Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dom pasywny a zużycie energii elektrycznej i wynik świadectwa energetycznego


Recommended Posts

Witam, chciałem zapytać jak ma się dom pasywny do zużycia energii elektrycznej.

Zrobiłem świadectwo dla domku jednorodzinnego, gdzie inwestor stwierdził, iż jest to dom pasywny. Wynik niestety jest tragiczny.

Współczynnik nakładu energii pierwotnej, uwzględniający prąd elektryczny przyjąłem jako 3. W domu jest ogrzewanie podłogowe elektryczne - kable grzejne, do tego dochodzi rekuperator i wentylacja mechaniczna. Pytanie czy można przyjąć pewne założenia aby poprawić to świadectwo energetyczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 61
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam, chciałem zapytać jak ma się dom pasywny do zużycia energii elektrycznej.

Zrobiłem świadectwo dla domku jednorodzinnego, gdzie inwestor stwierdził, iż jest to dom pasywny. Wynik niestety jest tragiczny.

Współczynnik nakładu energii pierwotnej, uwzględniający prąd elektryczny przyjąłem jako 3. W domu jest ogrzewanie podłogowe elektryczne - kable grzejne, do tego dochodzi rekuperator i wentylacja mechaniczna. Pytanie czy można przyjąć pewne założenia aby poprawić to świadectwo energetyczne?

 

Czy ta poprawka ma byc dla nadzoru w celu odbioru budynku, czy też dla inwestora dla poprawienia jego samopoczucia.

Jezeli dla inwewstora to przedstaw mu wyniki obliczen ozc, one dla takiego budynku nie mogą być złe. Jezeli dla nadzoru to bez dołozenia jakiegos oze sie nie obejdzie,

gorzej jezeli go (oze) nie ma, wtedy to tylko poswiadczenie nieprawdy. Inną sprawą jest czy ktoś w nadzorze weryfikuje te swiadectwa. Przy nadgorliwych urzednikach róznie moze być

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No trochę mnie smuci fakt że ktoś robiący certyfikaty szuka porady na forum, a może robisz ten certyfikat dla własnej satysfakcji i nie masz uprawnień do tego? Bo jeżeli masz uprawnienia i zadajesz tutaj takie pytania,sugerując "podrasowanie" świadectwa to popełniasz przestępstwo...wystawienie certyfikatu energetycznego jest usługą , na którą dajesz gwarancje i odpowiadasz materialnie za błędnie zrobiony certyfikat.. A tym bardziej dziwi mnie fakt nieznajomości zasad certyfikacji domów i czym się różni taka certyfikacja od budynków użyteczności publicznej.

....Mam nadzieję że autor tego postu nie jest certyfikatorem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dajesz gwarancje i odpowiadasz materialnie za błędnie zrobiony certyfikat..
to tylko w prywiślańskim kraju.

Dobrze że urzędasy skarbowe niczym nie odpowiadają.

Ale właśnie ciężko przestraszeni inż zginają kark i dostają sraczki :D nie popieram badziewia oczywiście.

A wkurza mnie ta nierówność .

Pielęgniarka wpisze pacjenta bez ubezpieczenia choć on złoży deklarację ... winna ...

Urządas skarbowy rozwali firmę z 170 osobami bo miał kaprys zero konsekwencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No trochę mnie smuci fakt że ktoś robiący certyfikaty szuka porady na forum, a może robisz ten certyfikat dla własnej satysfakcji i nie masz uprawnień do tego? Bo jeżeli masz uprawnienia i zadajesz tutaj takie pytania,sugerując "podrasowanie" świadectwa to popełniasz przestępstwo...wystawienie certyfikatu energetycznego jest usługą , na którą dajesz gwarancje i odpowiadasz materialnie za błędnie zrobiony certyfikat.. A tym bardziej dziwi mnie fakt nieznajomości zasad certyfikacji domów i czym się różni taka certyfikacja od budynków użyteczności publicznej.

