Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dom pasywny a zużycie energii elektrycznej i wynik świadectwa energetycznego


Recommended Posts

Ale my porównujemy certyfikat dla budynku z prawdziwym kosztem zużytej przez niego energii. Czyli budynek mamy jeden, a tylko porównujemy teorię z praktyką dla tego samego budynku. Założę się, że tutli_putli podawała prawdziwą ilość osób mieszkających z budynku, więc i te parametry powinny być zbliżone do prawdziwych. I założę się, że nie są.

 

Zapytałam o to, bo nam wychodzi dokładnie tak samo: według certyfikatów nasze domy zużywają trzy razy więcej energii niż w rzeczywistości.

 

A że ustawa (czy też rozporządzenia do niej) napisane są źle... to mnie jakoś nie dziwi ;-)

 

Nie wiem ile razy mam pisać, trzeba mnozyc ilosc energii Ek razy koszt 1 kWh a nie ilosc Ep. Prosze to zapamietac. Łatwo krytykować ale trzeba wykazac sie elementarną wiedzą na temat zawartości SE i interpretacją jego wyników. Co nie zmiennia faktu ze to swiadectwo jest do ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 61
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A jak ktoś pali mułkiem przywiezionym zdezelowaną ciężarówką to jest eko bo jego piec-śmieciuch ma inny przelicznik, niż brudna en. elektr. wyprodukowana przez elektrownię wyposażoną w elektrofiltry, gdzie węgiel energetyczny został dostarczony koleją czy też barkami.W pierwszym przypadku bodajże 0,2 a w drugim 3. gratuluję zdroworozsądkowego podejścia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Energia elektryczna w Polsce jest energią brudną, więc współczynnik 3 mnie nie dziwi, bo to słuszne podejście do tego tematu. Bo jak my piszemy na kompie :p, to niestety jakieś dziecko w okolicach bełchatowa ma problemy z oskrzelami .Więc to średnio dobre,

tutli_putli pisze o realności zużycia prądu chyba...no nie liczyłem jeszcze certyfikatu gdzie wszystko jest na prąd, ale te 300 to powala i myslę ze to jest błąd, zważywszy na realne zuzycie prądu. Daj komuś innemu niech policzy..

tutli_putli a na jaką powierzchnię liczysz te 40 tysi?

 

Ja nie kwestionuję wielkosci wsp nakładu dla energii elektrycznej ale to ze nie mozemy liczyć kosztów ogrzewania korzystając z wsp. Ep !!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak ktoś pali mułkiem przywiezionym zdezelowaną ciężarówką to jest eko bo jego piec-śmieciuch ma inny przelicznik, niż brudna en. elektr. wyprodukowana przez elektrownię wyposażoną w elektrofiltry, gdzie węgiel energetyczny został dostarczony koleją czy też barkami.W pierwszym przypadku bodajże 0,2 a w drugim 3. gratuluję zdroworozsądkowego podejścia.

 

Nie koniecznie, wspólczynnik nakładu na wegiel ma jednakowa wartośc niezaleznie od jego granulacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile razy mam pisać, trzeba mnozyc ilosc energii Ek razy koszt 1 kWh a nie ilosc Ep. Prosze to zapamietac. Łatwo krytykować ale trzeba wykazac sie elementarną wiedzą na temat zawartości SE i interpretacją jego wyników. Co nie zmiennia faktu ze to swiadectwo jest do ...

 

asolt, o co Ci chodzi? A kogo ja krytykuję oprócz tego, który pisał ustawę czy rozporządzenia o certyfikatach? Przeczytaj najpierw, a potem pisz o wykazywaniu się elementarnej wiedzy.

