Anna Wiśniewska 19.10.2004 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2004 Najgorszy moment dnia to pobudka. Tak jak piszesz - ciemno, szaro, zimno, a tu tzreba wyjść spod ciepłej kołderki i ruszyć w to zimno. Koszmar! Jadę do pracy- czarno. Wracam z pracy- czarno. I cały czas przeraźliwie zimno. Kto wymyślił tę okropną porę roku? Płaszcze, rękawiczki, grube spodnie, czapki (tak cudnie układające fryzurę). Człowiek prawie nie ma czym oddychać. Nie, zdecydowanie zima nie dla mnie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 19.10.2004 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2004 Oj dziewczyny skąd ja to znam mój mąż i rodzina zawsze się ze mnie śmieją że powiinam być misiem i zapadać w sen zimowy ale by było fajnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 19.10.2004 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2004 Mam kolegę, który od 12 lat mieszka w Los Angeles. Bardzo często dzwoni. Tam przez cały rok jest około 27 stopni. Latem 30, zimą 23. Oglądam codziennie TVN METEO i podglądam temperaturę u niego. To jest piekne. Cały rok kawę pije na tarasie. Pomarzyć. W ciągu trzech godzin dojeżdża w góry, jeździ sobie na nartach, bo wysoko w górach jest śnieg, wieczorkim wraca na dół i kąpie się w ciepłym oceanie. Co wy na to ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 19.10.2004 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2004 Tola to pogada wymarzona dla mnie i te góra wcale mnie nie ciągną Nawet nie potrafię jeździc na nartach chociaż mojej miejsce zamieszkania powinno wskazywać inaczej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 19.10.2004 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2004 No i tu was zaskoczęJestem z czerwca, ale rasowy BLIŹNIAK.I moja druga natura lubi narty, koniecznie po grzańcu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 19.10.2004 10:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2004 Ivonesca z racji nielubienia zimna może zostać raczkiem honorowym Chcesz Ivonka? eee, zostaje przy swoim skorpioniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 19.10.2004 10:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2004 a my ostatnio z moją połowicą stwierdziliśmy że chyba jednak polubiliśmy jesień (mimo zimna ) ... kolorowe liście spadają z drzew...rankiem unoszą się się piękne mgły nad polami.....nawet jak siąpi to ma to swój urok.....i chyba nie chciałabym mieszkać tam gdzie tylko jest lato... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 19.10.2004 10:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2004 Specjalistką od ogrodó (jeszcze) nie jestem, ale wydaje mi się, że sadzi się najlepiej jesienią, czyli od połowy września do połowy listopada. Zatem jeszcze masz czas. Ale skonsultuj lepiej moje teorie z kimś doswiadczonym Polecam Tolę i ewusię specjalistka tola już mi podpowiedziała, że spoko do połowy listopada można Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 19.10.2004 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2004 Ja lubię jesień taką jak mam teraz za oknem - piękne słońce kolorowe liście jest pieknie Tylko żeby nie było zimno szaro i buro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 19.10.2004 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2004 Ja mam teraz za oknem deszcze, szarugi i potężny wiatr. I tak od tygodnia. Wcześniej było jeszcze gorzej- przymrozki (i skrobanie samochodu). Ta jesień nic nie robi, żeby mi się podobać Ja po prostu lubię przewiewne sukienki, krótkie spodenki, kostiumy kąpielowe, baseny, jeziora, morze. Nawet góry, ale latem! I wprost nie cierpię się ubierac w 10 kg odzieży! A inaczej zimą nie mogę, bo marznę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 19.10.2004 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2004 Aniu jak ja to dobrze znam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 26.10.2004 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 Ale wam zazdroszczę! Już na swoich śmieciach... Zwierzaczki mają to do siebie że rosną szybko - ale świetnie, że mają ze sobą dobry kontakt. My niestety na kota sobie nie możemy pozwolić - alergia naszej córci na to nie pozwala. Ale kolejny pies.... czemu nie? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewusia 26.10.2004 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 Aniu, ja niestety wczoraj zerwałam ostatnią różę tego lata ale masz fajnie a przekwitnięte różyczki obrywaj, nie pozwalaj im na zawiązanie owocu. Nie mają wtedy siły na kwitnięcie a tak jak obrywasz to zaraz następny kwiat zawiązują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 26.10.2004 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 Aniu ale musi byc pięknie u Ciebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 26.10.2004 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 RYDZU Zwierzaki żyć bez siebie nie mogą. Kora w kojcu- Rudek w oknie i piszczy z tęsknoty Ona go zobaczy w oknie i już się do domu dobija Ale po kim one takie dziarskie, zadziorne i rozrabiające to ja nie wiem ewusia Wiem, różyczki zrywam. Ale napatrzyć się na nie nie mogę. Cudne kwiaty, naprawdę. Pięknie będzie, jak w przyszłym roku zakwitną też te niskie i pnące przy bramce ogrodowej. Przemieszałam czerwone z herbacianymi. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Chyba ładnie Aga Pięknie o dopiero będzie, choć prawdą jest, że i te trzy róże, które teraz kwitną dostarczają mi mnóstwo radości. No i zapach tej żółtej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 26.10.2004 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 No proszę jedni koty trenują, inni psy do pilnowania gości na dachu. Mój to by im tylko śniadania przypilnował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 26.10.2004 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 Ponoć zwierzęta upodabniają się do właścicieli i wzajemnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 27.10.2004 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Aż do łez. Ać Anka uważaj jak będziesz latać na dachu co by sąsiedzi nie powiedzieli latawica. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 27.10.2004 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Aż do łez. Ać Anka uważaj jak będziesz latać na dachu co by sąsiedzi nie powiedzieli latawica. Uśmiałam się do łez jak wyobraziłam sobie Anię jako latawicę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 27.10.2004 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Chyba jako latawca Ale miło mi, że Wam wesoło. Aż do łez Po dachu ostatnio łaziłam przy wylewaniu stropu. A i tak jestem z siebie dumna. Wiało wtedy jak cholera, a ja- wielka inwestorka posesji 140m2- na górze bujam się na konikowskim wietrze. Ech, wspomnienia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.