Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Castorama - nikomu nie pozwolimy pobić naszych cen...z autopsji


Recommended Posts

Jesli chodzi o armature sanitarna z marketow czy tez rurki do wody to kupujac w markecie trzeba miec stalowe nerwy i duzo odwagi, bo 90% ich oferty to szajs najwyzszego lotu. Szczegolnie widac to w Castoramie. Leroy wypada ciut lepiej, ale trzeba sie troche znac aby wybrac produkt, ktory nie zrobi nam basenu w domu po powrocie z pracy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 57
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dobry temat się zrobił, może tak zaczniemy pisać nasze spostrzeżenia na co się nie dać nacją w marketach

(...)

 

Najbardziej zaskoczył mnie rozrzut cenowy:

paczka 100 klipsów do podłogówki w marketach jest po 11,20 (cas) i 15,90 (ler), na alle po 4,40

folia alu do podłogówki w marketach: 8 zł/m2, na alle po 1,3zł. Z tym że w rolkach 50m

 

Ale np rura pex wavina w ler jest tańsza niż na aukcji. I z metra.

 

Ostatnio w mojej hurtowni styropian podłogowy był tańszy niż w marketach

 

I potwierdzam, że po gwoździe, śruby i stal nie warto chodzić do marketów.

A nieduże ilości prętów chyba najlepiej brać ze złomu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o armature sanitarna z marketow czy tez rurki do wody to kupujac w markecie trzeba miec stalowe nerwy i duzo odwagi, bo 90% ich oferty to szajs najwyzszego lotu. Szczegolnie widac to w Castoramie. Leroy wypada ciut lepiej, ale trzeba sie troche znac aby wybrac produkt, ktory nie zrobi nam basenu w domu po powrocie z pracy.

 

Nie zgodzę się z tym twierdzeniem. 10 lat temu kupowałem wszystko do remontu mieszkania w Castoramie i hula do dziś dnia. Rurki miedziane, PCV kanalizacyjne, krany, armaturę, panele, kleje i całą resztę. Jakkolwiek twierdzę, że na etapie budowy domu hurtownie są tańsze i przyjemniejsze do współpracy, to na etapie wykańczania rozważę też markety budowlane... choć przypuszczam, że hurtownia - w której kupuję materiały na całą budowę - da i tak lepsze ceny... to jeszcze zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I potwierdzam, że po gwoździe, śruby i stal nie warto chodzić do marketów.

A nieduże ilości prętów chyba najlepiej brać ze złomu.

 

Wg mnie właśnie po tego typu pierdoły warto udać się do marketu. U mnie w sklepie specjalistycznym z artykułami metalowymi ceny nieznacznie się różnią lub w ogóle różnicy nie ma w porównaniu do marketów. Poza tym np. w Castoramie/Obi wszystko jest bardzo fajnie i czytelnie opisane oraz poukładane. Castorama za wiele na tym chyba nie zarabia, bo jest to jeden z nielicznych działów, na których wielu ludzi oszukuje jak tylko może, gdyż waży i przykleja się określone kody samemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie właśnie po tego typu pierdoły warto udać się do marketu. U mnie w sklepie specjalistycznym z artykułami metalowymi ceny nieznacznie się różnią lub w ogóle różnicy nie ma w porównaniu do marketów. Poza tym np. w Castoramie/Obi wszystko jest bardzo fajnie i czytelnie opisane oraz poukładane. Castorama za wiele na tym chyba nie zarabia, bo jest to jeden z nielicznych działów, na których wielu ludzi oszukuje jak tylko może, gdyż waży i przykleja się określone kody samemu.

 

Nie przesadzajmy z tym oszukiwaniem - myślę, że większość ludzi jest uczciwych.

Nasze Państwo wychodzi tylko z założenia, że każdy obywatel to oszust i kontroluje na każdym kroku. U mnie w firmie jak nie mam kontroli z jakiejś instytucji to święto. (to tak poza tematem bo właśnie mam kolejną kontrolę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie właśnie po tego typu pierdoły warto udać się do marketu. U mnie w sklepie specjalistycznym z artykułami metalowymi ceny nieznacznie się różnią lub w ogóle różnicy nie ma w porównaniu do marketów. Poza tym np. w Castoramie/Obi wszystko jest bardzo fajnie i czytelnie opisane oraz poukładane. Castorama za wiele na tym chyba nie zarabia, bo jest to jeden z nielicznych działów, na których wielu ludzi oszukuje jak tylko może, gdyż waży i przykleja się określone kody samemu.

No ale chyba i "zarobić" można nie za dużo. Jak kupuje się po kilka śrubek, to czy przykleisz cenę A czy C to różnica nieduża. A jak kupujesz worek, to już pani w kasie raczej skontroluje, czy jest odpowiednia cena nalepiona.

