Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

komentarze do domku i ogrodu Ani i Bartka


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 2 weeks później...

Pafcio jest z natury wesolutki :lol:

Chyba, że go brzuszek boli, albo że ktoś go budzi kiedy on by jeszcze pospał. Wtedy grymasi jak jego tatuś :lol: :lol: :lol:

 

A tak to POGODYNEK - to jego obowiązująca ksywka :lol:

 

Już jest na etapie gaworzenia na okrągło, na razie wychodzi mu piękne gruchanie, jak gołąbek :lol: , a kiedy ja mu odgruchuję to cieszy pysiaczka od ucha do ucha :lol: Oczywiście ja w odpowiedzi również :oops:

 

I macha łapkami i nóżkami jakby miał duracella w pupie :lol: :lol: :lol:

 

Dziś mi nie pozwolił wkleić zdjęć tulipanów. Tak słodko spał przez większą część dnia na moim brzuchu, że po prostu sięgnęłam po książkę i się nie ruszałam. Słodko nam było :lol: :lol:

 

Dziś też pierwszy dzień - a raczej noc - spania w swoim łóżeczku a nie z nami. Obojgu nam z Bartkiem krają się serca (co zastanawiające, Pafciowi wcale nie- śpi spokojnie :lol: ), ale to już trzeba. W końcu dziś naszemu synciowi stukął pierwszy kwartał :lol: :lol: :lol:

 

Zaraz, zaraz...

Czy ja tego nie powinnam w dzienniku pisać? :wink:

Trudno, będzie tutaj :lol: :lol: :lol:

 

Buziaki dziewczyny!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu - szybko te 3 miesiące minęły (dla mnie...dla Ciebie pewnie nie tak szybko :lol: )

fajnie że Pawełek jest taki pogodny :-)

a co do łóżeczka - różne są teorie na ten temat - moje dzieci spały od początku w łóżeczku, od maleńkiego....ale mam tez znajomych dla których dzieci mogą spać z rodzicami dokąd chcą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Ivonka! :lol:

 

Paweł dotąd spał z nami ponieważ po operacji nie dałam rady nocami do niego wstawać i brać go z łóżeczka na karmienie. Śpiąc razem mogliśmy nocne jedzenie załątwiać na leżąco :lol: No a potem tak zostało, bo to bardzo, bardzo miłe jest, jak Ci taka mała buźka sapie w twarz :lol:

 

Ale się zdyscyplinowałam i od wczorajszej nocy Pafcio spi u siebie, czyli w łóżeczku stojącym koło naszego łóżka :lol: A jak się nam dużo miejsca zrobiło! :o :wink:

Teraz już bez przeszkód mogę do niego wstawać w nocy więc nie ma problemu. Choć marzy mi się, że kiedyś mój syn będzie przesypiał całą noc :lol:

 

Dziś po trzecim karmieniu o 5 rano wzięłam go do nas bo już brykał na całego, ale położenie na moim brzuchu i zanucenie kołysanki zdziałało cuda - pospaliśmy jeszcze do 8 :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam serdecznie wszystkich

pozwoliłam Aniu poczytać twoj dziennik sobie i jestem zachwycona a w szczególnosci Twoim maleństwem :D

życzę Ci aby rosl zdrowo....

a co do Paty to sie nie przejmuj mężem u mnie to ja z kolei nie chciałam mieć dzieci jeszcze tylko poczekać i moj mąż PO (jeszcze) z lekka oszukal i oto jesteśmy posiadaczami naszego synia i mimo róznych obiekcji wcześniejszych teraz nie wyobrażam sobie życia bez niegohttp://foto.onet.pl/upload/41/49/_600673_n.jpgtylko miesiąc starszy od Twojego Aniu wiec może to i sposob na Paty męża

