Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrodowe i wyko?czeniowe perypetie Ani i Bartka


Recommended Posts

Niniejszym tegoroczny sezon przetworowy ogłaszam za otwarty!

:lol:

 

Nie wiem jak, nie wiem kiedy...

W mojej spiżarni stoi już 40 słoiczków dżemu z czarnej porzeczki (dziękuję kochani rodzice :lol: ). W ubiegłym roku robiłam sama (począwszy od zerwania owoców) i obdarowywałam rodzinę, w tym roku rodzina się odwdzięczyła :lol:

Mam ponadto jedną z zamrażarek zapchaną po brzegi zmiksowanymi truskawkami z cukrem. Latem ich jeść nie mogłam, odbiję sobie zimą :lol: I dwie szuflady cukinii w kostkach - to samo zrobię z papryką i będzie pyszne leczo w środku zimy!

 

A dziś wraz z mamą zabrałyśmy się za ogórki. 22 słoiki juz zagotowane, czekają aż je ustawię na miejsce. Ale ponieważ w ubiegłym roku taka ilość starczyła mniej więcej do połowy listopada :roll: , w piątek powtórka.

Potem będą jeszcze papryki, buraczki z papryką i bez, i oczywiście moje ukochane mirabelki, które jeszcze dojrzewają na drzewach (sprawdzałam dzisiaj - jeszcze zielone :wink: )

 

Pod koniec sezonu natomiast przyjdzie kolej na najcudowniejsze pod słońcem dżemy i soki wiśniowe.

Co do grzybów - to chyba się w tym roku bardzo do rodziców uśmiechnę, Paweł za mały na takie rozrywki niestety :roll:

Suszona mięta w poszewce na poduchę jeszcze dynda w spiżarni od zeszłego roku więc i na tę zimę wystarczy.

 

Czy czegoś nie pominęłam?

Nawet jeśli, to jest jeszcze czas, żeby sobie przypomnieć i nadrobić.

Wtedy ta zima nie taka straszna...

:roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 284
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pawłowi chyba idzie trzeci ząb :-? :-? :-? :roll:

W dodatku mi idzie znów kawałek ósemki :-? :roll:

Jesteśmy więc dziś oboje mocno nieszczęśliwi, choć ja wyrażam niezadowolenie ze swojego stanu nieco mniej energicznie i ciszej niż mój synek 8)

 

Żeby jednak nie było tak ponuro (tylko żeby nie zapeszyć :roll: ) - chyba odkryłam sposób na usypianie Pawła (bez karmienia z piersi) :lol: :lol: :lol:

 

Po prostu pomyślałam, że skoro on jest (ponoć :roll: ) tak bardzo podobny do swojego tatusia, to i usypiać go może będzie ta sama rzecz :wink:

I działa :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

Tylko w takim razie jak to się stało, że ja jestem matką tego dziecka? :o Podobieństwo jak na razie między nami jest "średnie" :roll:

 

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Na forum publicznym popełniam dziś postanowienie:

Od jutra się biorę za ogród. Koniec z chwaściorami, bałaganem, lenistwem i brakiem czasu!

 

Mistrzyni W ŻYCIU nie doścignę, ale - żeby nie pójść po prostu po sznurek i się nie powiesić - nastawiam się nie na skopiowanie ale na czerpanie pomysłów.

 

Tolusia - wielki buziak!

 

Ale musisz troszkę poczekać, zanim Cię do siebie zaproszę, chyba że zimą, kiedy i tak wszystko jest śniegiem zasypane :wink:

Mam gigantyczne braki i muszę je choć w ułamku nadrobić.

OD JUTRA!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pda, pada, pada...

A jak nie pada, to leje.

A jek nie leje, to grzmi...

 

Nie mówię, ze nie lubię burzy i deszzcu, zwłaszcza po takim lipcu, jaki mieliśmy szczęście mieć tego lata, ale żal mi kwitnących jeszcze kwiatów. Surfinie smętnie wyglądają, dalie też jakieś takie już niewyraźne, mieczyki w pośpiechu ścinam do wazonu, żeby mi na rabatach nie zmarniały.