 

Jeżeli chodzi o Casto, to - mówiąc wprost - złodzieje - mają inne patenty na wynoszenie i dystrybucję towaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psioczycie na Castoramę a i tam tam chodzicie :) reklamy czy antyreklamy temu sklepowi nie zrobicie są produkty tanie i drogie i to dotyczy każdego sklepu czy składu. Ten kto siedzi w budowlance wie co i gdzie kupić tak żeby nie przepłacić. A sklepy typu Castorama mają i będą mili klientów bo w jednym miejscu można wszystko dostać czy obejrzeć. Każdy produkt można tam kupić przywieźć do domu przymierzyć i oddać jak nie pasuje, ciekawe czy w składzie na to pozwolą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psioczycie na Castoramę a i tam tam chodzicie :) reklamy czy antyreklamy temu sklepowi nie zrobicie są produkty tanie i drogie i to dotyczy każdego sklepu czy składu. Ten kto siedzi w budowlance wie co i gdzie kupić tak żeby nie przepłacić. A sklepy typu Castorama mają i będą mili klientów bo w jednym miejscu można wszystko dostać czy obejrzeć. Każdy produkt można tam kupić przywieźć do domu przymierzyć i oddać jak nie pasuje, ciekawe czy w składzie na to pozwolą.

 

Tak... mi w składzie pozwalają oddać jak coś zostanie, rolka papy, czy np. wiaderko dysperbitu - bez problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu ktoś pił do mnie ale ja flaszke uwagi nie zwróciłem. Do ad remów:

1. Markety budowlane i nie mówię tu o Casto ale o innych takoż, mają duży przestrzał produktów, z których część to ich tzw. marki własne, lub robione u różnych poddostawców metodą Tesco, czyli - jeden dany konkretny towar. Kupując zwykły gwóźdź i takie dziwności - bez problemu można kupić "najtańsze", "najlepsza cena", ale po prawdzie czasem nie chcę wiedzieć co to i jest i dlaczego.

2. Te produkty w najniższych cenach, zwykle są dość kiepskiej jakości - nie ma cudów nie da się wszystkiego przeskoczyć ceną. Chcąc mieć jakość - trzeba zapłacić. Czytając to co pisze się na różnych workach czy opakowaniach i patrząc na cenę - w stylu śmiotki z podłogi - można się zastanawiać nad kreatywnością tego kto to pisał. Przy okazji cement budowlany to też wymysł marketów.

3. Markety są wygodne - bo 90 proc rzeczy do 90 proc remontów można kupić w jednym miejscu i być pewnym, że nie zostanie się odesłanym kilkaset metrów dalej, tylko dlatego, że ten skład czegoś tam nie prowadzi, nie zostanie się wyśmianym na pytanie czy cement CEM V jest dobry i porządny - tylko padnie solidna odpowiedź - tak proszę pani może pani budować i murować na nim, tylko trzeba zwiększyć przerwę by nabrał on wytrzymałości...

4.Końcówki serii - to raczej zwroty po 25 sztuk płytek, bo 5,4 m2 - fliz i tak dalej - wywalić nienada, a ktoś może kupi i kasy się nie straci...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słowo klucz i dlatego moja reakcja.

Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie budował domu w oparciu o Castoramę,LM czy Praktikera...

Także pierwszy post był jedną z dwóch opcji czyli wyłącznie reklamą swojej działalności lub traktowaniem inwestora budującego dom jako bezmyślnego frajera,który podczas budowy łyka wszystko i wszędzie.

Dlugo jeszcze tak bedziesz... co za uparty typ.... juz napisalem skad sie wzial ten temat, jak czytam takie wpisy jak ten Twoj to mi sie powoli odechciewa wogole na jakikolwiek temat pisac na forum, bo zawsze znajdzie sie ktos komu cos nie pasuje.

A wez sie pochowaj z kim chcesz i daj mi spokoj czlowieku... obsesje jakas masz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Informacja z dzisiaj - kupowałem elementy do kanalizacji pod posadzkę - rury, kolanka itp... W Castoramie rury były tańsze nawet o 10 zł na sztuce, kolanka, trójniki, nawet zaślepki - dużo droższe. Miałem wycenę ze ze składu fabrycznego - produkt tej samej firmy - i zapytałem o obniżenie cen na pozostały asortyment. Niestety ale kierownik w Castoramie nie obniżył mi cen - koniec, kropka. Stwierdziłem więc, że rury kupię w Castoramie, resztę w składzie. Będąc w składzie zapytałem o obniżenie ceny do cen z Castoramy i co - obniżyli mi ceny na rury! Okazuje się, że hurtownia prędzej obniży ceny niż market reklamujący się "podbijaniem cen" .

 

różnica w cenie nie zawsze są na + dla casto, często niższa cena wynika z jakości produktu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajmy z tym oszukiwaniem - myślę, że większość ludzi jest uczciwych.

Nasze Państwo wychodzi tylko z założenia, że każdy obywatel to oszust i kontroluje na każdym kroku. U mnie w firmie jak nie mam kontroli z jakiejś instytucji to święto. (to tak poza tematem bo właśnie mam kolejną kontrolę).

