Anna Wiśniewska 22.12.2004 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Rudek z Korą też mają czasem chwile słabości i śpią przytulone do siebie A gdy Kora jest na dworze, Rudek siedzi przy drzwich tarasowych z nosem przyklejonym do szyby i popiskuje tęsknie. Teraz Kora ma od dwóch dni i jeszcze przez dwa dni zakaz przebywania w domu ze względu na stan Rudka- żeby przypadkowo gdzieś go nie scisnęła jeszcze. No i siedzi bidula na tarasie, patrzy na Rudka po drugiej stronie szyby i widać jak na dłoni że tęskni i nie wie dlaczego jej nie wpuszczamy. Rudek też się przymila do tej szyby od środka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 22.12.2004 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Aniu, zwierzaki są takie fajne, bo chowaja sie w domu pełnym milości, to ogromna Wasza zasługa, ze są szczęsliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 22.12.2004 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Bidulka A i też bym chciała, żeby spały sobie te nasze zwierzaczki razem przytulone do siebie - pewnie by tak było gdyby się wychowywał razem od maleńkości a tak Sułek to już stary koń był jak Herutek do nas trafił ale jakoś sobie radzą. Teraz zdarza im się, że śpią przytuleni do siebie czubkami ogonków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 22.12.2004 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Toluś, to bardzo miłe co piszesz Maluszku Czubkami ogonków- to jest dopiero miłość! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 22.12.2004 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 też tak mówię :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 22.12.2004 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Ja też kocham zwierzęta, a nie mogę ich mieć w domu ze względu na alergię. Potwornie reaguję nie tylko na sierść, ale tez na naskórek. To samo jest wiosną gdy kwitna drzewa, bardzo cierpię, nie pomogły 4 lata odczulania. To niesprawiedliwe, ze uczula mnie to, co sprawia największą radość w zyciu /oprócz rodziny/: przyroda wiosną i zwierzeta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 22.12.2004 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Toluś Ja też jestem alergiczką. Ale na kota się zaparłam i mimo kichania i łzawienia (na szczęście nie ostrego- ale zawsze) jest z nami Rudek. Tylko mu spać ze sobą w jednym łóżku nie pozwalam Na Korę nie reaguję alergicznie, na trawy na szczęście też nie. Dla mnie najgorzej gdy pyli olcha i topola. Głowa do góry- z tym da się żyć a natura- zwierzaczki i rośliny generalnie też jest nam przychylna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 22.12.2004 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 U mnie też olcha topola i brzoza, Hubert trawy, więc najgorzej sie czuje pod koniec roku szkolnego, a Kornelka tam, gdzie jest kot, dostaje ataku duszności, straszne, ale tak jak mówisz, życie trzeba kochać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 22.12.2004 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Aniu bardzo się cieszę że Rudek wrócił do zdrowia My jak na razie bez zwierzaków ale jak tylko postawimy dom to napewno sparwimy sobie psa a może i na kota mąż się zgodzi. Moje dziewczyny też alergiczne i dlatego musimy poczekac na większy metraż co prawda wszyscy nasz ostrzegają ale już jest postanowione a dziewczynki nie mogą się doczekać Ja się wychowałam ze zwierzętami więc barkuje mi tych ciepłych pyszczków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 22.12.2004 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Ja alergicznie reaguję na Rudka "skokowo". Tzn. czasami bardzo a czasami wcale. Gdy już mi jest tak strasznie źle i kicham i płaczę, łykam jakieś prochy. Trochę pomaga zapomnieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 22.12.2004 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Aniu moje dziewczyny są przygotowane na każde prochy byle im tylko na te zwierzęta pozwolić. Nasz lekarka doradziła że na większym metrażu będzie lepiej i warunek zwierzeta nie mają wstępu do ich sypialni, a jak będzie to się zobaczy. Teraz jak jedziemy do teściowej lub do mojej mamy to jest tak jak mówisz raz lepiej raz gorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 23.12.2004 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2004 Aniu - nie wiem czy jutro będziesz więc składam życzonka dzisiaj życzę Wam zdrowych, radosnych, spokojnych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia i wszystkiego dobrego w Nowym Roku a zwłaszcza pojawienia się Maluszka Podzrów ode mnie Bartka, wyczochraj Korę i Rudka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 23.12.2004 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2004 Jutro mnie Maluszku nie będzie ale jestem już od poniedziałku Ślicznie dziękuję za życzenia Tobie też życzę radosnych Świąt, pełnych zapachu piernika i miłości. Pozdrowienia dla całej Twojej rodziny i zwierzaczków. Ania, Bartek, Rudek i Kora Wszystkim znajomym forumowiczom życzę cudownych Świąt i odpoczynku od codziennych trosk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 23.12.2004 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2004 Aniu, niech Święta Bożego Narodzenia przyniosą pokój, radość, spełnienie nadziei, a w sercach Waszych pozostawią na zawsze ciepło i miłość. WESOŁYCH ŚWIĄT. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aggi 29.12.2004 15:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 Aniu, obczytałam, obejrzałam...westchnęłam... ale tam cudnie u Ciebie! Jaki płoteczek, a jaki ogródeczek i kuchenka. Śliczności! Daj spokój z feng shui - i bez tego jest fantastycznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 30.12.2004 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2004 Dzięki Aggi. Ale wciąż martwi mnie ta strefa miłości w spiżarni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aggi 30.12.2004 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2004 Dzięki Aggi. Ale wciąż martwi mnie ta strefa miłości w spiżarni Coś wymyślimy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 30.12.2004 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2004 I to jest wspaniała wiadomość na Nowy Rok Pozdrowionka i udanego powitania Nowego Roku! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 04.01.2005 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2005 Stół, myślenie o dzieciach.... ...jakieś implikacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 04.01.2005 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2005 Co Ty mi tu Kroyenko imputujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.