śmieci pod budynkiem

[galeonik]

Jak w temacie:po zdjęciu humusu okazało sie że sąsiedzi zrobili sobie śmietnik tam gdzie ma stać dom . Śmieci zostały wybrane, został jednak nieźle przekopany fundament. Doły w świetle ław mają miejscami nawet po prawie metr poniżej planowanego dolnego poziomu ław, i pojawiły się akurat tam gdzie, powinny ławy przebiegać. Poradzcie co robić : sypać piach, lać wodę i zagęszczać, czy robić w miejscach przekopanych głębszy fundament (wyższe ławy). A może zalewać doły chudym betonem- np B7,5. Może ktoś spotkał się już z takim problemem?

[Szpulka]

Współczuję, lać chudziaka to zbankrutujesz lepiej już zagęszczać pożądną pospółką, i raczej nie wodą. Gdzieś tam pisali, że lanie wodą nie jest wystarczające i potem może siadać. Ja miałam szczęście do dowoziciela kruszywa. Miał rozeznanie i jak powiedziałam, żeby przywiózł piach do zagęszczania to przywiózł taki, że po ubiciu był tak twardy jak beton. Jak się stawiało drabinę na piachu to potem nawet wgłebienia nie zostawały.

Takie śmieciowe niespodzianki można znaleźć wszędzie. Obserwuję jak sąsiad (miejscowy) co roku robi sobie nową dziurę w ziemi i wrzuca tam śmieci. Potem sprzedaje takie działki. Już jeden się na tych śmieciach pobudował (świadomie ) ale to pośrednik nieruchomości, jak mu zacznie pękać to pewnie sprzeda dom.

[ArtMedia]

Musiszdokopać się do gruntu rodzimego! Żadne zagęszczanie nic nie da! Znam podobny przypadek, gdzie pod planowanym budynkiem odkryto bardzo stare wysypisko. Trzeba było przeprojektowac fundamenty na słupy! Wiercono otwory (prawie 13m. głębokości), które zalewano betonem i dopiero na nich posadowiono fundamenty (jedna z hurtowni rowerów w Białymstoku). W innym podobnym przypadku postawiono 10 piętrowy budynek na kręgach (jeden z urzędów skarbowych w Białymstoku).

[remx]

Współczuję, lać chudziaka to zbankrutujesz lepiej już zagęszczać pożądną pospółką, i raczej nie wodą. Gdzieś tam pisali, że lanie wodą nie jest wystarczające i potem może siadać. Ja miałam szczęście do dowoziciela kruszywa. Miał rozeznanie i jak powiedziałam, żeby przywiózł piach do zagęszczania to przywiózł taki, że po ubiciu był tak twardy jak beton. Jak się stawiało drabinę na piachu to potem nawet wgłebienia nie zostawały.

Takie śmieciowe niespodzianki można znaleźć wszędzie. Obserwuję jak sąsiad (miejscowy) co roku robi sobie nową dziurę w ziemi i wrzuca tam śmieci. Potem sprzedaje takie działki. Już jeden się na tych śmieciach pobudował (świadomie ) ale to pośrednik nieruchomości, jak mu zacznie pękać to pewnie sprzeda dom.

 

A co to był za piach, że po ubici był taki twardy