ewusia 18.11.2005 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2005 Ponoć i wodnik i rybki to sympatyczni ludzie. Nie wiem, osobiście nie znam Aniu, moja córcia Wodnik a małżowina Ryby i uważam że nie ma wspanialszych ludzi zdrówka życzę Wam obojgu... i ja również w lutym czekam na małego mężczyznę - będę szczęśliwą babcią po raz drugi zresztą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magmi 20.11.2005 15:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2005 Aniu, witaj! Zawsze zagladam do Twojego dziennika (no i do paru innych też), bo mam do niego - a właściwie do Ciebie i Twojego brzuszka - taki jakby trochę osobisty stosunek... Mam nadzieję, że nie weźmiesz mi tego za złe - to z powodu naszych dyskusji na tematy "dzieciowe" kilka miesięcy temu. Teraz, kiedy czytam co piszesz, to z jednej strony ma ochotę zapytać z niedowierzaniem: to na pewno Ty? A zdrugiej strony cieszę się i mówię do siebie: no przecież wiedziałam, ze tak właśnie będzie! Imiona ładne, a z wielkim brzuchem jakoś przeżyjesz - pomyśl, to ju tak naprawdę niedługo. Wymądrzam się na ten temat, ale mnie samą ta perspektywa (wielkich rozmiarów) nieco stresuje, bo - wyobraź sobie - też nam się zachciało nowego dzidziusia... No i ma być - w lipcu przyszłego roku. Tak, że wygląda na to, że ostatni wolny pokój na poddaszu (w tym celu zresztą zaplanowany) będzie miał niedługo swojego lokatora. Pozdrawiam! Ach, i specjalne pozdrowienia dla Orinoko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 20.11.2005 15:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2005 Dziękuję Ależ ten rok jest brzemienny dla Forum - Gratulacje. Trzymajcie się ciepło ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 20.11.2005 16:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2005 Kolejny dzidziuś Ale fajnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 20.11.2005 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2005 Ew-ka Dobrze kojarzysz, moje zamiary też w tym kierunku podświadomie zmierzały W ogrodzie mam magnolię gwiaździstą o imieniu Karolinka, posadzona w kwietniu tego roku Ewusia Gratulacje! No to teraz, po Twojej opinii na temat rybek i wodników jestem spokojna magmi Wyobraź sobie, że mnie Twój osobisty stosunek do mojego brzucha bardzo, bardzo cieszy! I bardzo mnie cieszą Twoje słowa Mnie też dziwią moje słowa i mój stosunek do życia i macierzyństwa. Ale ogromnie jestem zadowolona, że tak się to wszystko ułożyło. Choć moje poglądy, które prezentowałam te pare miesięcy temu wcale się aż tak bardzo nie zmieniły (w części o podejściu do pracy) No i w końcu bardzo, bardzo serdecznie i gorąco Ci gratuluję! To zabrzmi pompatycznie, ale to dla mnie zaszczyt znaleźć się w gronie tak cudownych przyszłych forumowych mam Buziaki i dużo zdrówka! Zwłaszcza z kręgosłupem! (Też obecnie cierpię na jego bóle. Jego i żeber i nie bardzo mi się to podoba Nic to, wytrwam - nie mam innego wyścia ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magmi 20.11.2005 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2005 A jakie masz plany zawodowe? Zamiezrzasz wrócić do pracy zaraz po urlopie macierzyńskim, czy posiedzisz troche w domu z maluchem?(Tak się to śmiesznie określa, chociaż moim zdaniem "siedzieć z maluchem" jest wyrażeniem sprzecznym wewnętrznie...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 22.11.2005 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2005 magmi Do pracy już w praktyce nie wracam wcale. Niestety tylko takie porozumienie z pracodawcą udało mi się osiągnąć... Ale nie ma tego złego... W czasie mojej ciąży mój mąż założył firmę. Jestem jego back-office i księgowość. A siedziba firmy to nasz dom więc daleko nie mam Gdy skończą mi się świadczenia związane z urlopem macierzyńskim rozwiązuję umowę o pracę z obecnym pracodawcą i przystępuję do spółki wraz z mężem. Na razie idzie nam tak, że przyszłośc rysuje się optymistycznie. Odpukać Zatem wychodzi na to, że będę mogła "posiedzieć w domu z maluszkiem" przez parę dobrych lat, a żeby Cię jeszcze bardziej zdziwić dodam, że chcemy Pawełkowi "dorobić" siostrzyczkę w przeciągu dwóch lat maksymalnie więc plany na przyszłośc wydają mi się dość szczegółowo określone Do tego jeszcze moje plany związane z podwyższaniem wykształcenia... Będę miała co robić Buziaki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 22.11.2005 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2005 Aniu rozkręciłas