Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 117
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A może warto właśnie inaczej popatrzeć, jako swoistą Opatrzność, zakładając że z płytą jest ok.. budujemy dalej, a tu nagle całe zbocze jedzie z nowym domem..

i co w tedy ? Zmarnowałem docisk sprzęgła, bo mnie podkusiło założyć, źle ustawiony, odpaliłem auto.. i skończyło podstawieniem zaworów przez nagar, bo szarpało samochodem.. jeszcze nie do końca złożonym, trzeba było głowicę ściągnąć i dobrze - potwierdziło się- że jest pęknięta.

3 tygodnie i gotowa uzbrojona głowica, a tak teraz bym się w zimie z tym bawił.. Ten słabieńki beton.. który dostał mega skurczu.. bo poszło na skurczowej rysie..

plus zjazd napsypu.. tego gołym okiem pewnie nie będzie widać.. ale grunt się konsoliduje pod własnym ciężarem, plus deszcz plus maszyny itp..

i niczym siądzie zupełnie, chwilę trwa.

 

na razie zabrałem zdjęcie z satki, może Grześ nie będzie happy że takie zdjęcie było..

jak będzie potrzeba to zapodam ;)

Edytowane przez מרכבה
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co kojarzę to roboty ziemne wraz z zagęszczaniem nie były po stronie wykonawcy, lecz po stronie inwestora. Taka była jego wola i taka była umowa z wykonawcą.

 

Nie. nie było takiej umowy, za wykonanie odpowiedniej podbudowy odpowiedzialny był wykonawca.

Co więcej, wg mojej wiedzy, wykonawca podczas prac zlekceważył zalecenia geologa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Około połowy listopada przyjechał geolog.

Zrobił trzy odwierty w pobliżu krawędzi płyty, z czego dwa od strony pęknięcia płyty.

 

Końcem roku otrzymałem kopię ekspertyzy. Niestety jak się spodziewałem, z ekspertyzy jednoznacznie wynika, że naprawa płyty została wykonana nie zgodnie z projektem, więc nie jest możliwe kontynuowanie budowy bez poprawy naprawy płyty. Ręce opadają kolejny raz.

Co ciekawe, pismo które otrzymałem od firmy, która wykonywała płytę a później jej naprawę, mogłoby wskazywać, że wykonawca ma (kolejny raz) inne zdanie niż geolog i uważa, że naprawa płyty jest prawidłowa.

 

Podsumowując stan na koniec roku 2016.

Mam pękniętą płytę, z podbiciem które nie spełnia swojej roli, i cały rok w plecy.

 

Obecnie szukam firm wykonujących ekspertyzy budowlane, aby sprawdzić czy cokolwiek na tej płycie mogę bezpiecznie postawić.

Jeśli ktoś z was ma doświadczenie w takich sprawach, chętnie przyjmę kilka dobrych rad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Około połowy listopada przyjechał geolog.

Zrobił trzy odwierty w pobliżu krawędzi płyty, z czego dwa od strony pęknięcia płyty.

 

Końcem roku otrzymałem kopię ekspertyzy. Niestety jak się spodziewałem, z ekspertyzy jednoznacznie wynika, że naprawa płyty została wykonana nie zgodnie z projektem, więc nie jest możliwe kontynuowanie budowy bez poprawy naprawy płyty. Ręce opadają kolejny raz.

Co ciekawe, pismo które otrzymałem od firmy, która wykonywała płytę a później jej naprawę, mogłoby wskazywać, że wykonawca ma (kolejny raz) inne zdanie niż geolog i uważa, że naprawa płyty jest prawidłowa.

 

Podsumowując stan na koniec roku 2016.

Mam pękniętą płytę, z podbiciem które nie spełnia swojej roli, i cały rok w plecy.

 

 

Trzymaj sie i walcz dalej. Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł, nie masz pełnego oglądu sytuacji (chyba że wiesz więcej niż piszesz, i wiesz co ustalałem oraz podpisywałem ;) ).

Na pytania jaką podbudowę zrobił wykonawca, i czy w ogóle ją zrobił, myślę że odpowie przyszła ekspertyza.

 

Widząc jak była wykonywana naprawa płyty, mam bardzo duże wątpliwości co do jakości wykonania samej płyty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, domyślam się :) tylko Grzegorz, z tego co się orientuje - przy nasypach są problemy .. i trzeba je stabilizować. ale Ty nie musisz o tym nawet wiedzieć.. po to jest kier bud.. żeby zgłaszał uwagi.. kier bud powinien być konstruktorem.. najlepiej ..Samo naprawienie płyty to nie koniec problemów..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykonawcę mogła zgubić "pycha" z marszu zabrał się za wykonanie płyty, konstruktor projektujący płytę - powinien też wiedzieć co się będzie działo..

jako projektant konstrukcji, a jak nie wie do końca, bo trudno znać się na wskroś np za gruntach.. to lepiej zapytać kolegę geotechnika..

co on na to- i na końcu kierownik budowy.. czemu się kierowcy czepiłem, może nie potrzebnie, to betoniarnia tu dała strzała.. powinno być szkolenie dla kierowców, czemu nie wolno robić dolewek wody.. jak widać mają to gdzieś..

 

a wykonawca przecież zawsze może wpaść i powiedzieć swoją "obronę" ..

nie chcę winić nikogo, bo głupio kolegę konstruktora łajać.. chyba za to że "chciał" dobrze..i uległ.. tu jest częsty problem uleć pokusie- jakoś to będzie.. to nie zbieranie ziemniaków..

Kierownik budowy był chociaż na tej budowie ? widział co się dzieje na jego budowie ? czy a..

Edytowane przez מרכבה
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...