Ułożenie kabli (ościeżnice i kratki wentylacyjne)

[Emaen]

Witam

Proszę o poradę, kolega elektryk ma wykonać u mnie instalacje elektryczną pomieszczeniu znajdującym się w piwnicy.

Powiedział że wszystko pozakłada, kupi itp. A ja mam przygotować uprzednio otwory, bo sam najlepiej wiem gdzie potrzebuje gniazdek i łączników oświetlenia.

Pomyślałem żaden problem, gniazdka sobie rozplanowałem na wys. 130 cm od podłogi i łączniki tak samo.

Problem mam z samymi kablami, znalazłem schemat na którym się opierałem:

( http://img2.oferia.pl/d14276fa361163791ad6971cb70c3309_1000_1000_0_1.jpg )

Kable zaprojektowałem 30 cm od sufitu, a pomieszczenie ma 230 cm wysokości, a ościeżnica ma 207, 208 cm.

Więc zostaje mi 23, 22 cm między ościeżnicą a sufitem, jaką minimalną odległość powinien mieć kabel nad ościeżnicą?

Jest też problem z kratkami wentylacyjnymi, które są w osi układania kabli, ile poniżej takowej kratki powinno się układać kable?

 

Poniżej przedstawiam uproszczony rzut czterech ścian i ewentualne ułożenie kabli, gniazdek, łączników.

[robertsz]

Ten schemat to przypadek idealny, który jak sam widzisz nie ma u Ciebie zastosowania.

Omijaj kratki i ościeżnice w odległości 10-15cm. Będzie OK.

[15kvmaciej]

Gniazdka powinno się montować na wysokości ok 45cm od podłoża, ale jeśli mają być nad blatem, albo coś innego powoduje że muszą być wysoko, to zakładaj jak Ci wygodniej. Osobiście z tej puszki położyłbym do dolnej strefy, prowadził ok 10cm nad podłogą i osadził na wysokości 45cm.

[robertsz]

To jest piwnica (pomieszczenie gospodarcze), montaż gniazdek wysoko ma sens.

Podobnie w garażu, kotłowni, spiżarni, składziku na opał.

Tak myślę.

[Emaen]

Kolega robertsz ma racje, raz że nie trzeba się schylać, dwa że widać kontakt od razu i nie trzeba nic odsuwać, przestawiać aby się dostać do gniazdka.

Ale decydującym czynnikiem jest to że piwnica z jednej strony jest wkopana aż po sufit a z drugiej tylko ok. 70 cm (duża równica wysokości) i dwa razy miałem taką sytuacje że woda była w piwnicy na 70-100 cm.

Pierwszy raz gdy przeciekł mi mur bo murarzowi zabrakło bloczka i zamiast niego dał cegłę dziurawkę, a drugi raz gdy licznik od wody "eksplodował" pod wpływem ciśnienia, niby mam kratkę w piwnicy ale ona szybko się zapchała od różnych rzeczy które zaczęły płynąć wraz z wodą.