TAR 05.01.2015 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2015 to wcale nie musi byc BIK / BIG rownie dobrze moze to byc sprawa pożaru domu. od doradcy z banku czy analityka niestety nie dowiesz sie co jest powodem odmowy kredytu i to jest chore. nie, bo nie. a skad czlowiek ma wiedziec jaki blad popelnil czy cos ma nie tak? Nelli trzymam kciuki za pomyslna realizcje planow z bankiem lub bez. jakos to bedzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sheila 05.01.2015 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2015 Sprawa pożaru - tak, może mieć znaczenie jeśli był na ten dom kredyt. Może właśnie wisi na Was jakieś jeszcze zobowiązanie w stosunku do banku? Analityk powinien wiedzieć dlaczego bank odmawia, ale nie musi takiej informacji udzielić - ja bym gnębiła owego analityka z prośbą o podanie powodu odmowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nelli Sza 05.01.2015 22:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2015 sheila, Paweł mi tu podpowiada, że w BIKu jest ok, bo pani z banku to sprawdzała. Co do popożarowych zobowiązań wobec banku to wszystko zostało spłacone. Bank, pieniądze sobie ściągnął sam, jak tylko zostało wypłacone odszkodowanie. Więc jest czysto. Nasza pani z banku - doradca hipoteczny, która pomagała nam w złożeniu wniosku o kredyt, powiedziała nam, że nie możemy bezpośrednio skontaktować się z analitykiem, widocznie takie są procedury. Natomiast pan analityk, jako powód odmowy uzyskania kredytu podał balansowanie na krawędzi zdolności kredytowej, choć tego właśnie najbardziej nie ogarniam, bo od sprawdzenia tej zdolności pani rozpoczęła z nami dyskusje i wyszło, że się mieścimy. Dzięki TARciu, tak, coś musimy wymyślić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anniia 05.01.2015 23:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2015 Nelli, napisałam strasznie długiego posta i się popsuł internet Witam się, nie wiem czy po raz pierwszy ale od dawna podczytuję Twój dziennik i z całego serca Wam kibicuje. Odnośnie banku. Skoro Wasza Pani w banku podała Wam takie przyczyny - balansowanie na granicy zdolności - to niestety w ocenie analityka może tak być. Analityk nie do końca korzysta z tego samego kalkulatora co Pani w banku, ocenia wiele rzeczy i czasem popełnia błędy, a czasem ma po prostu inne zdanie. Teraz troszkę z mojej historii. Działkę kupiliśmy 2 lata temu i dopiero po 1,5 roku zaczęliśmy budowę ( sprzedaliśmy wówczas moje mieszkanie i mieliśmy na wkład własny). Działka była na kredyt, w banku X. Postanowiliśmy skorzystać przy kredycie na dom z usług niezależnego doradcy, który załatwiał kredyty naszym znajomym. On namówił nas do złożenia wniosków w 5 bankach, które wspólnie wybraliśmy ( znał nasze dochody i warunki banków plus ich ofertę). Od razu byliśmy raczej nastawienie że weźmiemy drugi kredyt również w banku X, bo wówczas występowaliśmy o mniejszą kwotę kredytu. W pozostałych 4 bankach musielibyśmy spłacić kredyt na działkę w banku X plus budowa domu. Ja z mężem mamy zarobki składające się z części stałej i z prowizji. Każdy bank inaczej to traktował. Były takie, które w ogóle prowizyjnej części nie brały pod uwagę..... Każde zaświadczenie o wysokości dochodu miało inne kwoty. Jedne były za 3 mce, inne za 6 mcy. Kosmos i horror dla kadrowych. Każdy z tych banków wydał decyzję. Jeden zmniejszył nam kwotę kredytu. Inny wydłużył okres kredytowania ( chcieliśmy na 20 Lat), 3 banki dały nam warunki jakie chcieliśmy w tym bank X, który akurat okazał się być najtańszy. I tam mamy finalnie kredyt. Konkluzja mojego wywodu jest taka, że warto złożyć wnioski w kilku bankach ( 2 banki to mało), i najprościej jest skorzystać z jakiegoś doradcy - chyba że macie dużo czasu to możecie sami po bankach biegać. Jeszcze jedno. Oczywiście nie muszę Ci mówić że w każdym z kalkulatorów bankowych, do których składaliśmy wnioski zdolność nam wychodziła bez problemu.... Nie poddawaj się, może kiepsko trafiłaś. Nie w ten bank co trzeba. PS. Podobne doświadczenia miała moja przyjaciółka ( co bank to inna decyzja- choć zdolność wszędzie ok.). pozdrawiam, Ania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