....Mam nadzieję że autor tego postu nie jest certyfikatorem :)

 

Niestety z budynkami energooszczędnymi ogrzewanymi energią elektr. z COP=1(czyli kable, grzałki itp) jest problem, wsp. nakładu dla energii elek = 3 powoduje ze bud . pasywny staje się zaledwie energooszczednym lub nawet nie. Energia pierwotna jest sztucznym tworem wymyslonym przez UE. To ze kol. useful pyta o to wcale go nie przekresla jako certyfikatora przypuszczam ze swiezo upieczonego. Moim zdaniem ze wzgledów formalnych w takim przypadku nic nie mozemy zrobic. Ewentualne problemy mogą pojawić sie przy odbiorze budynku ale uwazam ze jezeli budynek został wybudowany zgodnie z projektem i instalacja grzewcza jest zgodna z projektem to nadzór powinien odebrac budynek. Skoro starostwo projekt zatwierdziło, zatwierdziło równiez charakterystykę energetyczną budynku która powinna byc w komplecie dokumentów do wydania PNB (charakterystyka obowiązuje od 04.2012). W przypadku zmiany systemu grzewczego niezgodnej z projektem sprawa się komplikuje, trudno jest mi wyrokowac co dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asolt czyli rozumiem, że przy maksymalnym dociepleniu takiego domu wynik i tak może wyjść nawet powyżej 300kwh/m2 ? Czyli według świadectwa koszt zużytej energii takiego domu w ciagu roku to kilkadziesiąt tysięcy? Przecież to się nijak ma do realnych opłat za tą energię :) Edytowane przez tutli_putli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asolt czyli rozumiem, że przy maksymalnym dociepleniu takiego domu wynik i tak może wyjść nawet powyżej 300kwh/m2 ? Czyli według świadectwa koszt zużytej energii takiego domu w ciagu roku to kilkadziesiąt tysięcy? Przecież to się nijak ma do realnych opłat za tą energię :)

 

Za przeproszeniem nie rozumiesz, jest to posrednio skutek wprowadzenia i stosowania pojecia tzw. energii pierwotnej czyli iloczynu energii koncowej i tzw. wsp. nakładu. Wprowadzenie tej energii miało w zamierzeniach jak przypuszczam promować aspekt ekologiczny w energochłonności budynków, a w rezultacie spowodowało zamieszanie i chaos w umysłach inwestorów posiadających swiadectwa energetyczne.

Jezeli chodzi o oszacowanie przewidywanych kosztów ogrzewania, sprawę kosztów przygotowania cwu zostawmy na pózniej, to najwazniejszym parametrem jest tzw energia koncowa czyli iloraz energii uzytkowej (jest to zapotrzebowanie na ciepło wynikające z obliczen ozc) i sprawniości układu grzewczego (sprawność zródła grzewczego, sprawność przesyłu i regulacji). Reasumując koszt ogrzewania bedzie równy iloczynowi energii koncowej i ceny jedostki energii dla przyjetego nosnika

energii. Mała uwaga do obliczen bierzemy energię koncową jako całośc a nie mnozymy wsp. tej energii na m2 razy powierzchnię grzewczą budynku, stosowanie skosów, lukarn itp zniekształca wartość wsp. na m2.

Odnośnie wyniku 300 kWh/m2, to przy maksymalnym dociepleniu jest to niemożliwe. Bardzo dobrze ocieplone domy przygotowane do ogrzewania czystym prądem mają wsp Ek na poziomie ok 20-30 kWh/m2 czyli po przemnozeneniu razy 3 bedzie to max 100-120 uwzględniając cwu która też robi kolejne zamieszanie we wsp Ep.

Objasnię pokrótce dlaczego, metodyka sporzadzania SE powoduje ze ten sam budynek raz zamieszkały przez 3 a w drugim przypadku przez 4 osoby bedzie miał całkiem inny wsp Ep, podkreslam ten sam budynek. Czyli wszelkie porównania energochłonnosci budynków na podstawie swiadectw tracą jakikolwiek sens.

Pomijam kluczową kwestię notorycznego fałszowania wyników obliczen (których nie było) przez nieuczciwych certyfikatorów (patrz na SE z allegro za 40 zł)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem tylko kobitką na dodatek humanistką i nie siedzę w tym wszystkich obliczeniach i parametrach czy normach UE i rozumiem, że nie da się porównać takich samych budynków ale różnice mimo wszystko nie mogą być tak kolosalne. Tak na mój babski rozum jeśli realnie zużywamy wszystkiego powiedzmy 60kwh/m2 to skąd w tym certyfikacie ponad 300? I jednak nie myliłam się jak się wściekłam kiedy otrzymałam certyfikat z tak masakrycznym wynikiem. Założlismy, że nawet jeśli wyjdzie nam 50% wiecej niż u innych kablarzy, bo jednak dom jest duży i pewnych rzeczy konstrukcyjnie nie udało się już pozmieniać, znamy też doskonale jego mankamenty to i tak nie będzie to 330kwh. Tymczasem to co zobaczyłam na tym certyfikacie podniosło mi włosy do góry. I teraz nasuwa się myśl, że jak bym go chciała kiedyś sprzedać (czego aktualnie absolutnie nie zakładam) to jesli ktoś zobaczy taki wynik jak dla jakiegoś obiektu przemysłowego to się mocno przerazi i powie mi: adios amigos wolę sobie kupic zwykłą nieocieploną chatę z piecem miałowym, wentylacją grawitacyjną i tanimi oknami bo i tak mi wyjdzie taniej w utrzymaniu :D

