Mieszkanie 49 mkw 3 pokoje

[RENATAZ]

zalogowałam sie tu dziś pierwszy raz i buzia mi się uśmiechnęła, bo ten powyższy projekt jest praktycznie taki jak mój narysowany w jakimś programie do projektowania on line. Mam metraż 51,5mkw 3 pokoje i taki układ mieszkania jak tego o którym dyskutecie z tą równicą że ja mam balkon od strony pokoju pierwszego po lewej i pokój ten ma 15mkw, kolejny po lewej to dziecięcy 9 mkw, łazienka i toaleta osobno. Ja w tym momencie jestem na etapie gładzenia ścian przedpokoju, moja szafa będzie długa na 240cm, salon połączony z kuchnią o takim właśnie układzie mebli jak na rysunku pokazanym przez schpila, i w miejscu gdzie tam jest wyjście na balkon ja bedę miała narożnik, tv na ścianie z szafą

[schpila]

Witam ponownie.

RENATAZ wklej jakis rzucik swojego M.

Moze cos zmalpuje.

[RENATAZ]

Jak miło, ze napisałaś, jżz myślałam, ze temat umarł. Dołączam ten rzut narysowany w programie on line

i zdjęcie jak nam wyburzali ścianę łączącą kuchnie z pokojem

 

Na tym rzucie nie ma ścianki po lewej od wejścia do pomieszczenia ale ta myśl dojrzała i tam będzie taka mała szafa gospodarcza od strony kuchennej, plecy tej szafy będą zakryte scianką i otapetowane jakąś fajną tapetą najlepiej dającą głębię jak np ta (swoja drogą mega mi się ona podoba i chetnie bym taką dała na ścianie przeciwleległej meblom kuchennym a prostopadłą do tv)

albo pomalowane na jakiś odznaczający się kolor w tonacji jasnej

 

Teraz siedzę w przedpokoju, mamy już położone 2 warstwy gładzi, jutro szlifowanie, potem grunt pomalować. Szafę do przedpokoju już wstępnie mam ustaloną- na całej ścianie po prawej od wejścia frontowego aż do wejścia do salonu- muszę zrobić rzut to pokaże

A szafę chcę mieć w takim stylu

tylko z tym ozdobnym pasem na całość w poprzek a nie po skosie

 

A Ty masz już jakieś zdjecia tego co robicie? Coś poza rzutem?

Edytowane 30 Czerwca 2013 przez RENATAZ
dopisana treść

[schpila]

Witam, ja nawet dziury w ziemi nie mam.Zastanawiam sie czy cos da sie z tego wycisnac, malo kurcze tych metrow.Rozklad jest ok moim zdaniem,ale cholera "salon" z kuchnia na 20 mkw mnie przeraza.

teraz doszla jeszcze 1 zmiana, sciana z drzwiami wejsciowymi "wchodzi " do mieszkania na jakies 90 cm. czyli metrow jeszcze mniej i szafa jeszcze mniejsza.

Pozdrawiam

[RENATAZ]

ale jak ściana frontowa z drzwiami wchodzi do mieszkania, tzn przedpokój ma taki dziwny kształt, że wejscie masz jakby przesuniete niz sciana gdzie jaz szafą? Nie zrozumiałam.

A co do salonu z kuchnią to nam sie podoba. Miałam wątpliwości po wyburzeniu ściany ale w Ikea widziałam propozycję meblowa dla takiego układu jaki mam i usiadłam, rozejrzałam sie i podoba mi się. Trzeba tylko odpowiednio rozstawic meble, pograc kolorami ścian i bedzie super.

Poza tym każdy musi ocenic czy pokój dzienny jest dla was czy dla gości? Bo jak dla mnie to super wygoda przy małych dzieciakach które lubią przebywać z matką, tak jak moje. Ja mam je na oku a one czują się bezpieczniej widząc mnie jak sobie coś tam robię. A lubię siedzieć w kuchni wiec dla mnie to układ idealny

[schpila]

caly korytarz jest krotszy,niby zmiana nieistotna ale 90 cm,szafy mniej i jakos tak dziwnie sie zrobilo."Salon" z kuchnia O.K tylko cholera metrow tych malo,Okna tez chyba poprzenosili,czekam na plan szczegolowy i wtedy pewnie zapadnie decyzja.

Pozdrawiam.

[RENATAZ]

A ile masz wolnej przestrzeni w głąb na tych 90 cm? Chodziło mi o to czy da się ten odcinek zagospodarować na wieszaki i np nie głeboką szafkę na buty. Te akurat mają ok 20 cm głębokości więc może akurat się zmieści. To byłby nawet niezły układ i wieszaki z odzieżą wierzchnią podręczną w miejscu mało widocznym. Po otwarciu drzwi osoba wchodząca tego nie zauważy, dopiero jak je zamkniesz to zobaczy. A szafę fakt masz zmniejszoną ale popatrz na to z innej strony. Jeśli masz możliwość zagospodarowania jeszcze jakiejś mniejszej szafy to wspaniale to zastąpi brakujące cm.

Nie chcę zachęcać ale zawsze jest wyjście z sytuacji.

