Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Hakuna matata


Recommended Posts

A ja żałuję że zrobiłam wystające i do tego polakierowałam :bash: A jak już wystające zrobiłam to mogłam je chociaż frezować jak chciałam na początku ale dałam się namówić na proste. Nie da się nie żałować czegoś, tak to już jest. Jak się da to się poprawia a jak się nie da to trzeba polubić.

 

Na zdjęciach nie mogę się dopatrzeć parapetów ale na pewno dobrze wyglądają a do tego jakie sentymentalne :)

 

Zrobiłaś smaka tymi zdjęciami. Czekam na więcej.

 

Dołączam się do pytania o panele. Bardzo ładne są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzięki dziewczyny, jak to miło Was usłyszeć :)

 

bardzo ładne panele, co to?

 

i znowu do przodu, Nelus pojutrze jedziemy do Rewy na rybke, moze sie dołaczysz? :)

Tarciu, panele to Kronopol, chyba sosna bielona

Co do Rewy, to ja chętna bardzo, tylko o której jedziecie, bo muszę dziecięcia Pawłowi zostawić

 

Nelli, dlaczego parapet równo ze ścianą to błąd?

Moje pytanie stąd, bo sama taki planuję (a właściwie ma być bez parapetów - zamiast nich wyłożenie drewnem całych otworów okiennych)

To znaczy, to dla mnie błąd, to takie moje subiektywne odczucie ;) My mamy właśnie wyłożone otwory okienne. Parapety nie wychodzą ani do przodu, że tak powiem, ani na boki (kurde, wyszłam z żargonu budowlanego ;) ) I to, że nie wychodzą na boki, na ścianę to ok, tylko teraz wysunęłabym je jednak na centymetr do przodu, bo jakoś mam takie dziwne uczucie jak jadę dłonią i tak po parapecie mam od razu ścianę :cool: Mam wrażenie, że to miejsce będzie szybko się brudziło.

A ja żałuję że zrobiłam wystające i do tego polakierowałam :bash: A jak już wystające zrobiłam to mogłam je chociaż frezować jak chciałam na początku ale dałam się namówić na proste. Nie da się nie żałować czegoś, tak to już jest. Jak się da to się poprawia a jak się nie da to trzeba polubić.

 

Na zdjęciach nie mogę się dopatrzeć parapetów ale na pewno dobrze wyglądają a do tego jakie sentymentalne :)

 

Zrobiłaś smaka tymi zdjęciami. Czekam na więcej.

 

Dołączam się do pytania o panele. Bardzo ładne są.

Dzięki, nasze parapety też nie są frezowane :)

Mnie też się podoba.... jest czyściutko i jaśniutko..... a belki miodzio ;)

:hug:

super Neluś coraz bliżej do zamieszkania:lol:

Ino inwestorów wywiało i byc może w czwartek będą się po Rewie z Tarcią szlajać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nelunia, qrcze wyskoczylam jak filippo z konopii, chyba jednak nie pojedziemy, bo umowilam sie z gostkami od szkla na suficie, potem do tczewa musimy zalatwic temat sciagniecia skrzynki budowlanej i do schroniska zawiezc poduchy i kojce. a musze to pozalatwiac bo urlop sie konczy i potem nijak nie zdaze. a mezu zaprosil jeszcze tesciowe na ciasto. jednak musze sie troche poogarniac jeszcze. ale nie ma obaw ktorys weekend tez pojedziemy, wtedy wezmiesz tez dzieciaki i Pawla :) tylko wez ty mi kochana telefona podaj to sie umowimy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przepraszam. po prostu nie ogarniam sie ostatnio z niczym. mamy wielkie plany, ktore ida w komin z braku doby:cool:

 

Tarciu, Tarciu, nie zrozumiałas mnie :)

Napisałam po angielsku "No problem", czyli po polsku NIE MA PROBLEMU :D

Bo nie ma problemu kochana moja :)

 

Załatwiaj sobie spokojniutko co trzeba, rybka nie zając, nie ucieknie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

-wszystkie parapety. Wykorzystaliśmy do tego drewno z rozbiórki popożarowej. Bardzo mi się podobają, chociaż są naprawdę bardzo zwyczajne, świerkowe, przemalowane lakierem bezbarwnym. Jedyny minus jest niestety taki, że wymyśliłam je na równo ze ścianą i to był błąd :( Teraz żałuję, że nie wystają chociaż centymetr.