I absolutnie nie chciałabym mieć też sfałszowanego takiego certyfikatu bo za dużo mnie kosztowało energii i czasu aby wybudować taki dom, który nie będzie generował kosmicznych ilości energii. Trudno i głupio jest mnie zwykłej babie polemizować z kimś kto ma się fachowo zajmować robieniem certyfikatów i wytykać mu, że coś zrobił źle, ale uważam że błąd gdzieś jednak jest.

Normy i przepisy UE mnie rozwalają - korzystniej według tych certyfikatów jest truć środowisko piecem śmieciuchem niż ogrzewać dom prądem;)

Edytowane przez tutli_putli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

J Tak na mój babski rozum jeśli realnie zużywamy wszystkiego powiedzmy 60kwh/m2 to skąd w tym certyfikacie ponad 300? I jednak nie myliłam się jak się wściekłam kiedy otrzymałam certyfikat z tak masakrycznym wynikiem. Założlismy, że nawet jeśli wyjdzie nam 50% wiecej niż u innych kablarzy, bo jednak dom jest duży i pewnych rzeczy konstrukcyjnie nie udało się już pozmieniać, znamy też doskonale jego mankamenty to i tak nie będzie to 330kwh.

 

To pytanie nie do mnie, a do Twojego audytora. Nie chcę negowac jego kompetencji ale spotkałem się z tak wieloma błędami w obliczeniach ozc (SE) ze widac ewidentnie jego winę. Otrzymałas wynik ok 330 kWh dzielimy to przez 3, zakładam ze cwu tez grzane czystym prądem, otrzymujemy wyniki Ek na poziomie ok 100-110 kWh/m2. I tu pojawia sie problem, nie znam jakichkolwiek danych dotyczących Twojego domu i nie wypowiem sie czy to za duzo, na logikę skoro grzejecie pradem i wyniki pomiarów (licznika) wskazują ok 60 kWh/m2 to bład audytora jest na poziomie ok 100%. To duzo za dużo, czy aby te obliczenia a raczej ich wyniki nie były brane z powietrza ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego jak on on to sobie obliczał i skąd brał wyniki to ja też niestety nie wiem. Od nas dostał wszelkie potzrebne dane do tego wyliczenia. Na tym poziomie się zderzamy w sumie bo my swoje wiemy z rachunków a on swoje z sobie tylko znanych wyliczeń :) Jako laik nie mam argumentów aby z nim polemizować :) cwu też na prąd oczywiście
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym poziomie się zderzamy w sumie bo my swoje wiemy z rachunków a on swoje z sobie tylko znanych wyliczeń :) Jako laik nie mam argumentów aby z nim polemizować :) cwu też na prąd oczywiście

 

A czy możesz podać dane z certyfikatu i z rachunków? Żeby porównać, jakie koszty (przy dzisiejszej cenie) zakłada teoria, a ile wychodzi w praktyce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrozumiałam wcześniej, że to 330 to w kWh, a nie w złotówkach..

Mnie chodzi o porównanie realnego rachunku i teoretycznego rachunku (czyli po przemnożeniu dzisiejszej ceny prądu przez ileś tam kilowatogodzin, które wyszły w certyfikacie. Czyli porównanie teoretycznych złotówek z praktycznymi złotówkami.

Bo zasadniczo po to te certyfikaty zostały stworzone. Że jak się ma wynik np. 1000 to wiadomo, że oznacza to, że przy dzisiejszej cenie 1kWh zapłacę np. 500 PLN średnio miesięcznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to po przemnożeniu 330Kwh mamy 39 996,00 zł ( zakładając że w chwili obecnej płacę średnio 0,60gr za Kwh) przy 60Kwh to daje kwotę 7272,00 zł Teraz to chyba widać jaka jest różnica. :D według mojego wyniku w certyfikacie nijak się to mam do tego co płacę. Więc jak dla mnie taki certyfikat który niczego prawdziwego nie wykazuje bo unia srunia wprowadziła sobie jakies tam założenia dla prądu itd. itp jest bezużyteczny i dla potencjalnego kupujacego dom z takim certyfikatem też bo prawdy mu nie powie a jedynie mocno wystraszy. Nawet jeśli zużylibyśmy jeszcze raz tyle prądu co te 7tyś to i tak nie dobijemy nawet do połowy co w certyfikacie. Edytowane przez tutli_putli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrozumiałam wcześniej, że to 330 to w kWh, a nie w złotówkach..