A one chcą jeszcze kwitnąć! I rozkwitają jeden po drugim, zadziwiając mnie swoimi kolorami. Bo co powiecie na taki na przykład

 

http://www.naszdom.tu.org.pl/albums/Kolejne-lato-na-wsi/IM000046_001.sized.jpg

 

 

Ale te deszcze mają jedną wielką zaletę. Rosną po nich grzyby! :lol:

Takie coś popełnia mój ojciec co drugi dzień :roll:

 

http://www.naszdom.tu.org.pl/albums/Kolejna-jesie%F1/IM000058.sized.jpg

 

Dodam tylko, że są to wyłącznie borowiki, gdzyż mój tato - a jest to już anegdota opowiadana w rodzinie - zwykł ostatnio (tzn. od kilku lat) mówić: "Podgrzybki? A tak, też kiedyś zbierałem. I nawet się tego nie wstydzę" :roll: :lol:

 

Mam tylko nadzieję, że ponieważ ja zapewniłam mu w tym roku kochanego wnusia, on zapewni mi z regalik słoiczków marynowanych i kilka puszek prawdziwków suszonych. Coś za coś :wink:

 

Dziś dał mi dwa borowiczki na obiad.

Takie coś z nich popełniłam

 

http://www.naszdom.tu.org.pl/albums/Kolejna-jesie%F1/IM000059.sized.jpg

 

 

A w albumie oprócz powyższych kilka nowych fotek domku - jeszcze z kwiatuchami w tle i na bokach :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasza ubiegłotygodniowa wycieczka do koleżanki Toli zaowocowała najpierw głęboką depresją, ale później otarciem łez, ruszeniem głową i ostrym kombinowaniem.

Jest już pierwszy efekt tego kombinowania. Klomb, który był po prostu skalniakiem przed domem zmienił swoje oblicze. Roślinki zostały w sumie te same, tylko mocno odmłodzone i pocięte :wink: . Dosadziłam tylko karaganę, jałowca, wrzośca i skalnicę w trzech miejscach. Trzmielinka, rojniki i inne skalne zielska pozostały te same. Dodatkowo w ziemi siedzą cebulki miniaturowych tulipanów i szafirków.

 

Tu zamieszczam jedno zdjęcie poglądowe, reszta jest w albumie.

 

http://www.naszdom.tu.org.pl/albums/Kolejna-jesie%F1/IM000104.sized.jpg

 

 

Ogrodu z drugiej strony domu na razie nie pokażę, gdyż trwają tam prace wykopaliskowe :wink: Na razie dosadziliśmy już robinię (potocznie akację), ustawia się obelisk na róże pnące, na posadzenie czeka głóg, wiciokrzew biało-żółty w cętkowane liście i kilka innych zieleninek. Altanka ogrodowa ślicznie zarasta różami, na wiosnę dosadzę jej powojników. Pas iglakowy od bramy do kompostownika też doczeka się renowacji, bo wkurza mnie woda spływająca do niego przy myciu samochodów. Oglądanie i pełnia efektu - w przyszłym roku. :wink:

 

 

 

 

A Paweł na te wszystkie poczynania mamuśki reaguje tak

 

http://www.naszdom.tu.org.pl/albums/Potomstwo/IM000082.sized.jpg

 

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj moje dziecko ktoś zauroczył. Pewnie demon Trzeci Ząb :roll: Dzień był tak uroczy, że chcę o nim jak najszybciej zapomnieć, tylko bolący kręgosłup mi na to nie pozwala :roll: Parę masaży i może będzie lepiej :roll: Postanowiłam nawet dać ogłoszenie do jakiejś gazety "Sprzedam dziecko - TANIO" :roll:

 

No ale dziś nastąpił nowy dzień i ogłoszenie wycofałam :wink:

Aczkolwiek, żeby nie było aż tak różowo, dziś się okazało, że mój syn potrafi już z prędkością bliską prędkości światła (no, z niezbyt mocnej latarki :wink: ) RACZKOWAĆ :o :o

Poza tym, gdy jest rozmarudzony, albo chce głosno i wyraźnie dać światu do zrozumienia, że wszystko jest do dupy, z jego gardziołka wydobywa się donośne "mamamamam" :lol: :lol: :lol: :lol:

Gdy Bartek to dziś usłyszał szybko podbiegł do Pawła, wziął go na ręce i powiedział "Co ty synciu mówisz? Źle, to powinno być tatatatam" :lol: :lol: :lol:

 

 

A teraz z innej beczki. Poniżej dowód na niesprawiedliwy "Porządek Boski" i dyskryminację kobiet :wink:

 

To ukochane zabawki mojego męża

http://www.naszdom.tu.org.pl/albums/Kolejne-lato-na-wsi/IM000111.sized.jpg

 

A to moja ukochana zabawka

http://www.naszdom.tu.org.pl/albums/Kolejne-lato-na-wsi/IM000113.sized.jpg

 

Ale i tak jestem szczęśliwa :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

http://www.naszdom.tu.org.pl/albums/Potomstwo/IM000132.sized.jpg

 

Tak jak sobie patrzę na tego chłopca powyżej, to aż nie mogę uwierzyć, że ten sam potworny terrorysta, który od paru dni bez przerwy wyje żeby go brać na ręce. Wszystkie inne aspekty życia straciły dla niego sens :-?

