Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Historyjka jakich wiele. Przestroga.


25Dawid

Recommended Posts

Dobry wieczór. Ja z historią jakich wiele. Z polecenia wzięliśmy do wyremontowania balkonu zaufanego majstra. Miał opinię złotej rączki... i od tego momentu zaczną się pojawiać wątpliwości. Zacznę od tego że balkon miał spróchniałą barierkę, sterczące płytki i przemarzniętą wylewkę. Wszystko zostało zdemontowane i skute (wylewka). Do akcji wkroczył majster. Przyznaję że internet dał mi minimum możliwości do komentowania remontu. Pewne uwagi mogę napisać z racji kwerendy - wiem wzbudzam uśmiech politowania zawodowców ;), fachowych stron poświęconych pracom remontowo budowlanym.

Jednak z braku doświadczenia i wykształcenia w tej dziedzinie proszę o komentarze. Negatywne bądź też pozytywne. Nie ukrywam że będą mi pomocne. Przed nami wylewka i inne prace. I poważnie się zastanawiam czy to kontynuować...

 

No więc zaczynamy.

1) Demontaż kafelków, drewnianych barierek i przemrożonej gdzieniegdzie wylewki zrobiłem ja. Po czym się wycofałem z frontu robót.

 

2) Wkroczył remontowiec.Haki rynnowe zostały przykręcone co ok 60 cm do czoła płyty konstrukcyjnej.

 

http://i1298.photobucket.com/albums/ag48/25dawid/fotodom026_zpsd1eefeea.jpg

 

Założone zostały rynny.

http://i1298.photobucket.com/albums/ag48/25dawid/fotodom031_zps0e2b3755.jpg

http://i1298.photobucket.com/albums/ag48/25dawid/fotodom035_zps4e28fe52.jpg

Ze spadkiem.

3) Kolejny etap to obróbka blacharska. Blachy wyglądają tak.

http://i1298.photobucket.com/albums/ag48/25dawid/usterka021_zpsf2642995.jpg

http://i1298.photobucket.com/albums/ag48/25dawid/usterka019_zps07b5fcdb.jpg

 

Zamocowane wkrętami co 30 - 40 cm. Blachy zabezpieczone od strony posadzki brązowym smarem. Wkręty blach też.

http://i1298.photobucket.com/albums/ag48/25dawid/usterka015_zpsd0ddd1b1.jpg

http://i1298.photobucket.com/albums/ag48/25dawid/usterka014_zps7ab65acc.jpg

http://i1298.photobucket.com/albums/ag48/25dawid/usterka016_zps6b17337f.jpg

http://i1298.photobucket.com/albums/ag48/25dawid/usterka017_zps280332e3.jpg

 

Martwi, że obróbki blacharskie nie są należycie zabezpieczone od strony koryta rynny i od spodu.

http://i1298.photobucket.com/albums/ag48/25dawid/fotodom024_zpsb2515311.jpg

I jak mi się zdaje wilgoć będzie tam robiła spustoszenie.

 

 

Ponadto blachy w niektórych miejscach są już lekko łukowato wygięte. Jak ta poniżej. Mimo tej mazi zabezpieczającej od strony posadzki tarasu, jest tam szpara. Pewnie będzie się tam dostawała wilgoć.

http://i1298.photobucket.com/albums/ag48/25dawid/usterka013_zps4b80ba3f.jpg

http://i1298.photobucket.com/albums/ag48/25dawid/usterka008_zps0acdf421.jpg

 

4) Obróbka blacharska krótszym końcem jest dość głęboko osadzona w korycie rynny ( Marley 60). Wydaje mi się że trochę za głęboko - mniej więcej półtora centymetra od dna rynny, mniej więcej 1/3 szerokości - od wewnętrznej krawędzi rynny. Ale ja się na tym nie znam. I teraz gdyby się coś stało z rynną to tam jest za ciasno żeby ją ewentualnie wymienić. Przypominam że na blachę ma iść jeszcze wylewka i wykończenie...

