Wwiola 29.10.2005 11:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2005 Ziiiiiiiiiimno brrrr. Zima idzie wielkimi krokami, juz ja prawie widac zza winkla a my mamy jeszcze tyle do zrobienia. Sąsiad juz "zabezpieczony" , otwory pozabijane robota skończona a my jeszcze w proszku. Trwa docieplenie szczytu między garażami. Niestety styropian klejony "na raty" 10 + 5 cm, bo na 15 trzeba było za długo czekać. Dach od ogrodu skończony, układają teraz część frontową. tak patrzę na ten nasz dom i widzę, ze ona ma dwie twarze : ogród to zupełnie proste połacie z oknami i kominami . A front "ubrany" w wysunieta facjątę wygląda zupełnie inaczej. Jak widac dachówka juz prawie ułozona. Zrezygnowaliśmy z montawoania okien połaciowych od frontu, ogrodowe w związku z tym, ze sie zagapilismy i zostały zamontowane juz zostaną. Sa one akurat od strony zamieszkanych domów, więc może ewentualny złodzie=j (tfu, tfu, tfu) będzie sie troche bał. Dzisiaj tez "dorobilismy" sie przyłącza wodnego. Co prawda jeszcze nie skończone, ale "wcinka" już jest. Niestety mam problem ze zdjeciami cos poprzestawiałam w programie i nie umiem dojśc jak to naprawić, ale popracuję nad tym . Teraz niestety nie mam czasu, ale w niedzielę lub poniedziałek poprawię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 30.10.2005 21:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2005 Obiecane zdjęcia : Tak wygląda frontowa facjata, najbardziej ozdobna część domu : http://img376.imageshack.us/img376/5829/img01580qm.jpg Tak wygląda dom od frontu : http://img443.imageshack.us/img443/6494/img01771th.jpg A tak od ogrodu http://img404.imageshack.us/img404/7389/img016111as.jpg Deska wiatrowa z obróbka zamiast dachówek skrajnych = ponad 3tys. w kieszeni i moim zdaniem nie wygląda to źle : http://img443.imageshack.us/img443/546/img01811gk.jpg No i jeszcze pomysł zaczerpniety z tego forum (mój sasiad jak to zobaczył kazał rozkuwać posadzkę i robic to samo) : PIWNICZKA http://img331.imageshack.us/img331/3056/img01632xm.jpg http://img331.imageshack.us/img331/5225/img01663vf.jpg Piwniczka ma ok 3m2 powierzchni jest na głebokości ławy fundamentowej, znajduje sie pod schodami i jej koszt wyniósł tyle co koszt wykonania kilku stopni. Będzie pełniła rolę spiżarni. Na ogórki kiszone (które wszyscy uwielbiamy) i wodę mineralną tudzież inne napoje wystarczy. Na koniec tradycyjnie inwestorka http://img377.imageshack.us/img377/3881/img01791fs.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 03.11.2005 20:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2005 Pierwsza poważna małżeńska kłótnia budowlana za nami . Prace strasznie się ślimaczą, już dawno powinien być koniec, a dziś w dodatku okazało się, ze zabraknie dachówki. . Samochód z Gdańska przyjeżdzał kilka razy, już dawno prosiłam, by dokładnie przeliczyć czy wystarczy i zawsze było ok. "Spokojnie Pani Wioletko". Już mam dość tego "spokojnie" !!! Zrobiłam awanturę dziś na budowie z tego powodu, ale nie zmiania to faktu, ze dachówkę skądś trzeba przywieźć. Promocja się skończyła i w Elblągu proponują mi taką po 3,2zł/szt. (ja kupowałam po 1,93). Na 250szt (bo wezmę całą paletę, reszta przyda się na np. daszek nad śmietnikiem) to znacząca różnica. W Gdańsku dostanę w cenie promocyjnej, ale tam z kolei trzeba doliczyć transport. No i na tym tle pokłociliśmy się z mężem. To, ze zabrakło dachówki to oczywiście moja wina. Za słabo nadzoruję budowlańców i takie tam. Generalnie powinnam chyba zwolnić się z pracy i nie jestem pewna, czy wówczas wg mojego męża nadzór byłby wystraczający . Smutno mi Konflikty na punkcie pracy to w naszej rodzinie chleb