Mnie chodzi o porównanie realnego rachunku i teoretycznego rachunku (czyli po przemnożeniu dzisiejszej ceny prądu przez ileś tam kilowatogodzin, które wyszły w certyfikacie. Czyli porównanie teoretycznych złotówek z praktycznymi złotówkami.

Bo zasadniczo po to te certyfikaty zostały stworzone. Że jak się ma wynik np. 1000 to wiadomo, że oznacza to, że przy dzisiejszej cenie 1kWh zapłacę np. 500 PLN średnio miesięcznie.

 

Nie da sie bezposrednio porównać Ep kazdego z budynków, chyba ze mają takie same nosniki energii dla co cwu, w kazdym innym przypadku mozemy jedynie porównać Ek.

Zasadniczo certyfikaty zostały stworzone aby zadosc uczynic dyrektywie UE, porównywanie energochłonnosci budynków szczególnie przy Ep mija się z celem.

Moim zdaniem najbardziej miarodajną formą porownania jest porównanie zapotrzebowania na ciepło czyli wartosci charakterystycznej budynku wynikająca z obliczen ozc.

Nie powinno się porównywać zapotrzebowania na cwu gdyż jest ono rózne dla róznej ilości osób. Jak można porównywac budynek z 5 osobami z innym z 3 osobami.

A to własnie zawiera swiadectwo czyli zsumowano zapotrzebowanie na ciepło dla co i cwu dla scisle okreslonej liczby osób. Ustawa o certyfikacji energetycznej budynków napisana zle i niestety nie widac widoków na poprawę. Oczywiście nie interesuje to inwestora, gdyż tak niewiarygodny dokument jest tylko kolejnym kłopotem w odbiorze budynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to po przemnożeniu 330Kwh mamy 39 996,00 zł ( zakładając że w chwili obecnej płacę średnio 0,60gr za Kwh) przy 60Kwh to daje kwotę 7272,00 zł Teraz to chyba widać jaka jest różnica. :D według mojego wyniku w certyfikacie nijak się to mam do tego co płacę. Więc jak dla mnie taki certyfikat który niczego prawdziwego nie wykazuje bo unia srunia wprowadziła sobie jakies tam założenia dla prądu itd. itp jest bezużyteczny i dla potencjalnego kupujacego dom z takim certyfikatem też bo prawdy mu nie powie a jedynie mocno wystraszy. Nawet jeśli zużylibyśmy jeszcze raz tyle prądu co te 7tyś to i tak nie dobijemy nawet do połowy co w certyfikacie.

 

Nie mozna mnożyc tych 330 kWh gdyż jest to energia pierwotna, prosze tego nie mylić, mozna mnozyc ale wsp Ek razy koszt 1 kWh. Wydawało mi sie ze to w miare dokladnie wytłumaczyłem w poprzednich postach, ale widac się myliłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da sie bezposrednio porównać Ep kazdego z budynków.

 

Ale my porównujemy certyfikat dla budynku z prawdziwym kosztem zużytej przez niego energii. Czyli budynek mamy jeden, a tylko porównujemy teorię z praktyką dla tego samego budynku. Założę się, że tutli_putli podawała prawdziwą ilość osób mieszkających z budynku, więc i te parametry powinny być zbliżone do prawdziwych. I założę się, że nie są.

 

Zapytałam o to, bo nam wychodzi dokładnie tak samo: według certyfikatów nasze domy zużywają trzy razy więcej energii niż w rzeczywistości.

 

A że ustawa (czy też rozporządzenia do niej) napisane są źle... to mnie jakoś nie dziwi ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Energia elektryczna w Polsce jest energią brudną, więc współczynnik 3 mnie nie dziwi, bo to słuszne podejście do tego tematu. Bo jak my piszemy na kompie :p, to niestety jakieś dziecko w okolicach bełchatowa ma problemy z oskrzelami .Więc to średnio dobre,

tutli_putli pisze o realności zużycia prądu chyba...no nie liczyłem jeszcze certyfikatu gdzie wszystko jest na prąd, ale te 300 to powala i myslę ze to jest błąd, zważywszy na realne zuzycie prądu. Daj komuś innemu niech policzy..

tutli_putli a na jaką powierzchnię liczysz te 40 tysi?

Edytowane przez Andrzej733
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...