Maluszek 16.08.2004 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 Jakbym ja taką musakę w domu sama zrobiła toby mój małżonek nieco się zdziwił. A kiedy ten beszamel dodałaś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 16.08.2004 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 Od razu. Po położeniu wszystkiego warstwami zalałam beszamelem i położyłam ser. Ser się elegancko przypiekł a beszamelu mówiąc szczerze później- po wyjęciu musaki z piekarnika- wcale nie widziałam. Ale dobre było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 16.08.2004 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 Znowu mi smaka narobiłaś Może kiedyś się skuszę i sama zrobię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 16.08.2004 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 Aniu - a jednak urzędnicy czasami potrafią pozytywnie nas zadziwić Trzymam kciuki, żeby teraz w gazowni udało Ci się wszystko tak samo szybciutko załatwić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 16.08.2004 09:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 no to i ja napiszę że też zrobiłam musakę w sobotę ...wszystkim baaardzo smakowała ...ale fanie z tym adresem ...i nie fajnie z gazownikami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 16.08.2004 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 Mamy adres! Mamy adres! Nacieszyć się nie mogę Łudzę się nadzieją, że teraz to już z górki pójdzie. Choć nie wierzę, żeby do czwartku zdążyli i chyba razem z gośćmi wieczorami będziemy jeźdźić na kąpiel do moich rodziców Ale skoro umowa w Gazowni już sporządzona i można podpisywać (bo mamy adres ), to może we wrześniu już będzie ciepła woda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 16.08.2004 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 Aniu to gratulki teraz to musi być z górki ja czuję że u nas też najgorzej będzie z gazownią już mi ciary lecą po plecach Pozdrawiam Aga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kingaa 16.08.2004 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 Aniu - Ty nie przestawaj pisać!!! Ja lubię Twój dziennik Pisz o Rudku, praniu, o cieście, o musace - mniam - ale pisz!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czupurek 16.08.2004 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 Aniu - jeszcze raz gratulki, aż się łza w oku kręci, tak ładnie napisałaś o tym kotku i żaglówkach. żaglówki to, moja miłość z młodości mej wczesnej - może jeszcze kiedyś wrócę na wodę?ja jeszcze milimetr i też się przenoszę (na urlopie nie zdążyłam, ale od czwartku to, już mur beton). niestety zostanie dużo do zrobienia, ale co tam.pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 17.08.2004 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2004 Żaglówki to niesłychana frajda. Ja i Bartek poznalismy się na jeziorze. On był moim "instruktorem zastępczym" gdy uczyłam się zeglować Cały czas wierzę, że jeszcze kiedyś będziemy mieli tyle czasu i pieniędzy, żeby się razem na żagle gdzieś wybrać na parę tygodni. Na razie czasu brak a każdy pieniądz idzie w dom, więc już dawno dawno nie pływałam Trzymam kciuki czupurku za Twoją przeprowadzkę! Idę na urlop (hurrra!) od czwartku na ponad dwa tygodnie, a jak wrócę to Ty już z pewnością będziesz u siebie całkowicie zadomowiona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czupurek 17.08.2004 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2004 czyli idziemy obie. ja na krótko ty, trochę dłużej.no to, owocnego urlopupozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 17.08.2004 07:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2004 co za grzeczny kotek spał sobie całą nocke na dworze ...naszemu to przypomina się tak gdzieś ok. 4 nad ranem że chciałby wrócić do domu...i skacze na klamkę aby sobie otworzyć drzwi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magi 17.08.2004 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2004 Gratulki Masz "adres" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 17.08.2004 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2004 czyli idziemy obie. ja na krótko ty, trochę dłużej. no to, owocnego urlopu pozdrówka I wzajemnie. U Ciebie ten owoc (przeprowadzka) będzie z pewnością dorodny i bardzo, bardzo słodki. A ja sobie odpocznę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 17.08.2004 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2004 co za grzeczny kotek spał sobie całą nocke na dworze ...naszemu to przypomina się tak gdzieś ok. 4 nad ranem że chciałby wrócić do domu...i skacze na klamkę aby sobie otworzyć drzwi U nas nie ma klamki od strony tarasu A poza tym, on jest czasem taki gapcio, że wątpię czy wpadłby na takie sposoby Będe go wychowywać na urlopie. Gdy się naje i wyśpi- dalej na dwór i pozamykam drzwi od domu a wcześniej mu na dwór wyniosę kuwetkę. MUSI się nauczyć Najwyzej mu zademonstruję jak to trzeba robić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 17.08.2004 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2004 Gratulki Masz "adres" Tak magi! Mam ADRES Tylko cyferek na dom jeszcze nie kupiłam. Może dziś się uda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 17.08.2004 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2004 Aniu - miłego urlopiku Mam taki sam pomysł na róże i powojniki jak Ty Chciałabym takie pnące białe i do tego biały powojnik, tak samo z czerwonymi. A róże herbaciane kocham A propos kota - nam też udało się go kilka razy zostawić przez nieuwagę w ogrodzie ale zawsze jakoś tak przed pójściem spać się sierściuszek znajdował Załatwia się dalej w kuwetce w domu - ale ja go nie zamierzam przestawiać na załatwianie się na dworze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 17.08.2004 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2004 Aniu - miłego urlopiku Mam taki sam pomysł na róże i powojniki jak Ty Chciałabym takie pnące białe i do tego biały powojnik, tak samo z czerwonymi. A róże herbaciane kocham A propos kota - nam też udało się go kilka razy zostawić przez nieuwagę w ogrodzie ale zawsze jakoś tak przed pójściem spać się sierściuszek znajdował Załatwia się dalej w kuwetce w domu - ale ja go nie zamierzam przestawiać na załatwianie się na dworze. Z herbacianych miałam wiązankę ślubną i taka była śliczna, że teraz zwracam uwagę na każda herbacianą różyczkę. Ta wczoraj była przepiękna! A taki kącik różano- powojnikowy cudny będzie! Naszego Rudka Bartek wczoraj przed samym pójściem spać nieuważnie wypuścił. I wszystko Ok, kotek nie wygląda na niezadowolonego, nigdzie się nie zapędził, spał grzecznie przy domu. Zuch chłopak! W planach mam zrobienie z niego kota podwórkow- domowego. W domu ma być przytulanie i jedzenie. Ja jestem trochę uczulona na koty niestety i wolałabym, zeby on doskonale czuł się na dworze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 17.08.2004 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2004 Aniu - ja też miałam na ślubie herbacianą wiązankę :D Mam nadzieję, że taki kącik mi się uda (bo ja jestem noga jeżeli chodzi o ogrodnictwo). Czytałam, że najpierw trzeba zasadzić różę i dać jej przynajmniej rok na dobre zakorzenienie i dopiero wtedy można posadzić przy niej powojnik. Widziałam kilka takich kompozycji - pięknie to wygląda Nasz Sułek to przeważnie wychodzi cichcem i nawet nie wiem, że wyszedł a ja się o niego boję, że sobie gdziesik pójdzie i nie wróci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 17.08.2004 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2004 Aniu tyle się dzieje a Ty nie chciałaś już pisać Teraz tylko czekać na zdjęcia tego pięknego ogrodu Kotek na pewno się Wszystkiego nauczy Miłego i owocnego urlopu Pozdrawiam Aga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.