powszedni niestety. Mąż ma taką pracę, ze w każdej chwili może wyjść coś tam załatwić, ja pracuję u prywaciarza i nawet dnia urlopu wziąć nie bardzo mogę nie wsponinając o wyjściach prywatnych. No i mąz tego nei pojmuje, że mam takie a nie inne warunki Niestety takie czasy i taki rynk pracy . Chyba mam doła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 05.11.2005 11:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2005 Jak pech to pech . W czepku urodzona to ja na pewno nie jestem. Ani mój mąż. Ehhh Wybraliśmy sie dziś po tę nieszczęsną brakującą dachówke do Gdańska. Mój szef pożyczył nam samochód służbowy, wszystko pieknie, zatankowalismy się, wyjechalismy ze stacji beznynowej i trach... coś zazgrzytało. Moj mąż mówi "nie mamy biegów". Ostatnio włożona "2" została a rączka zmiany biegów luźna. Na dwójce jakoś jechac można, dojechalismy do serwisu, diagnoza : "pękła linka zmiany biegów" . 350zł + 100zł na paliwo poszło się... A miałam mieć tani transport dachówki wrrrrr.............. Hurtownia czynna do 13 i d... Samochód teoretycznie (oby !!!) ma być naprawiony na o 13.30, udało mi sie wyprosic w hurtowni, by stróż wydał nam towar, bysmy go jednak mogli dziś przywieźć. Bo następny raz pozyczyć auta nie będę miała odwagi. Oczywistym jest, ze linka pekła nie z powodu naszego złego uzywania, tylko po prostu się "wypracowała" tylko dlaczego musiała to zrobic akurat wtedy gdy ja (pierwszy i jedyny raz) pozyczyłam samochód ?????? To sie nazywa pech . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 05.11.2005 11:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2005 Jeżeli chodzi o samą budowę, to po ostatniej awanturze budowlańcy nieco przyspieszyli co oczywiście nie znaczy, ze dzisiejszy termin zakończenia jest aktualny. Będą się grzebać jeszcze z tydzień co najmniej. W zasadzie nie wiele zostało do zrobienia, ale jak budowlańców z róznych powodów zostało 3 to sie to wlecze niemiłosiernie, Buuuuuuuuuuuu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 05.11.2005 17:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2005 Samochód naprawiony więc przywiexliśmy te nieszczęsną dachówkę i wszystko co było potrzebne (akcesoria do rynien). Niestety o tej porze wyładowac sie juz tego nie da, bo ciemni i mokro przede wszystkim. Po prostu po deszczu wjazd na działkę jest bardzo ryzykowny, a w ciemnościach prawie niemożliwy. Cóz trzeba to zrobic jutro. Dobrze, ze tak to się skończyło. (Mam nadzieję, że uda mi sie przekonac męża, by również jutro nie wjeżdzać pod sam dom, tylko ponosić towor z drogi. Nie chciałabym utopic w błocie tego samochodu, co przy naszym pechu jest możliwe niestety.)Tfu Tfu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 07.11.2005 21:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2005 Obyło sie bez topieli i szczęśliwie dachówka wylądowała (no nie sama przy wydatnje pomocy mojego męża) na tarasie. Okazało się, ze zabrakło raptem 56szt a my kupilismy 256 . Nic to, cena była jeszcze promocyjna a dachówka przyda się choćby na daszek nad śmietnikiem. Będzie ładnie komponował z domem . No i czas powoli na inwentaryzację przedzimową. Oto ona pokrótce : 1. Stan surowy otwarty skończony juz prawie prawie (kończą układanie dachu na daszku nad wykuszem). http://img61.imageshack.us/img61/4002/img02095ta.jpg kolor daszku narazie się rózni, bo jest cały w pyle po cięciu dachówki. Myslę, ze to sie zmyje. No i cały dom od frontu : http://img371.imageshack.us/img371/348/img02088qb.jpg Niestety mój mąz zadecydował o montazu wszystkich okien dachowych przed zimą. Podobno u nas nie kradna. Hmmm. 2. Ocieplona jedna ściana szczytowa (między dachem garazu a dachem głównym coby nikt mi później nie musiał łazic po ułożonej dachówce) 2. Wykonane przyłącze wody (prawie - nie do końca zasypane jeszcze ) i szambo z przyłaczem. 