Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

komentarze do domku i ogrodu Ani i Bartka


Recommended Posts

Ponoć i wodnik i rybki to sympatyczni ludzie. Nie wiem, osobiście nie znam :roll:

 

Aniu, moja córcia Wodnik a małżowina Ryby :D i uważam że nie ma wspanialszych ludzi :D zdrówka życzę Wam obojgu...

i ja również w lutym czekam na małego mężczyznę - będę szczęśliwą babcią po raz drugi zresztą 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Aniu, witaj! :D

Zawsze zagladam do Twojego dziennika (no i do paru innych też), bo mam do niego - a właściwie do Ciebie i Twojego brzuszka - taki jakby trochę osobisty stosunek... :D Mam nadzieję, że nie weźmiesz mi tego za złe - to z powodu naszych dyskusji na tematy "dzieciowe" kilka miesięcy temu. Teraz, kiedy czytam co piszesz, to z jednej strony ma ochotę zapytać z niedowierzaniem: to na pewno Ty? :lol: A zdrugiej strony cieszę się i mówię do siebie: no przecież wiedziałam, ze tak właśnie będzie! :lol:

 

Imiona ładne, a z wielkim brzuchem jakoś przeżyjesz - pomyśl, to ju tak naprawdę niedługo. Wymądrzam się na ten temat, ale mnie samą ta perspektywa (wielkich rozmiarów) nieco stresuje, bo - wyobraź sobie - też nam się zachciało nowego dzidziusia... No i ma być - w lipcu przyszłego roku. Tak, że wygląda na to, że ostatni wolny pokój na poddaszu (w tym celu zresztą zaplanowany) będzie miał niedługo swojego lokatora. 8)

Pozdrawiam!

Ach, i specjalne pozdrowienia dla Orinoko... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ew-ka

Dobrze kojarzysz, moje zamiary też w tym kierunku podświadomie zmierzały :lol:

 

W ogrodzie mam magnolię gwiaździstą o imieniu Karolinka, posadzona w kwietniu tego roku :lol:

 

 

 

Ewusia

Gratulacje! :lol: :lol: :lol:

No to teraz, po Twojej opinii na temat rybek i wodników jestem spokojna :lol:

 

 

 

magmi

Wyobraź sobie, że mnie Twój osobisty stosunek do mojego brzucha bardzo, bardzo cieszy! :lol:

I bardzo mnie cieszą Twoje słowa :lol:

 

Mnie też dziwią moje słowa i mój stosunek do życia i macierzyństwa. Ale ogromnie jestem zadowolona, że tak się to wszystko ułożyło. Choć moje poglądy, które prezentowałam te pare miesięcy temu wcale się aż tak bardzo nie zmieniły (w części o podejściu do pracy) :wink:

 

No i w końcu bardzo, bardzo serdecznie i gorąco Ci gratuluję! :lol:

To zabrzmi pompatycznie, ale to dla mnie zaszczyt znaleźć się w gronie tak cudownych przyszłych forumowych mam :lol: :lol: :lol:

 

Buziaki i dużo zdrówka!

Zwłaszcza z kręgosłupem!

(Też obecnie cierpię na jego bóle. Jego i żeber i nie bardzo mi się to podoba :-? :wink: Nic to, wytrwam - nie mam innego wyścia :wink:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

magmi

 

Do pracy już w praktyce nie wracam wcale. Niestety tylko takie porozumienie z pracodawcą udało mi się osiągnąć...

 

Ale nie ma tego złego...

W czasie mojej ciąży mój mąż założył firmę. Jestem jego back-office i księgowość. A siedziba firmy to nasz dom :lol: więc daleko nie mam :lol:

 

Gdy skończą mi się świadczenia związane z urlopem macierzyńskim rozwiązuję umowę o pracę z obecnym pracodawcą i przystępuję do spółki wraz z mężem. Na razie idzie nam tak, że przyszłośc rysuje się optymistycznie. Odpukać :wink:

 

Zatem wychodzi na to, że będę mogła "posiedzieć w domu z maluszkiem" przez parę dobrych lat, a żeby Cię jeszcze bardziej zdziwić dodam, że chcemy Pawełkowi "dorobić" siostrzyczkę w przeciągu dwóch lat maksymalnie :lol: więc plany na przyszłośc wydają mi się dość szczegółowo określone :lol:

 

Do tego jeszcze moje plany związane z podwyższaniem wykształcenia... Będę miała co robić :lol:

 

Buziaki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem wychodzi na to, że będę mogła "posiedzieć w domu z maluszkiem" przez parę dobrych lat.

 

Aniu - bardzo chętnie u Ciebie pomieszkam :wink: :lol:

A tak na serio to bardzo się cieszę, że Wasza fima dobrze sobie radzi i trzymam kciuki, żeby dalej tak było :D a jeszcze bardziej się cieszę, że planujesz powiększenie rodzinki o malutką maluszkową :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magmi hehe zdziwiła Cię Ania powiadasz ;) Mi też się ten plan podoba niesamowicie. Ja też tak chcę! Wprawdzie ja już mam maluszkową, teraz maluszek raczej by się przydał, ale... nie no Aniu kurcze ja tez DOKŁADNIE TAK chcę!!! A nie w biurze 25 km od domu spędzać czas od świtu do wieczora i na stęsknione oczka patrzeć po powrocie :( Ehhh...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem wychodzi na to, że będę mogła "posiedzieć w domu z maluszkiem" przez parę dobrych lat.

 

Aniu - bardzo chętnie u Ciebie pomieszkam :wink: :lol:

 

o ludzie....ale się usmiałam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

pozdrawiam cieplutko

 

 

Mnie też się strrrasznie spodobał efekt :lol:

 

Buziaki Ivonka! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

magmi, *marta*, Agacka

 

Jak czytam co piszecie, to aż mi się chce Was uściskać :lol:

 

Trzymajcie za nas kciuki i życzcie powodzenia.

Po ostatnich zajęciach w szkole rodzenia (fizjologiczny przebieg porodu) wszyscy w grupie, bez wyjątku zdecydowali, że chcą się wycofać. Tyle, że się nie da he he... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

magmi, *marta*, Agacka

 

Jak czytam co piszecie, to aż mi się chce Was uściskać :lol:

 

Trzymajcie za nas kciuki i życzcie powodzenia.

Po ostatnich zajęciach w szkole rodzenia (fizjologiczny przebieg porodu) wszyscy w grupie, bez wyjątku zdecydowali, że chcą się wycofać. Tyle, że się nie da he he... :wink:

 

Ja tam przy drugim porodzie na porodówce miałam takie zapędy :o :roll:

Jakos się udało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, oni Cię straszą ;) Ja nie chodziłam do szkoły rodzenia, wierzyłam do ostatniej chwili, że poród mój lekki, łatwy i przyjemny będzie. No i... nic bardziej mylnego ;) No ale jakoś to będzie, nie ma innego wyjścia :) W razie czego dzwoń, przyjedziemy, pomożemy, co dziewczyny? Namówimy małego na szybkie wyjście.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja propozycja jest następująca: przyjmyjmy, że Paweł urodzi się w sposób prosty i bezproblemowy. :) I tej wersji będziemy się trzymać. Odsetek udanych rozwiazań jest na naszym Forum bardzo wysoki i nie widzę powodu by go zaniżać lub martwić na zapas.

 

Zobacz Aniu wspierają Was praktykantki, więc jak Ci mówimy, że będzie dobrze to nie ma tu naciągactwa :lol: Trzymaj się ciepło i zdrowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...