr w bok i o metr do przodu. Może przesadzam, ale naprawdę marzę o swobodnym otworzeniu drzwi samochodu w garażu i wsiadaniu bez wciągania brzucha :D Architekt adaptujący projekt zapluł się z wściekłości, kiedy kategorycznie zażądaliśmy przeliczenia konstrukcji dachu nad garażem, bo jego zdaniem "za tę cenę adaptacji to nie powinniśmy liczyć na żadne obliczenia konstrukcyjne". :mad: Byliśmy twardzi i nieustępliwi i bardzo dobrze, bo okazało się, że powiększenie garażu wymogło zmianę przewidzianego w projekcie podciągu na wielki, solidny heb, inaczej konstrukcja by nie wytrzymała. Wniosek: trzeba walczyć o swoje, a biura które zajmowało się adaptacją naszego projektu zdecydowanie nie polecam. (tak, dopiszę ich do czarnej listy... chociaż nie, oni już tam są, tylko ja za późno się o tym dowiedziałam...)
  • podnieśliśmy ściankę kolankową do wysokości metra. Ile było z tym zamieszania... Jako uparci klienci zmusiliśmy architekta adaptującego projekt do ponownego przeliczenia całego dachu i wydłużenia krokwi, aby nie zniszczyć proporcji budynku. Architekt do reszty nas znienawidził ;)
  • Ociupinkę zmniejszyliśmy okna w salonie. Konkretnie - okna nie stykają się w rogu salonu jak przewidywał projekt, ale mamy "narożnik" metr na metr. Okna nadal są ogromne, a narożnik przyda nam się - mąż planuje umiejscowić tam fotel prezesa ;)
  • Skoro już jesteśmy przy wielkich oknach w salonie: zdecydowaliśmy, że wystarczy nam jedno wyjście na ogród, drugie okno zmieniliśmy na fix.
  • Zrezygnowaliśmy z drzwi między przedsionkiem a spiżarną. Wiem, że teraz będę ganiać z zakupami przez salon, ale nie potrafiłam w głowie umeblować spiżarni tak, żeby zostawić w niej miejsce na komunikację, a po zamurowaniu wspomnianych drzwi mam w niej trzy ściany do obudowania półkami... I wierzcie mi, ja te półki zapełnię! :D
  • jako że salon składa się z okien, otwartej przestrzeni na kuchnię i kominka, wymarzyliśmy sobie jedną pełną ścianę. Zabudowaliśmy więc "do sufitu" ścianę między salonem a schodami - projekt przewidywał tam kawałek ściany, coś na kształt murowanej poręczy. Poręczy nie będzie, jest ściana :D Nie żałujemy.
  • dodaliśmy okno połaciowe nad schodami. Okno nad schodami robi mi dobrze :D Mamy dzięki niemu pięknie doświetloną klatkę schodową i hol na piętrze, pal sześć, że z moim lękiem wysokości nie zdołam go nigdy umyć (albo będę zatrudniać kogoś, kto się nie boi drabiny tak jak ja...)
  • hol na piętrze robi też zmiana układu ścianek działowych: przesunęliśmy wejścia do sypialni oznaczonej na projekcie 17 i 18 tak, że zlikwidowaliśmy "korytarzyki" w sypialniach przy garderobach i do garderoby z nr 16 wchodzi się z holu, a do garderoby nr 19 bezpośrednio z sypialni 18 (w tej garderobie przenieśliśmy drzwi na prostopadłą ścianę). Nie wiem, czy jasno to opisałam, ale w skrócie chodzi o to, że skróciliśmy ścianę między sypialniami nr 17 i 18

Wcale nie tak dużo zmian, prawda? :D

Edytowane przez Vereenka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasze założenia budowlane: ma być ciepło i energooszczędnie, ale bez perwersji :cool: Są pewne wygody czy marzenia, z których nie zrezygnujemy w imię "bycia eko". Na przykład kominek (musiał być!), czy ogrzewanie gazem (stos wyliczeń pokazał, że póki co gaz wygrywa w kategorii "mariaż wygody i ceny", zmieniliśmy więc przewidziane w projekcie źródło ciepła, bo jakoś nie widziałam siebie z wiaderkami węgla etc). A kto wie, może za kilka/ kilkanaście lat zmienimy źródło grzania na pompę ciepła plus solary na dachu? Instalację pod solary profilaktycznie zrobiliśmy, koszt był niewielki, a w razie potrzeby nie będzie trzeba ryć w ścianach :rolleyes:

Dołożyliśmy też solidną warstwę ocieplenia wszędzie, gdzie się dało (kolejny cios w plecy architekta adaptującego projekt, bo cyt. "tyle było tego liczenia i zmieniania wymiarów, no kto to widział...").

Ociepliliśmy poddasze nieużytkowe.

Baaardzo przyłożyliśmy się do wyboru okien i ich montażu.

Dołożyliśmy wentylację mechaniczną z rekuperacją oraz rozprowadzenie ciepłego powietrza z kominka.

Zaplanowaliśmy ogrzewanie podłogowe (tak, spełniam swoje wielkie marzenie :D)

Zdecydowaliśmy się na odkurzacz centralny (a to, dla odmiany, marzenie męża)

Dodaliśmy filtr i zmiękczacz wody na wejściu, a dorzucimy też odwróconą osmozę do wody pitnej w kuchni.

Że nie wspomnę o drobiazgach typu: rolety wszędzie, dużo punktów elektrycznych (tych imho nigdy za wiele, zwłaszcza w okolicy kuchni).

Parę razy mieliśmy ochotę rzucać w siebie ciężkimi przedmiotami, ale krok po kroku udało nam się ustalić wszystkie istotne szczegóły i mogliśmy ruszyć z kopyta :wave:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puk, puk :) Dzień dobry :D

 

Vereenka, piekny projekt :) taki podobny do mojego ;)

 

I akcja - reaktywacja tak jak u mnie ;) piszę, nie piszę, piszę...

 

Czekam na zdjęcia, bo zapowaiada się cudnie :)

 

Na jakim etapie jesteście teraz?

U nas dziś-jutro koniec tynków.

I wchodzi Pan Hydraulik :)

 

pozdr.e.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

asti, witaj :) Zajrzałam do Twojego dziennika, faktycznie, projekt podobny, coś czuję, że i gusta mamy zbliżone :) Będę zaglądać częściej i kibicować :yes: My szczęśliwie dobrnęliśmy do stanu deweloperskiego i, o ile niebo nie spadnie nam na głowy, po świętach ruszamy z wykończeniówką :D

Zdjęcia z naszej budowy będą się pojawiać, mam nadzieję, że "nadgonię" to wszystko, co się działo na naszej budowie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 2 months później...
  • 2 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...