 

Skoro certyfikaty zostały (podobno) stworzone po to, żeby taki na przykład kupujący wiedział ile zapłaci za ogrzewanie domu to chyba powinno się jakoś dać przeliczyć wynik certyfikatu (w jakiejkolwiek jednostce by nie był) na PLN, tak? Bo jeśli nie, to po co jest ten certyfikat? Ja rozumiem, że energia pierwotna i nie pierwotna, ok. Rozumiem, że certyfikat pewnie miał też pokazywać ile tej pierwotnej zostanie pożarte przez dany dom. Wszystko ok. Ale w dalszym ciągu wydaje mi się, że można przeliczyć te ostateczne certyfikacyjne cyferki na złotówki w dniu dzisiejszym. Czyż nie tak? Cały czas mówimy o przyblizonych wartościach, bo wiadomo, że do certyfikatów trzeba było założyć jakieś dane (zresztą zupełnie nieżyciowe podobno..).

 

asolt, jeśli znasz się na tym, to powiedz jak przeliczyć te teoretyczne kWh, Ep, Ek itd na zwykłe złotówki. Bo jeżeli certyfikat został wymyślony po to, żeby pokazywać wyniki w jakiejś zupełnie abstrakcyjnej jednostce nijak przeliczającej się na życie to mnie się to kojarzy z dzisiejszym szkolnictwem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla SE przyjmujemy rodzaj nosnika energii i rodzaj urządzenia grzewczego, jezeli inwestor deklaruje ze pali biomasą to ja musze te deklaracje przyjąc do SE, czym on w rzeczywistości bedzie grzał to jest wyłacznie jego sprawa

 

No to załóżmy, że podaję grzejniki elektryczne i używam grzejników elektrycznych. Co wtedy? Wtedy chyba certyfikat powinien dawać nam orientacyjną wiedzę o kosztach utrzymania domu, tak? Nie zakładamy, że ludzie oszukują tylko że są uczciwi.

 

A firewallowi chodziło o to (tak zrozumiałam), że piec w którym legalnie można spalać wszystko (zgodnie z jego danymi technicznymi i deklaracją producenta) jest według certyfikatu bardziej eko niż energia elektryczna, która może pochodzić na przykład z elektrowni wiatrowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Ale w dalszym ciągu wydaje mi się, że można przeliczyć te ostateczne certyfikacyjne cyferki na złotówki w dniu dzisiejszym. Czyż nie tak? Cały czas mówimy o przyblizonych wartościach, bo wiadomo, że do certyfikatów trzeba było założyć jakieś dane (zresztą zupełnie nieżyciowe podobno..).

 

Powtórze jeszcze raz, albo i wiecej jesli bedzie taka potrzeba. Do przeliczania kosztów ogrzewania nie mozna brac wartości Ep. To ze Tobie i innym sie wydaje ze mozna nie oznacza ze to prawda, jest ewidentna nieprawda. Ep ani nie służy do porownywania budynków ani do obliczania kosztów ogrzewania, tak w zasadzie to ja sam nie wiem do czego słuzy ta wartośc, mało tego przypuszczam, ze nawet twórcy ustawy/rozporządzenia dokładnie tego nie wiedzą Do kosztów ogrzewania bierzemy tylko i wyłacznie Ek !!!!, nie wiem jak mam to napisać zeby dotarło i sie utrwaliło. Nie wiem o jakie przybliżone wartości chodzi a w szczegolności te nie zyciowe.

Jak przeliczać wartosci ze SE aby otrzymać przyblizone koszty ogrzewania ?

Oriebtacyjny koszt ogrzewania to Ek*pow. ogrzewana * koszt jednostkowy nosnika energii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to załóżmy, że podaję grzejniki elektryczne i używam grzejników elektrycznych. Co wtedy? Wtedy chyba certyfikat powinien dawać nam orientacyjną wiedzę o kosztach utrzymania domu, tak? Nie zakładamy, że ludzie oszukują tylko że są uczciwi.

 

A firewallowi chodziło o to (tak zrozumiałam), że piec w którym legalnie można spalać wszystko (zgodnie z jego danymi technicznymi i deklaracją producenta) jest według certyfikatu bardziej eko niż energia elektryczna, która może pochodzić na przykład z elektrowni wiatrowej.

