komentarze do domku i ogrodu Ani i Bartka

[kroyena]

Harda sztuka.

[Anna Wiśniewska]

Wszak Poznanianka z krwi i kości

[Zielona]

kroyena, Ania

Bardzo Was lubię , zwłaszca w duecie a'la .....

 

"... ja ... chcę jeszcze ..." [shrek]

[kroyena]

Zielona, czy przypadkiem tobie nie cytowałem osła,:

Taki efekt... przy tak małym budżecie

 

Jak się wie czego che to się to zwykle ma.

[Anna Wiśniewska]

Miłościwy Panie, w tym przypadku nie da rady zdać się jeno na własne pragnienia, nawet gorące, lecz strony dyskusji trza ułaskawić do tego stopnia, by wściekłym galopem ruszyły w "a la"dysputy.

 

A z Poznaniakami ciężko, oj ciężko...

[kroyena]

Bo to tak już jest jak się ma w symbolu kozy uparte co to se dzień w dzień łby obtłukują.

[Anna Wiśniewska]

Ale ma się też najcudniejsze i najpyszniejsze na świecie rogaliczki (a to już niedługo...), co wskazywać by mogło na słodycz ponadprzeciętną z ust płynącą

[kroyena]

No rzeczywiście Świeto będzie. Świętego Marcina, a i Dzień Odzyskania Niepodległości, jakoś tak inaczej przypada.

[Anna Wiśniewska]

Poznaniacy świętują, Kaponiera zablokowana, przebić się przez miasto nie można. To wszystko koszty. Taka rozrzutność, no!

[kroyena]

Warszawiacy świętują, Plac Defilad zablokowany, przebić się prze miasto nie można. To wszystko koszta z centralnej puli. Taka oszczędność, no!

[Anna Wiśniewska]

Co tam Ci Warszawiacy mogą świętować? (sorry)

Rogale mają? Nie mają!

 

A ja będę miała

Z białym makiem

[kroyena]

No coś ty Anka im wtedy we Francji Wolność nadali.

 

Podróbę, czy z paczki od rodziny.

[Anna Wiśniewska]

Ja mam umysł ścisły aż nadto

Poza tym, to a propos rogali było

 

Rodzinna delegacja i hurtowy import.

[kroyena]

No popatrz z dostawą do domu, świeży wypiek.

 

Co do niektórych códów nad Wisłą, to chciałem przypomnieć i wyjaśnić dlaczego Anka w sklerozę popadła. Jakoś tak sobie nie mogę przypomnieć, żeby ktoś z Warszawy w grudniu 18 dupę podniósł i nad Wartę ruszył (no może poza kilkoma doradcami, tylko co mieli doradzać jak oni przeważnie przez pruską armię szkoleni nie byli, chyba gdzie front cofnąć, no może trochę przesadziłem). A jak się Czapajewy i spółka po wypadzie do Kijowa nad Wisłę przeniosły to była trwoga.

 

Dlatego u nas podejrzanych cudów się nie obchodzi, Święto Niepodległości po Wigilii jest, a co niektórzy się wkurzają.

[Anna Wiśniewska]

Kroyena, daj spokój.

Antagonizmów nie pogłębiaj

Rogali nie mają, leżą na wschodzie i wszędzie ima daleko. Są samowystarczalni i niech im tak będzie.

Mikołaj do nich dwa razy musi przychodzić, a Gwiazdor tamte okolice szerokim łukiem omija.

 

Ja się cieszę, że do stolicy Wielkopolski mam tak blisko, że świeże wypieki do mnie przyjadą.

I już!

[kroyena]

No rzeczywiście to nie na temat

 

rogali (oczywiście ). Oczywiście .

[Anna Wiśniewska]

Nie o to chodzi, że nie na temat, ino o to, że się Waćpan tak uniosłeś, że aż Ci z przyłbicy zadymiło.

No i po co? I tak wszystko to teraz jedna Europa , choć z korzeni dumnym trzeba być.

 

Pozdrawiam!

[kroyena]

Oj Aga, a miałem skończyć.

Przejdż do katastru.

[Anna Wiśniewska]

Oj, literówka

Dobrze już dobrze...

 

Nie nadaję się do dyskusji o katastrze w formie, jaką tam prowadzicie. Ignorantką nie jestem, ale nie moim celem jest stanowisko, jakie prezentujecie.

Szanuję Wasze poglądy ale ich nie podzielam. Pozwól być mi milczącym czytaczem. Plizz

[_bogus_]

Kroyena - warszawiacy to może rogali nie mają (rozumiesz waćpan - rogali nie mają - he he he) ale za to inne rzeczy miewają. Ot, żeby daleko nie szukać, a przeciwnika w dyskusji pognębić, taki torcik węgierski w Europejskim...

Oj, rozmażył żem się, studencie czasy wspominając, aż mi ślinka po brodzie pociekła ....