Woda na działce - jak się jej pozbyć? Proszę o pomoc.

[martarobert]

Błoto to jest to co nawiozłeś.

Błoto to jest ta gleba do 0,5m. Taka tam była i jest. Badanie było robione długo przed nawiezieniem ziemi. I ziemia jest tylko wysypana przed domem, nie jest nawet rozwieziona jeszcze.

[martarobert]

Ooo, no proszę, czytasz w moich myślach

 

Oj tam, oj tam. Prosiliście o to już wcześniej, a ja wcześniej nie mogłam wkleić. No i co tam widać?

[pieknyromek]

Szkoda że wcześniej tego zdjęcia nie wrzuciłaś - byłoby nam łatwiej. Niestety nie widzę w waszym dzienniku tych dzisiejszych zdjęć a link się nie otwiera.

Faktycznie strzał Andrzeja733 okazał się celny na 100%

Z tego profilu wynika że woda jest praktycznie od 1,5m wgłąb cały czas. Czarny i biały (pusty) trójkącik oznacza ustalone i nawiercone zwierciadło wód podziemnych. Co dla nas istotne wychodzi z tego że zwierciadło zostało nawiercone na 10m (góra piasków) a ustabilizowało się na głębokości 2,5m. Zatem należy to tak rozumieć że woda jest od 15,3m do 2,5. Cały piasek 15,3-10m jest zalany wodą. A to co poniżej należy domniemywać że też jest "zalane".

Niestety, przykro mi ale tak to wychodzi. Tak nawiasem mówiąc to opracowanie chyba nie jest najnowsze?

Skoro już to wiemy to wracamy do początku. Żwir, piasek, lekki spadek terenu od domu i modlić się żeby za dużo nie padało:)

[martarobert]

Zdjęcia są w dzienniku, przed chwilą sprawdziłam.

Małe ile tego żwiru i piasku? I czy nie ma innego sposobu? Spadek można zrobić, ale nie chciałabym żeby mi woda w ogródku stała. :/

[dorkaS]

Marto jak dużą masz działkę? jeśli nie najmniejszą to możesz rozważyć zrobienie oczka wodnego, powinno trochę wody ściągnąć, przy zachowaniu spadków o których wcześniej radzą.

[pieknyromek]

Zdjęcia są w dzienniku, przed chwilą sprawdziłam.

Małe ile tego żwiru i piasku? I czy nie ma innego sposobu? Spadek można zrobić, ale nie chciałabym żeby mi woda w ogródku stała. :/

 

Sorki ale nie widzę w Twoim dzienniku w ogóle wpisu sprzed kilku dni.

Ile piasku - cóż tu odpowiedzieć - wystarczająco dużo. Ciężko powiedzieć, nie wiem jaki macie poziom na działce, jak jest w okolicy, jak duża jest działka.

Może to oczko coś pomoże. Nie mam specjalnie innych pomysłów:(

[martarobert]

Sorki ale nie widzę w Twoim dzienniku w ogóle wpisu sprzed kilku dni.

Ile piasku - cóż tu odpowiedzieć - wystarczająco dużo. Ciężko powiedzieć, nie wiem jaki macie poziom na działce, jak jest w okolicy, jak duża jest działka.

Może to oczko coś pomoże. Nie mam specjalnie innych pomysłów:(

Romek, to jest ostatni wpis i ja go widzę normalnie. Ale mniejsza o to. Czyli sugerujesz żeby teren podnieść samym żwirem i piaskiem? Tej ziemi, co przywieźli się pozbyć?

Jestem załamana.

[martarobert]

Dorka myślałam o oczku, ale wcale nie mam na nie ochoty (to trzeba lubić), a poza tym mamy małe dzieci i bałabym się o nie. Pocieszam się, że w tym roku jest wyjątkowo mokro i mam nadzieję, że podniesienie terenu pomoże, ale niefajnie jest.

[pieknyromek]

Do podniesienia terenu w Twoim przypadku używałbym "ziemi" która będzie miała w swej strukturze jak najwięcej wolnych przestrzeni aby jak najwięcej wody mogło się tam zmieścić. Grunt gliniasty nie jest zatem najlepszy. Raz że mniej wody się w nim "zmieści". Dwa że będzie Ci woda podsiąkać kapilarnie. Zatem najlepiej żwirowo-piaszczysty zwłaszcza na początek czyli najniżej.

