Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

komentarze do domku i ogrodu Ani i Bartka


Recommended Posts

Takiej to dobrze...siedzi w domciu...robi sobie przetwory i co najważniejsze ma gdzie je składać... :wink: :lol:

Pozdrawiam i bardzo się cieszę że z serduchem wszytko gra!

 

 

Oj tak!

Spiżarnia w domu, najlepiej przy kuchni to strzał w samą dziesiątkę!

Polecam wszystkim!! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Aniu mylący tytuł albumu bo lato chyba bardzo pracowite sądząc po zawartości spiżarni 8)

Taka spiżarnia to u mnie tylko w marzeniach możliwa jakoś nic mi się nie udaje z przetworów i już nawet nie marnuję warzyw i owoców :oops: :oops: :oops:

 

Wspaniale znosisz ciązę i cieszę sie bardzo :p

Moja córka zachwycona jest waszą huśtawką :p Mi zresztą teaż bardzo się podoba :p

 

Nie wspomnę już o twoich cudownych roślinkach 8)

Jednym słowem masz wspaniały ogród 8)

Pozdrawiam i życze zdrówka dla ciebie i dzidziusia :p :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, ja do dzisiaj pamiętam ten dźwięk serduszka moich dzieci. To jest przeżycie, co? Zazdroszczę Ci, że możesz sobie tego słuchać. Fajna sprawa.

Bardzo się cieszę, że dobrze się czujesz. Siadasz sobie czasem na tej ślicznej huśtawce? Ale masz fajnie. A dzidziuś urodzi sie tuż przed wiosną! To super termin. Akurat zacznie się rozglądać jak przyroda eksploduje. Nieźle to zaplanowaliście. Ty i Twój lekarz :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzejka

Ja tak naprawdę to mam jeden ogromny problem dotyczący przetworów.

Nie potrafię zrobić tych wermutowych konfitur z winogron. Obojętnie ile kilogramów bym tego nie kupiła z przeznaczeniem i na spożycie i na dżem, zawsze wszysko zeżrę. Wermut stoi, zelfiksy i cukier czekają, a ja zjadam wszystkie winogrona. UWIELBIAM je!

 

I chyba się poddam. Nie oprę się żadnej ilości winogron na surowo :-?

 

 

Jagusia

Słuchanie serca jest niesamowite. niby wiem, że jestem w ciąży, niby widzę, że okrągłe się to wszystko i wystające robi coraz bardziej, ale słyszeć to charakterystyczne szybciutkie pikanie to wielkie przeżycie :lol:

Choć lekarz się troszkę namęczył, żeby je zlokalizować. Ucieka ten mój mały pasożytek przed wszystkiego rodzaju aparaturą.

Nie lubi moich wizyt :wink:

 

Pewnie, że siadam na huśtawce. I w dodatku się bujam :lol:

W sumie się cieszę, że taki akurat termin wymyśliliśmy ja i mój lekarz :wink:

Kiedy będę już najbardziej ociężała i niezgrabna żaden upał nie da mi się we znaki. Moja mama przecierpiała ze mną cały maj i czerwiec. Biedulka.

 

 

Czupurku

Kora skończyła szkolenie z wynikiem doskonałym, teraz tylko mamy możliwość indywidualnych konsultacji w razie problemów, ale jak na razie nie były potrzebne.

Teraz to już tylko praktyka :wink:

Czyli powtórki na trawniku i w czasie spacerów.

Nie chcę zapeszać, ale po tym szkoleniu Kora zachowuje się idealnie. I to zarówno ze mną jak i z Bartkiem.

 

A jak tam Twoje cudo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdroszczę

a moje cudo? spokojne, posłuszne, okazuje się, że trochę za spokojne... dla szkoleniowców, bo często, gęsto oni się wyginają na wszystkie strony żeby atakował, etc, a on... stoi (siedzi) i patrzy z takim politowaniem.... :lol:

 

w szczegółach: przedszkole dawno już za nami, teraz z racji braku kasy i czasu nie uczęszczam na taki normalny intensywny kurs pt (typu 2,3 x w tygodniu po 2 godz, przez 3 m-ce), natomiast należymy do klubu owczarka niemieckiego przy ZKP i na treningi jeździmy co niedzielę na 3 godz (grono szkoleniowców, hodowców, pasjonatów, metody szkoleniowe na doznania pozytywne), a potem praca z psem w domu (sąsiady się ze mnie nabijają, że latam po ogrodzie z psem na smyczy i w duecie robimy z siebie małpy). z racji psów o różnym stopniu wyszkolenia i potrzebach taki tryb szkolenia jest z definicji dłuższy, ale myślę że równie skuteczny. dla mnie najważniejsze, że mniej absorbujący i pozytywny dla psa.

podsumowując, na egzamin z pt jesteśmy już prawie przygotowani, a z elementów ipo robimy postępy małymi kroczkami.

a i chyba na jesień się wystawimy

 

sorki, wyszło przydługo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i super, przynajmniej jest co poczytać :lol:

 

My na pt chyba pozostaniemy. Ona jest zbyt pogodna na wszelkie inne formy, tak to sobie tłumaczymy :wink:

I nam i jej to wystarcza.

