malka 03.07.2013 01:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2013 Ale opłata adiacencka nie jest niczym nowym W niektórych gminach (zgodnie z ustawą) jest ona naliczana od 1997 r. Nie rozumiem skąd teraz takie zdziwienie. Czyży gminy zaczęły inwestować w infrastrukturę i szukają kasy na dużą skalę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 06.07.2013 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 (edytowane) Była,była,ale rzadko stosowana.Funkcjonowała jako jeden z martwych przepisów.U mnie (w obecnej gminie)od sierpnia woda-kan 10% w górę.Podobno dużo kosztuje ochrona środowiska i odsetki od jakiegoś kredytu (matko jedyna)coraz większe..Pieniądze unijne na infr płyną do nas szerokim strumieniem,ilość klientów(często przymusem mpz ale jednak)się zwiększa,a media w górę.Nie jestem w stanie ocenić czy to słusznie czy niesłusznie,natomiast nie pamiętam żeby za mojego życia jakaś obniżka była i zastanawiam się co my zostawimy swoim dzieciom.Rząd apeluje o zwiększanie stanu posiadania potomstwa,ale jak nas to tyle kosztuje i końca podwyżek i opłat nie widać i jeszcze do tego kredyty trzeba zaciągać,to chyba zupełnie odwrotnie powinno być... Edytowane 6 Lipca 2013 przez marynata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcgiwer 07.07.2013 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 Zgadzam się z kolegą "bowess" z drugiego postu, opłata byłaby sensowna jeśli kupuję działkę np. za 30 zł/mkw bez drog, kanalizacji itp. Sprzedaję ją za jakiś czas drożej, a w między czasie gmina wybudowała tam drogę czy kanalizację, wtedy jest to zrozumiałe, bo ja na tym zyskuję. W przeciwnym razie jest to po prostu czyste złodziejstwo. Kolega "bowess" ma rację, przecież my za to wszystko płacimy w podatkach, niedługo się okaże że jak dziury w drodze polepią czy ją w zimie odśnieżą to będziemy ponosić opłaty adiacenckie, bo przecież na tym zyskujemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DEZET 07.07.2013 14:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 Marynata- może warto byłoby się zainteresować w urzędzie, jaki kredyt ma zwiększone oprocentowanie, skoro wszystkie % kredytów spadają. Wygląda mi to na zagrywkę urzędasów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 07.07.2013 16:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 Pewnie nie spłacają albo dobrali to i rośnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcgiwer 07.07.2013 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 Prawda jest taka że w urzędach też trzeszczy wszystko z przepychu "zrzutów" za niemałe pieniądze, a skądś tą kasę trzeba brać, więc pogrzebali w przepisach i okazało się że jakiś "inteligent" kiedyś wymyślił takie coś jak opłata adiacencka i można jeszcze z ludków pościągać trochę kasy, więc to czynią. Ja myślę że w którymś momencie trafią z tą opłatą na kogoś, kto nie da z siebie doić i skończy się to w SN który orzeknie że opłata jest nie zgodna z prawem. Mam nadzieję że będzie to wkrótce i przytrą im nosa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 07.07.2013 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 Przecież my oddajemy i 70% swoich dochodów w różnych podatkach,gdzie to wszystko idzie i na co do tego całe państwo na kredytach jedzie-nie wiem czy będzie już dobrze jak będziemy oddawać 99% czy jeszcze mało? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarynioM 08.07.2013 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2013 Prawda jest taka że w urzędach też trzeszczy wszystko z przepychu "zrzutów" za niemałe pieniądze, a skądś tą kasę trzeba brać, więc pogrzebali w przepisach i okazało się że jakiś "inteligent" kiedyś wymyślił takie coś jak opłata adiacencka i można jeszcze z ludków pościągać trochę kasy, więc to czynią. Ja myślę że w którymś momencie trafią z tą opłatą na kogoś, kto nie da z siebie doić i skończy się to w SN który orzeknie że opłata jest nie zgodna z prawem. Mam nadzieję że będzie to wkrótce i przytrą im nosa. Najgorsze jest to że nawet jak ktoś wygra z urzędem i dostanie zadośćuczynienie to i tak z naszych pieniędzy - pracownicy państwowi powinni płacić z własnej kielni a nie z pieniędzy podatników... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bowess 08.07.2013 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2013 Straszno i śmieszno. Powiem Wam, że o ile w drobniejszych sprawach - właśnie takich na poziomie gminnym - mam poczucie, że mogę coś zrobić, zabrać głos, przedstawić swoje stanowisko, wywalczyć coś, to wszystko powyżej jest hermetycznie zamknięte. Jak coś w tym zmienić? Ordynacja wyborcza skutecznie ogranicza napływ świeżej krwi. Jak ktoś zostaje posłem, to nie jest osobą niezależną, myślącą o potrzebach najliczniejszych grup społecznych, bo sam należy już do innej grupy, która myśli i działa swoimi kategoriami.Politycy są więźniami własnej celebryckości i związanych z tym zapewne przywilejów i pieniędzy. Chcieliby jak najdłużej utrzymać się u władzy, a przez to wchodzą w paradoksalną sytuację niemocy. Boją się wykonywać radykalne posunięcia, ba, nawet realizować większość obietnic wyborczych, żeby nie umacniać poparcia dla partii konkurencyjnych. Zawsze tak jest, że radykalny ruch w jakąkolwiek stronę powoduje pojawienie się grup zadowolonych z posunięcia i mocno niezadowolonych. No i jeszcze taka zabaweczka jak dyscyplina partyjna. Oglądamy więc dziwny teatrzyk, konkurs popularności, w którym latami grają ci sami aktorzy. Ich celem nie jest służba społeczna, tylko utrzymanie się na tej scenie. Zdaję sobie sprawę, że są na pewno wyjątki, ale one występują co najwyżej w przysłowiowej roli halabardnika i w następnej kadencji są wymieniane na wierniejszego i bardziej lojalnego sługę matki-partii. I co tu zrobić przy najbliższych wyborach? Mam poprzeć mniejsze zło? Nie chcę tego robić. Jeśli z kolei nie wezmę udziału w głosowaniu, to daję przyzwolenie na to, aby zdecydowała mniejszość. Często mniejszość, której poglądy uważam za niebezpieczne i szkodliwe. Być, czy nie być? Oto jest pytanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mm niewielki m05b 11.07.2013 16:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 Budujemy się w Markach. Niby tuż przy granicy w Warszawą, ale mentalność jest zupełnie inna. Kliki, łapówki etc... szkoda gadać. Gmina właśnie inwestuje w kanalizaję. W dużej mierze dofinansowaną ze środków unijnych. Ciekawe, czy zażyczą sobie jakąkolwiek dodatkową opłatę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zgf1 11.07.2013 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 A czy i ile płaciłeś za przyłącze kanalizacji?U nas też robią, mam nadzieje, że nie wymyślą jakichś dodatkowych opłat... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
VOLTROM 12.07.2013 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2013 po to jest społeczeństwo obywatelskie , żeby płaci jak obywatel , za decyzje obywateli do kieszeni obywateli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
T-ownik 14.07.2013 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2013 To jak z autostradami, państwo buduje, żeby odebrać daninę od ludu w opłatach, bo mało ich bierze w paliwie. Takich opłat to oni będą sobie wymyślać coraz więcej dopóki lud nie wyjdzie ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
honefoss 15.07.2013 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2013 Obecnie uchwałą z 2012 r.podjęta została decyzja, iż opłata adiacencką będzie naliczana li tylko w przypadku wzrostu wartości nieruchomości z tytułu jej podziału Czyli zostawiono właśnie tę opłatę adiacencką która kompletnie nie ma żadnego uzasadnienia i jest klasycznym przykładem łupienia. Opłata od infrastruktury ma przynajmniej takie uzasadnienie, ze gmina wyłożyła jakieś środki własne dzięki czemu wartość nieruchomości wzrosła. A jakie środki własne wykłada gmina w przypadku podziału? ŻADNE. Właściciel sam płaci za wszystko, gmina tylko wyciąga łapę po nie swoje. Dla mnie to jest dopiero bezmyślność... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarynioM 15.07.2013 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2013 Przecież płaci się i tak podatek od sprzedaży nieruchomości? Kolejny przykład podatku od podatku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 15.07.2013 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2013 Czyli zostawiono właśnie tę opłatę adiacencką która kompletnie nie ma żadnego uzasadnienia i jest klasycznym przykładem łupienia. Opłata od infrastruktury ma przynajmniej takie uzasadnienie, ze gmina wyłożyła jakieś środki własne dzięki czemu wartość nieruchomości wzrosła. A jakie środki własne wykłada gmina w przypadku podziału? ŻADNE. Właściciel sam płaci za wszystko, gmina tylko wyciąga łapę po nie swoje. Dla mnie to jest dopiero bezmyślność... By było jasne ja jestem daleka od chwalenia zasadności tej opłaty, ale w przypadku, o którym mówię wygląda to tak Jest działka, załóżmy 1 ha (o wartości 300 000 zł ) 30 zł/m², do której wybudowano drogę, doprowadzono kanalizację. Właściciel dzieli ją na 10 działek po 10 ar (mniejsze być w mojej gminie nie mogą, przekształca na budowlane- stdium zezwala na przekształcenie ). W tym momencie może sprzedać działkę nie po 30 zł/m² lecz po 200 zł.m² - tu powstaje obowiązek opłaty adiacenckiej. Ale jest wyjście z sytuacji - nie przekształca działek - opłaty nie płaci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
honefoss 15.07.2013 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2013 To zupełnie nie tak jak myślisz. Opłatę adiacencką od podziału wylicza rzeczoznawca, któremu nie wolno w wyliczeniu uwzględniać żadnego innego czynnika wzrostu wartości niż sam podział. Biorąc więc jako przykład ten hektar gruntu o którym piszesz, rzeczoznawca nie może wyliczyć opłaty od wzrostu wartości spowodowanego budową drogi, kanalizy czy przekształceniem działek na budowlane. Jeśli to zrobi, opłata może być zaskarżona do SKO które na pewno nakaże ponowną wycenę.Ja mam dużą działkę z ważnym planem miejscowym, w całości z przeznaczeniem na mieszkaniówkę. Niczego nie przekształcałam a droga jest od zawsze. Jestem w trakcie podziału i jeszcze nie wiem ile mi dowalili - podobno zazwyczaj jest to kilkanaście tysięcy od działki... I to dopiero uważam za rozbój na równej drodze. Opłatę adiacencką od wybudowania infrastruktury jakoś bym zniosła - w odróżnieniu od innych wypowiadających się widzę w niej jakiś sens i logikę. Zresztą, raz już taką opłatę płaciłam - za kanalizę na innej działce. Jednak oplata od podziału to zwykłe złodziejstwo w majestacie prawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 15.07.2013 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2013 Twierdzisz więc,że w opisanym przeze mnie przypadku, rzeczoznawca nie weźmie pod uwagę faktu, że do działki są doprowadzone media i asfaltowa droga, których rok temu jeszcze nie było ??Tak jak wspominałam wcześniej u mnie w gminie nie ma opłat adiacenckich od powstającej infrastruktury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
honefoss 16.07.2013 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2013 Twierdzisz więc,że w opisanym przeze mnie przypadku, rzeczoznawca nie weźmie pod uwagę faktu, że do działki są doprowadzone media i asfaltowa droga, których rok temu jeszcze nie było ?? Tak jak wspominałam wcześniej u mnie w gminie nie ma opłat adiacenckich od powstającej infrastruktury. Nie weźmie, nie wolno mu - przepisy pod tym względem są jednoznaczne. Opłata od podziału dotyczy tylko podziału - wzrostu wartości spowodowanego podziałem, żadnych innych czynników wpływających na wzrost wartości nie wolno przy tej okazji uwzględniać. Oni twierdzą, że małe działki lepiej się sprzedają niż duże i za to właśnie trzeba zapłacić haracz. Gdybym miała zapłacić haracz za drogę, infrastrukturę czy możliwość przekształcenia działki z rolnej na budowlaną - to nie miałabym większych pretensji. Ale ja zapłacę tylko za wzrost wartości spowodowany samym podziałem i to uważam za draństwo. Oni ten wzrost oceniają na kilkanaście do 20 procent wartości działki, o wiele za dużo moim zdaniem. Zamierzam się targować, może nawet pójdę z tym do sądu - ale co to da...sama nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 16.07.2013 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2013 A na jakiej podstawie wycenia się działkę ? Czy nie bierze się pod uwagę dostępnej infrastruktury ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.