Wczoraj malowaliśmy przedpokój podkładówką i załamałam się, bo w jednym miejscu na suficie złuszczyła się poprzednia warstwa. W sumie mnie to nie dziwi, bo był tam wiele lat pawlacz i sufit w tym miejscu się musiał odparzyć. Mąż zeskrobał i zagruntował. A ja siadłam zmęczona (wczorajszy deszczowy dzień nie nastrajał do pracy) i powiedziałam że mam dosyć remontu bo ciągle coś nowego wyłazi i końca nie widać. Dziś jednak wstałam w lepszym nastroju i myślę sobie że lepiej że to wczoraj się stało niż po malowaniu ostatecznym.

Dzisiaj wieczorem będziemy fugować podłogę w przedpokoju a w pon. wstawią nam wew. drzwi. Wówczas zrobię fotkę i poproszę o radę w sprawie koloru szafy bo się zdecydować nie mogę.

 

edit.

A tak sobie pomyślałam, że dla 3 osób taki metraż jest akurat. Po co Wam większy? Córka Wam dorośnie raz dwa i pójdzie na studia, za 10 lat stwierdzicie że nie potrzebujecie więcej miejsca dla Was dwojga. Widzę co chwilę jak starsi ludzie sprzedają mieszkania i kupują mniejsze bo jak dzieci odeszły na swoje to nie stać ich na utrzymanie tak dużego mieszkania. Ja kupiłam swoje od 80-latków którzy z powodu niskich emerytur musieli poszukać mniejszego. Ja w ich wieku nie chciałabym już się nigdzie przenosić.

A dla dzieci ( ja mam akurat 2 córki) nie ma co kupować pałacu, bo potem sami w nim zostaniecie i co zrobicie?

Pokój dzienny z kuchnią 20mkw nie jest taki mały. Chyba że chcesz mieć ekstra wielkie fotele i kanapy w tym salonie to owszem mało miejsca na takie.

Ja wychowałam sie w domu i mi zawsze będzie mało metrów. Ja musiałabym mieć mieszkanie 80-100mkw żeby być super zadowoloną, ale patrzę też jak rodzice sami zostali w tym domu teraz i nawet nie ma komu sprzątać bo oni sił juz nie mają.

Moja teściowa na 40mkw wychowała 2 dzieci i sie mieścili. Teraz sobie chwali bo sami zostali i większe mieszkanie im nie potrzebne a my z wnukami raz na jakiś czas się pokażemy to da się pomieścić. Imprezować z wielką ilością ludzi się nie da ale jak sam piszesz jesteście domatorami i raczej nie przyjmujecie gości. Zupełnie tak jak my. Od czasu do czasu zajrzy do mnie koleżanka i to wszystko. Dla takich odwiedzin nie muszę mieć salonu 25mkw, a na większe mieszkanie teraz mnie nie stać i cieszę się że mam takie.Teraz media tak lansują wielkie przestrzenie, lofty i wszyscy byśmy chcieli takowe posiadać ale rzeczywistość jest trochę inna a będzie z kredytami jeszcze gorzej więc zamiast się użalać trzeba wygodnie zagospodarować takie na jakie nas stać.

Edytowane 12 Lipca 2013 przez RENATAZ

[schpila]

no ja tez domowy.My cholera strasznie duzo szaf potrzebujemy,teraz mamy 48 mkw jak juz chyba pisalem ale tylko 2 pokoje,jeden 25 mkw z wydzielona garderoba no i sypialka malej chyba z 7 mkw,w korytarzu szafa 2,40 chyba w lazience tez jakas szafka wisi prawie do sufitu,kuchnia na wymiar a wszedzie pelno i mieszkanie zagracone jak diabli,wiem pewnie wszystkiego mamy zbyt wiele ale jakos tak zal sie pozbywac starych niezniszczonych rzeczy.Mieszkamy teraz w wielkiej plycie,niby elewacja zrobiona sasiedzi OK ale jak wejdziesz do nowego bloku to jakos tak inaczej.Ja wogole jestem za budowa domu ale moja pani nie chce slyszec nawet,jeden dom niedawno popelnilem i wiem co i ile kosztuje tak wiec za cene tego mieszkania to mozna by naprawde sobie polepszyc.no ale nie o tym ten watek.ten korytarz to zaden fikusny ,poprostu krotszy na calej szerokosci o jakies 90 cm.

Pozdrawiam.

[RENATAZ]

no ale jeśli teraz macie 48mkw i chcesz praktycznie taki metraz kupić z tą różnicą ze tu masz duzy salon z kuchnią i pokój dziecka a tam bys miał mniejszy salon a zyskał sypialnię to i tak niewiele sie zmieni w kwestii miejsca. Szaf ci nie przybędzie. Jakbyś kupował 56mkw to róznica jest znacząca. Ja na Waszym miejscu zrobiłabym przegląd gratów i zwolniła miejsce albo poszukała mieszkania w metrażu ok 55mkw i 3 pokoje, wówczas odczujecie różnice. Ja mieszkałam w mieszkaniu 46mkw, 54mkw, 59mkw a teraz mamy 53mkw (choć wg nowych pomiarów to 52mkw), wszędzie praktycznie miałam 3 pokoje. Najlepiej się mieszkało na 59mkw choc na 54mkw też było dobrze. Dobry układ to podstawa! A żona to w ogóle chce zmienic mieszkanie?