 

I nie wiem kto kogo przetrzyma, on mnie czy ja jego. Trochę brak mi sił :-?

 

A w albumie poza powyższym jeszcze jedno zdjęcie iście prezesowskie i dokumentacja pewnego włamania :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Pierwszy etap ogrodowych prac jesiennych za nami. To znaczy za mną i moim tatą, który pomaga mi dzielnie zarówno wykonawczo, jaki finansowo :lol:

 

1. Żywopłot ścięty i dosadzony w dziurach.

2. Uporządkowana część gospodarcza ogrodu.

3. Urządzona rabata ze skarpą po lewej stronie tarasu.

4. Urządzona "fasolka" na środku trawnika.

 

Przed nami jeszcze duża rzecz - urządzenie warzywnika za płotkiem, w kształcie ćwiartki tortu :wink:

 

Nie wytrzymałam i pstryknęłam parę zdjęć tego, co już zrobione. Chciałabym tylko wyjaśnić, że na wiosnę będzie dużo, dużo piękniej, niech no tylko zakwitnie te 300 cebul, co je tak pieczołowicie na urządzonych rabatkach w ziemię wtykałam. Ten pas gołej ziemi pod oknem sypialni to główne miejsce cebulek. Jak przekwitną to postawię tam trzy donice z nieagresywnymi pnączami - visteria jest cudna na przykład.

 

Róża na trejażu oklapła, bo ja pozbawiłam naczyń włosowatych. Na pełnię efektu poczekać trzeba jednak do wiosny.

 

Dokupiłam jeszcze jedną cudniasta różę pienną - ciemnobordową, bardzo bogatą. Tylko jakoś jeszcze jej zdjecia nie pstryknęłam :o Dlaczego? :o :wink:

 

To tak skrótowo :wink: Zdjęcia, o których tak wspominam są oczywiście w albumie :lol:

 

Ivonesca - mieczyki i dalie do ziemi wsadzamy na początku maja. To dlatego, zeby ich ewentualni ogrodnicy i zimna Zośka nie załatwili, jak nie daj Boze za wcześnie wylizą z ziemi.

 

Aha! Na specjalne życzenie powrót mamy - karmidełka. Jesień na razie na bok :lol: Pozdrowienia Tomku! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękna pogoda panuje u nas cały czas, choć od wczoraj robi się tak coraz mniej letnio a bardziej jesiennie :D

 

Ale w niedziele udało nam się nawet pojechac z Pafciem do Sarbinowa, nad morze.

Podaobało się chłopinie, choć oka z głośno szumiącego morza nie spuszczał :wink:

Grzebanie stópkami w piasku też spotkało się z zadowoleniem :lol: sami zobaczcie.

 

http://www.naszdom.tu.org.pl/albums/Potomstwo/IM000162.sized.jpg

 

Więcej zdjęć z tej wyprawy w albumie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Na weekend przyjechali do nas moja kuzynka z mężem. Przywieźli ze sobą swoją nową cyfrówkę - lustrzankę. Efekt - 500 zdjęć doskonałej jakości. Tylko oglądać. Wycieczka nad morze, do ogrodu w Strzekęcinie, wieczór na tarasie, kąpiel dzikiego dziecka... Połowa z nich przedstawia Pawła. Tylko jak ja mam z tego wybrać co wkleić do albumu? :o :-? :roll:

 

Za duży wybór to zawsze wielki kłopot :roll:

 

Ale te zdjęcia są tak cudne, że aż nie potrafię tego opisać!!!!!

