Szarpidruty za płotem !!! Pomocy!!!

[Qazimodo]

Cześć!

Wybudowałem swój wymarzony dom. Wprowadziłem się i myślałem sobie że teraz będzie "idylla". Uciekłem z centrum miasta na obrzeża. Cisza spokój to kryteria jakimi się kierowałem przy wyborze miejsca.

Niestety ale po przeciwnej stronie ulicy istnieje stolarnia oraz zakład naprawy aut. Z których żadnych dźwięków nigdy nikt nie słyszał. Choć firmy te pracują na pełnych obrotach.

Około 8 mcy temu właściciel stolarni rozpoczął wynajem pomieszczeń dla zespołów muzycznych. Życie mieszkańców zmieniło się w koszmar! Sam jestem miłośnikiem muzyki ale to co tam się dzieje przerasta wszystko co do tej pory o muzyce wiedziałem.

Każdego popołudnia, i przez całe weekendy non stop jest wycie i skowyt przy akompaniamencie rocka i heavy metalu!

Nikt z nas nie jest w stanie korzystać z ogródków, zrobić grilla itd.. Nerwowa sytuacja panuje również w domach mieszkańców. Mamy pozamykane okna nawet w taką jak dziś pogodę. Na domiar złego budynki są tak niefortunnie ustawione że tworzy się z nich swoista tuba i dźwięki (nawet rozmowy) słyszymy przeraźliwie głośno. Na całym osiedlu w weekendy nie ma ptaków nawet.

Nie wiemy co mamy począć z tym problemem bo właściciel stolarni (prywatny budynek) zasłania się że jego działka jest oznaczona jako teren do prowadzenia działalności uciążliwej. Dodam że jest to miasto.

Często zdarza się że zespoły grają do 1 nad ranem. Policyjne interwencje bardzo rzadko przynoszą rozwiązanie. ( bo policja nie może wejść na teren, a muzycy ich nie słyszą) Zresztą to tylko w nocy. Weekendy i południa coraz częściej spędzamy za miastem. A nie po to się budowaliśmy.

Poważnie myślę o sprzedaży domu - tak wielki jest to problem.

Czy ktoś z Was zna jakąś metodę by nam pomóc. Z góry dziękujemy.