 

A jak przyjeżdzają do nas goście, to Bartek robi "pokazówki" na trawniku :lol: :lol: :lol:

 

Jednego Kora nauczyła się sama - umie i uwielbia pływać.

Uwielbia też wyskakiwać z łódki za rzucaną wędką i przynosi w zębach spławiki...

Wszyscy mają ubaw po pachy oprcz tego biedaka, który chciałby sobie ryby połowić :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

biedy wędkarz :lol:

 

też nie wiem czy ipo zrobimy, bo Rolfi należy do pacyfistów, ale w sumie

taki pies mi pasuje, tym bardziej, że za siatką mam za sąsiadów 4-letnie bliźniaki, które wkładają łapki i głaszczą psa

 

pływaniem nie mogę się pochwalić, bo u nas w okolicy posucha, więc Rolfi w życiu nie pływał :( , ale i dobrze żadna egzema go nie dopadnie jakby co.

 

z zabawnych rzeczy u nas:

- jak chce żeby mu otworzyć drzwi to wpierw podbiega i trąca łapą - jak nie skutkuje to zaczyna w podskokach tańczyć, rzucając jednocześnie łbem typu: idziemy, no idziemy

- a podczas zabawy z piłką typu berek, jak chce bardzo utrzymać ją w posiadaniu, leci na swoje legowisko i nieruchomo stoi. małżek to odkrył i teraz mówimy: zaklepane (czyli z legowiska odebrać nie wolno), Rolf o tym wie, a my respektujemy. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre! :lol: :lol: :lol:

 

Zabawne u nas jest jeszcze jak się próbuje podlać ogródek nie stresując psa - to znaczy tzreba ukrywać się z wężem, bo zamknięcia w kojcu podczas gdy strumień leje się z węża Kora nie wybacza :lol:

Uwielbia gryźć strumień do szaleństwa. Mokre jest przy tym wszystko i wszyscy oprócz roślinek, które chce się podlać...

 

Kora uwielbia też ganianie za rzucanymi kijkami - czyli aporty. Tylko z oddawaniem ma problemy :wink:

 

Gdy ktoś wyjdzie na dwór, bestia od razu biegnie po kijek a potem pisczy i upuszcza go na stopy delikwenta, który nie chce się z nią bawić. I tak 15 razy :wink:

 

No i niezmiennie uwielbia wąchać kwiatki :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Kasiu, kliknij na domek w stopce, przy postach Ani)

 

Anula, kochanie, jak to pięknie wszystko wygląda! WSZYSTKO, łącznie z wyposażeniem ( :wink: ). Jakoś w ogóle zapomniałam, że u Was jakieś schody są! To przez te kwiaty i psio-kocie mordy... Ale gratulacje dla Bartka, świetnie sobie poradził! Oczywiście trzymam kciuki za Wasz zawodowy start, ale jestem dziwnie spokojna, że pójdzie Wam świetnie, czymkolwiek byście się nie zajmowali!

Aniu, nie masz pojęcia jak Ci zazdroszczę ruchów maleństwa. To jest coś, czego nie da się opisać komuś, kto tego nie przeżył. Ja już nie będę pewnie miała dzieci i tego najbardziej mi szkoda. Poważnie. Ciesz się każdym ruchem i kopniakiem. A najlepiej nagraj na video jak Ci się brzuszek rusza :D Gratuluję jeszcze raz i życzę samych radosnych chwil!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania - nie przesadzaj, żeś taka wielka. wielka to, będziesz przy końcówce. :lol:

gabinecik - bardzo gustowny. zazdroszczę tych wszystkich posadzonych roślin, zrobionych słoików itd.

wczoraj na psim szkolonku gościliśmy faceta z koszalina. było nie było krajan twój. a po co się tyle tłukł? ano po poradę, bo startuje na któreś tam ipo, a ponoć w koszalinie nie ma aż takich speców. nie myślałam, że szkolę psa pod okiem takich fachmanów :lol:

niezmiennie życzę dużo zdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu - jakoś nie zauważyłam, żebyś jakaś odpychająca się w ciąży zrobiła, wręcz przeciwnie jesteś taka promienna :D Chyba Kapustka jakieś pozytywne fluidy Ci podsyła :D

 

Pochwal Bartka za schody :D Fajnie wyszły :D

 

Trzymam kciuki za Waszą firmę, żeby jak najlepiej Wam szło :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu ja tam też nie wiedzę żebyś jakaś gruba była :) ( ale jak to mój mąz zawsze mówi Ty myslisz że wszystkie kobiety mają takie brzuchy jak Ty :wink: :) ) może coś w tym jest :)

wyglądasz kwitnąco :)

Trzymam kciuki za firme napewno bedzie dobrze :)

A dom wygląda jak zawsze pięknie :)

Zwierzaki cud miód :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...