 

Dajcie mi jakieś dwa miesiące, to może się zdecyduję na kilka i powklejam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzięłam się i na początek kilka zdjęć wgrałąm do albumu. Zachwyca mnie jakość tych zdjęć. W miarę możliwości, jeszcze troszkę ich powklejam. Na początek pokażę

 

wrzośce w donicy

http://www.naszdom.tu.org.pl/albums/Kolejna-jesie%F1/wrzos.sized.jpg

 

jesienne obłoczki nad domem

http://www.naszdom.tu.org.pl/albums/Kolejna-jesie%F1/od_ogrodu2.sized.jpg

 

synuś w Mielnie

http://www.naszdom.tu.org.pl/albums/Potomstwo/F_fi2.sized.jpg

 

i po obiedzie

http://www.naszdom.tu.org.pl/albums/Potomstwo/F_fi.sized.jpg

 

Więcej zdjęć w albumie - u Pawła i w fotkach jesiennych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś naszła mnie refleksja, że oto skończyło się dzieciństwo mojego dopiero co narodzonego synka. Że on już jest prawie dorosły :cry:

No bo mój mały pełzak co chwila dziś sobie przykucał i parę razy bardzo długo siedział na kocyku skupiony na jakimś klocku.

 

I od dziś też sam siada z leżenia na brzuszku, z pełzania. I bardzo mu się to siadanie podoba.

 

I cztery zęby już ma na wierzchu. I dwa kolejne zaraz będą :roll:

I je ziemniaczki z sosem - z apetytem (ale on wszystko je z apetytem :roll: )

 

Idę się upić :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś z serii wątpliwości młodej mamy.

 

Co powinno być pierwsze - raczkowanie czy podciąganie się przy meblach do pozycji klęczącej z wyprostowanymi nóżkami? Bo Paweł wciąż tylko pełza ale od wczoraj z wielkim zapałem podciąga się gdzie się tylko da i wesoło podskakuje na kolankach. A ja mam obłęd w oczach, bo tu kominek, tam szafka z narożnikiem, jeszcze dalej krzesło :roll:

 

Rudek drzemiący na kanapie do dziś był tam bezpieczny, no ale skończyło sie dobre. Biedne kocisko :roll:

 

A wczoraj założyliśmy sie z Bartkiem kiedy mały podniesie rączkami i głową szybę na stoliku.

 

Takie to małe a takie sprytne, ruchliwe, pełne energii, rozczulające, wkurzające, osłabiające, uszczęśliwiajace...

STOP! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i wykrakałam :roll:

"Paweł jeszcze nie staje", "Paweł się podciąga tylko do klęku" itd...

Tak, tak...

 

Dzisiaj - w dniu wyjścia na światło dzienne piątego z kolei zęba (druga górna jedynka) - moje dziecię elegancko dopełzło do kanapy, złapało się rączkami za poduchy, podciągnęło do klęku, poczym z gracją stanęło na obie stópki.

 

Amen :roll:

 

A na czole ma śliwę :roll: :lol: Różowa i pękata. Okazało się, że obudowa kominka ma złe serce :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W albumie sześć nowych zdjęć Pawełka.

Wkleję jedno na zachetę :wink:

 

http://www.naszdom.tu.org.pl/albums/Potomstwo/IM000085.sized.jpg

 

A tak w ogóle to cisza, spokój, nic się nie dzieje. Tylko Paweł staje gdzie może i rusza codziennie na podbój wszechświata :wink:

 

Za :wink: oknem deszczyk jakiś zaczął padać i zrobiło się prawdziwie jesiennie. Prace ogrodowe wykonane, zostało tylko wycięcie malin i wysypanie pączków na grządki. Warzywniak już otoczony płotkiem, truskawki i czosnki zasadzone, zimą mam wymyślić jakie warzywka i zioła w jakich kombinacjach jeszcze pousadzamy.

 

Tak mi się ostatnio zachciało swojskiej kiełbaski...

Chyba muszę pomęczyć tatę i Bartka o produkcję i wędzenie. Jesień to doskonała ku temu pora :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Ale wstyd :oops:

Dziennik na trzeciej stronie :oops: :wink:

 

Dziś jeszcze telegraficznie :roll:

 

I. PAWEŁ

1. Paweł ma 7 i 1/2 zęba

2. Łazi gdzie chce i jak chce - jutro jedziemy kupić kapciuchy :p

3. Waży 11 kg :o

4. Pierwszą chorobę ma już za sobą

5. Raczkuje :lol: :lol: :lol:

6. Je więcej niż ja (no prawie :lol: )

7. Uczymy się korzystac z nocnika (mamy i porażki i sukcesy, a to dopiero 3 dzień)

8. Uczymy się zasypiać zupełnie samemu (masakra :o )

9. Moje dziecko pięknie mówi mama i baba

 