3. Prąd budowlany na słupie z "docelową" skrzynką 4. Podbitka dachu zrobiona juz na tym etapie, bo okapy są "odeskowane" boazerią 5. Chcę przed zima zrobić jeszcze ogrodzenie z siatki. Docelowo siatka zostanie tylko po bokach (z tyłu juz jest), a od frontu pomysle o czymś ładniejszym, ale to dopiero kiedyśtam w przyszłości. Jeszcze troche zdjęć : A tak wygląda attyka szczytowa : http://img61.imageshack.us/img61/2461/img02104sg.jpg Ładnie prawda ? http://img438.imageshack.us/img438/7180/img02145do.jpg No podoba nam sie nasz domek. I wygląda, ze będzie funkcjonalny. Tylko... kto to będzie sprzatał ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 15.11.2005 17:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2005 Budowa zamknięta na zimę - czas na podsumowanie. Najpierw zdjęcia : http://img323.imageshack.us/img323/5375/img0215resize2ji.jpg http://img323.imageshack.us/img323/2625/img0217resize2hk.jpg Dotychczas wydaliśmy 128tys. , w tym : 1. Papierologia (projekty, uzgodnienia, pozwolenia) 2. Stan surowy otwarty i wszystko co sie w nim zawiera 3. Przyłącza : szambo, woda i prąd 4. Ocieplone fundamnety 5. Ocieplona ściana szczytowa nad i w garazu (ok40m2) 6. Podbitka (a raczej nadbitka, bo zamiast deskowania) z boazerii 7. Barakowóz Dane szczegółowe : Powierzchnia zabudowy – 134,60 m2 + taras 17,34 m2 Powierzchnia użytkowa – 167,25 m2 + taras Parter : 72,24 m2 + 37,3 m2 = 109,54 m2 + taras Poddasze 57,71m2 Powierzchnia całkowita 191,72 m2 + taras Kubatura – 740 m3 Dane statystyczne : 765zł/m2 powierzchni użytkowej 668zł/m2 pow. całkowitej ok 615zł/m2 pow. całkowitej łącznie z tarasem Stan portfela : Hmm - bank się cieszy my nieco mniej Stan uczuć : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 18.11.2005 16:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2005 Na budowie nic się nie dzieje, a ja powolutku zaczynam przygotowywać się do wiosny. Przeglądam kominki, szukam okien. Po pierwszych przymiarkach do kiminka "padło" na TARNAVĘ. Jednak reklama forumowa robi swoje , wszak jest tutaj wielu zadowolonych użytkowników tego kominka. Reszta elbląskiej oferty (SPARTAN, DOVRE, BLANZEK i inne typu "marketowego") są albo za drogie (SPARTAN) mimo, że naprawdę ładne, albo nie podobają mi się, albo są "z nikąd". Zastanawiam się tylko nad mocą. 14, czy 16KW ??? Teoretycznie 14 powinno wystarczyć (na ulotce napisali, ze do 250m2 powierzchni), ale facet w sklepie namawia na 16. Zobaczymy co powie instalator, mam do niego namiar i muszę się skontaktować. Jak kominek to i ogrzewanie : Mam narazie 3 oferty i oscylują one koło dwudziestukilku tysięcy. Obejmują instalacje sanitarne (woda, CWU, kanaliza i gaz z c.o.) razem z montażem. W tym podłogówka na dole, na górze grzejniki. Tutaj oferta jest porównywalna i teraz wszystko zależy od "widzi mi się " kogo wybrać. Okna. Po przeczytaniu watku o oknach (uffffffff - tyle stron tego było) zaniosłam zapytanie do 3 firm : z profilami REHAU, DECEUNICK I ALUPLAST. O ile z tej ostatniej nie mam jeszcze wyceny o tyle dwie pierwsze są niemal identyczne. Za wszystkie okna w jednostronnym kolorze i z okuciami przeciwwyważeniowymi i szybami P2 zapłacę niecałe 10 tys. Chyba się więc zdecyduję na ten antywłam (zwłaszcza, ze różnica pomiędzy "zwykłymi" a nimi to ok 2 tys.) i zrezygnuję z rolet. a ZA OKNEM ZIMA... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 19.11.2005 09:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2005 Dzis kończą przyłącze wodne, w poniedziałek mamy zamówiony sprzęt do wyrównania terenu i trzeba zamówic ogrodzenie. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Fajansiarze od fundamentów humus zpryzmowali w dwóch miejscach (zupełnie nie wiem czemy nie w jednym) i teraz jedna z tych pryzm lezy akurat na kamieniu granicznym a tam ma iśc ogrodzenie. Pytanie jest takie, czy przeniesienie tej ziemi w inne miejsce jej nie zaszkodzi. Obawiam sie, że tak, bo to trzeba przepchnąć, a na działce jest sporo odpadów pobudowlanych (piasek, wapno) i może sie to wymieszać . No i realizujemy pomysł naszego cieśli. Zobaczymy, czy cała operacja będzie opłacalna, ale facet twierdzi, ze na pewno. Otóż kupilismy prosto z lasu debinę. Piękne grube drzewa, za 5m3 zapłacilismy 1450zł. Teraz to się przetnie na elementy grubości 5 cm (takie grube deski), zlozy fachowo pod dachem i będzie schło. Potem z tego będą super parapety, obłożenie schodów tudzież inne niezbedne rzeczy. W związku z tym, ze podłogą w salonie będzie prawdopodobnie parkiet debowy powinno się to pięknie komponować. Całą operacja kieruje zaprzyjaźniony stolarz i przygotuje to tak, by jaknajmniej było odpadów. Obrzynki z desek pójda do palenia w kominku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 07.12.2005 18:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2005 Reaktywuję dziennik w zasadzie tylko po to, by napisać : ZIMUJEMY !!! . Życie wróciło do rytmu "przedbudowego". I nawet na tym forum bywam rzadziej. Jedyna wiadomość "budowlana" to taka, ze udało mi się zdobyć doskonały gruz na drogę. Płytki klinkierowe z podbudową betonową dosyć drobno pokruszone. Narazie składowane jest to na jedno miejsce, na wiosnę wykorytuje się droge i zrobi z niego podbudowę. Będzie tanio i dobrze zanim na to uloży się zaprojektowaą nawierzchnię (polbruk). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 23.12.2005 22:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2005 Nastepne świeta, mam nadzieję urządzać będziemy już "u siebie". Teraz, póki co, zyczę wszystkim ( i sobie ) zdrowia, szczęścia i gotówki wystarczającej na wszystko inne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 17.01.2006 10:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2006 Dalej zima i to jak śnieżna i mroźna . Na działce nie byłam sto lat, całe szczęście, ze mój mąż ją odwiedza jak i są przeprowadzane "inspekcje" przez jego pracowników . W zasadzie czas najwyższy dogadac ekipy, na ciąg dalszy. Jakoś jednak nie moge sie do tego zabrać. Zima rozleniwia i jedną sprawę załatwiam sto lat. Na dzień dzisiejszy mam umówionego tylko elektryka (to mój kuzyn). Musze koniecznie wybrać ekipę do wod-kan i c.o. no i tynkarzy. Ach jeszcze trzeba rozprowadzic rurki do centralnego odkurzacza. Znajomi, którzy rozpoczeli prawie równo ze mną, mają budynek zamkniety i coś tam "dłubią" w środku (muszą opuścic dotychczasowe mieszkanie do maja). My też powinniśmy się spieszyć, bo za wynajem miesiąc w miesiac idzie 800zł . Mozecie mi dać wirtualnego kopa do dalszej pracy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 21.01.2006 12:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2006 Bylismy dzis na działce. Zimno, śnieżnie - super ! Nawet droga była lepsza niż się spodzieałam : udało nam sie wjechać .... do połowy . Troche zimowych zdjęć z tej wizyty : http://img9.imageshack.us/img9/1170/img03311gf.jpg http://img16.imageshack.us/img16/367/img03293cv.jpg http://img16.imageshack.us/img16/5765/img03366vk.jpg Przyszłe widoczki z okien : http://img16.imageshack.us/img16/9848/img03284vn.jpg