 

Tak faktycznie certyfikat powinien nam dac orientacyjna wiedzę o kosztach ogrzewania pod warunkiem ze do obliczen uzyjemy Ek a nie Ep

Co do kotła i jego ekologicznosci wg SE to wieksze znaczenie ma to czym palimy w tym kotle a nie jaki jest to kocioł. Dla SE nie ma rozroznienia sposoobu wytwarzania energii elektr. za wyjtkiem ogniw fotoelektrycznych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak faktycznie certyfikat powinien nam dac orientacyjna wiedzę o kosztach ogrzewania pod warunkiem ze do obliczen uzyjemy Ek a nie Ep

 

Dlatego napisałam: wszystko mi jedno, jak nazywa się jednostka, którą z tego certyfikatu weźmiemy pod uwagę. Chciałabym tylko, żeby ta jednostka (jakkolwiek będzie się zwała i ja się w ogóle nie upieram, żeby to było Ep, jak pewnie zauważyłeś) dała się przeliczyć na złotówki.

 

A jeśli żadną miarą nie jest to możliwe, to w żaden sposób nie potrafię obronić zasadności tworzenia certyfikatów energetycznych. No, może z wyjątkiem lobbingu niektórych grup.

 

PS: załączam wycinek z certyfikatu jednego z naszych domów z EK 43. Przeliczysz mi toto na złotówki? ;)

swiadectwo_energetyczne_skrot.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego napisałam: wszystko mi jedno, jak nazywa się jednostka, którą z tego certyfikatu weźmiemy pod uwagę. Chciałabym tylko, żeby ta jednostka (jakkolwiek będzie się zwała i ja się w ogóle nie upieram, żeby to było Ep, jak pewnie zauważyłeś) dała się przeliczyć na złotówki.

 

A jeśli żadną miarą nie jest to możliwe, to w żaden sposób nie potrafię obronić zasadności tworzenia certyfikatów energetycznych. No, może z wyjątkiem lobbingu niektórych grup.

 

PS: załączam wycinek z certyfikatu jednego z naszych domów z EK 43. Przeliczysz mi toto na złotówki? ;)

[ATTACH=CONFIG]191094[/ATTACH]

 

Niestety przeliczyć się nie da, to jest niekompletna 1 strona SE, brak jednej ale bardzo istotnej wielkosci a mianowicie powierzchni ogrzewanej oraz sposobu ogrzewania (nosnika energii).

edit: nosnik to energia elektr.

Tak na marginesie wartość Ek nie jest zbyt rewelacyjna

Edytowane przez asolt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety przeliczyć się nie da, to jest niekompletna 1 strona SE, brak jednej ale bardzo istotnej wielkosci a mianowicie powierzchni ogrzewanej oraz sposobu ogrzewania (nosnika energii).

 

125m2.

ogrzewanie elektryczne

 

Tak na marginesie wartość Ek nie jest zbyt rewelacyjna

 

Właśnie dlatego ciekawa jestem, ile teoretycznie będzie kosztowało utrzymanie (ogrzewanie + CWU) tego domu. Bo ja będę wiedziała, ile to kosztuje NAPRAWDĘ.

 

Jak do tej pory nijak teoria nie pokrywała się z praktyką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi danymi dalej nie za bogato ale spróbuję cos wyliczyć. 45*125=5375 kWh, i tu pojawia się kolejny problem, jaka taryfa ?

1) przypadek tar. G11 i znów kolejne pytanie jaki dystrybutor i sprzedawca energii, założmy ze mój czyli Tauron

1 kWh= 0,65 zł brutto bez opłat stałych (te dla uproszczenia dorzucamy do zuzycia bytowego)

koszt całkowity na co+cwu to 5375*0,65=3498 zł brutto

ponieważ nie wiem na ile osób było liczone swiadectwo ten koszt dotyczy tej okreslone ilosci osób, dla inne ilosci osób swiadectwo trzeba przeliczyć ponownie

2) przypadek tar G12 tu przeba przyjąc ilosci godz w I i II taryfie

3) przypadek tar G12w lub podobne - tryb postepowania jak w G12

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dlatego ciekawa jestem, ile teoretycznie będzie kosztowało utrzymanie (ogrzewanie + CWU) tego domu. Bo ja będę wiedziała, ile to kosztuje NAPRAWDĘ.