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie śliczne dzieciaczki pojawiają się w Twoich komentarzach, no i zdjęcie Pawełka w dzienniku - robi wrażenie. Ale z niego już wielki, przystojny facet. Ja mam dwóch małych facetów, ale gdy patrzę na fotki maluszków, to myślę o trzecim :oops: . Tylko co na to mój mąż? W sumie on ani jednego dziecka nie planował. To ja wzięłam sprawy w swoje ręce. Inaczej pewnie do tej pory nie mielibyśmy dzieciaczka. A faceta zawsze można troszkę oszukać. Gdy zobaczy swojego klonika na pewno nie będzie się o to gniewał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, ależ Pawcio jest facet pełną gębą :o i jaki przystojny :D ten błysk w oku, uśmiech szemlowski.... po prostu miodzio :D oj nie opędziesz się od jego wielbicielek :D

i ogródek w kwiatach... pozwoliłam sobie nawet na skopiowanie Twojego zdjęcia z tulipanami na tapetę mojego kompa, mam nadzieję że nie masz nic przeciwko 8) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Aniu :-)

tak to jest z Matką Naturą że sama dobrze nami kieruje ;-)

 

u nas z dzieciaczkami było tak: o pierwszym zdecydowała ww Matka Natura ;-) Karolina pojawiła się w najmniej oczekiwanym czasie - gdy jeszcze studiowaliśmy. Potem dłuuuuga przerwa i wreszcie po 8 latach był Franek - oboje chcieliśmy mieć drugie dziecko. Teraz mój mąż czasem żartuje - a jakbyśmy jeszcze jakąś Marysie sobie sprawili? :lol: :lol:

 

co do spania dzieci to moje były pod tym względem złote - i jedno i drugie przesypiało prawie całą noc (od 23-24 do 5-6) już od drugiego miesiąca życia ....w przypadku Karoliny, gdy rano musiałam iść na zajęcia (nie brałam dziekanki) było to wprost nieocenione :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak...napisałam się a przecież miałam napisac o Twoich zdjęciach :oops:

 

Pawełek jest śliczny i wygląda poważnie :-)

 

Roślinki jak zwykle piękne :D :D :D wreszcie zobaczyłam te papuzie ;-)

u mnie o tulipanach można już zapomnieć....dawno przekwitły, właśnie wczoraj wykopywałam cebulki....i juz i tak trochę późno, bo zaczęły "uciekać" w głąb ziemi

 

pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivonesca

My już też mamy chytry plan, żeby za dwa-trzy lata pojawiła się u nas Jagoda Malina Wiśniewska ( :lol: :lol: :lol: :lol: ), a jak będzie to zobaczymy :lol:

Na razie się cieszę, bo wczoraj w nocy Paweł zażądał jeść dopiero o 3.30 i potem koło 7. Jejku, jak bym chciała, żeby dziś było podobnie! :lol: I żeby już tak zostało!

 

A wiesz, że u nas z racji deszczu i chłodu, tulipany wciąż stoją? :o Oczywiście nie wszystkie, ale znakomita większość. Już nawet zabawnie wyglądają, bo do góry wyrosły niesamowicie :lol:

 

Ale kwitną już też azalie i rododendrony. I krzewuszka, i zaraz piwonie... Jak tu nie kochać wiosny i lata? :lol:

Potem będą lilie, róże, liliowce, jaśminowiec. Już się nie mogę doczekać! :lol:

Mam zamiar na środku działki, na linii taras-furtka ogrodowa, posadzić migdałka, obsadzić go berberysami i drobnymi kwiatkami, i jak kiedyś ( :roll: ) będziemy robić ścieżki ogrodowe z kostki, to tę wysepkę taką kostką chciałabym otoczyć z dwóch stron. Taki sobie bajerek wymyśliłam :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania -

trzymam kciuki za chytry plan ;-)

 

Azali i rododendronów nie mam - i chyba nie będę miała - ale za to kwitną u mnie też krzewuszki, tawuły te wczesne, berberysy no i oczywiście byliny - najbardziej w tym roku żurawka z czerwonymi kwiatkami.

Piwonie dostałam w zeszłym roku i nawet zawiązały pąki, ale wczoraj zobaczyłam że z 2 łodygi jakby zamarły i zwiędły :( :( nie wiem co się im stało :-? :-?

Na jaśminie (znaczy sie jaśminowcu ;-) ) miałam mszyce...ale wytępione wiec mam nadzieję że zakwitnie :-)

A wiesz - nie mam żadnych liliowatych kwiatów :o chyba czas to zmienić ;-) :lol:

pozdrawiam

 

PS.

"Bajerek" fajny wymyśliłaś :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...