http://img16.imageshack.us/img16/2601/img03307qc.jpg No i rzeczona droga na koniec http://img16.imageshack.us/img16/7868/img03409kv.jpg Ja sie te droge nieco odśnieży i posypie piaskiem bedzie zupełnie nieźle. Oby do wiosny ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 27.01.2006 20:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2006 Spadłam na koniec drugiej strony, nic dziwnego skoro nic się nie dzieje. Instalacje Powoli jednak zabieram się do przygotowań wiosenno - budowlanych. Czytając dzienniki budowy innych widzę, ze sezon wykończeniowy zaczyna się w lutym - marcu, a więc tuż. Mam nadzieję, że przestanie mrozić i w pod koniec lutego (bardzo optymistyczna wersja) albo w marcu da się ruszyć z elektryką. Potem wod - kan., c.o. i centralny odkurzacz. I chyba rozprowadzenie z kominka ? Mam kuzynów (braci ciotecznych ) budowlańców, ale jakoś nie mam śmiałości się do nich zwracać. Zawsze problem potem z rozliczeniem, bo płaci się u nich zwykle "co łaska", a skąd ja mam wiedzieć ile będzie dobrze ? Tak, by potem nie było gadania, ze mało zapłaciłam i bym sama była zadowolona ? Zdecyduję się raczej na pewno na Andrzeja - elektryka- to najstarszy z braci (jest ich 4 i każdy jest fachowcem). Jutro się do niego wybieramy na weekend i przy ogazji dogadać co, kiedy, jak i za ile. Myślę, że Andrzej z moim mężem spokojnie sobie poradzą, a materiały kupię z firmowymi upustami (rzędu 60 % nawet - w końcu pracuję w firmie budowlano - elektrycznej ). Wod - kan(y) ma wycenić mi (oprócz 2 ofert łącznych z c.o.) kolega (tutaj z kolei mam kolegę - hutrownika jeżeli chodzi o materiały - mam u niego specjalny cennik "S" cokolwiek to znaczy ). Dodatkowo teść zaofiarował się z jakimś fachowcem od siebie za małe pieniądze (jakieś zobowiązania wzajemne ich łączą), więc myślę, że uda się to zrobić w miarę tanio. Największy problem to c.o. Oferty rzędu 25 tys. są zabójcze dla mnie (liczyłam ok 30 tys na wszystkie instalacje), a manewru specjalnego nie mam. Może Zbyszek wodkaniarz coś pomoże - mówił, ze ma kolegę, który się tym zajmuje. On sam w zasadzie też może to zrobić, ale potzrebuję przede wszystkim dobrego projektu. Płacić kilka setek (wersja optymistyczna) za sam projekt nie usmiecha mi się, więc muszę brać usługę kompleksową. A warunki "brzegowe" do projektowania nie są takie zwyczjne , bo upieram się przy ogrzewaniu podłogowym i panelach w salonie, a to nie jest zbyt zgrana para. Odkurzacz centralny. Taaa, tutaj nic nie wiem, poruszam się po omacku. Z jednej strony czytam tutaj na forum, że zrobienie instalacji samemu jest "śmiesznie łatwe", z drugiej błedy tutaj popełnione mogą się później bardzo mścić. Ale jakoś muszę ugryźć ten temat. Kominek to temat nieco późniejszy, na dzień dzisiejszy wiem, że prawdopodobnie będzie to TARNAWA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 10.02.2006 07:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2006 Wczoraj na innym forum pisałam : "Jestem na etapie wyboru okien i dzis zdałam sobie sprawę, ze skoro mam zamiar lada chwila zamknąc budynek to przydałaby sie jakaś brama garazowa i drzwi zewnętrzne. Zaćmienie jakieś, bo miałam wrazenie, ze do tych wyborów mam jeszcze tyyyyyyyle czasu )) Trza poszukać, a że jestem w goracej wodzie kąpana najchetniej już dzis pobiegłabym wybierac drzwi. Niestety (a moze stety) dziś popołudnie mam zajęte, bo ide sie zrobic na bóstwo (fryzjer i pazury). Dopiero wieczorem (ok 21) mam spotkanie z potencjalnym wykonawcą wykończeniówki (tynki, wylewki etc). Wykonawcę "nagrał" sąsiad (budujemy się po sąsiedzku i jestesmy na tym samym etapie. Razem wybieramy ekipy i materiały, bo we 