Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domeczek.......


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja w ogrodzie odpoczywam i to nie leżąc na leżaczku a właśnie grzebiąc w ziemi. Dla mnie to taki relaks jak żaden inny. Często wracam do domu zmęczona fizycznie ale głowa wypoczęta na maksa. Nie da się tego porównać z niczym innym. Uwielbiam to.

 

Mam tak samo :-) Moj P sie ze mnie śmieje ze nie myślal ze ja tak polubie, że będzie ze mnie taki rolnik z Marszałkowskiej i bede ryla w ziemi non stop ;-) wcześniej nie miałam styczności z zielenią poza kaktusem którego jestem w stanie zasuszyć ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wychowałam się na wsi. Moi rodzice to typowi małorolni rolnicy. Tacy co to mają parę świnek, krowę i dwa hektary z domem. Jako dziecko nie cierpiałam ogródka. Pielenie, masakra. Mama nie miała ze mnie zbyt wiele pożytku, musiała się nieźle nagadać żebym pomogła. Jak się wyprowadziłam do miasta to zaczęłam tęsknić za jabłonka pod która pędzałam pół lata z książką i za wyskoczeniem do ogródka po świeżą sałatę. Koniecznie chciałam domek choćby z maleńkim ogrodem. Ale w ogród wkręciłam się dopiero jak zaczęłam w nim dłubać. To uzależnia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pielenie uspokaja i „czyści” mózg. Takie SPA dla psychiki :) J się ze mnie śmieje, ze jak pielę, to może mi najgorszy problem opowiedzieć, a ja sie nie wkurzę.

 

Moja sąsiadka, ta, która wreszcie tydzień temu dom sprzedała i wyniosła się znowu do W-wy, wczoraj zadzwoniła i z płaczem w głosie powiedziała, że chciała uciec od problemów, a teraz docenia w jakim raju mieszkała. Nie powiedziałam jej, że wiedziałam, że tak zareaguje. Wcale sie nie zdziwię, jeśli na którejś ze swoich działek (ma 3 tuż obok nas) się pobuduje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wkręciłam sie trochę w ogród ;-) sprawia mi przyjemność dłubanie w nim ale jeszcze duzo do finału ;-)

 

Ja w ogrodzie odpoczywam i to nie leżąc na leżaczku a właśnie grzebiąc w ziemi. Dla mnie to taki relaks jak żaden inny. Często wracam do domu zmęczona fizycznie ale głowa wypoczęta na maksa. Nie da się tego porównać z niczym innym. Uwielbiam to.

 

Mam tak samo, przysłowiowe "grzebanie w ziemi" mnie uspakaja i wycisza, potrafię zresetować przeładowany pracą mózg.

 

Pielenie, masakra.

 

Dokładnie. Dla mnie pielenie i chwasty w ogóle to najbardziej znienawidzone rzeczy w ogrodzie. Dlatego ogród zakładam "bezchwastowy.". Uwielbiam podlewać, przycinać, przesadzać, sadzić, ale nie plewić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Dla mnie pielenie i chwasty w ogóle to najbardziej znienawidzone rzeczy w ogrodzie. Dlatego ogród zakładam "bezchwastowy.". Uwielbiam podlewać, przycinać, przesadzać, sadzić, ale nie plewić.

 

ciezko taki zwłaszcza na początku jak roślinki małe ;-) o tego wymysliłam sobie taki trochę geometryczny ale staram sie go zarasoną buszem roslinek, tylko jeszcze trochę to potrwa.

 

O właśnie i tu jest sedno sprawy - brak czasu żeby to robić na bieżąco, a potem nagle patrzysz i masz dziki, szpecący chaszcz.

Chwasty psują każda ilość włożonej pracy, najpiękniejsza rabata zachwaszczona szpeci.

 

oo tak czasu zawsze za mało, ja mam niewielki to jakoś daje rade i staram sie to robić systemtycznie. Mocno tez przygotowuję kazdą rabate zeby pozbycsie tych najwiekszych chwastów a potem jakoś narazie daje rade gdy rabaty jeszcze puste bo rosliny nabieraja masy ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oo tak czasu zawsze za mało, ja mam niewielki to jakoś daje rade i staram sie to robić systemtycznie. Mocno tez przygotowuję kazdą rabate zeby pozbycsie tych najwiekszych chwastów a potem jakoś narazie daje rade gdy rabaty jeszcze puste bo rosliny nabieraja masy ;-)

 

 

Przy niewielkim ogródku można sobie poradzić.

Przez tyle lat posiadania moich hektarów, przy tylu popełnionych błędach nauczyłam się swojego ogrodu.

Odpadają wielkie rabaty do plewienia - nie ma opcji.

Teraz jak zakładam te wielkie kwietniki - długo trwa, ale dobrze przygotowane podłoże odwdzięczy się potem. Raz że rośliny będą dobrze rosły, dwa będzie tylko minimalne w obsłudze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy niewielkim ogródku można sobie poradzić.

Przez tyle lat posiadania moich hektarów, przy tylu popełnionych błędach nauczyłam się swojego ogrodu.

Odpadają wielkie rabaty do plewienia - nie ma opcji.

Teraz jak zakładam te wielkie kwietniki - długo trwa, ale dobrze przygotowane podłoże odwdzięczy się potem. Raz że rośliny będą dobrze rosły, dwa będzie tylko minimalne w obsłudze.

 

Nie mam takiego odświdczeni jak ty ale widze ze tam gdzie sie dobrze przyłożyłam i zrobiłam robote której nie widać czyli przekopanie, wydłubanie i inne czułe działania dla chwastów jest zdecydowanie lepiej, rosna w niedużej ilosci tylko te jednoroczne ;-) u mnie teren niewielki wiec od razu sciółkuje korą i ułatwia sprawe ;-) a co do błedow- cała gama przede mną ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...