się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 22.11.2005 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2005 Zatem wychodzi na to, że będę mogła "posiedzieć w domu z maluszkiem" przez parę dobrych lat. Aniu - bardzo chętnie u Ciebie pomieszkam A tak na serio to bardzo się cieszę, że Wasza fima dobrze sobie radzi i trzymam kciuki, żeby dalej tak było a jeszcze bardziej się cieszę, że planujesz powiększenie rodzinki o malutką maluszkową :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 23.11.2005 08:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2005 Zatem wychodzi na to, że będę mogła "posiedzieć w domu z maluszkiem" przez parę dobrych lat. Aniu - bardzo chętnie u Ciebie pomieszkam o ludzie....ale się usmiałam pozdrawiam cieplutko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 23.11.2005 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2005 Plan dorabiania się siostrzyczki...ogromnie mi się spodobał w końcu źle być samotnym... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magmi 23.11.2005 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2005 Mnie się cały plan Ani bardzo podoba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 23.11.2005 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2005 Magmi hehe zdziwiła Cię Ania powiadasz Mi też się ten plan podoba niesamowicie. Ja też tak chcę! Wprawdzie ja już mam maluszkową, teraz maluszek raczej by się przydał, ale... nie no Aniu kurcze ja tez DOKŁADNIE TAK chcę!!! A nie w biurze 25 km od domu spędzać czas od świtu do wieczora i na stęsknione oczka patrzeć po powrocie Ehhh... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 24.11.2005 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2005 Zatem wychodzi na to, że będę mogła "posiedzieć w domu z maluszkiem" przez parę dobrych lat. Aniu - bardzo chętnie u Ciebie pomieszkam Maluszku Wiesz dobrze, że moje progi dla Ciebie sa zawsze otwarte Faktycznie, super wyszło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 24.11.2005 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2005 Zatem wychodzi na to, że będę mogła "posiedzieć w domu z maluszkiem" przez parę dobrych lat. Aniu - bardzo chętnie u Ciebie pomieszkam o ludzie....ale się usmiałam pozdrawiam cieplutko Mnie też się strrrasznie spodobał efekt Buziaki Ivonka! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 24.11.2005 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2005 magmi, *marta*, Agacka Jak czytam co piszecie, to aż mi się chce Was uściskać Trzymajcie za nas kciuki i życzcie powodzenia. Po ostatnich zajęciach w szkole rodzenia (fizjologiczny przebieg porodu) wszyscy w grupie, bez wyjątku zdecydowali, że chcą się wycofać. Tyle, że się nie da he he... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 24.11.2005 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2005 magmi, *marta*, Agacka Jak czytam co piszecie, to aż mi się chce Was uściskać Trzymajcie za nas kciuki i życzcie powodzenia. Po ostatnich zajęciach w szkole rodzenia (fizjologiczny przebieg porodu) wszyscy w grupie, bez wyjątku zdecydowali, że chcą się wycofać. Tyle, że się nie da he he... Ja tam przy drugim porodzie na porodówce miałam takie zapędy Jakos się udało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 25.11.2005 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2005 Aniu, oni Cię straszą Ja nie chodziłam do szkoły rodzenia, wierzyłam do ostatniej chwili, że poród mój lekki, łatwy i przyjemny będzie. No i... nic bardziej mylnego No ale jakoś to będzie, nie ma innego wyjścia W razie czego dzwoń, przyjedziemy, pomożemy, co dziewczyny? Namówimy małego na szybkie wyjście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 25.11.2005 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2005 proponuję żeby jechały tylkote dziewczyny które mają blisko - jak mały będzie czekał na mnie to nie będzieee ani lekko ani przyjemnie Aniu dacie radę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 25.11.2005 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2005 Moja propozycja jest następująca: przyjmyjmy, że Paweł urodzi się w sposób prosty i bezproblemowy. I tej wersji będziemy się trzymać. Odsetek udanych rozwiazań jest na naszym Forum bardzo wysoki i nie widzę powodu by go zaniżać lub martwić na zapas. Zobacz Aniu wspierają Was praktykantki, więc jak Ci mówimy, że będzie dobrze to nie ma tu naciągactwa Trzymaj się ciepło i zdrowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.