 

My mamy parapety wystające o 1 cm. Jesteśmy zadowoleni i wydaje mi się że gdyby nie wystawały wcale to też by mi się podobało. Porównaj, żebyś wiedziała czy rzeczywiście powinnaś żałować, bo mnie się wydaje że nie :) Nie znalazłam zdjęcia Twojego parapetu, mogłabyś zamieścić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nelluś jak wy to ogarniacie, domek tam wy tu. A praca, szkoła? Nie wyobrażam sobie przy takich odległościach.

Tak to się jakoś nagle zadziało. Mój mąż przyjechał tutaj na kontrakt na wakacje zeszłego roku, my zabraliśmy się na wakacje razem z nim. Ponieważ praca się przedłużyła musielismy podjąć decyzję, co dalej. Ja wzięłam urlop wychowawczy na Zojkę bo macierzyński własnie mi się kończył. Gdyby nie to, musiałabym wracać do pracy. Dzieci zmieniły szkołę. Obecnie nie bardzo chcą wracać, to zależy właściwie od nastroju. Mój mąż nie ma na Śląsku pracy. Znowu będzie musiał szukać, ehhh... Trochę tak w zawieszeniu jesteśmy...

My mamy parapety wystające o 1 cm. Jesteśmy zadowoleni i wydaje mi się że gdyby nie wystawały wcale to też by mi się podobało. Porównaj, żebyś wiedziała czy rzeczywiście powinnaś żałować, bo mnie się wydaje że nie :) Nie znalazłam zdjęcia Twojego parapetu, mogłabyś zamieścić?

To może będzie dobrze z tymi parapetami :) Chociaz gdyby tak choć z 3 milimetry wystawały to już by mi było chyba lepiej ;) Niestety zdjęcia nie mam i najwcześniej zrobię w święta chyba :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doriko, to temat rzeka, ale jeszcze dopowiem tylko, że tęsknota za domkiem jest ogromna. tym bardziej, że już moglibyśmy w nim mieszkać i jak tak pracowaliśmy w nim całe wakacje to ciężko było potem tutaj wracać. Ale z drugiej strony tęsknota za Pawłem jest o wiele większa. Trochę przeszliśmy tych rozstań i to ponad moje siły jest :( Teraz jeszcze mamy maluszka (Zojka skoczyła już dwa latka! ;) ) i Paweł w niej taki zakochany :) Nie chce sam tu siedzieć, a my sami tam w nowym domku... A życie takie krótkie

Niektórzy mówią, że mamy go sprzedać, kupić tutaj mieszkanie i już się dłużej nie męczyć z podejmowaniem decyzji. Skoro dobrze nam tu i dzieci już w miarę zadomowione. Pracę mam znaleźć i koniec.

Ale, ale gdyby to było takie proste ....

a może jest....

nie wiem.....

:cool:

W każdym razie ciepłe myśli potrzebne, więc proszę o nie serdecznie :)

Muszę już kończyć bo coś zdaje się, że na zwierzenia mnie wzięło, a w przestrzeni publicznej to może niekoniecznie ;) Choć z drugiej strony, jakich to my rzeczy juz na tym forum nie roztrząsałyśmy, nie? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad morze sama bym się przeprowadziła :)

Dom to przedmiot. Nie należy się do niego przywiązywać. Co najwyżej do wspomnień jakie z nim się wiążą ;) ale tych za bardzo nie macie więc "problem z glowy". Może zacznijcie się rozglądać za działka nad morzem ;) - tak mimochodem, na spacerach - może gdzieś tam na was czeka idealna i to byłby już jednoznaczny znak ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...