[martarobert]

Niby tak, ale boimy się dać to wokół domu. Tam woda stoi - czyli nie może odpłynąć głębiej. Jeśli nasypiemy piasku, będzie stała w tym piasku, czyli dookoła domu (zatem w newralgicznym miejscu) podłoże będzie przesiąknięte wodą. Czy nie lepiej dać tam właśnie glinę, która wody nie przepuszcza?

[Andrzej733]

A Ty masz już tam dom? Bo jakoś nie znalazłem?

[martarobert]

Tak, mam tam dom. Wchodzisz do starego dziennika chyba?

 

Link do nowego dziennika jest pod każdym moim postem. Tam są zdjęcia.

[m4rsh4ll]

Glina jak nasiąknie to robi się niesamowicie plastyczna i będzie niesamowite błoto

Chyba najgorsze z możliwych. Na razie nic nie wolno podwyższać, przecież fundament też musi być wyniesiony nad poziom ziemi, bo jeśli nie jest to ta izolacja co jest nic nie da.

Co to za izolacja pozioma przy takim stanie wód gruntowych ? Daj mapę z warstwicami terenu, tak to się chyba nazywa...

 

Co do badania geotechnicznego, możesz powiedzieć więcej, kiedy było wykonane, to niemożliwe, żeby woda była na głębokości poniżej 1,5 czy ja źle czytam. Być może będzie potrzebna konsultacja z innym geotechnikiem i przeprowadzenie kolejnych badań. Może ten Pan, który robił to badanie poszedł na skróty i dał wam pierwsze lepsze badanie.

Byliście przy nim kiedy przeprowadzał odwierty na działce ? Fundamenty były stawiane w suchych wykopach ? Widzieliście jak kopano fundamenty ?

Edytowane 12 Czerwca 2013 przez m4rsh4ll

[martarobert]

Glina jak nasiąknie to robi się niesamowicie plastyczna i będzie niesamowite błoto

Chyba najgorsze z możliwych. Na razie nic nie wolno podwyższać, przecież fundament też musi być wyniesiony nad poziom ziemi, bo jeśli nie jest to ta izolacja co jest nic nie da.

Witaj.

Fundament jest podniesiony, a w tym momencie stoi dosłownie w wodzie, więc chyba lepiej to zasypać. Woda stoi też w nierównościach terenu - miejscach gdzie rosły drzewa.

Co to za izolacja pozioma przy takim stanie wód gruntowych ? Daj mapę z warstwicami terenu, tak to się chyba nazywa...

 

Co do badania geotechnicznego, możesz powiedzieć więcej, kiedy było wykonane, to niemożliwe, żeby woda była na głębokości poniżej 1,5 czy ja źle czytam. Być może będzie potrzebna konsultacja z innym geotechnikiem i przeprowadzenie kolejnych badań. Może ten Pan, który robił to badanie poszedł na skróty i dał wam pierwsze lepsze badanie.

Byliście przy nim kiedy przeprowadzał odwierty na działce ? Fundamenty były stawiane w suchych wykopach ? Widzieliście jak kopano fundamenty ?

Nie mam mapy o jakiej piszesz. Skąd wziąć taką mapę? Ta była robiona co najmniej rok temu. Fundamenty były lane w suchą ziemię w sierpniu ubiegłego roku. Jeszcze nigdy na działce nie było tyle wody co teraz. Z pewnością to wina opadów, i dziur w ziemi, w których zbiera się woda. Nie jest to tylko kwestia złej gleby.

Pozdrawiam.

[m4rsh4ll]

Czym były obsypane fundamenty z zewnątrz, gruzem ? Czy w środku domu nie widać wilgoci ? Na mój rozum, im bardziej Pani podnosi tym wyżej jest woda bo wędruje sobie do góry z podsypką. Z drugiej strony strasznie dziwnie to wygląda, woda stoi w koło domu, czy ten teren przy domu, jest obniżony względem reszty ? Czy woda spływa z okolicy i od sąsiadów do Pani domu czy jest to aby na pewno woda gruntowa, która pojawia się z ziemi ? Czy doprowadziła Pani do domu wodociąg ? Niech mi Panie powie jak kształtuje się teren w okół domu, całość działki jest obniżona względem innych sąsiadów ? Mieszka Pani w niecce ? Ze zdjęć nie mogę tego wywnioskować. Edytowane 12 Czerwca 2013 przez m4rsh4ll

[martarobert]

Dziwne, odpisywałam na ten post, ale mojej odpowiedzi nie ma. Więc jeszcze raz.