II. OGRÓD

1. Wszystkie elementy drewniane pomalowane na kolor płotu

2. Płot odmalowany

3. Wszystkie grzędy urządzone, czekamy na wiosnę żeby zobaczyć, jak wyszło :wink:

4. Ostatnie koszenie popełnione

5. Myślę nad zawartością warzywnika

6. WNIOSEK - Gruba kora jest bardzo dekoracyjna, ale nie za bardzo lubi wielkie wichury :roll: :-?

:lol:

 

Zdjęcia będą - wkrótce :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Zachorowałam na robienie świątecznych stroików :oops:

Zrobiłam wieniec na drzwi, cztery stroiki w doniczkach (w tym dwa z pozłoconych wrzośców), jeden z nich już oddałam rodzicom, i przed chwilą wielki kosz świątecznych dupereli na stół tarasowy. Na obfotografowanie kosza za ciemno, a zdjęcia pozostałych cudów właśnie się wgrywają do albumu.

 

I na tym zakończę moje zapędy, bo jak do tego dodam donicę z gwiazdą betlejemską, to już nie mam więcej wysokich szafek w salonie, żeby to wszystko stawiać. Niskie w tym roku odpadają niestety :roll: :wink:

 

Ale postawiłam na swoim i choinka znów będzie żywa i duża, tyle, że... ustawiona za kanapą w salonie, żeby pewien mały gekon z lepkimi łapkami jej nie zdołał sięgnąć.

Ale się będzie dziwił, pokazywał paluszkiem i mówił Aaa! :lol:

Już nam pokazuje na stroiki na szafkach, że ich przecież tam jeszcze parę dni temu nie było! :lol:

 

No to najpierw mój słodziak, potem stroiki :lol:

 

http://www.naszdom.tu.org.pl/albums/Potomstwo/IM000141l.sized.jpg

 

http://www.naszdom.tu.org.pl/albums/Potomstwo/IM000146.sized.jpg

 

http://www.naszdom.tu.org.pl/albums/%A6wi%EAta-i-po-%A6wi%EAtach/IM000181.sized.jpg

 

http://www.naszdom.tu.org.pl/albums/%A6wi%EAta-i-po-%A6wi%EAtach/IM000180.sized.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 1 month później...

Aż wstyd, żeby dziennik spadł tak okrutnie :wink:

Ale tak to jest, jak ma się internet z rury na dachu, a mieszka się w wietrznym zakątku :-?

 

Chwilowo mam połączenie ze światem, skrobnę więc parę słów przed udaniem się do łóżka :p

 

Zimy nie ma i u nas, hiacynty mi powyłaziły z ziemi i zaraz spróbują zakwitnąć ale im się nie uda, bo jest za zimno więc nie wiem, co to będzie :roll:

Powyłaziły też tulipany, żonkile, krokusy i wszystkie inne cebule, które powsadzałam do zimi we wrześniu. I co? To nic nie będzie kwitnać w kwietniu i maju? To co to za wiosna będzie? :-? :wink:

 

Ale martwiłam się też, że Paweł nie zobaczy tej zimy prawdziwego bałwana. A zobaczył :lol: Mój tato mu specjalnie dziś ulepił prawdziwego bałwana, z nosem z marchewki i oczkami i guzikami z węgielków, z wielką donicą na głowie :lol: Mały aż tupał z zachwytu, gdy go podprowadziłam do drzwi na taras i pokazałam jegomościa :lol:

 

W naszym domu stanęła krata samochodowa robiąca za zabezpieczenie kominka i bramka drewniana - zabezpieczenie "schodów". Urodziwe toto nie jest (to przy kominku, bo bramka całkiem ładna ojcu mego syna wyszła :wink:), ale skuteczne. Zdjęcia nawet mam porobione, ale łącze takie wolne, że zdjęcia za nic mi się nie chcą wgrać do albumu. Jak mi się uda, to powiem.

 

Już się powoli nie mogę doczekać głównej imprezy tegorocznej zimy - 1 urodzin mojego syna. Postanowiłam, że kupię balony, serpentynę i dla każdego tekturowe czapeczki karnawałowe. Zrobimy z siebie idiotów i jeszcze to obfotografuję :lol: Trzeba się przecież w tym życiu trochę powygłupiać :lol: :lol: :lol:

Tort będzie w kształcie samochodu - teściowa gdzieś to podpatrzyła i zakupi. Mam nadzieję, że będzie jadalny :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...