azb 06.01.2015 01:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 Dobry wieczór Dwa banki to nieduża próba, raczej nie ma się czym przejmować. Jednak spróbowałbym zdiagnozować przyczyny przed kolejnym podejściem. Na tym forum jest specjalny wątek o bankach i kredytach, proponuję tam zapytać na początek. http://forum.muratordom.pl/showthread.php?32987-Wybra%C5%82em-kredyt-Ranking-kredyt%C3%B3w-mieszkaniowych/page294 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nelli Sza 06.01.2015 12:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 (edytowane) anniia dzięki za podzielenie się swoim doświadczeniem. Chyba faktycznie musimy skorzystać z pomocy jakiegoś doradcy. Nie rozważaliśmy wcześniej takiej opcji, bo myśleliśmy, że nie będzie takiej konieczności. Kiedy zaciągaliśmy kredyt na Leśny domek w 2007 roku poszło jakoś łatwiej, chociaż nasz wkład własny wynosił ZERO a i kwota, o jaką zabiegaliśmy była o wiele wyższa. Wtedy pomagał nam Open Finanse. Pomogli wybrać odpowiedni bank i tam udało się od razu. To nasze balansowanie na krawędzi pewnie bierze się stąd, że P, podobnie jak ty również ma zarobek składający się z części stałej i prowizji i bank brał tylko pod uwagę część stałą. Chciał z ZUS potwierdzenie wysokości podstawy odprowadzanych składek. Do tego umowa tylko do lipca, co nie pozostaje pewnie bez znaczenia. Ja na urlopie macierzyńskim. Wiem, że nie wygląda to za ciekawie, ale mieliśmy nadzieję, bo pani z banku, która pomagała nam wypisać wniosek dwukrotnie i była pewna, że za drugim razem, kiedy kwota kredytu została pomniejszona - otrzymamy pozytywną decyzję. Kurczę, trochę nas to podłamało, bo pieniądze miały być przeznaczone na pompę ciepła, która czeka na montaż już kilka miesięcy:sick: Gdyby nie to, pewnie już byśmy mieszkali. a&zb dzięki za namiary, przejrzałam pobieżnie i widzę, że to kopalnia wiedzy Może tam, ktoś nam jeszcze coś doradzi. Tak na marginesie powiem, że najgorsze jest to czekanie Edytowane 6 Stycznia 2015 przez Nelli Sza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nelli Sza 06.01.2015 13:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 A tak z innej beczki to jesteśmy na półmetku jeśli chodzi o ocieplenie poddasza P ociepla sam, trochę pomaga mu tata, więc powoli do przodu Mamy też śliczne płyteczki do wiatrołapu, które Wam pokażę, jak tylko moja kochana psiapsiółka prześle mi na nie namiar. Niestety nie wiem, jak się nazywają, a mamy je właśnie dzięki niej http://www.cosgan.de/images/smilie/liebe/f010.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
koktajl 06.01.2015 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 Cześć wszystkiego dobrego w nowym roku:) ja tez od czasu do czasu podczytuje wątek i odnosnie kredytu pisze- czy pytaliście o kredyt np w jednym z Banków Spółdzielczych? One rządzą sie innymi prawami niz banki komercyjne. Przede wszystkim same podejmują decyzje czyli jesli Pani w banku powie ze macie zdolność to oczywiście musi na zebraniu zapytac o zgodę dla udzielenia kredytu ale nie ma juz analityków którzy miesiącami sprawdzają kazdy papierek po 3 razy. Bank w ktorym ja mam kredyt wlasnie tak działa- moze jest troche droższy niz pozostałe banki ale decyzje o kredycie mieliśmy w 2 tygodnie. