Zielona 20.12.2004 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2004 Zazdroszczę Ci (w sensie pozytywnym) że już jesteś gotowa i tak masz już świątecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 20.12.2004 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2004 Zielona Bo u mnie w tym orku tak jak u Ciebie rok temu. To te pierwsze Święta Ale mama wciąż robi bombki i aniołki, mnie czeka jeszcze gotowanie i pieczenie. Jeszzce cały ten tydzień będzie taki "organizacyjny" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 20.12.2004 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2004 Aniu, bombki mamy są przecudne, pozdrów mamę i pochwal od nas dziewczyn forumowych . Domek masz przystrojony, w kominku ogień, mięsiwka i ciasta pachną, po prostu cudnie. Teraz tylko czekać na Mikołaja-życzę aby przyniósł to, czego najbardziej pragniesz, pozdrawiam gorąco. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 20.12.2004 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2004 Dzięki Toluś, na pewno to zrobię Co do zapachów- dziś i pojutrze przedświąteczne wędzenie wędlinek A serniki i schab ze śliwkami zapachną u mnie w piątek z samego rana Jak ja się nie mogę już tych Świąt doczekać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 20.12.2004 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2004 U mnie w wigilię to zapachnie tylko pracę w tym roku do stołu zasiądziemy bardzo późno ale cóż służba nie dróżba Ale Ci Aniu zadroszczę tych Świąt w nowym domu, aż mi wstyd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 21.12.2004 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2004 Aniu - trzymałam wczoraj kciuki za Rudka i Ciebie Mam nadzieję, że dzisiaj szybciutko dojdzie do siebie Wyczochraj Rudka ode mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 21.12.2004 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2004 Aniu, wszystko będzie dobrze, w kk czeka na Ciebie kawa po irlandzku, jak prosiłaś. Głowa do góry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 21.12.2004 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2004 Aniu będzie dobrze zobczysz jak dzisiaj wrócisz z pracy Rudek będzie brykał - trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 21.12.2004 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2004 Dzięki dziewczyny za podtrzymanie na słabym duchu Już nie mogę usiedzieć w pracy i chcę do niego pojechać, zobaczyć czy wszystko w porządku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 22.12.2004 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Aniu i jak się czujesz? Jak Rudek? Mam nadzieję, że już wszystko w porządku :D i Rudek rozrabia tak jak przed zabiegiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 22.12.2004 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Jakbyś zgadła Maluszku Rudek rozrabia jeszcze gorzej niż przed zabiegiem, a my jeszcze wczoraj daliśmy mu taryfę ulgową. Ale już był i na poddaszu i na lodówce i wpychał się do spiżarni i zrobił sobie rundkę po wszystkich szafkach kuchennych z nawrotem w zlewie i przegonił korek od wina po całym domu... tak z 50 razy Kochany łobuz jest już w pełni sił i w doskonałej formie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 22.12.2004 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Mówiłam, że tak będzie :D Wymiziaj dzisiaj Rudka od nas znaczy się ode mnie i Sułka. A tak a propos to Sułka nie da się wygonić spod choinki - to ostatnio ulubione jego miejsce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 22.12.2004 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Dominik- kot moich rodziców stłukł w swoim życiu jedynie dwie bombki. To było podczas jego pierwszych Świąt. Od tamtego czasu, co roku po prostu wyleguje się pod drzewkiem i "ładnie wygląda". On bardzo lubi ładnie wyglądać. Podobnie kładzie się pod wielkimi bukietami kwiatów. Obojętnie czy stoją na ziemi czy na stole albo jakiejś szafce. Taki esteta! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 22.12.2004 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Sułek sobie albo dostojnie siada koło choinki albo leży (choinka bez Sułka to nie choinka ) - przeważnie spokojne ale od czasu do czasu przyczaja się na jakąś błyskotkę i zaczyna atakować. W tym roku na choince wiszą tylko nietłukące się ozdoby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 22.12.2004 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Rudek za to gdy postawiliśmy choinkę oniemiał na trzy sekundy po czym zaczął rzucać się i skakać na poszczególne gwiadki, łańcuszki i bombki oczywiście. Uwielbia też wygrzebywać piasek, którego trochę nasypaliśmy do stojaka. Ozdoby łapie w locie w łapki i albo się uda albo nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 22.12.2004 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Popatrz jakie byłoby nudne życie bez naszych sierściuszków a tak to mamy z nimi wesoło A dodam jeszcze, że wszystkie zdobycze, które Sułek upoluje, taszczy do swojej miski z wodą i tam je zatapia Jestem straszliwie ciekawa dlaczego to robi. Wodę natomiast pije z miski psa, która jest umieszczona na wysokim stojaku, i jest to przekomiczny widok, bo Sułek straszliwie się wyciąga, żeby dosięgnąć do michy i się napić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 22.12.2004 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 My mamy największy ubaw jak Rudek rzuca się Korze do gardła wczepia wszystkimi pazurami i wisi jak mały kangur przy swojej mamie A zadziorny i zacietrzewiony jest niesamowicie! To on ją zaczepia, to on na nią skacze, tylko jak przyjdzie do nas moja mama- kociara z urodzenia- Rudek udaje poszkodowanego, ucieka przed Korą i popiskuje biedaczek Korze się wtedy zawsze dostaje od mojej mamy za molestowanie kocurka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 22.12.2004 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 A to spryciula z Rudka jest :D U nas jest odwrotnie to Herutek zaczepia Sułka - nasz 30-kiloramowy misiek przygniata swoim ciałkiem Sułka i ten bidak nie ma szans na wydostanie się. A i jeszcze Herutek pięknie zagania Sułka z ogrodu (hihihihi) do domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 22.12.2004 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 To też masz świetny duecik! U nas od początku było i jest mniej więcej tak: http://www.naszdom.tu.org.pl/nasz_dom_image44.jpg Tylko teraz trochę się proporcje zmieniły. Rudek waży 3,7 kg a Kora 21 kg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 22.12.2004 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Cudne zdjęcie :D U nas jak przynieśliśmy Herutka do domu to Sułek przez jakieś pół roku obchodził z daleka psa. Po tym czasie kot zaczął podchodzić do psa sam z siebie a teraz jak pies wraca do domu to Sułek pięknie go wita, ociera się o niego No i czasami śpią koło siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.