Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pismo z Urzędu Skarbowego- pomocy


Anam

Recommended Posts

Być może narażę się Tobie swoją opinia ale przedstawione "wady" nie mogą mieć większego wpływu na wartość nieruchomości (a właściwie żadnego) no może tylko poza tymi ruinami, które należało uprzątnąć ale być może można byłoby jednocześnie odzyskać jakiś budulec (kamień ?) Ty wiesz lepiej. Niemniej są to wszystko wady usuwalne stosunkowo niewielkim nakładem sił i środków.

 

Wadą byłby np. podmokły grunt, torfowisko, szkody górnicze, kształt działki uniemożliwiający (utrudniający) budowę, brak utwardzonej drogi dojazdowej, usytuowanie w pobliżu linii kolejowej co powoduje nie tylko uciążliwości z powodu hałasu lecz także praktycznie uniemożliwia "przebicie" się przez nasyp z mediami itd. ...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie naraziles sie :D

 

Zdaje sobie z tego sprawe, ale wkurzylo mnie podejscie do klienta (pewnie raczej petenta?) - po jaka cholere wypelniac formularz, skoro i tak wiadomo, ze w centrum miasta (przynajmniej mojego) nie ma podmoklych gruntow, torfowisk, szkod gorniczych itp.?

A w formularzu sa pytania np typu: czy dzialka byla ogrodzona w dniu zakupu? Idac Twoim tokiem myslenia taka wade (brak ogrodzenia) tez mozna zmienic niewielkimi nakladami. Tyle ze pani urzednik ma podejscie: jesli dzialka ma wade (czyli dajmy na to brak tego ogrodzenia) to nie ma to wplywu na wartosc dzialki (bo mozna to zmienic po stosunkowo niskich kosztach), ale gdyby dzialka byla ogrodzona, to napewno podwyzszyloby to wartosc. Czyli mimo tego, ze dzialka ma jakies wady, to i tak uslyszysz "i tak sie Panu udalo dobrze kupic, bo ma pan ulice oswietlona". A gdyby przy tej samej ulicy byly do sprzedania dwie dzialki, jedna ogrodzona, utrzymana itd, a druga z takich chlewem jak byl u mnie - czy wartosc rynkowa bylaby taka sama? Czy wlasciciel lub agencja sprzedalyby je za te same pieniadze? Raczej nie. A przeciez podatek placisz od wartosci rynkowej. I na to sie najbardziej wkurzylem. Ale juz mi powoli przechodzi...

 

pzdr.

brzuzens

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może narażę się Tobie swoją opinia ale przedstawione "wady" nie mogą mieć większego wpływu na wartość nieruchomości (a właściwie żadnego) no może tylko poza tymi ruinami, które należało uprzątnąć ale być może można byłoby jednocześnie odzyskać jakiś budulec (kamień ?) Ty wiesz lepiej. Niemniej są to wszystko wady usuwalne stosunkowo niewielkim nakładem sił i środków.

 

Wadą byłby np. podmokły grunt, torfowisko, szkody górnicze, kształt działki uniemożliwiający (utrudniający) budowę, brak utwardzonej drogi dojazdowej, usytuowanie w pobliżu linii kolejowej co powoduje nie tylko uciążliwości z powodu hałasu lecz także praktycznie uniemożliwia "przebicie" się przez nasyp z mediami itd. ...

 

Pozdrawiam

Nie jest to do końca obiektywna odpowiedź. Bo czy gdybyś kupował samochód to też uznałbyś za nieistotne wady usuwalne niewielkim kosztem zarysowanie lakieru, zdarte opony i porwaną tapicerkę? i czy nie miało by to wpływu na cenę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Newniek - Czy kupując używany samochód udowadniasz urzednikowi w US, że ten samochód ma porysowaną karoserię i w związku z tym podatek od wartości samochodu wynikający z tabeli powinien być niższy?

Wątpię. Jest to wada wkalkulowana już w cenę samochodu z danego rocznika.

 

A gdybym na nowym samochodzie w autosalonie odkrył jakieś zarysowania to po prostu .... bym go nie kupił.

 

Twoje porównanie - to kula w płot....