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Doriko 06.01.2015 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 (edytowane) Najserdeczniejsze Życzenia Noworoczne A w kwestii banku to możecie jak najbardziej złożyć odwołanie. Też mieliśmy przeprawę w banku. Najpierw wzięliśmy kredyt na działkę i już tu były problemy bo banki niechętnie patrzą na tych co nie mają stałej umowy i to najlepiej od lat w jednym miejscu. A jak braliśmy kredyt na om to dopiero była przeprawa bo wtedy się zdecydowaliśmy że weźmiemy w tym samym banku (tak nam radził doradca) i tu niestety był błąd bo dość że tak załatwiali sprawy że przepadła nam rodzina na swoim a do tego kredyt przyznali i owszem ale zażądali od nas wkładu własnego 80tyś pomimo tego że doradca twierdził że bez problemu dostaniemy na 100% wartości z naszą zdolnością (nasz kredyt też jest stosunkowo nieduży). Nie byliśmy przygotowani na taką kwotę. Mieliśmy trochę oszczędności ale one miały być w razie nieprzewidzianych wydatków których w czasie budowy bywa dużo. Po odwołaniu obniżyli nam wkład własny do 20tyś do tego obniżyli nam prowizję za to że z ich niedopatrzenia nie udało nam się spełnić warunków do rodziny na swoim. Podsumowując warto złożyć odwołanie. Wskazując w nim że rzeczywiste dochody są wyższe niż podstawa wynagrodzenia. Jeśli ty masz umowę z pracodawcą dłuższą i czas urlopu wychowawczego to możesz też poprosić pracodawcę o zaświadczenie że po urlopie czeka na ciebie stanowisko (jest chyba nawet na to jakiś formularz nie jest to oczywiście żadnym zobowiązaniem dla pracodawcy a dla banku możecie wyjść korzystniej). Może udało by się też zamienić umowę na jakąś dłuższą albo na czas nieokreślony. Tak zrobił mój mąż. Poszedł do szefa i powiedział jaka sprawa. Wiem że nie w każdej firmie się tak da ale warto spróbować. Takie odwołanie oczywiście nie blokuje złożenia wniosku w innych bankach. Co do doradców to dziś chyba bym spróbowała sama załatwiać, odniosłam wrażenie że pracownicy banku są mniej przychylni dla klientów doradców, nie bardzo mieli ochotę poświęcać dla nas czas skoro prowizję ktoś inny dostaje (ale może to tylko tak w tej jednej placówce). Z drugiej strony duża firma doradcza zna pewnie sposoby jak rozmawiać z bankiem. Ale się rozpisałam Pozdrawiam i życzę powodzenia Edytowane 6 Stycznia 2015 przez Doriko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 06.01.2015 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 Warto próbować w innych bankach. To co pisze Koktail o Spółdzielczych, to sama prawda. Łatwiej u nich niż gdzie indziej.Dobrym bamkiem może okazać się PKO BP, albo m-Bank. Szczególnie ten ostatni.Składajcie wnioski wszedzie gdzie tylko przyjdzie Wam na myśl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andariel 06.01.2015 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 Tak jak już na priw napisałam. Najlepiej mieć ogarniętego doradcę, który wyliczy możliwości finansowe i wspólnie ustalicie, która oferta Wam bardziej odpowiada. Nie ma co na ślepo składać wniosków, zwłaszcza, ze trzeba się ograniczyć do 4. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnikoPL 06.01.2015 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 (edytowane) My na cele organizacyjne musieliśmy wziąć kredyt 17 tyś. Mąż idzie do banku w którym mamy konto, za okienkiem siksa po 30tce "oj, zdolność kredytowa tylko 7 tyś bo ma pan 2 dzieci i to panu strasznie obciąża tą zdolność - nie poradzi sobie pan z takim finansowym obciążeniem przy TYLU dzieciach".Idziemy miesiąc później do tego samego banku w innym mieście tym razem całą rodziną (bo wracaliśmy z placu zabaw) - obsługuje nas młody mężczyzna - przez połowę czasu rozmawiamy o dzieciach bo on ma syna w podobnym wieku co nasz (nasz 6m, jego 5) - "nie rozumiem czemu tak mówiła bez problemu ten kredyt możecie dostać" - chwilę potem wychodzimy z kredytem Wniosek taki że naprawdę WSZYSTKO może być dla nich powodem by nie dać kredytu Edytowane 6 Stycznia 2015 przez AnikoPL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
