Wowka 11.05.2004 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2004 Być może narażę się Tobie swoją opinia ale przedstawione "wady" nie mogą mieć większego wpływu na wartość nieruchomości (a właściwie żadnego) no może tylko poza tymi ruinami, które należało uprzątnąć ale być może można byłoby jednocześnie odzyskać jakiś budulec (kamień ?) Ty wiesz lepiej. Niemniej są to wszystko wady usuwalne stosunkowo niewielkim nakładem sił i środków. Wadą byłby np. podmokły grunt, torfowisko, szkody górnicze, kształt działki uniemożliwiający (utrudniający) budowę, brak utwardzonej drogi dojazdowej, usytuowanie w pobliżu linii kolejowej co powoduje nie tylko uciążliwości z powodu hałasu lecz także praktycznie uniemożliwia "przebicie" się przez nasyp z mediami itd. ... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzuzens 11.05.2004 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2004 Nie naraziles sie Zdaje sobie z tego sprawe, ale wkurzylo mnie podejscie do klienta (pewnie raczej petenta?) - po jaka cholere wypelniac formularz, skoro i tak wiadomo, ze w centrum miasta (przynajmniej mojego) nie ma podmoklych gruntow, torfowisk, szkod gorniczych itp.? A w formularzu sa pytania np typu: czy dzialka byla ogrodzona w dniu zakupu? Idac Twoim tokiem myslenia taka wade (brak ogrodzenia) tez mozna zmienic niewielkimi nakladami. Tyle ze pani urzednik ma podejscie: jesli dzialka ma wade (czyli dajmy na to brak tego ogrodzenia) to nie ma to wplywu na wartosc dzialki (bo mozna to zmienic po stosunkowo niskich kosztach), ale gdyby dzialka byla ogrodzona, to napewno podwyzszyloby to wartosc. Czyli mimo tego, ze dzialka ma jakies wady, to i tak uslyszysz "i tak sie Panu udalo dobrze kupic, bo ma pan ulice oswietlona". A gdyby przy tej samej ulicy byly do sprzedania dwie dzialki, jedna ogrodzona, utrzymana itd, a druga z takich chlewem jak byl u mnie - czy wartosc rynkowa bylaby taka sama? Czy wlasciciel lub agencja sprzedalyby je za te same pieniadze? Raczej nie. A przeciez podatek placisz od wartosci rynkowej. I na to sie najbardziej wkurzylem. Ale juz mi powoli przechodzi... pzdr. brzuzens Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 11.05.2004 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2004 Masz rację. Gdyby działka była ogrodzona to wówczas podniosło by to samą wartość działki i podatek byłby zapewne wyższy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Newniek 11.05.2004 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2004 Być może narażę się Tobie swoją opinia ale przedstawione "wady" nie mogą mieć większego wpływu na wartość nieruchomości (a właściwie żadnego) no może tylko poza tymi ruinami, które należało uprzątnąć ale być może można byłoby jednocześnie odzyskać jakiś budulec (kamień ?) Ty wiesz lepiej. Niemniej są to wszystko wady usuwalne stosunkowo niewielkim nakładem sił i środków. Wadą byłby np. podmokły grunt, torfowisko, szkody górnicze, kształt działki uniemożliwiający (utrudniający) budowę, brak utwardzonej drogi dojazdowej, usytuowanie w pobliżu linii kolejowej co powoduje nie tylko uciążliwości z powodu hałasu lecz także praktycznie uniemożliwia "przebicie" się przez nasyp z mediami itd. ... Pozdrawiam Nie jest to do końca obiektywna odpowiedź. Bo czy gdybyś kupował samochód to też uznałbyś za nieistotne wady usuwalne niewielkim kosztem zarysowanie lakieru, zdarte opony i porwaną tapicerkę? i czy nie miało by to wpływu na cenę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 12.05.2004 06:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2004 Newniek - Czy kupując używany samochód udowadniasz urzednikowi w US, że ten samochód ma porysowaną karoserię i w związku z tym podatek od wartości samochodu wynikający z tabeli powinien być niższy?Wątpię. Jest to wada wkalkulowana już w cenę samochodu z danego rocznika. A gdybym na nowym samochodzie w autosalonie odkrył jakieś zarysowania to po prostu .... bym go nie kupił. Twoje porównanie - to kula w płot.... A tak nawiasem mówiąc brzuzens zapłaciłby taki sam podatek za zakupiona działkę nawet gdyby była ona super wypielęgnowana z strzyżonym regularnie co tydzień od 200 lat angielskim trawniczkiem. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZbyszekW 18.05.2004 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2004 A tak nawiasem mówiąc brzuzens zapłaciłby taki sam podatek za zakupiona działkę nawet gdyby była ona super wypielęgnowana z strzyżonym regularnie co tydzień od 200 lat angielskim trawniczkiem. Pozdrawiam to tabelka działa także w drugą stronę ? Ejże Chyba by zapłacił 2% od wyższej ceny superwypielęgnowanej działki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 19.05.2004 06:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2004 ZbyszekW - US nie sprawdzałby jaki jest stan działki. O ile cena na umowie kupna- sprzedaży mieściłaby się w "widełkach urzedowych" (a przecież okazyjnie można byłoby kupić w takiej cenie tę działkę i kupujący wykazałby uczciwie rzeczywistą cenę zakupu). I od tej ceny kupujący byłby zobowiązany zapłacic podatek.Z wypwiedzi Anam`a wynika, że właśnie okazynjnie kupił (poniżej ceny rynkowej) swoją działkę. I właśnie do takiego przypadku okazyjnego kupna odniosłem swoją uwagę Gdyby zaś w umowie została wykazana wyższa cena to oczywiście od tej ceny wyliczony byłby podatek. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobo30 19.05.2004 14:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2004 Słyszałam,że kiedyś właściciele kilku działek kupionych tanio się zebrali, wynajęli rzecoznawcę i wykazali,że działki są dużo mniej warte, bo rosły na nich gęsto krzaki, drzewa, leżały śmieci. Wygrali z urzędem pod Warszawą. Opowiadał mi o tym znajomy agent nieruchomości. Ale musieli zainwestować. Gra toczyła się o kilkadziesiąt tysięcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
msobanie 20.05.2004 06:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2004 Witam,Ja tez mialem takowa przygode z US. Moj sposob na US to listy polecone.Nie ma zbednych dyskusji i nie marnuje czasu.Przyczepili sie oczywiscie o cene dzialki.Odpowiedzialem listownie, ze taka byla cena ustalona miedzy stronami, a jesli wystepuja odstepstwa od cen "rynkowych" to dlatego, ze:1. Brak drogi dojazdowej2. Calkowity brak mediow (mialem pismo od ZE ze prad bedzie za 2 lata!)3. Teren podmoklyOczywiscie "postraszyli" mnie, ze jesli im sie moja odpowiedz "nie spodoba", to powolaja rzeczoznawce i podniosa podatek jesli roznica bedzie wieksza niz 1/3.Odpowiedzialem, ze moim zdaniem cena dzialki jest odpowiednia i w razie watpliwosci prosze przyslac rzeczoznawce.Widac im sie spodobalo.PozdrawiamMirekPS.Zawsze pisze listy polecone, dziala bez pudla! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nadia 25.05.2004 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2004 Witam Właśnie wczoraj dostałam pisemko od US (mija właśnie 3 lata od zakupu działki!) z prośbą o wyjaśnienia - opis nieruchomości. Zastosuję się chyba do rady msobanie i wszystko pięknie im opiszę w liście poleconym. Mam nadzieję że zadziała Pozdrawiam wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
neuron 26.05.2004 06:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2004 Czy nie sadzicie ze trzy lata to przesada?Notariusze powinni z urzedu informowac o mozliwosci ukrocenia tego prcederu przez odpowiednie pismo.W gminach sa dostepne orientacyjne ceny gruntow. Warto do nich zagladnac przed deklaracja w US. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anam 26.05.2004 08:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2004 W gminach sa dostepne orientacyjne ceny gruntow. Warto do nich zagladnac przed deklaracja w US. To prawda że są dostępne ( pod warunkiem że trafisz na dostępnego pracownika ), niestety te ich ceny, przynajmniej w naszym Urzędzie Miasta są kosmiczne.A co do Notariuszy, to każdy Ci odpowie że na końcu w Akcie Notarialnym jest wzmianka na temat praw US. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzuzens 26.05.2004 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2004 Witam Właśnie wczoraj dostałam pisemko od US (mija właśnie 3 lata od zakupu działki!) z prośbą o wyjaśnienia - opis nieruchomości. Nie zazdroszcze - mi wyliczyli roznice w wartosci dzialki na ok. 18.000PLN, podatek ok. 360PLN i odsetki od wrzesnia 2003 do maja 2004 - ok. 44PLN. Jesli u Ciebie minelo 3 lata, to pewnie odsetki beda wieksze, niz sam podatek. Zlodzieje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nadia 26.05.2004 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2004 Hm, wydaje mi się że tej działki wcale tak tanio nie kupiłam - raczej normalnie. Inna sprawa, że US może mieć własne zdanie co do jej wartości No więc mam nadzieję, że nawet jak wyliczą mi jakąś różnicę, to niedużą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mis Uszatek1719499023 27.05.2004 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2004 Tydzień temu w Gazecie Wyborczej ukazało się ogłoszenie następującej treści:"Prokuratura Jakaśtam zwraca się do wszystkich osób dobrej woli o pomoc w ustaleniu przyczyny spalenia domu Pani Kierownik Urzędu Skarbowego Jakiegośtam." He he, ciekawe, który podatnik się wkurzył... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.