Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Hm, hm :-) Jak sobie radzicie z WC dla budowla?ców??


Senser

Recommended Posts

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 139
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Z tego co wiem, urządzenie sanitarne, jak i tablica informacyjna budowy to problem inwestora, a nie wykonawcy. Podobno zwyczajowo robi się sławojki, bo TOI TOI kosztuje, niestety.

Ja ambitnie myślałam przed budową, że może TOI wypożyczymy (ma być ładnie, czysto, profesjonalnie), ale teraz mam to w nosie. Pieniądze na budowę idą,jest mnósstwo wydatków (wiadomo) wykonawca stwierdził, że za miedzą jest las, budowa jest na wsi, więc nie ma żadnego problemu. Mam nadzieje, że żaden nawiedzony urzędas inspektor budowlany nas nie nawiedzi w celu szukania WC .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, ale lepiej mieć 250 aniżeli nie :lol:

Jak będą marudzic, to wynajmę TOI

 

To pewnie kwestia szacunku dla tych ludzii. NIe wyobrażam sobie pracować gdzieś, gdzie nie ma ubikacji. I nie wyobrażam sobie lecieć do lasu się wys....ć pod krzakiem. I nie chciałamby, by mi ktokolwiek obsikiwał działkę - bo tym to się kończy. Ale może jestem nadwrażliwa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, ale lepiej mieć 250 aniżeli nie :lol:

Jak będą marudzic, to wynajmę TOI

 

To pewnie kwestia szacunku dla tych ludzii. NIe wyobrażam sobie pracować gdzieś, gdzie nie ma ubikacji. I nie wyobrażam sobie lecieć do lasu się wys....ć pod krzakiem. I nie chciałamby, by mi ktokolwiek obsikiwał działkę - bo tym to się kończy. Ale może jestem nadwrażliwa...

Nie jesteś :) Albo jest nas więcej :) Ja mam to samo - wczoraj zamówiłem ToiToi - nie życzę sobie mieć tony czyjegoś g.... na działce .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje, że żaden nawiedzony urzędas inspektor budowlany nas nie nawiedzi w celu szukania WC .

 

Urzędas sam z siebie może nie. Tam gdzie ja budowałam jak zaczynasz budowę i nie masz toitoi, to życzliwi sąsiedzi zaraz doniosą. Miałam toi toi i nie narzekam na koszty, a o sąsiadach dowiedziałam się jak następna budowa się rozpoczęła, my już mieszkaliśmy i nie postawili to od razu było doniesienie gdzie trzeba.

 

Sławojki ok, ale w dzisiejszych czasach mając takie urządzenia jak toi toi, to naprawdę nic innego nie powinno być na budowie. Potem tylko smród dookoła, a sąsiedzi nie mogą spokojnie z dziećmi na spacer pójść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby uściślić temat i uciąć dyskusje na temat szacunku lub jego braku dla ludzi itd, powiem tak, że temat WC poruszyliśmy przy podpisywaniu umowy . Wykonawca dosłownie powiedział tak: " nie ma problemu, poradzimy sobie. Jak będzie coś nie tak, powiem, wtedy proszę załatwić ten temat. W różnych warunkach budowaliśmy i brak wc to nie nowość. Gorzej jest wtedy jak nie ma wody. "
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sławojkę też trzeba opróżniać tak jak toj toja i problemu smrodu nie ma - wystarczy w sławojce zainstalować worek z grubej folii (200l) żeby budowlańcy walili do niego - potem wyciągamy worek zawiązujemy wsadzamy w drugi i do śmieci

 

:o :o :o to ja naprawdę wolę płacić te 250 pln miesięcznie.. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja wolę swoją dziurę metrową pod sławojką, ja narazie "zapakowana" minimalnie, na jakieś 10 cm (po etapach piwnicy, stropu, ocieplenia, ścian parteru i prawie stropu), smrodu nie ma na zewnątrz, w środku naprawdę minimalny, nie wiem skad argument sie pojawia ze to śmierdzi jak otwarte gigantyczne szambo, sądze że do końca budowy nie zapełnię tej dziury nawet w połowie, nasypię pół metra ziemi do poziomu terenu i nie ma problemu, to ekologia modna przeciez :)

dla mnie 2500 rocznie na kibel to czyta rozrzutność (oczywiście poza wyjątkami gdzie inaczej się nie da)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 months później...
Gość Pyrekcb
Wszelkie rozwiązania, ceny itp. mile widziane....

 

"Kącik" w blaszaku - "technologia" tradycyjna, cena niemal żadna (sedes ze starych zapasów), czysto, szybko, bezwonnie. :wink:

 

http://img26.imageshack.us/img26/7318/dsc00001xgr.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

 

:o :o :o to ja naprawdę wolę płacić te 250 pln miesięcznie.. :roll:

 

Miałam okazję spróbować z wersją "tanio" (mieliśmy na działce taki kącik od lat :)) Jakoś nie miałam ochoty babrać się w cudzym g... nawet jesli lubię ekipę.

Ponadto ja również czasem chciałam skorzystać (siedząc na budowie np. 14 h :))

Dlatego wybrałam tojkę. Ponieważ moje ekipy były kulturalne wystarczyło sprzątanie raz na dwa tygodnie. Efekt był taki, że w środku pachniało. Tak - to zadziwiające, ale tak było. Nie rzucało człowieka jak wchodził. Dlatego uważam, że to najbardziej cywilizowane rozwiązanie...

 

Swoja droga - ciekawe co zrobić potem z takim workiem ? Do bagażnika i do zsypu w bloku ? :wink: :lol: 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...sorki Inwestorzy... ale temat dosyć żenujący... nie przeczytałem całego... ale mój komentarz jest taki....

 

Niektórzy z was szanowni Inwestorzy budują domy za 1 mln i więcej... a ubolewacie że za tojkę trzeba zapłacić 2300zł za 10 miesiecy... Jaki jest to procent ogólnych kosztów budowy? Ja wchodząc na budowę WYMAGAM od Inwestora zapewnienia podstawowych "wygód" ... kibelek w środku (muszla kosztuje 100zł) i czysta woda (może być studnia)... z powodu nie wywiązania się przez Inwestora z tych warunków umowy zrezygnowałem z roboty i dostałem się na czarną listę... z innej roboty zrezygnowałem z powodu braku czystej wody do mycia - beczkowóz... latem... raz na 3-4-5dni... co się w takiej wodzie lęgło?!! do celów spożywczych wodę kupuję w sklepie... żyjąc na budowie w spartańskich warunkach chcę choć trochę zachować "kultury" i higienę... oczekujecie szacunku dla siebie uszanujcie naszą godność i nie każcie nam srać po krzakach... a jak się dogadacie z ekipą to i do tojki wam się dołożą albo nawet całość zwrócą... 230zł/miesiąc... śmieszna stawka biorąc pod uwagę że w miesiącu od Was drodzy Inwestorzy potrafię "wyciągnąć" 10 i więcej tysiaków...

 

 

...ale muszę powiedzieć że ja trafiam w 99% inwestorów z wysoką kulturą i pod tym względem wystarczy delikatnie napomknąć ze potrzebny jest kibelek i woda... problemów nie ma... a taki "budowlany" kibelek służy jeszcze długo po naszym "wyjściu" innym ekipą i samym inwestorom...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...