azb 06.01.2015 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 pieniądze miały być przeznaczone na pompę ciepła, która czeka na montaż już kilka miesięcy:sick: Gdyby nie to, pewnie już byśmy mieszkali. Jeżeli to ma być na sfinansowanie instalacji PCi, to rozejrzałbym się czy nie pojawiła się lub nie pojawi wkrótce możliwość uzyskaniu kredytu-dofinansowania celowego. Jak do tej pory z dofinansowaniami instalacji pomp ciepła było tak sobie, ale być może to się zmieni wraz z wchodzeniem programów finansowanych z transzy pieniędzy z UE na lata 2014-20. Powinny z fazy opracowania do realizacji wchodzić właśnie w tym roku, ja sam niedawno wypełniłem ankietę dla programu gospodarki niskoemisyjnej w mojej gminie. Np. coś takiego: http://www.ppcpompy.eu/doplaty-do-pomp-ciepla/ Dowiedziałbym się w urzędzie gminy i w starostwie, w wydziałach środowiskowych, czy czegoś lokalnie nie oferują albo wkrótce mają zacząć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnikoPL 06.01.2015 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 a&zb To bardzo ciekawe co piszesz :] Nie wiedziałam o tym - myślałam że jest tylko to dofinansowanie dla domów pasywnych który po symulacji przez firmę która będzie nam budować dom bylibyśmy z nim 13 tyś na minusie + większy kredyt więc sobie podarowaliśmy tą opcje. Ale to co piszesz może być ciekawym rozwiązaniem (na pierwszy rzut oka ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 06.01.2015 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 Do różnych projektów oszczędzających energię są gminne dofinansowania. Warto się rozejrzeć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
azb 06.01.2015 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 AnikoPL Z finansowaniem instalacji pompy ciepła może być o tyle prościej, że jest mniej warunków do spełnienia niż w przypadku domu pasywnego. Oczywiście trzeba się zapoznać dokładnie z dostępnością i warunkami programu, albo w gminie, albo na stronie właściwego Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, np. tu:http://www.wfosigw.lodz.pl/osoby_fizyczne.php Czy to się opłaci lepiej niż w przypadku uzyskania zwyczajnego kredytu, nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andariel 06.01.2015 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 uwielbiam to forum, zawsze się czegoś fajnego można dowiedzieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nelli Sza 07.01.2015 10:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2015 Odcinając się na moment od trudności kredytowych, pokażę, jakie płytki będziemy mieć w wiatrołapie To vivesy Na żywo wyglądają obłędnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnikoPL 07.01.2015 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2015 Matko - my to mamy do siebie podobne gusta są boskie. Bardzo podobne planuje w łazience (tylko w żywszych kolorach) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nelli Sza 07.01.2015 11:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2015 Hej Aniko , to super Ja, moje mam dzięki przyjaciółce. U niej są na podłodze w łazience, a na ścianach - szare. Przeurocza łazieneczka. No i kiedy się okazało, że jej zostało kilka metrów, to ja się ustawiłam po nie w kolejce jako pierwsza, rzecz jasna I mam, na razie na przechowaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.