 

Fundamenty były wylewane do ziemi, ziemia była wówczas sucha (lato ubiegłego roku), żadnego gruzu nie używaliśmy. W domu woda podsiąka w spiżarni (środkowe pomieszczenie od strony ogrodu), tam podłoga jest niższa o 25-30cm niż w pozostałych pomieszczeniach.

Dom nie jest w niecce, jest niżej niż domy za nim (cały teren się opuszcza w stronę naszej działki), także z lewej strony jest wyżej, z prawej niżej (woda nie stoi dookoła domu). Woda wokół domu stoi w pozostałości wykopu pod fundamenty.

Woda na działce jest częściowo od sąsiadów (jak pisałam nasza działka jest niżej), częściowo z powodu bardzo dużych w tym roku opadów, częściowo z powodu gleby (to, co jest przy domu nie wsiąka w glebę, tylko odparowuje przy upałach). Woda stoi w wykopie po zdjęciu humusu i w dziurach po wyrwanych drzewach w ogrodzie. Ale przy dużych deszczach jeszcze bardziej się rozlewa (ostatnio był zalany prawie cały teren od domu aż do siatki po prawej stronie odmu, jakby woda się już nie mieściła w tym rowie).

[piotrek0m]

Dziwne, odpisywałam na ten post, ale mojej odpowiedzi nie ma. Więc jeszcze raz.

 

Woda stoi w wykopie po zdjęciu humusu i w dziurach po wyrwanych drzewach w ogrodzie. Ale przy dużych deszczach jeszcze bardziej się rozlewa (ostatnio był zalany prawie cały teren od domu aż do siatki po prawej stronie odmu, jakby woda się już nie mieściła w tym rowie).

 

A tak z ciekawości pytam - bo mam również wysoko stojąca wodę w tym roku... co z drenażem? Ja po deszczach jak widać np tutaj:

http://forum.muratordom.pl/entry.php?124821-Wodny-horror

miałem staw. Woda nie przesiąkała przez glinę i stała w wykopie. Aktualnie szukam firmy do wykonania drenażu wokół budynku....

[martarobert]

Piotrek, kurcze, współczuję. Ale rzeczywiście pogoda "zawiniła" w dużej części i u was i u nas. A gdzie odpompowałeś tę wodę?? My nie mamy gdzie. I drenaż odpada z tego samego powodu - nie mamy gdzie odprowadzić wody.

Czy woda nie naszła ponownie po wypompowaniu?

[piotrek0m]

Piotrek, kurcze, współczuję. Ale rzeczywiście pogoda "zawiniła" w dużej części i u was i u nas. A gdzie odpompowałeś tę wodę?? My nie mamy gdzie. I drenaż odpada z tego samego powodu - nie mamy gdzie odprowadzić wody.

Czy woda nie naszła ponownie po wypompowaniu?

 

 

Jakiś mokry ten rok 2013....

Ja mam to szczęście, że jestem na lekkiej pochyłości i woda spływa na działkę niżej! Dodatkowo o 1 bloczek podniosłem wysokość fundamentu i jeszcze planuję się obsypać ziemią, żeby mieć lekki spadek w stronę drogi i w stronę tego sąsiada niżej... jemu to dopiero współczuję... a jeszcze bardziej lokatorom na kolejnej działce - tam wybudował deweloper bliźniaka na sprzedaż i nie wypiętrzył budynku - moje zero będzie wyżej niż ich parapety...

 

Natomiast co do odprowadzenia wody z drenażu i z rynny, to najpewniej zakopię zbiornik na deszczówkę, żeby ją gromadzić i wykorzystać... tylko, że to bije po kieszeni - sam drenaż 5.000 zł ...

[martarobert]

Myślałam o tym co napisałeś, ale zastanawiam się skąd będziesz wiedział jaki duży zbiornik zakopać? A jeśli będzie za mały i zacznie się przelewać??

Ja pomyślałam, że tę wodę możnaby wykorzystać do spłukiwania toalet - wówczas z tego zbiornika trafiałaby do szamba. Wydaje mi się to sensowne, ale mąż twierdzi, że przez drenaż woda zacznie wypłukiwać coraz większe "scieżki" w ziemi i wypłukiwać ziemię - w tym też jakis sens jest. Nie wiem co myśleć.