 

5) W południowo zachodnim narożniku balkonu

http://i1298.photobucket.com/albums/ag48/25dawid/fotodom024_zpsb2515311.jpg

majster remontujący tak mocno i intensywnie mocował obróbkę blacharską że od spodu zaczęła pękać... płyta konstrukcyjna.

 

http://i1298.photobucket.com/albums/ag48/25dawid/usterka001_zpsc76c6671.jpg

 

Na drugi dzień pęknięcie się powiększało.

 

http://i1298.photobucket.com/albums/ag48/25dawid/usterka002_zps72431ac8.jpg

 

Aż w końcu odpadł cały narożnik płyty konstrukcyjnej balkonu.

 

http://i1298.photobucket.com/albums/ag48/25dawid/usterka011_zpse963b0ea.jpg

 

6) Pan remontujący powiedział że to nasza wina, ponieważ płyta była tam przemarznięta. Jednak wydaje mi się że odłamany kawałek jest ewidentnie efektem naszpikowania narożnika wkrętami (od haków rynnowych i od obróbki blacharskiej). Płyta konstrukcyjna ma około 8 cm. Blacharka była wkręcana wkrętami "szóstkami". W innym miejscu płyta konstrukcyjna podczas prac blacharskich została przewiercona na wylot...

 

7) kolejnym etapem ma być naprawa narożnika płyty konstrukcyjnej... Od spodu ma być montowany stelaż metalowy który później od góry (wykonana w tym celu dziura w posadzce balkonu) ma być zalany betonem.

 

http://i1298.photobucket.com/albums/ag48/25dawid/usterka013_zps4b80ba3f.jpg

 

Masą "cementową z domieszką kleju". Nie wiem co to może być. Ale podobno jest wytrzymalsze od cementu. Czytałem że takie usterki, powinno się łatać mieszanką polimerowo-cementową o dobranych odpowiednio parametrach. Ale jak już pisałem mam ograniczoną wiedzę i zwyczajnie się nie znam.

 

Ale zostawmy te dywagacje. Pytanie moje jest takie:

Czy w celu łatania tego narożnika nie trzeba zdemontować blach i rynien? Przecież wiadomo że jak będzie lał wypełnienie do tych podwieszanych szalunków to nie wypełni ich dokładnie. Nie będzie tam równej powierzchni razem z poziomem płyty konstrukcyjnej balkonu. A ponieważ jest to narożnik południowy... blacha jest brązowa (łatwo się nagrzewa w zimie), od spodu będzie się dostawała wilgoć...To to po 3-4 latach będą tam zniszczenia.

 

8) Remontowiec szykuje się do pokrywania tarasu papą termozgrzewalną. I tak jest postęp, ponieważ w pierwotnej wersji na płytę konstrukcyjną chciał kłaść samą folię w płynie. I bardzo się dziwił że ja się upieram przy jakieś papie. Chociaż kto wie. Może i folia też jest odpowiednim zabezpieczeniem.

 

Jestem zły. Bardzo proszę o fachowe uwagi. Nie oczekuję że Państwo będą się odnosili do całości, bo wiem że post jest dość długi. Ale może pojedyncze uwagi pozwolą mi jakoś uratować ten remont. Współpracy z wykonawcą najprawdopodobniej nie będziemy kontynuowali. Może jakieś rady jak wyjść obronną ręką z całej sytuacji? Czy rozebrać to co zostało zrobione i zacząć jeszcze raz? Dziękuję za uwagę i pozdrawiam.

Edytowane przez 25Dawid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do odpadnięcia tego rogu balkonu to winowajcę widzę raczej w braku zbrojenia /takie stalowe pręty/, nie działalności p. fachowca...

 

A co do tego co widać na zdjęciach najbardziej mnie się nie podoba:

te blachy przytknięte jedna do drugiej i połączenie zasmarowane jakimś kitem:

Komentarz - jak pan fachowiec nie umie łączyć blach czy to lutowaniem /blacha stalowa?/ czy na czyli rąbek /blacha aluminiowa tam jest?

to niech on się nie bierze za obróbki blacharskie...

Edytowane przez beton44
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...