 

Jak do tej pory nijak teoria nie pokrywała się z praktyką.

 

To trzeba podac sprzedawce i dystrybutora oraz rodzaj taryfy, sam tego nie wymysle, a czytać w myslach nie potrafię.

Co do zgodności trzeba miec jeszcze pewność ze obliczenia do swiadectwa zostały wykonane dokładnie i rzetelnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D

Energia elektryczna w Polsce jest energią brudną, więc współczynnik 3 mnie nie dziwi, bo to słuszne podejście do tego tematu. Bo jak my piszemy na kompie :p, to niestety jakieś dziecko w okolicach bełchatowa ma problemy z oskrzelami .Więc to średnio dobre,

tutli_putli pisze o realności zużycia prądu chyba...no nie liczyłem jeszcze certyfikatu gdzie wszystko jest na prąd, ale te 300 to powala i myslę ze to jest błąd, zważywszy na realne zuzycie prądu. Daj komuś innemu niech policzy..

tutli_putli a na jaką powierzchnię liczysz te 40 tysi?

niestety mieszkam w okolicy Bełachotwa i korzystam z ich energii :p ale na oskrzela nie narzekam ...rozumiem jednak do czego zmierzasz. Liczone dla 202m2 i 3 osób, bo tak przyjął certyfikator. Nie uwzględnił, że w tym metrażu jest nieogrzewany garaż, kotłownia i spiżarnia ale być może tak się to liczy, razem ze wszystkim? Taryfę płacę budowalną w PGE po odbiorze G12

Certyfikator ma poprawić i zobaczymy co wyjdzie po tych poprawkach :)

 

No i podobno rekuperator i WM pogarszają też te parametry - a ja myślałam, że to ma służyć oszczędzaniu ciepła a nie na odwrót ;)

Tak jak napisałam zamiast się użerać z doborem ciepłych okien, materiałów, dociepleń itd. Trzeba było wstawić śmieciucha i wybudować z najtańszych materiałów, bez zwracania uwagi na jakiekolwiek parametry czegokolwiek i byłoby super proekologicznie. A tak zachciało mi się oszczędnego, ciepłego, małoobsługowego domu to mam super certyfikat z zaleceniami, że trzeba wstawić pięc węglowy to wtedy zmieszczę sie w unijnych parametrach i będę miała tanio :D

Edytowane przez tutli_putli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D

 

No i podobno rekuperator i WM pogarszają też te parametry - a ja myślałam, że to ma służyć oszczędzaniu ciepła a nie na odwrót ;)

 

Słowo klucz "podobno", dobrze myslałas i ma to wpływ na wynik koncowy, pozytywny a nie nie negatywny.(wm i reku)

Co do pomieszczeń nieogrzewanych to nie ujmuje się ich do obliczen zapotrzebowania na ciepło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim certyfikacie było ujete wszystko i usłyszałam że reku i WM wpływa negatywnie na ten wynik bo jest źródłem poboru prądu ;) Cały czas zresztą słyszę, że jak chce mieć lepszy wynik to dane powinny byc ponaciągane co jest dla mnie jakąś paranoją.

Nie mam juz siły wykłucać się z mężem (który nomen omen nie ma czasu się tym zajmować i zlecił certyfikat koledze, który podobno miał go zrobić solidnie) Z tego wszystkiego tak naprawdę to ja teraz jestem be ponieważ narobiłam dymu w domu opierając się na tym forum i niezgadzając się z takim wysokim wynikiem. Może trzeba było go przyjąć na klatę, zanieść do starostwa i byłby spokój. Wynik z certyfikatu w końcu nie podniesie moich rachunków a to przecież mnie najbardziej interesuje jako inwestora i użytkownika.

Edytowane przez tutli_putli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...