2 mamy większą siłę przebicia w kwesti ewentualnych upustów), podobno sprawdzony. Jesli jeszcze będzie tani to szczyt szczęścia. " Wczorajsze wieczorne spotkanie przedłużyło się niemiłosierni, bo nie widzieliśmy sie z sąsiadami chyba od grudnia i tyyyyyle spraw było do obgadania. Trzeba było sie pochwalic co się już załatwiło (w tym oni są zdecydowanie do przodu) i ustalic zakres wspólnych prac i interesów (droga !!!!) na przyszłość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 10.02.2006 07:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2006 U nas przede wszystkim sprawa się "rypła" o elektrykę. Myślałam, że to będzie najłatwiejszy punkt wykończenia a tu chałą. Po pierwsze brat, który miał mi tę elektryke robić, jest mocno sceptycznie do tej roboty nastawiony. Nie mam urlopu, a to daleko, a to nie wiem czy sobie poradzę... Zdecydowanego nie nie powiedział, ale przecież namawiać na siłę go też nie będziemy. Miał (najszybciej jak to możliwe) przyjechac i naocznie stwierdzić co i jak, ale minęło juz 2 tygodnie i sie nie odzywa . Do tego doszła sprawa przyłącza. Mamy skrzynkę z prądem budowlanym na słupie w dleglości 0,5 m od granicy działki (skrzynka juz docelowa, skonfigurowana i przygotowana, by ją przenieść w ogrodzenie), a tu ZE próbuje nam narzucic przyłącze napowietrzne. Sąsiedzi na takie sie zdecydowali i mają problem z głowy u nas jest gorzej, bo słup stoi od strony najładniejszej elewacji. No kurdę nie chciałabym mieć tej skrzynki i kabli na niej... (u sąsiadów wszystko jest na scianie garażowej). A za przyłącze kablowe (0,5 m !!!!) ZE rządają 1500zł za sam projekt (no wykonania to tam praktycznie nie ma : zdjąć skrzynkę ze słupa i postawic na fundamencie w granicy), a mnie sie wydaje, ze 1500 zł za taką robotę to kwota mocno przesadzona (zwłaszcza, że prawdobodobnie w przyszłym roku te projekty miałyby być w ogóle za darmo - informacja nie sprawdzona, ale jeśli prawdziwa to tym bardziej...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 10.02.2006 08:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2006 A trzeba dodać, że napowietrzne byłoby za darmo, bo zapłacono za nie juz na etapie wykonania sieci dla całego osiedla. Sąsiedzi mają już kupiony kominek ( a my tylko prawie wybrany, tak na marginesie "prawie" robi kolosalną różnicę ) i zamówiony piec CO (kupują LINGA na ekogroszek i pelety za 7 tys), OC i zamówione drzwi i okna... Pociesza mnie myśl, że jeszcze jest zima i pogody to oni specjalnie nie przyśpieszą więc za nadto nie odstajemy. Wracając do konkretów. Kominek będzie na pewno TARNAWA, jeszcze nie do końca jesteśmy pewni co do modelu (panoramiczna szyba nam sie marzy). CO - oferte przygotowuje kolega od wod. - kanów i ma ona byc najkorzystniejsza ze wszystkich jakie juz mam (23-30 tys z kondensatem gazowym), no i on też brany jest pod uwage jako najpoważniejszy kandydat do hydrauliki. OC - tu jest ciekawie. Sasiedzi mają juz kupiony jakis szwedzki odkurzacz (albo tylko w Szwecji kupiony, bo nazwy firmy nie pamiętali wczoraj) i część rurek. Całość kosztowała ich 1300zł (!!!!!) a podobno sprawdzali w necie i taki sprzęt u nas kosztuje ze 4000. Obiecali spróbowac sprowadzic i dla nas podobne ustrojstwo (brat czy swat od 20 lat mieszka w Szwecji i prowadzi tam sklep z tymi artykułami). Co prawda mam opory co do kupowania kota w worku, ale dla siecie g...a by chyba nie kupowali a nasze domy sa barzdo podobne. Instalacje planują sami, bo (potwierdza sie tutaj wiedza zdobyta na tym forum) jest to "łatwiejsze od budowy cepa" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 10.02.2006 08:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2006 Drzwi i brama garażowa hmm... Nic jeszcze nie wiem na ten temat i czuję, ze czeka mnie dziś upojny wieczór ... w towarzystwie przeglądarki tego forum i funkcji "szukaj". Nawet pasuje, bo zostaje sama, mm wywozi dziecię do teściów, bo jutro sie bawimy ! Okna. Ha jest dobrze. Znów poroznosiłam po firmach zapytanie o wycenę i (aż musiałam sprawdzić kiedy po raz pierwszy wyceniałam okna - było to ok 20 listopada - to forum jest niezastąpione, w tym wypadku niniejszy dziennik ) w stosunku do poprzedniej wyceny kwoty różnią się o ok. 2 tys + gratisy (każdy próbuje coś tam dorzucic, by tylko przyciągnąć klienta, widać marazm na rynku okiennym a to jest "woda na nasz młyn"). Wygląda, że za kwotę zblizoną do 8 tys. będziemy mieli okna PCV jednostronny kolor antywłamaniowe (P2 + okucia) z montażem. Profil przyzwoity : REHAU lub Deceunick (czort wie jak to się pisze) trzykomorowy, bo i po co większy. Fakt, że w tym sa 3 tzw fixy (np w wykuszu zostawiam tylko jedno okno rozwieralno - uchylne, boczne to fixy właśnie, trzeci fix na klatce schodowej - to bedzie cos na kształt wysokiej witryny), ale cena mnie zadawala. Wróćmy jeszcze do wczorajszego spotkania z fachowcami. Sa tani to fakt, podobno robią bardzo dobrze (to opinia ich klientów) niestety nie robia tynków (na czym mi najbardziej zależało) tylko prawdziwe roboty wykonczeniowe (podłogi, glazury, malowanie), a na te roboty mam juz fachowców z firmy, w której pracuję. Tak więc niewiele chyba z nich skorzystam, choć kto wie co mi zaśpiewają moi chłapacy. Co nie zmienia faktu, że nadal w takim razie mam problem z tynkami, bo jedna oferta (jaką ma mi przygotować fachowiec na przyszły tydzień) to jakby nieco mało. Boję się, ze ten "mój" fachowiec (facet z polecenia, ale z opinią "uważaj bo zdziera" , kase zdziera nie co innego np. , zabije mnie ceną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 11.02.2006 10:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2006 Nie długo wróci mąż i juz mi zapowiedział, bym powściągnęła swoje zapędy pielęgnacyjno - upiększające (wszak dzisiaj sie bawimy na balu karnawałowym), bo jak tylko wróci wybieramy sie na rajd po hurtowniach w poszukiwaniu drzwi i bramy garażowej. Hmm a marzyła mi sie kapiel relaksująca... jestem sama w domu heh. No dobra wracam do tematów budowlanych. Wczorajszy wieczów faktycznie spędziłam w towarzystwie przeglądarki, okazuje sie, ze nawet nie na darmo. Forumowicze bardzo chwalą drzwi zewnętrzne firmy "Dziadek", że nie drogie i dobre. Znalazłam ich dystrybutora w Elblągu, ich www wygląda zachecająco (mają drzwi jakie mi się podobają), więc rajd zaczniemy właśnie z tamtąd. Zobaczymy jakie będą efekty. Docierają do mnie miłe informacje, że dom się podoba. Strasznie to miłe i budujące. Ślęczalam nad projektem kupę czasu. Miałam przemyślane wszystko bardzo dokładnie i starałam sie to ubrac w ściany. Czy mi się udało ? My - inwestorzy, jesteśmy zadowoleni z osiągniętego efektu, a jesli jeszcze ktoś postronny mówi, ze dom jest ładny to jest to miód na moje serce . O dziwo spotkałam się nawet z ofertą kupna mojego projektu - to naprawdę podnosi na duchu . W sumie nie mam nic przeciwko temu, by taki sam dom stanął w pobliżu, ale póki co poradziłam tym ludziom, by najpierw poszukali czegoś wśród projektów typowych. Jesli mimo to wrócą do mnie to nie ma sprawy . Jednak opłacało się kilkuletnie projektowanie, tak tak, sam projekt powstawał chyba pól roku, ale wyłonił sie on z kilku(dziesięciu?) wersji, które powstawały w moich komputerze w ciągu dobrych kilku lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.