Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

fuszerka w klejeniu desek


Yorey

Recommended Posts

takie życie... Parkieciarz powinien sprawdzić podłoże i co najmniej zasygnalizować nierówność zanim przystąpił do montażu desek.

Nawiasem mówiąc - to jest tylko hipoteza o tym jednym źle zamontowanym legarze, tak czy inaczej podklinowanie płyty w tym miejscu powinno chyba pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie życie... Parkieciarz powinien sprawdzić podłoże i co najmniej zasygnalizować nierówność zanim przystąpił do montażu desek.

.

No wybacz panie że wszystko ma jeszcze parkieciarz sprawdzić , a może to właściciel, inwestor powinien dokładnie sprawdzac wszystko i sygnalizować po kazdym etapie ptrac, Czemu pan nie latał z poziomicą po innych fachowcach przed pracami parkieciarza. parkieciarze i płytkarze mają ten cięzki kawał chleba że zawsze sa za wszystko kopani bo wykonuja ostatni prace i wszystko widac.Sa ludzie co maja do parkieciarza pretensje bo sciany sa krzywe i listwy brzydko siadaja.Co parkieciarz moze i ma sprawdzić to zazwyczaj sprawdzi.

 

 

Nie ma pan racji i teraz szukasz pan winnego w ostatnim fachowcu.

Edytowane przez monkey222
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm... widzisz, zatem niesprawdziwszy - parkieciarz ryzykuje taki problem, jaki nastąpił - bo dla mnie nie jest oczywiste, czy faktycznie podłoże było źle przygotowany, czy też parkieciarz je źle wyszlifował, nałożył za dużo bądź za mało kleju, bądź użył wadliwych desek, a że widzę problem, to pretensje mam do niego - ba! jestem przekonany o własnej racji moralnej w tej kwestii:)

 

Ale nie w tym rzecz, by rozstrzelać parkieciarza, chodzi o to by naprawić usterkę - i pomocy w tym dziele oczekuję od Wielce Szanownych Kolegów.

 

Przytargałem już dwa wielkie lewary kolejowe, dzisiaj dotnę stosowne profile, które pozwolą na ich przedłużenie i na poniedziałek jestem umówiony z parkieciarzem na experyment z podnoszeniem stropu, acz by rozwiać wątpliwości w zakresie teorii tego przedsięwzięcia pytam - licznie tu zgromadzonych - specjalistów:)

Edytowane przez Yorey
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parkieciarz miał zeszlifować 8mm płyty OSB???na jakiej powierzchni??:):)podejście do tematu - no comment. Jego błędem jest tylko to, że nie sprawdził. Ale gdyby sprawdził i powiedział, że naprawa spartaczonego podkładu będzie kosztować to pewnie byłby problem, że za drogo:):)

życzę Ci abyś trafił w końcu na fachowca, który przejedzie się po Tobie.aż poczujesz to... w kieszeni. inaczej niczego się nauczysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawa była banalnie prosta, acz możliwość jej wykonania wynika wprost ze specyfiki budynku - otóż zdemontowaliśmy izolację stropu, podłożyliśmy kantówkę równolegle do legaru i unieśliśmy kapkę OSB - gwoździe ładnie ustąpiły, podklinowaliśmy powstałą szparę specjalnie ku temu przygotowanymi klinami dębowymi wraz z klejem i w zasadzie jest OK, a w każdym razie zdecydowanie lepiej niż było.

 

Kolego Pawle_krak - dziękuję za życzenia. Faktycznie błędem parkieciarza było, że nie sprawdził i nie powiedział - gdyby to zrobił, oszczędziłby sobie i mi niepotrzebnego stresu. Przy okazji - czego chcesz mnie uczyć - nie bardzo zrozumiałem....?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapewne masz rację;) Swoją szosą - widzisz, też robię w budowlance, tyle, że nieco poważniejszej i zaprawdę powiadam Ci - gdybym nie zgłosił zleceniodawcy, że konstrukcja jest krzywa i przystąpił do realizacji swojego zadania, to inspektor nadzoru, inwestor, sąd, zabili by mnie śmiechem gdybym żądał zapłaty za krzywy efekt finalny. Dostrzegasz analogię, czy powinienem jaśniej?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeczytaj najpierw : tytuł i treść swojego pierwszego postu. nic więcej. dla mnie jasne jest z kim można mieć czasem do czynienia. I zapewniam Cię,że wylewanie betonu zwanego wielką , jak to nazwałeś budowlanką ( i słusznie) bez urazy dla fachowców w tej branży nie ma nic wspólnego z tym że najpierw trzeba mysleć a potem krzyczeć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kiedyś ktoś będzie miał podobny problem np ze starą podłoga to można punktowo podnosic poprzez wkręcanie szpilek ( prętów) od góry przez podłoge w dane miejsce

 

Nie zapomnij, że taka naprawa jest dorywcza. Materiały drzewne wysychają i wtedy tworzą się luzy na szpilach, a w trakcie chodzenia wyciera się otwór i sytuacja wraca do przed naprawy. Poza tym szpilka powinna mieć od spodu (pod płytą) podparcie, a tego nie da się zamontować. Szpilka jedna musi wytrzymać nacisk 1,5 do 2,5kN/m2. Więc potrzeba kilku szpilek. To wszystko wraz z upływem czasu i intensywności użytkowania takiego miejsca, może się rozlecieć. Problem jest także w tym, że na płytach jest już parkiet lub deski. Nie wygląda taka ingerencja w estetyczną całość, najlepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście jarku masz 100% racji , podałem tylko przykład punktowego poprawiania .Chodziło mi bardziej o jakies malo uczeszczane miejsca ( rogi , styki ze scianą itp- nie myslałem o srodku salonu :) ) Podalem to tylko jako ciekawostke i wcale nie mialem zamiaru łaczyc tej metody z ww opisana przez autora tematu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...