 

A tak nawiasem mówiąc brzuzens zapłaciłby taki sam podatek za zakupiona działkę nawet gdyby była ona super wypielęgnowana z strzyżonym regularnie co tydzień od 200 lat angielskim trawniczkiem.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak nawiasem mówiąc brzuzens zapłaciłby taki sam podatek za zakupiona działkę nawet gdyby była ona super wypielęgnowana z strzyżonym regularnie co tydzień od 200 lat angielskim trawniczkiem.

 

Pozdrawiam

 

to tabelka działa także w drugą stronę ? Ejże

Chyba by zapłacił 2% od wyższej ceny superwypielęgnowanej działki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZbyszekW - US nie sprawdzałby jaki jest stan działki. O ile cena na umowie kupna- sprzedaży mieściłaby się w "widełkach urzedowych" (a przecież okazyjnie można byłoby kupić w takiej cenie tę działkę i kupujący wykazałby uczciwie rzeczywistą cenę zakupu). I od tej ceny kupujący byłby zobowiązany zapłacic podatek.

Z wypwiedzi Anam`a wynika, że właśnie okazynjnie kupił (poniżej ceny rynkowej) swoją działkę. I właśnie do takiego przypadku okazyjnego kupna odniosłem swoją uwagę

 

Gdyby zaś w umowie została wykazana wyższa cena to oczywiście od tej ceny wyliczony byłby podatek.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałam,że kiedyś właściciele kilku działek kupionych tanio się zebrali, wynajęli rzecoznawcę i wykazali,że działki są dużo mniej warte, bo rosły na nich gęsto krzaki, drzewa, leżały śmieci. Wygrali z urzędem pod Warszawą. Opowiadał mi o tym znajomy agent nieruchomości. Ale musieli zainwestować. Gra toczyła się o kilkadziesiąt tysięcy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Ja tez mialem takowa przygode z US. Moj sposob na US to listy polecone.

Nie ma zbednych dyskusji i nie marnuje czasu.

Przyczepili sie oczywiscie o cene dzialki.

Odpowiedzialem listownie, ze taka byla cena ustalona miedzy stronami, a jesli wystepuja odstepstwa od cen "rynkowych" to dlatego, ze:

1. Brak drogi dojazdowej

2. Calkowity brak mediow (mialem pismo od ZE ze prad bedzie za 2 lata!)

3. Teren podmokly

Oczywiscie "postraszyli" mnie, ze jesli im sie moja odpowiedz "nie spodoba", to powolaja rzeczoznawce i podniosa podatek jesli roznica bedzie wieksza niz 1/3.

Odpowiedzialem, ze moim zdaniem cena dzialki jest odpowiednia i w razie watpliwosci prosze przyslac rzeczoznawce.

Widac im sie spodobalo.

Pozdrawiam

Mirek

PS.

Zawsze pisze listy polecone, dziala bez pudla!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Właśnie wczoraj dostałam pisemko od US (mija właśnie 3 lata od zakupu działki!) z prośbą o wyjaśnienia - opis nieruchomości. Zastosuję się chyba do rady msobanie i wszystko pięknie im opiszę w liście poleconym. Mam nadzieję że zadziała :-)

Pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W gminach sa dostepne orientacyjne ceny gruntow. Warto do nich zagladnac przed deklaracja w US.

 

To prawda że są dostępne ( pod warunkiem że trafisz na dostępnego pracownika :lol: ), niestety te ich ceny, przynajmniej w naszym Urzędzie Miasta są kosmiczne.A co do Notariuszy, to każdy Ci odpowie że na końcu w Akcie Notarialnym jest wzmianka na temat praw US.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Właśnie wczoraj dostałam pisemko od US (mija właśnie 3 lata od zakupu działki!) z prośbą o wyjaśnienia - opis nieruchomości.

 

Nie zazdroszcze - mi wyliczyli roznice w wartosci dzialki na ok. 18.000PLN, podatek ok. 360PLN i odsetki od wrzesnia 2003 do maja 2004 - ok. 44PLN. Jesli u Ciebie minelo 3 lata, to pewnie odsetki beda wieksze, niz sam podatek. Zlodzieje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tydzień temu w Gazecie Wyborczej ukazało się ogłoszenie następującej treści:

"Prokuratura Jakaśtam zwraca się do wszystkich osób dobrej woli o pomoc w ustaleniu przyczyny spalenia domu Pani Kierownik Urzędu Skarbowego Jakiegośtam."

 

He he, ciekawe, który podatnik się wkurzył...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...