 

Jak się czegoś nie widzi to człowiek nie zdaje sobie z tego sprawy. Współpracuję z wieloma ludźmi prowadzącymi interesy (profesjonalne firmy, nie jacyś oszuści z bazarów), prawie każdy kombinuje jak może, oszukuje państwo, pracowników, kontrahentów. Pracownicy również kradną lub postępują nie do końca uczciwie. Klienci często oszukują z przymusu, życie ich do tego zmusza, a prawo wielu nie zniechęca. Nie jest to tylko domena Polaków, są bardziej nieuczciwie kraje nawet w Europie.

 

Nie twierdzę, że "wszyscy kradną i oszukują", ale twierdzenie, że większość ludzi jest uczciwych to jedynie subiektywne odczucie niepoparte w faktach niestety. Okazja oraz przymus czynią złodzieja. Państwo kontroluje obywatela? Szczególnie widać to w kolejnych aferach i działaniach (a właściwie ich braku) służb. Państwo nie widzi wszędzie oszustów tylko szuka sposobu do załatania dziury budżetowej jakimikolwiek, nawet najbardziej absurdalnymi sposobami..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale takie gotowe farby w opakowaniach po 2,5-3l gdy w LM kosztują po 59-70zł( nawet śnieżka) to się człowiek zastanawia z czego to jest robione. A w Casto znajdziemy po kilkanaście do 30-40zł za farbę, być może bez zapachu fiołków, być może odrobinę rzadszą, ale jednak o wiele taniej i w miarę przystępnej cenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arturo: byś się zdziwił...

compi: to się tylko tak wydaje. Do tej pory pamiętam jak dziadek (już ś. p.) i babcia mająca 90 lat na karku mówili (a babcia mówi dalej) jak jesteś biedny to nie stać cię na tandetę. To co dobre musi kosztować. Owszem kupując przysłowiowy papier toaletowy najwyżej tyłek sobie porysujesz, ale kupując kiepskiej jakości farbę - malujesz dwa lub trzy razy a i tak będzie przebijać. Każde dodatkowe malowanie to koszt, przeliczalny...

W ramach ciekawostek: raz na rok góra dwa robię wzornik dla siebie i klientów, co oznacza że kupuję do kilku m2 fliz, tych natańszych, bo mi jest potrzebna ich odwrotna strona. Niezależnie kto akurat je wyprodukował wszystkie mają podobne wady:

- ciężko je równo uciąć (łamią się bywa nie po nacięciu)

- ta zewnętrzna warstwa lubi odpryskiwać

- same flizy są kruche i łatwo pękają

- o tym że wymiary bywają różne - nie mówię, bo to jasne.

Miłego układania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w domu farby następujących marek: Ralston(droga), Beckers Elegant Lateks (droga), Para(droga), Beckers Designer (średniodroga), Dębica Jedynka (tania), Coś z LM po 20zł/10 l - fatalna. Oprócz ostatniej wszystkie są ok i pokryły powierzchnie po drugim razie, jednak różnica w cenach dochodziła do 50% i więcej. Mija 3 rok od malowania. Nie widać różnicy chociaż kominek jest użytkowany często. Tak więc różnica 100% między LM a Casto zastanawia tym bardziej, że jak już pisałem w LM śnieżka ma cenę zwalającą z nóg i cenę litra kolorowej farby do ścian można porównać do litra wódy, hehe. Gdyby to była rozpuszczalnikowa olejna to ok. Tu jednak mamy pewnie wliczoną cenę reklam w TV.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie w każdym markecie opłaca się kupować wszystko. W Casto np. są bardzo drogie folie czy wiklina, w Obi tylko tandetne i przy tym drogie przęsła. Robię jednak zakupy w obu omijając nieuzasadnione ekonomicznie produkty czy nawet działy. Nawet w Biedronce, przenosząc się na dział spożywczy, znanej z taniochy i producentów no-name są droższe produkty niż u konkurencji (np. mrożonki) czy tanie, ale przy tym przesadnie tandetne. Każdy ma swoje ulubione sklepy z określonymi grupami produktów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się z tym twierdzeniem. 10 lat temu kupowałem wszystko do remontu mieszkania w Castoramie i hula do dziś dnia. Rurki miedziane, PCV kanalizacyjne, krany, armaturę, panele, kleje i całą resztę. Jakkolwiek twierdzę, że na etapie budowy domu hurtownie są tańsze i przyjemniejsze do współpracy, to na etapie wykańczania rozważę też markety budowlane... choć przypuszczam, że hurtownia - w której kupuję materiały na całą budowę - da i tak lepsze ceny... to jeszcze zobaczymy.

10 lat temu nie bylo jeszcze zalewu takiej ilosci szajsu z Chin. Oni maja tez produkty markowe np. Purmo czy Danfoss, ale to sie kupi taniej w lokalnej hurtownii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...